Anna
Szulwińska
Konsultant i
Specjalista Ds.
Marketingu i PR,
Project & B...
Temat: Nowe logo Białegostoku
Antoni Górnik:Polemizowałabym - przynajmniej w pewnych granicach da się zweryfikować. Poza tym - albo robimy coś jak nalezy, albo wcale.
Andrzej-Ludwik Włoszczyński:
to do cholery to się weryfikuje, na różne sposoby, na etapie szkiców. Chyba że nikt weryfikacją sobie dupy nie zawraca, bo i po co.
Nie ma mowy żeby coś takiego dało sie zweryfikować.
Każdy rozsądny budżet za tego typu prace, gdzie pojawiają sie zagrożenia naruszeń autorsko-prawnych - zawsze, przynajmniej w miare możliwosci musi uwzględniać koszta, czas i prace związane z m.in. minializacją ryzyka powtórzeń, ingerowania w cudze dzieła, czy śledzeniem trendów i prac na rynku, katalogowaniem, weryfikacją, badaniem, analizą konotacji, etc.
Nie wyobrażam sobie inaczej pracy - nad jakimkolwiek wizerunkiem, jakiegokolwiek podmiotu, projektu, miasta, działania, a zwłaszcza miasta, i to z problemami wizerunkowymi w przeszłości (Kononowicz i inne nieciekawe historie).
Oczywiście, mogą zdarzyć się nawiązania, podobieństwa
- ale dozwolone i nie tak drastyczne jak te, które w przypadku logo Białegostoku widać gołym okiem.
Inna sprawa, ze tym bardziej nie ma mowy, żeby aż takie bliskie nawiązania (kolorystyka, kształty, elementy, czcionki, etc.) były dziełem przypadku...
Po takiej dawce faktów, tego co mamy itd. - ja też podejrzewam pewien scenariusz, ale powstrzymam się od komentarza, przynajmniej do czasu dalszego rozwoju sytuacji.Anna Szulwińska edytował(a) ten post dnia 29.12.08 o godzinie 20:59