Temat: Nowa identyfikacja rządu Holandii
A może po prostu ten konkurs jest przykładem, że można dokonać jego rozstrzygnięcia, wybierając rodzaj kierunkowej koncepcji graficznej, a nie skończony, finalnie dopracowany znak (vide konkurs na logo Universidade de Vigo)? Wygląda na to, że starczyło decydentom wyobraźni, by przyjąć zaproponowane opracowanie i poddać je dalszej — również merytorycznej „obróbce”. Wiadomo przecież, że wszelkiej maści eksperci zawsze rzucą się projektom — a w szczególności na takim pułapie wizerunkowym — do gardła, żeby nie powiedzieć do przydatków.
Wybrane logo jest kontynuacją poprzedniej symboliki identyfikującej holenderski rząd:
od lewej: 1. stary symbol państwowy, 2. logo rządu od 1998 roku
3. zwycięska propozycja konkursowa, 4. przyjęty do wdrożenia znak.
Najciekawsze jednak jest jak zwykle to, co niewidoczne dla oczu — i nie chodzi tu o te
mini-penisy, grzywki, podudzia, pazury… — ale to, co leżało u podstaw założeń projektów, opracowanych na potrzeby rządowego konkursu.
Smaczku konkursowemu rozstrzygnięciu dodaje bowiem fakt, że przekazany 5 uczestniczącym we współzawodnictwie agencjom brief, zachęcał je do… — tradycyjnie holenderskiej — umiejętności przekraczania granic w projektowaniu.
„Będziemy cieszyć się, gdy przyjdą Państwo z najpiękniejszym projektem na świecie. Bądźcie wierni znanej holenderskiej tradycji projektowej. Bądźcie bezkompromisowi. Idźcie na maksimum.”
Odpowiedzią na taką zachętę były poniższe projekty — po dwa z każdej uczestniczącej w konkurskie agencji:
Co oznaczała — w rozumieniu zlecającego — tradycja przełomowego holenderskiego dizajnu widać w zwycięskim logo autorstwa studia Dumbar.
A~
--
items — no. 2 - 2008 —
Rijksbrede logo's, alle voorstellen op een rijAleksander Bąk edytował(a) ten post dnia 23.11.08 o godzinie 13:41