Temat: Logo firmy logistycznej ( oraz przewóz osób )
Tomasz Muter:
Aleksander Lenart:
Hmm, cały OT na bok, trzeba przyznać, że Tomasz trochę dziwny post wyprodukowałeś :) Bo z jednej strony stwierdzasz, że zrobiłeś mozolny risercz, a wychodzi, że znalazłeś tylko jakieś nieciekawe przykłady. Naprawdę, trudno mi w to uwierzyć
W jednej z książek traktującej o brandingu padają słowa, że każda branża posiadać może odmienną 'stylistkę' logo i w trakcie research'u warto poznać branżę, oraz charakter wykorzystywania i postrzegania znaku. Oczywistym jest, że dla banku nie zastosujemy web 2.0 nalotów w znaku, firmie budowlanej zaokrąglonych krawędzi i wesołych kolorów itd. Wspomniany "brak dobrych przykładów" oznacza, że nie potrafiłem odnaleźć dobrego zbioru takich logotypów, aby zindentyfikować wspólny kod znaku.
Nie ma niczego takiego bo z założenia być nie powinno - chodzi wszak o oryginalność, niepowtarzalność. Każdy znak, o czym pisałem ja i inni jest efektem INDYWIDUALNEGO procesu gdzie na wejściu są założenia (nigdy nie są jednakowe) a efektem, zgodnie z naczelną zasadą, że w reklamie liczą się tylko RÓŻNICE, niepowtarzalny, indywidualny i pasujący do tego jednego konkretnego równania znak.
Owszem - można sobie wyobrazić takie założenia które celową zbliżą znak do jakiejś marki. Jednak z tym trzeba ostrożnie, żeby nie zgubić własnej tożsamości (jakiś czas można się podpierać cudzą ale przecież chodzi o wykreowanie własnej)Zresztą, w tym wypadku raczej o to nie chodziło.
Sam pomysł szukania takiego mianownika jest dla mnie zaskakujący - owszem były czasy, jak Andrzej zauważył, gdzie kolorystykę sklepów ustalało się centralnie i odgórnie na cały kraj :) I tak sklepy przemysłowe musiały być niebieskie, spożywcze czerwone a piktogramy na przykład obowiązywały w całym kraju jednakowe... :)
Nie zerknąłem ale raczej tego nie pamiętasz. Najdłużej utrzymał się stereotyp oznaczania aptek w kolorze niebieskim ale to głównie z powodu nie uczestniczenia w wyścigu konkurencyjnym aptek jeszcze do niedawna...
Twój problem, myślę, to nie przykłady znaków, tylko tak naprawdę owa "metodologia tworzenia logo", o której wspomniałeś później. Cóż, nie dziwię się niektórym reakcjom, bo przecież nikt Ci tu nie napisze poradnika początkującego projektanta, bo po prostu nie ma (moim zdaniem) jakiegoś uniwersalnego sposobu na zwizualizowanie problemu.
Forum czasami daje odpowiedzi na takie zagadnienia. W niektórych grupach można spotkać bardzo pomocne odpowiedzi. Ja często staram się odszukiwać artykuły z magazynów, polecać jakieś testy, metody. Webdesign, usability posiada pełno metodologii, więc czemu nie branding?
Forum może udzielić wielu cennych odpowiedzi tylko odbiorca nie zawsze jest przygotowany na jej treść (czytaj nie potrafi z niej korzystać) - problem jest wtedy kiedy ktoś przybywa z całkowicie mylnymi założeniami. Ustalenie tych rozbieżności, jak w tym wypadku, trochę trwa. A jeśli jeszcze włączą się różni "obiektywni oceniacze" to już bywa bardzo różnie...
Sam osobiście używam mapy myśli obrazkowej lub słownej tworzonej odręcznie lub za pomocą programów do mapy myśli w przypadku obrazkowej.
Moje odczucia co do wypowiedzi w tym wątku są in minus. Contentu informacyjnego tutaj niewiele za to wojenek pare.
Jeszcze raz - podpowiedź można znaleźć wszędzie problem czy potrafi się je docenić i skorzystać. Andrzej w tym wątku miał rację
- zbyt szczegółową poradą można było tylko Ci zaszkodzić. Czytając to co miałeś zamiar zrobić uważam za uzasadnione. Nawet porównania, choćby do tej operacji powinny coś Ci powiedzieć.
Aby ocieplić atmosferę chciałbym życzyć wszystkim spokojnych Świąt oraz używania w tym czasie komputera do oglądania Dr House'a lub innych relaksujących formatów.
Dziękuję - wzajemnie
Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 19.12.08 o godzinie 19:21