Rafał Jara

Rafał Jara Graphic designer /
Creative director

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Witam. Przed chwilą skończyłem czytać wątek dyskusji, która odbyła sie kilka dni temu, na temat logotypów pana Śliwki. Czy raczej powstanie wątka miało na celu rozpoczęcie takiej dyskusji, tymczasem przerodził się on w batalię niemal, pomiędzy "nową" a "starą" szkołą projektowania graficznego, z czynnym udziałem tych którzy twierdzą iż nie ma czegoś takiego jak ta "nowa" szkoła. Powstrzymam się na razie od głosu, bo nie mam zamiaru prowokować w ten sposób.. zrobię co innego. Ponieważ dyskusja w gruncie rzeczy (baaardzo spłycając) sprowadzała się do tego "czy logo z gradientem jest równie dobre jak płaskie". No to mam tutaj takie oto coś:
Obrazek


Następująca zagwostka. Logo proste, nie ma nawet śladu po gradiencie i myśleniu ŁebDwaZero, ale jednocześnie.. no właśnie... jeżeli ktoś ma ochotę poczytać opis samej Autorki projektu.. http://www.csw.torun.pl/116,l1.html coś na zasadzie "Co artysta chciał przez to powiedzieć".... Logo wygrało konkurs otwarty na wizualizację Centrum Sztuki Współczesnej w Toruniu. Zapraszam do dyskusji.Rafał Jara edytował(a) ten post dnia 24.06.07 o godzinie 01:07

konto usunięte

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Rafale ty chcesz dyskutować o logo czy o wynurzeniach twórcy?

konto usunięte

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Rafał J.:
Witam. Przed chwilą skończyłem czytać wątek dyskusji, która odbyła sie kilka dni temu, na temat logotypów pana Śliwki. Czy raczej powstanie wątka miało na celu rozpoczęcie takiej dyskusji, tymczasem przerodził się on w batalię niemal, pomiędzy "nową" a "starą" szkołą projektowania graficznego, z czynnym udziałem tych którzy twierdzą iż nie ma czegoś takiego jak ta "nowa" szkoła.
Powiedz nam, proszę jaka jest nowa szkoła logo, bo my tu już dawno studia za sobą mamy... chętnie się dowiemy
Powstrzymam się na razie od głosu, bo nie mam zamiaru prowokować w ten sposób..
czy aby na pewno??
zrobię co innego. Ponieważ dyskusja w gruncie rzeczy (baaardzo spłycając)
Czy aby na pewno przeczytałeś dyskusję dokładnie??
sprowadzała się do tego "czy logo z gradientem jest równie dobre jak płaskie".
nie, nie przeczytałeś... :)

pozdrawiam
Rafał Jara

Rafał Jara Graphic designer /
Creative director

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Marzenna M.:
Rafał J.:
Witam. Przed chwilą skończyłem czytać wątek dyskusji, która odbyła sie kilka dni temu, na temat logotypów pana Śliwki. Czy raczej powstanie wątka miało na celu rozpoczęcie takiej dyskusji, tymczasem przerodził się on w batalię niemal, pomiędzy "nową" a "starą" szkołą projektowania graficznego, z czynnym udziałem tych którzy twierdzą iż nie ma czegoś takiego jak ta "nowa" szkoła.
Powiedz nam, proszę jaka jest nowa szkoła logo, bo my tu już dawno studia za sobą mamy... chętnie się dowiemy
Powstrzymam się na razie od głosu, bo nie mam zamiaru prowokować w ten sposób..
czy aby na pewno??
zrobię co innego. Ponieważ dyskusja w gruncie rzeczy (baaardzo spłycając)
Czy aby na pewno przeczytałeś dyskusję dokładnie??
sprowadzała się do tego "czy logo z gradientem jest równie dobre jak płaskie".
nie, nie przeczytałeś... :)

pozdrawiam
To może tak.
Wątek i dyskusję przeczytałem, natomiast nie widzę żeby Pani, Pani Marzeno zrozumiała podtekst jaki sie krył w mojej wypowiedzi, tak do końca. Jeżeli jest taka potrzeba, to ok, mogę wyłożyć co o tym sądzę tak dosłownie.
Nie ma według mnie czegoś takiego jak "nowa szkoła". To pojęcie jest dość zabawne i wystarczająco mocno zostało ono "obśmiane" w dyskusji poprzedniej. Nie zabierałem tam głosu, bo stwierdziłem że już wszystko zostało powiedziane (aż nadto) i nie ma to sensu. Jak dla mnie, wątek skończył się w momencie gdy jeden z dyskutantów stwierdził iż podane jako przykład udanego rebrandingu logo AT&T jest tylko wariacją. I to jest prawda! Wariacją która zniknie jak tylko minimalizm wróci do łask, a to za jakiś czas nastąpi, takie są prawa natury:) Cała późniejsza przepychanka, że na ksero, że w cmyku, że w metalu cięte... Wydaje mi się bez sensu jeżeli sie nad tym zastanowić. Stąd też mój komentarz o logo płaskim i gradientach. Co wcale Pani Marzeno nie świadczy o tym iż dyskusji nie przeczytałem, po czym sprowadzam ja do banału. Przeczytałem i nadal uważam że w tej części była banalna. Oczywiście czytałem ją całą i wiem iż miała w gruncie rzeczy kilka tematów. Rozbawił mnie dokładnie ten i tyle. I jakby Pani nie zauważyła, świadomie podkreśliłem iż mój komentarz jest płytki, celowo.
Również Panią pozdrawiam.
Rafał Jara

Rafał Jara Graphic designer /
Creative director

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Andrzej-Ludwik W.:
Rafale ty chcesz dyskutować o logo czy o wynurzeniach twórcy?
Panie Andrzeju, chciałbym zapytać o zdanie Państwa na tym forum, co sądzą o logo, oraz o zestawieniu Logo + opowieść Autorki. Uważam iż jest to interesujące, tym bardziej że:
- logo, które składa się oprócz sygnetu również z typografii, w tym wypadku zostało na stronie konkursu zaprezentowane jako sam sygnet.
- Autorka dość szczegółowo wyjaśnia na czym polega każdy element pracy, a ten opis jest również częścią prezentacji na stronie. Czy i na ile jest taki opis potrzebny przy logo? (pytanie może retoryczne a może właśnie nie...)
Sam przy okazji dowiem się czegoś, nauczę od ludzi mądrzejszych od siebie. O ile nie będziemy się chwytać za słowa, i traktować jakoś dziwnie personalnie.
Pozdrawiam:)

konto usunięte

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Mam wrażenie Rafale, że trochę nieprecyzyjnie ująłeś problem. Ja również mam wrażenie, że istnieje "nowa szkoła" w tworzeniu logo, tylko że jej elementem konstytutywnym nie są ani gradienty, ani paleta kolorów, ani specyficzne kształty, tylko jego funkcja w CI organizacji. Nie wiem, czy mi się uda trafnie zdiagnozować przebieg granicy pomiędzy "starym" i "nowym", ale będę próbował.

Stara szkoła, wywodząca się najczęściej z ASP, widzi logo jako twarz organizacji w bardzo praktycznym ujęciu: ma być prosto i oszczędnie, żeby łatwo dało się reprodukować, skalować i zapamiętać. Sama forma - praktycznie dowolna - może sugerować bezpośrednio, czym się firma zajmuje, może odnosić się do nazwy.

Nie bez znaczenia chyba jest tu fakt, że taki typ myślenia o logo wywodzi się z czasów, kiedy w Polsce były problemy z nabywaniem towarów i usług, a konkurencja nie istniała. Dlatego przedsiębiorstwa nie potrzebowały akcentować niczego poza tym, czym były, bo atutem było już to, że coś tam produkowali. Stąd w logo wytwórni nagrań winyl, bądź nutka, w logo firmy obuwniczej-podeszwa, mleczarskiej-krówka, itd.

"Nowa szkoła", jak mi się wydaje, jest bardziej nastawiona na wizualizację "ducha" firmy. Opierając się na starej prawdzie, że nie sprzedaje się samego towaru, tylko emocje i korzyści z nim związane. W wyniku globalizacji jest na rynku zdecydowanie zbyt dużo producentów takich samych towarów, aby firma mogła osiągnąć sukces tylko dlatego, że też je robi.

W "nowej szkole" logo jest nie tylko twarzą, ale i fundamentem CI firmy. Wartości, które ma reprezentować, są obecne w polityce firmy wobec pracowników i klientów, w PR, w designie, w namingu, itd.

To, co większość tu piszących traktuje jako bajki, czyli teksty w zachodnich manualach, tłumaczące sens każdej kreski, czy koloru, są w rzeczywistości tym, co przesądza o odbiorze marki i jednym z najbardziej istotnych elementów kreacji. Oczywiście, nie będzie nigdy tak, że odbiorca w sekundę "złapie" koncept, ale dobrze zrobione logo komunikuje pozytywne, zbliżone do siebie wartości, bez względu na to, jak wrażliwy i doświadczony jest widz. Przykładem-logo Orange.

Wracając do samego designu - gradientów, dużej liczby kolorów, itd. - jest to pośrednio dowód na to o czym pisałem wcześniej -firmom nie zależy już na komunikowaniu tylko zakresu swoich usług (bo to żadna atrakcja), one mają aspirację do budowania wokół siebie takiego zespołu skojarzeń, który pozwoli im sprzedać później każdy produkt, na którym umieszczą logo. Gdyby Benetton miał klasyczne polskie old-schoolowe logo z igłą, nitką i rumianą panią za kądzielą, to pewnie nie brałby się teraz za budowę autostrad, co robi i to podobno z sukcesami. Dlatego też, jeśli firma do konotowania pewnych cech i wartości musi użyć większej liczby kolorów, cieni, refleksów światła, itd. to robią to, z pełną świadomością, że ogranicza ich to technicznie. Bardziej opłacalne jest jednak budowanie marki, z którą ludzie będą się identyfikować jako klienci i jako ludzie, nawet jeśli trzeba będzie od tej pory wysyłać faktury w .pdf, zamiast faksem.Jan Czerniawski edytował(a) ten post dnia 24.06.07 o godzinie 13:13
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Jan C.:
Mam wrażenie Rafale, że trochę nieprecyzyjnie ująłeś problem. Ja również mam wrażenie, że istnieje "nowa szkoła" w tworzeniu logo, tylko że jej elementem konstytutywnym nie są ani gradienty, ani paleta kolorów, ani specyficzne kształty, tylko jego funkcja w CI organizacji. Nie wiem, czy mi się uda trafnie zdiagnozować przebieg granicy pomiędzy "starym" i "nowym", ale będę próbował.

Stara szkoła, wywodząca się najczęściej z ASP, widzi logo jako twarz organizacji w bardzo praktycznym ujęciu: ma być prosto i oszczędnie, żeby łatwo dało się reprodukować, skalować i zapamiętać. Sama forma - praktycznie dowolna - może sugerować bezpośrednio, czym się firma zajmuje, może odnosić się do nazwy.

Nie bez znaczenia chyba jest tu fakt, że taki typ myślenia o logo wywodzi się z czasów, kiedy w Polsce były problemy z nabywaniem towarów i usług, a konkurencja nie istniała. Dlatego przedsiębiorstwa nie potrzebowały akcentować niczego poza tym, czym były, bo atutem było już to, że coś tam produkowali. Stąd w logo wytwórni nagrań winyl, bądź nutka, w logo firmy obuwniczej-podeszwa, mleczarskiej-krówka, itd.

"Nowa szkoła", jak mi się wydaje, jest bardziej nastawiona na wizualizację "ducha" firmy. Opierając się na starej prawdzie, że nie sprzedaje się samego towaru, tylko emocje i korzyści z nim związane. W wyniku globalizacji jest na rynku zdecydowanie zbyt dużo producentów takich samych towarów, aby firma mogła osiągnąć sukces tylko dlatego, że też je robi.

W "nowej szkole" logo jest nie tylko twarzą, ale i fundamentem CI firmy. Wartości, które ma reprezentować, są obecne w polityce firmy wobec pracowników i klientów, w PR, w designie, w namingu, itd.

To, co większość tu piszących traktuje jako bajki, czyli teksty w zachodnich manualach, tłumaczące sens każdej kreski, czy koloru, są w rzeczywistości tym, co przesądza o odbiorze marki i jednym z najbardziej istotnych elementów kreacji. Oczywiście, nie będzie nigdy tak, że odbiorca w sekundę "złapie" koncept, ale dobrze zrobione logo komunikuje pozytywne, zbliżone do siebie wartości, bez względu na to, jak wrażliwy i doświadczony jest widz. Przykładem-logo Orange.

Wracając do samego designu - gradientów, dużej liczby kolorów, itd. - jest to pośrednio dowód na to o czym pisałem wcześniej -firmom nie zależy już na komunikowaniu tylko zakresu swoich usług (bo to żadna atrakcja), one mają aspirację do budowania wokół siebie takiego zespołu skojarzeń, który pozwoli im sprzedać później każdy produkt, na którym umieszczą logo. Gdyby Benetton miał klasyczne polskie old-schoolowe logo z igłą, nitką i rumianą panią za kądzielą, to pewnie nie brałby się teraz za budowę autostrad, co robi i to podobno z sukcesami. Dlatego też, jeśli firma do konotowania pewnych cech i wartości musi użyć większej liczby kolorów, cieni, refleksów światła, itd. to robią to, z pełną świadomością, że ogranicza ich to technicznie. Bardziej opłacalne jest jednak budowanie marki, z którą ludzie będą się identyfikować jako klienci i jako ludzie, nawet jeśli trzeba będzie od tej pory wysyłać faktury w .pdf, zamiast faksem.

Panie Janie - już się spieraliśmy - nie bajki a szum postprodukcyjny, próba narzucenia pewnego sposobu widzenia i rozumienia znaku pozbawiona wszak większego sensu dla przeciętnego odbiorcy bo on nigdy tego nie przeczyta (manuala). Ja nie widzę starej czy nowej szkoły, widzę nowe kierunki które bardziej wynikają z obecności w codziennym życiu noych przedmiotów i co ważniejsze całych znaczeń, zjawisk do których twórcy muszą się odwoływać. Pojawienie się bardziej rozbudowanych znaków, wzbogaconych np gradientem raczej zaliczyłbym do mody i zgadzam się tu z opinią, że powrót do form prostszych jest tylko kwestią czasu. A to dlatego że logo nie może ostatecznie wyjść poza określające je definicje. Faktem jest że twórca ma narzędzia do budowania takiej czy innej warstwy emocjonalnej którą znak przeniesie ale daleko im do precyzji którą chciałby Pan widzieć Panie Janie a wynika to z faktu że ewoulują również odbiorcy - znak tworzony 100 lat temu był tworzony w konkretnym środowisku którego dziś po prostu nie ma i w związku z tym znikają też pewne odniesienia a sam znak może wydawać się anachroniczny...Leszek Dariusz Salomon edytował(a) ten post dnia 24.06.07 o godzinie 18:26
Rafał Jara

Rafał Jara Graphic designer /
Creative director

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

No dobrze. Tylko mówimy tutaj o sytuacji w Polsce i w takim ujęciu należało by się zgodzić uważam, z tym co powiedział Pan Jan... Dużo jest przykładów na to iż wiele w naszym kraju zmieniło się w myśleniu o identyfikacji. Ale logo które przedstawiłem ma mieć w założeniu poziom światowy - Toruń pretenduje do miana Europejskiej Stolicy Kultury. Czyli nie powinniśmy odnosić sie tylko do naszego lokalnego piekiełka. Podobało mi się porównanie z logo Orange, które jest rzeczywiście rewelacyjne. I teraz, jak w kontekście tego co Pan Jan powiedział wypada logo CSW? Najzwyczajniej w świecie próbuję zrozumieć decyzję o wyborze właśnie tego znaku. Na początku, kiedy pierwszy raz zobaczyłem jego prezentacje, rozwarłem szeroko oczy i spytałem sam siebie co mnie ominęło. Pierwsze, że w gruncie rzeczy zobaczyłem przynajmniej dwa symbole w miejscu jednego. Kolega wręcz zwrócił uwagę iż on tam kaczkę widzi. Niech będzie. Ale kolokwializmy na bok, logo jest po prostu nie spójne. Do tego opowieść o znaczeniu każdej plamki. Biorąc pod uwagę to co Pan Jan powiedział, ma to sens. Z czasem więc, zaczynam się przekonywać do tegoż znaku. Być może nawet niespójność elementów ma tutaj sens. Jest to znak instytucji dedykującej swoje istnienie sztuce współczesnej. Niespójność jest wpisana w nią bardzo głęboko, może więc i znak powinien taki być. Ale jednak.... Wszystko można obronić, wystarczy dobórw słów, wiem coś o tym:) No cóż...

Obrazek

przykład nieco inny. Również CSW, tyle że w Bytomiu. Odsyłam do ostatniego 2+3D. I teraz co dalej? To logo, jak dla mnie oznacza dokładnie to co oznaczać powinno. Potrafię wyjaśnić jego znaczenie, bez szukania opisu na 1/2 strony. mogę napisać dłuższy patrząc na nie. Jest również przykładem myślenia bardziej o duchu instytucji, niż o jej założeniach praktycznych. hmmm....
...
pozdrawiam:)Rafał Jara edytował(a) ten post dnia 24.06.07 o godzinie 13:59
Marek Skiba

Marek Skiba projektant

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Leszek Dariusz S.:znak tworzony 100 lat temu był tworzony w konkretnym środowisku którego dziś po prostu nie ma i w związku z tym znikają też pewne odniesienia a sam znak może wydawać się anachroniczny...

oo jak ladnie napisane.

konto usunięte

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Panie Leszku, Panie Rafale - dziś już nie podyskutuję ostro, bo z okazji imienin wybieram się na koncert, aby uciec ciotkom, wujkom i reszcie familii. Zanim podejmę temat po powrocie proponuję panom przebadać to logo CSW i jakiekolwiek inne, old-schoolowe :), za pomocą dyferencjału semantycznego. Najlepszy byłby taki wzór, jaki regularnie stosują autorzy w czasopiśmie 2K, ale w tej chwili nie mam ich przy sobie. Analizując wyniki możnaby zweryfikować, czy rzeczywiście Pan Leszek ma rację, pisząc o niskiej precyzji tworzenia warstwy emocjonalnej.Jan Czerniawski edytował(a) ten post dnia 24.06.07 o godzinie 14:30
Leszek Dariusz S.

Leszek Dariusz S. dojrzałem do zmiany
pracy

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Wszystkiego najlepszego - miłej zabawy :)
Rafał Jara

Rafał Jara Graphic designer /
Creative director

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Wszystkiego najlepszego:)

konto usunięte

Temat: Logo CSW Toruń. Co Państwo na to?

Za życzenia dziękuję serdecznie. Zapytam przebiegle, czy próbowlai Panowie oceniać logo CSW za pomocą dyferencjału, jak sugerowałem ?

Następna dyskusja:

KOlejny pseudoprofesjonalny...




Wyślij zaproszenie do