Temat: inspiracja czy identyfikacja?
Maciej N.:
Adrian S.:
Kazdy znak ma swoje srodowisko, kontekst, ideologie. Oceniac same znaki wyrwane z calosci identyfikacji? bez sensu.
a kto ocenia te znaki? Zaklinacze z sekty logo? To jakieś nieporozumienie.
Reszta wpisu to jakieś doktrynerstwo, werbalizm pseudonaukowy. Za dużo teoretyzowania w banalnych sprawach.
Identyfikacja to czynność a nie przedmiot. Czas to zrozumieć. Nie powtarzać głupot po ignorantach. To tak jakby na samochód powiedzieć komunikacja. To jest środek komunikacji. Znak firmowy jest środkiem identyfikacji produktu tej firmy. (Też niby naukowo, ale prościej i zgodnie z defincjami słownikowymi)
Symbole graficzne ułatwiają identyfikację. Wystarczy spojrzeć na znaczek i wiadomo o co chodzi. Niektóre firmy mają długie nazwy, dużo prościej dla nich jest po prostu umieszczać logo.
Dajmy na to Telekomunikacja Polska S.A. - nie wyobrażam sobie żeby wszędzie pisali te teksty, albo Nationale Nederlanden. Jeden prosty znak graficzny zastępuje 1000 słów i o to chodzi. Natomiast to, czy uda się utrwalić w świadomości ludzi określony znak, symbol to już inna bajka - działka dla marketingu.
Jesteśmy w większości wzrokowcami dlatego lubimy "kolorowe znaczki", zamiast wylewnych treści. :) Taka jest nasza ludzka natura, a nie czyjeś "widzimisie".
Macieju N. nawet awatarki nasze w Goldenline to w pewnym sensie loga, nawet to Twoje, którego brak, a które wygląda jak wielu innych, którzy zapomnieli dodać swojej fotki. Tutaj fotka staje się naszym logo. Łatwiej rozpoznać rozmówcę po obrazku aniżeli po imieniu i nazwisku. (wzrokowcy) Tak to działa. Możesz sobie być antagonistą loga, lubić szarość, burość i ponurość, ale 90% populacji to wzrokowcy i wolą jednak te znaki graficzne.
Można się ze mną nie zgodzić, ale tak to wygląda. Logo to znak umowny taki, jak znaki drogowe.
Ten post został edytowany przez Autora dnia 23.05.13 o godzinie 23:25