Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
przerabialismy prawo autorskie na studiach, ale tez wiem jak to wyglada w praktyce... nie kazdy kto zajmuje sie projektowaniem przeczytal choc jeden rozdzial ktory go dotyczy. nie mowie tutaj o tych, ktorzy traktuja powaznie zawod projektanta, ale o tej calej rzeszy "logo od 20 zl" ;)
ale my tu nie rozmawiamy o
rzeszy "logo od 20 zl" ;)

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
Jednakże, jeśli zrezygnowałeś z jego wykonywania, to dochodzić nie masz jak.

Mylisz dwie kwestie.
Co innego wykonywać prawa osobiste związane z normalnym trybem użytkowania utworu, i tutaj można bez kłopotu zrezygnować a co innego zareagować na naruszenie swoich praw przez osoby trzecie.
Marcin Gajos

Marcin Gajos Doświadczony
Kreatywny@Brandglow

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Moim zdaniem nie podawanie autorów projektów, wynika z zacofania rzeszy menagierów i dajrektorów pracujących i zarządzających mrówkami-projektantami w agencjach. Ludzie ci nie potrafią zrozumieć, że dobrem firmy (nie tylko agencji) nie są jej maszyny, oprogramowanie ani nawet KLIENCI. Dobrem firmy jest DOBRA KADRA, która ww. narzędzia i klientów obsługuje.

Odczułem to na własnej skórze, gdy za sprawą mojego udziału w pewnym konkursie, moje prace zostały zaprezentowane w pewnym czasopiśmie. Zaniosłem egzemplarz do pracy, chcąc się pochwalić (a co :)). I zamiast gratulacji i uścisku ręki mojego szefa dostałem w twarz pytaniem: dlaczego nie podałeś, że pracujesz w naszej agencji??? Najlepsze jest to, że pracę na konkurs robiłem po nocach, w domu a nie w agencji... Ot realia małych, wiecznie głodnych sukcesu agencyjek.

Zauważyłem, że duże agencje (w Polsce już tez się to spotyka) podają personalnie, kto stoi za projektem, gdy zostaje on gdzieś wyróżniony. Myślę, że lepszym zabiegiem jest wysyłanie komunikatu: ,,zobaczcie, jakie zdolniachy u nas pracują'' niż ,,zobaczcie jakie projekty robi nasza agencja''. Czy to drugie stwierdzenie nie brzmi głupio?Marcin Gajos edytował(a) ten post dnia 27.03.10 o godzinie 23:58

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Grzegorz Nowak:
no właśnie nie bardzo może! i to własnie jest paranoja!

Oczywiscie, ze moze. Autorskie prawo osobiste jest niezbywalne.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
ma gotowe druki umow, ze projekt bierze wraz z prawami autorskimi. projektant sie podpisuje, bo chce zarobic.

Projekt moze wziac z autorskimi prawami majatkowymi. Autorskich praw osobistych kupic sobie nie mozna.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
W implikacji, gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa.

A gdzie tu czynnosc zarobkowa?
Wiesz, ze karalne jest rozpowszechnianie cudzego utworzu bez podania nazwiska lub pseudonimu tworcy?
Wiesz, ze autor
Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich),

Jak sie mogl ich zrzec, jesli ma to zagwarantowane wprost z ustawy?

wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie
było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w praktyce jest trudne do rozdzielenia i wymaga wykazania, że prezentował swój utwór komuś, kto nie jest aktualnym ani potencjalnym klientem.

A moze sobie byc i potencjalnym klientem.
Moze warto przypomniec, ze tworca moze w swojej zbiorowej publikacji swych utworow umiescic utwory o ktorych zawarl odrebna umowe
Konrad Kruczkowski

Konrad Kruczkowski Opcom, senior
graphic designer

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mówimy o dwóch (jeśli nie o więcej) rzeczach. Jeśli dobrze rozumiem pytanie Andrzeja chodzi o sytuację w której agencja otrzymuje zlecenie na CI. Projekt realizuje podwykonawca. Praca trafia do portfolio agencji bez wzmianki o rzeczywistym autorze. Tak?

Dalej w dyskusji przewija się wątek obecności pracy w folio faktycznego autora pracy.

Nie chcę wypowiadać się dlaczego agencje postępują tak lub inaczej. Sytuacją dobrą jest taka w której agencja podzleca pracę w trosce o dobro klienta (szeroko rozumiane, od terminu wykonania po jakość pracy). Jeśli jest tak rzeczywiście to nie widzę przeszkód aby w folio czy case study wskazać na współpracę z autorem. Co więcej, to symbioza, oczekiwałbym, że w swoim folio wolny strzelec wskaże dla kogo wykonywał dany projekt. Taka postawa budzi zaufanie. Sądzę, że nie tylko wykonawcy do podwykonawcy, ale i klienta do agencji, który dokładnie wie kto i dlaczego pracuję nad jego wizerunkiem. Wygrywa każdy.

Nie trafia do mnie argument mówiący o tym, że kolejny potencjalny klient uderzy prosto do freelancera, a nie do agencji. Jeśli agencja boi się konkurencji z wolnymi strzelcami to znaczy, że powinna sama przejść na freelance ponieważ nie potrafi należycie wykorzystać przewagi konkurencyjnej jaką daje działalność gospodarcza. Motywacja finansowa nie jest jedyną motywacją klienta. I nie powinna być też jedyną motywacją żadnej agencji. Szczycę się tym, że realnie oceniając kondycję budżetową klienta zdarzało mi się odsyłać go wprost do kogoś, komu ja przekazywałbym pracę dalej doliczając w normalnych warunkach marżę. Tak, tak, oddać klienta w imię wartości dodanej jaką jest zaufanie. Zresztą Andrzej potwierdzi. Ten klient zawsze wracał i zarabiałem podwójnie.

Agencja zapewnia kompleks: strategię, CI, web, druk, social-media, cokolwiek, formę rozliczenia, serwis, wymieniaj dalej... Jest wygodniejsza. I za to płaci klient. Różni wykonawcy potrafią różne rzeczy, agencja może dobrać autora do realnych potrzeb klienta.Konrad Kruczkowski edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 11:06
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Clou jest to co napisali Marcin i Konrad, że najwartościowszą częścią agencji są ludzie/autorzy.

Kiedyś dostałem propozycje, ponoć bardzo kuszącą, od jednej agencji,
współpracy na takich oto zasadach:
Oni będą zdobywali klienta, ja będę projektował /jako freelancer/, bez kontaktu z klientem i bez ujawniania swojego nazwiska. Nie mogę także pokazać nigdzie prac (portfolio, wystawy) bo firmowała będzie agencja. Znaczy murzyn, ale z umową. Z ciekawości porozmawiałem sobie dłużej i wyszła kolejna ciekawostka - po co chcą ze mną? bo jestem znany. Dlaczego zatem chcą mnie ukryć zamiast się moim nazwiskiem podpierać? bo chcą walczyć o lepszą pozycję firmy. Zero logiki.andrzej-ludwik "alw" włoszczyński edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 11:25
Marcin Gajos

Marcin Gajos Doświadczony
Kreatywny@Brandglow

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Konrad Kruczkowski:
Agencja zapewnia kompleks: strategię, CI, web, druk, social-media, cokolwiek, formę rozliczenia, serwis, wymieniaj dalej... Jest wygodniejsza. I za to płaci klient. Różni wykonawcy potrafią różne rzeczy, agencja może dobrać autora do realnych potrzeb klienta.Konrad Kruczkowski edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 11:06

Cudownie gdyby była to przyjęta praktyka. Tymczasem, częściej wychodzi na to, że agencje MAJĄ kompleks(-y)...
Marcin Gajos

Marcin Gajos Doświadczony
Kreatywny@Brandglow

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Clou jest to co napisał Marcin, że najwartościowszą częścią agencji są ludzie/autorzy.

Kiedyś dostałem propozycje, ponoć bardzo kuszącą, od jednej agencji,
współpracy na takich oto zasadach:
Oni będą zdobywali klienta, ja będę projektował /jako freelancer/, bez kontaktu z klientem i bez ujawniania swojego nazwiska. Nie mogę także pokazać nigdzie prac (portfolio, wystawy) bo firmowała będzie agencja. Znaczy murzyn, ale z umową.

Hahahahahaha, skąd ja to znam :). To się podpina pod modne dzisiaj
i nadużywane NDA... Paranoja.
Konrad Kruczkowski

Konrad Kruczkowski Opcom, senior
graphic designer

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Na naszym podwórku przy znanych nazwiskach ta "anonimowość autora" jest IMHO średnio możliwa. Wbrew pozorom tu każdy zna każdego. :)
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Konrad Kruczkowski:
Na naszym podwórku przy znanych nazwiskach ta "anonimowość autora" jest IMHO średnio możliwa. Wbrew pozorom tu każdy zna każdego. :)
Konradzie nie idzie o to kto kogo zna na własnym podwórku, nie o zrobienie sobie dobrze towarzysko. Chodzi bardziej o świadomość klienta czy projektuje to "żywiec", konkretny człowiek, czy też agencja czyli nikt.

Zauważ prostą relację dotyczącą stron internetowych firm - jeśli firma pisze MY i nigdzie śladu konkretnej osoby to jest postrzegana z dużą rezerwą. Jeśli na stronie pojawiają się nazwiska konkretnych osób klient ma większe zaufanie że po drugiej stronie spotka człowieka nie machinę biurokratyczną.

Tajemnicą poliszynela w środowisku jest permanentne korzystanie przez agencje z freelancerów, niestety klient nie ma o tym zielonego pojęcia, co uważam za lekko nieuczciwe, tak wobec niego, jak i "wyrobników" zatrudnionych do pożaru, za na ogół kiepskie pieniądze.
Konrad Kruczkowski

Konrad Kruczkowski Opcom, senior
graphic designer

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Zgadzamy się. W 100%. Konkretyzując moją wypowiedź: chodziło mi o to, że wcześniej czy później, w środowisku, wypłynie informacja kto jest rzeczywistym autorem projektu. A chyba każdemu zależy na dobrej opinii nie tylko wśród klientów ale wśród potencjalnych współpracowników.

Firma, która z premedytacją ukrywa twórcę naraża się podwójnie bo istnieje możliwość, że klient trafi chociażby na dyskusję o znaku tu, na GL.

Z punktu widzenia klienta (ale o uczciwości pisałem post wyżej) zdecydowanie wolałbym gdyby agencja powiedziała: logo dla Pana wykona [wstaw nazwisko] projektant z którym współpracujemy, wybraliśmy właśnie tego człowieka ponieważ [wstaw argument], nasze doświadczenia we współpracy są [wstaw superlatywy] niż "zrobimy to tak, i tak".

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Jacek K.:
Grzegorz Nowak:
no właśnie nie bardzo może! i to własnie jest paranoja!
Oczywiscie, ze moze. Autorskie prawo osobiste jest niezbywalne.
Dokładnie. Zawsze może i nikt nie ma prawa mu tego zabronić. Może za to z własnej woli podpisać zobowiązanie, że nie będzie tego robił (i takie zobowiązania w niektórych firmach są kluczem do zatrudnienia) i wtedy nie może. Ale z prawami autorskimi nie ma to już nic wspólnego. Jest to kwestia osobnej umowy.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Jest to kwestia osobnej umowy.

To ciekawe. Jakiej?

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Edward Łuska:
Nie wiem też czy taka umowa stoi wyżej niż ustawa o prawie autorskim.

Można dobrowolnie zrezygnować (zwykle za dodatkowe eciepecie) z wykonywania praw osobistych i wtedy taka umowa jet wiążąca, bowiem PA mówi o prawie do oznaczenia autorstwa a nie o obowiązku oznaczenia.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 28.03.10 o godzinie 20:08
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Tak przy okazji - skoro agencja zawiera umowę o dzieło z freelancerem to na jakich zasadach prezentuje/ podpisuje się pod tymże dziełem?

ma gotowe druki umow, ze projekt bierze wraz z prawami autorskimi.

tak z czystej ciekawosci,jak wyglada WAZNA umowa o przeniesieniu praw autorskich w postaci GOTOWEGO wydruku BEZ wyszczegolnienai pol eksploatacji (bo jak gotowy druk, to chyba nie sa wyszczegolnione?)

projektant sie podpisuje, bo chce zarobic.

ale ten podpis nie odbiera mu prawa do podpisu jego pracy jego nazwiskiem
Piotr L.

Piotr L. • Weź Mnie •

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
1. Czemu właściwie agencje w swoich portfoliach unikają podawania rzeczywistego twórcy np. znaku?
Bo dzieki temu zwiększa się prawdopodobieństwo że klient wróci do agencji, polecał będzie agencję, a nie bezpośrednio wykonawcę... (mozna to też podpiąć ad. 2 i 3)
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
4. No i na koniec pytanie zasaadnicze czy to ukrywanie, pomijając nieposzanowanie praw twórcy i ukłonu wobec niego, nie jest aby podyktowane obawą, że reklamują twórcę nie siebie? i czy taka reklama rzeczywiście im by zaszkodziła?
Zaszkodziła by z pewnością, każdy chce oszczędzić... wiadomo że agencja musi na tym też zarobić a jeśli korzysta z podwykonawstwa to gdzieś tam u podstaw będzie taniej :) Są oczywiście firmy które wolą zlecić całość prac nad jakimś projektem jednej agencji i czekać na efekty, ale większość (zwłaszcza małych) firm mając możliwość pierwsze co to idzie do źródła.

Z drugiej strony, poza wielkim pokrzywdzeniem freelancera... jeśli jest dobry i współpracuje z kilkoma agencjami to na brak zleceń narzekać nie powinien (ładny dział handlowy posiadający własne działy handlowe), nie musi użerać się z ludźmi często zielonymi w temacie (klientami docelowymi). Do tego nikt nie karze nikomu takich warunków przyjmować, więc nie wiem w czym jest problem.
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Ania P.:
Anna Słota:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Tak przy okazji - skoro agencja zawiera umowę o dzieło z freelancerem to na jakich zasadach prezentuje/ podpisuje się pod tymże dziełem?

ma gotowe druki umow, ze projekt bierze wraz z prawami autorskimi.

tak z czystej ciekawosci,jak wyglada WAZNA umowa o przeniesieniu praw autorskich w postaci GOTOWEGO wydruku BEZ wyszczegolnienai pol eksploatacji (bo jak gotowy druk, to chyba nie sa wyszczegolnione?)

projektant sie podpisuje, bo chce zarobic.

ale ten podpis nie odbiera mu prawa do podpisu jego pracy jego nazwiskiem


jest niewazna, ale ktos, kto nigdy nie mial do czynienia z prawem autorskim po prostu tego nie wie.
autorem sie jest zawsze, to nie podlega dyskusji.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Kuba Nowak:
A to nie jest po to, żeby nie było wiadomo, którego twórcę podkupić?
znaczy płacimy mu marnie i niech tak zostanie, bo się zorientuje że go rżniemy, jak inni zaoferują 2000 ?


Ale jak juz ktos jest zawodowcem ktorgo warto podkupic to taka osoba powinna miec swoje portflio w ktorym sa jej/jego projekty i ludzie ci co by chcial by sie dowiedzieli - dowiedza jesli wyssle im swoją pokazowke.
po za tym niektore projekty maja autora - wystarczy sie przypatrzec :)

Następna dyskusja:

Naiwne pytanie - czemu nie ...




Wyślij zaproszenie do