Bartosz M.

Bartosz M. Właściciel,
Gzoom.pl

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
ma gotowe druki umow, ze projekt bierze wraz z prawami autorskimi. projektant sie podpisuje, bo chce zarobic.


Proponuję poczytać ustawę, a potem szerzyć takie głupoty. Autorskie prawo osobiste: "nie wygasa i jest, z natury rzeczy, niezbywalne, nie można się go zrzec ani przenieść na inną osobę".
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Bartosz Mózg:
Anna Słota:
ma gotowe druki umow, ze projekt bierze wraz z prawami autorskimi. projektant sie podpisuje, bo chce zarobic.


Proponuję poczytać ustawę, a potem szerzyć takie głupoty. Autorskie prawo osobiste: "nie wygasa i jest, z natury rzeczy, niezbywalne, nie można się go zrzec ani przenieść na inną osobę".

ja wystawiam umowy zgodnie z prawem, po konsultacjach z prawnikiem, jesli jest takak potrzeba. a to jak sobie inni pisza to mnie to wisi, dynda i powiewa. mialam okazje przeczytac pare takich umow i bazuja one na niewiedzy osoby, ktore dostaja do podpisania ten papierek i zarobi pare groszy na projekcie.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Daniel G.:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Daniel G.:
Add 1)
Chodzi o sytuację gdy Agencja wynajmuje freelancera do stworzenia znaku pod którym Agencja się podpisuje?
a to tylko w takim przypadku nie podpisuje?

Gdy firma przychodzi do Agencji to oczekuje, że w stopce będzie Agencja na stronie danej firmy a nie (nagle) znaczek by Józek.

Niestety w Agencjach które znam w Warszawie jest to "skomplikowane", ale nie we wszystkich.
Czy ty aby wiesz na jakie pytanie odpowiadasz?
Bartosz M.

Bartosz M. Właściciel,
Gzoom.pl

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
>
ja wystawiam umowy zgodnie z prawem, po konsultacjach z prawnikiem, jesli jest takak potrzeba. a to jak sobie inni pisza to mnie to wisi, dynda i powiewa. mialam okazje przeczytac pare takich umow i bazuja one na niewiedzy osoby, ktore dostaja do podpisania ten papierek i zarobi pare groszy na projekcie.


Tak skonstruowaną umowę to można, co najwyżej do szuflady schować - bo z relacji autor - dzieło nie ma ona żadnego znaczenia, przynajmniej w zakresie autorskich praw osobistych.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Grzegorz Nowak:
Przecież to jest oczywista oczywistość!

ja bym poszedł dalej: dlaczego projektant/detepowiec/fotograf/animator nie może pokazywać na własnej stronie projektów które wykonał dla agencji?
Dlatego, że - zakładam - projektant/detepowiec/fotograf/animator/architekt/muzyk itp itd przeniósł na agencję majątkowe prawa autorskie. W implikacji, gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w praktyce jest trudne do rozdzielenia i wymaga wykazania, że prezentował swój utwór komuś, kto nie jest aktualnym ani potencjalnym klientem.
Edit: rozwiązaniem jest zapisanie stosownego punktu umowy umożliwiającego twórcy umieszczenie pracy w swoim portfolio. Jeśli chcesz, mogę Ci na priv podesłać przykład takiego zapisu.Mateusz Dymek edytował(a) ten post dnia 27.03.10 o godzinie 21:47

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
1. Czemu właściwie agencje w swoich portfoliach unikają podawania rzeczywistego twórcy np. znaku?
2. Czemu nalegają wielekroć na to by ów był no name?
3. Czy uważają że to podnosi prestiż jak projekt jest agencji?
4. No i na koniec pytanie zasaadnicze czy to ukrywanie, pomijając nieposzanowanie praw twórcy i ukłonu wobec niego, nie jest aby podyktowane obawą, że reklamują twórcę nie siebie? i czy taka reklama rzeczywiście im by zaszkodziła?
Może chodzi o "teamwork" - kreacja to nie tylko dzieło np grafika, ale i działu strategii, czy chociażby accounta. Chcąc podpisać autora np znaku towarowego, musieliby wymienić wszystkich zaangażowanych do tej pracy, czyli - na dobrą sprawę - wszystkich z agencji.
Edit: gdy przychodzi co do czego, np w nagrodach Effie, wymienia się, kto był kierownikiem zespołu oraz głównych odpowiedzialnych za popełnienie utworu:)Mateusz Dymek edytował(a) ten post dnia 27.03.10 o godzinie 21:41

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
(przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich)

Autorskich praw osobistych nie można się zrzec ani sprzedać!

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

a ja w ramach dyskusji chciałbym się zapytać projektantów : na jakiej podstawie publikują na swoich stronach "swoje" prace , czy mają zgodę właścicieli tych znaków towarowych na takie działanie ? :)
bo wg mnie bez takiej zgody można byłoby uznać że to korzystanie z wizerunku innych podmiotów ...

może się ze mną nie zgodzicie ale ja dostrzegam różnicę pomiędzy osobistym prawem a majątkowym prawem do utworu.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Grzegorz Nowak:
Mateusz Dymek:
(przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich)

Autorskich praw osobistych nie można się zrzec ani sprzedać!
Dlatego napisałem "zrzekł się z wykonywania". To nie jest sprzedaż ani oddanie. To jest coś takiego, że np osobistym prawem jest nienaruszalność znaku i jak ktoś go zmieni to masz możliwość dochodzenia tego prawa. Jednakże, jeśli zrezygnowałeś z jego wykonywania, to dochodzić nie masz jak.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w


A patrząc z drugiej strony.
Umieszczenie na stronie agencji projektu, który nie jest autorstwa agencji, może zostać odebrane, w przypadku braku wskazania autora, jako przypisanie sobie autorstwa czyli naruszenie PA.

Z dwojga złego lepiej więc uznać, że autor ma prawo pokazać w folio, niż ponieść konsekwencje przywłaszczenia cudzego utworu.Krzysztof B. edytował(a) ten post dnia 27.03.10 o godzinie 21:52

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Krzysztof B.:
Mateusz Dymek:
gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w


A patrząc z drugiej strony.
Umieszczenie na stronie agencji projektu, który nie jest autorstwa agencji, może zostać odebrane, w przypadku braku wskazania autora, jako przypisanie sobie autorstwa czyli naruszenie PA.

Z dwojga złego lepiej więc uznać, że auto ma prawo pokazać w folio, niż ponieść konsekwencje przywłaszczenia cudzego utworu.
Załóżmy taką sytuację - zostajesz wynajęty do zaprojektowania ulotki, dostajesz do niej gotowe logo i zdjęcia. W portfolio prezentujesz ulotkę jak o własnego autorstwa i nie wspominasz przecież, kto jest autorem fotki, a kto znaku. Możesz tak zrobić, gdyż sam jesteś autorem ulotki jako całości. Idąc dalej za tym przykładem - agencja podaje siebie jako autora kreacji jako całości.
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Bartosz Mózg:
Anna Słota:
>
ja wystawiam umowy zgodnie z prawem, po konsultacjach z prawnikiem, jesli jest takak potrzeba. a to jak sobie inni pisza to mnie to wisi, dynda i powiewa. mialam okazje przeczytac pare takich umow i bazuja one na niewiedzy osoby, ktore dostaja do podpisania ten papierek i zarobi pare groszy na projekcie.


Tak skonstruowaną umowę to można, co najwyżej do szuflady schować - bo z relacji autor - dzieło nie ma ona żadnego znaczenia, przynajmniej w zakresie autorskich praw osobistych.

czy ktos, kto nigdy nie mial do czynienia z prawem autorskim wie o tym? tutaj dziala mechanizm firmowego papierka i pieczatki i ladnie wypunktowanych akapitow umowy.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Anna Słota:
Bartosz Mózg:
Anna Słota:
ja wystawiam umowy zgodnie z prawem, po konsultacjach z prawnikiem, jesli jest takak potrzeba. a to jak sobie inni pisza to mnie to wisi, dynda i powiewa. mialam okazje przeczytac pare takich umow i bazuja one na niewiedzy osoby, ktore dostaja do podpisania ten papierek i zarobi pare groszy na projekcie.
Tak skonstruowaną umowę to można, co najwyżej do szuflady schować - bo z relacji autor - dzieło nie ma ona żadnego znaczenia, przynajmniej w zakresie autorskich praw osobistych.
czy ktos, kto nigdy nie mial do czynienia z prawem autorskim wie o tym? tutaj dziala mechanizm firmowego papierka i pieczatki i ladnie wypunktowanych akapitow umowy.
Ingorantia Iuris Nocet. Chcąc działać jako twórca musisz mieć na ten temat chociażby bledsze pojęcie - zwłaszcza o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nie zrozum mnie źle - również ubolewam nad tą sytuacją i wolałbym, aby autor musiał się znać tylko na swojej pracy, a nie na prawie, księgowości itp itd.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
Grzegorz Nowak:
Przecież to jest oczywista oczywistość!

ja bym poszedł dalej: dlaczego projektant/detepowiec/fotograf/animator nie może pokazywać na własnej stronie projektów które wykonał dla agencji?
Dlatego, że - zakładam - projektant/detepowiec/fotograf/animator/architekt/muzyk itp itd przeniósł na agencję majątkowe prawa autorskie. W implikacji, gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w praktyce jest trudne do rozdzielenia i wymaga wykazania, że prezentował swój utwór komuś, kto nie jest aktualnym ani potencjalnym klientem.
Edit: rozwiązaniem jest zapisanie stosownego punktu umowy umożliwiającego twórcy umieszczenie pracy w swoim portfolio. Jeśli chcesz, mogę Ci na priv podesłać przykład takiego zapisu.
Mógłbyś nie mieszać w głowach? rozumiem że ktoś ci podał taką wykładnię ale nie do końca to tak jest.

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Czy ty aby wiesz na jakie pytanie odpowiadasz?

Da.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Mateusz Dymek:
Grzegorz Nowak:
Przecież to jest oczywista oczywistość!

ja bym poszedł dalej: dlaczego projektant/detepowiec/fotograf/animator nie może pokazywać na własnej stronie projektów które wykonał dla agencji?
Dlatego, że - zakładam - projektant/detepowiec/fotograf/animator/architekt/muzyk itp itd przeniósł na agencję majątkowe prawa autorskie. W implikacji, gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w praktyce jest trudne do rozdzielenia i wymaga wykazania, że prezentował swój utwór komuś, kto nie jest aktualnym ani potencjalnym klientem.
Edit: rozwiązaniem jest zapisanie stosownego punktu umowy umożliwiającego twórcy umieszczenie pracy w swoim portfolio. Jeśli chcesz, mogę Ci na priv podesłać przykład takiego zapisu.
Mógłbyś nie mieszać w głowach? rozumiem że ktoś ci podał taką wykładnię ale nie do końca to tak jest.
Czy to jest ten dzień, w którym dowiemy się "jak"? Mógłbyś czasem rozwijać swoje wypowiedzi ponad negację innych.
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Mateusz Dymek:
Grzegorz Nowak:
Przecież to jest oczywista oczywistość!

ja bym poszedł dalej: dlaczego projektant/detepowiec/fotograf/animator nie może pokazywać na własnej stronie projektów które wykonał dla agencji?
Dlatego, że - zakładam - projektant/detepowiec/fotograf/animator/architekt/muzyk itp itd przeniósł na agencję majątkowe prawa autorskie. W implikacji, gdyby chciał pokazać ten znak na swojej stronie, byłaby to promocja, a więc czynność zarobkowa. Teoretycznie więc mógłby prezentować wszelkie prace, których był autorem lub współautorem (przy założeniu, że w umowie przeniesienia praw autorskich nie zrzekł się z wykonywania osobistych praw autorskich), wtedy i tylko wtedy, gdyby mógł wykazać, że nie było to działaniem promocyjnym a jedynie informacyjnym - co w praktyce jest trudne do rozdzielenia i wymaga wykazania, że prezentował swój utwór komuś, kto nie jest aktualnym ani potencjalnym klientem.
Edit: rozwiązaniem jest zapisanie stosownego punktu umowy umożliwiającego twórcy umieszczenie pracy w swoim portfolio. Jeśli chcesz, mogę Ci na priv podesłać przykład takiego zapisu.
Mógłbyś nie mieszać w głowach? rozumiem że ktoś ci podał taką wykładnię ale nie do końca to tak jest.
Czy to jest ten dzień, w którym dowiemy się "jak"? Mógłbyś czasem rozwijać swoje wypowiedzi ponad negację innych.
Od słowotoku wystarczysz ty, byle mniej prawd objawionych.

konto usunięte

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Mateusz Dymek:
Czy to jest ten dzień, w którym dowiemy się "jak"? Mógłbyś czasem rozwijać swoje wypowiedzi ponad negację innych.
Od słowotoku wystarczysz ty, byle mniej prawd objawionych.
Uwielbiam Cię:D
Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński

Andrzej Ludwik Alw Włoszczyński projektant, eagler i
orloger

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
andrzej-ludwik "alw" włoszczyński:
Mateusz Dymek:
Czy to jest ten dzień, w którym dowiemy się "jak"? Mógłbyś czasem rozwijać swoje wypowiedzi ponad negację innych.
Od słowotoku wystarczysz ty, byle mniej prawd objawionych.
Uwielbiam Cię:D
Nie odwzajemnię.
Anna Słota

Anna Słota artysta-projektant
komunikacji
wizualnej

Temat: czemu agencje nie podają twórcy?

Mateusz Dymek:
Anna Słota:
Bartosz Mózg:
Anna Słota:
ja wystawiam umowy zgodnie z prawem, po konsultacjach z prawnikiem, jesli jest takak potrzeba. a to jak sobie inni pisza to mnie to wisi, dynda i powiewa. mialam okazje przeczytac pare takich umow i bazuja one na niewiedzy osoby, ktore dostaja do podpisania ten papierek i zarobi pare groszy na projekcie.
Tak skonstruowaną umowę to można, co najwyżej do szuflady schować - bo z relacji autor - dzieło nie ma ona żadnego znaczenia, przynajmniej w zakresie autorskich praw osobistych.
czy ktos, kto nigdy nie mial do czynienia z prawem autorskim wie o tym? tutaj dziala mechanizm firmowego papierka i pieczatki i ladnie wypunktowanych akapitow umowy.
Ingorantia Iuris Nocet. Chcąc działać jako twórca musisz mieć na ten temat chociażby bledsze pojęcie - zwłaszcza o prawie autorskim i prawach pokrewnych. Nie zrozum mnie źle - również ubolewam nad tą sytuacją i wolałbym, aby autor musiał się znać tylko na swojej pracy, a nie na prawie, księgowości itp itd.

przerabialismy prawo autorskie na studiach, ale tez wiem jak to wyglada w praktyce... nie kazdy kto zajmuje sie projektowaniem przeczytal choc jeden rozdzial ktory go dotyczy. nie mowie tutaj o tych, ktorzy traktuja powaznie zawod projektanta, ale o tej calej rzeszy "logo od 20 zl" ;)

Następna dyskusja:

Naiwne pytanie - czemu nie ...




Wyślij zaproszenie do