Temat: co sądzicie o nowej marce herbaty- opakowanie nie jest...
Tomasz M W.:
Paweł S.:
Projekt z regoly odpowiada na jakis brief - czyli potrzebe i jest adresowany do konkretnego konsumenta ktory ma taki a nie inny gust, a o gustach jak wiemy sie nie dyskutuje.
Z mojego incydentalnego i krótkiego doświadczenia w materii opakowań wynika, że najczęściej briefu... nie ma. Chyba, że za brief uznamy stwierdzenie - "Zrobi pan TAK JAK marka X". Marketing chce mieć po prostu ładne opakowanie wzorowane na liderze segmentu. Pojemne określenie "ładne" jest zapełniane przez obrazki typu - tu zupka, tam cebulka, tu bazylia itp. Do tego oczywiście duże logo i duża nazwa. Ot, cała filozofia.
Bo packaging w 95% jest rzemioslem a tylko w 5% sztuka i dla tych 5% czkowiek zyje;))
Ostatnio próbuję swoich sił poza granicami i porównanie mentalności rozbraja a oduczanie się polskich nawyków boli.
Nie przesadzajmy - tam tez sie zdarzaja ludzie bez wiedzy i briefy jednozdaniowe;) Ale ze to nie my a inni to nam sie wydaje ze tak ma byc;) zartuje :0 ale pracowalem troche dla roznych klientz roznych czesci swiata i generalnie mozna powiedziec ze sa lepiej wyedukowani od naszych:) Ale czemu sie dziwic nie mieli 50 letniej przerwy w histori wiec troszke nas wyprzedaja:))
Generalnie (subiektywnie, bo mam małe doświadczenie i nie jestem specjalistą):
Polska - dużo koloru, stockowe zdjęcia w zręcznym kolażyku, zero pustej przestrzeni, dużo informacji i jak pisałem: "daj pan większe logo". Dużo tekstów nie bierze się znikąd - skoro obrazek nie opowiada żadnej historii oprócz "ładności" trzeba to podkręcić tekstami.
co do stockowych fotek to masz racje ale tylko do pewnego poziomu folowerstwa;)
Liderzy robia to na zupelnie innym poziomie ale dla zwyklego Kowalskiego ta roznica jest czesto niedostrzegalna stad sie biora provlemy liderow jaki i czym przekonac klienta ze ma placis wiecej za produkt ktory na pierwszy rzut oka wyglada tak samo jak wszystkie;)) Zreszta to co sie dziej w Zabce , Lidlu i innych dyskatach pokazuje ze bardzo szybko mozan dogonic lidera a niekiedy nawet go przegonic - oczywiscie jesli chodzi o design;))
Zachód - pomysł/historia, szacunek dla typografii, jak najwięcej oddechu dla poszczególnych elementów przy zachowaniu ich hierarchii, zawężona tonalność (wręcz monochrom) oraz oryginalne elementy (wektor, rysunek). Raczej przemyślane, określone pozycjonowanie produktu, kodowanie kolorem i historia do opowiedzenia. BTW: mają hopla na punkcie eko (organic), tradycji i emocji, które opakowanie ma wywołać.
Bo tam jest rynek ktory ma dziesiat lat i wazne jest zeby sie odroznic na polce a nie byc kolejnym z.sa na nieco innym etapie rozwoku wiec tam sie liczy Big IDEA a nie kolejna jeszcze bardziej slodka prezentacja produktu;))
Ciekawostka - Rosja. Tu mają fantazję! Dużo ilustrowanych rzeczy jakby mieli kupę czasu na każde opakowanie :)
Bo maja:)) pare razy robilem cos na ten rynk i ciagnelo sie to niemozebnie;))
Pewnie znajdzie się dużo przykładów w Polsce i za granicą, które zburzą ten sielankowy obrazek, ale jak pisałem to doświadczenie kilku ostatnich tygodni - mocno subiektywne. W każdym razie duuuuuużo nauki i dystans do nadrobienia przez polskich producentów i projektantów.
Projektanci nie musza sie podciagac :( to niestety nasz polski konsument musi sie wyedukowac i nadrobic dekade zapomnienia i etykiet zastepczych bo to on placi kupuje i wymaga;))
PS. Jak się szpera to się okazuje, że nasi robią świetne opakowania i w kraju i za granicą. To cieszy! :)
Robia i to sporo tylko ze w wiekszosci sa to produkty niszowe;))
a tu jest duzo latwiej;))