Piotr Zasucha

Piotr Zasucha PRO-LAN - Właściciel

Temat: Problem

Witajcie.

Zakładam ten temat licząc na porady specjalistów odnośnie mojego problemu. Otóż, mój Husky zrobił się ostatnio dość agresywny. Wiem że może to brzmieć dziwnie bo z reguły to nadzwyczaj spokojne psy, jednak wyjątek potwierdza regułę. Chinook, bo o nim mowa, to półtora roczny pies. W zasadzie na dzień dzisiejszy toleruje jedynie swoich domowników i nikogo innego, a i to nie do końca. Potrafi naprawde dotkliwie ukąsić co kilkukrotnie już pokazał. Pełne panowanie nad nim mam tylko ja i moja narzeczona. No i tu pojawia się problem. Pomóżcie znaleźć sposób na poskromienie jego zapędów. Próbowałem znaleźć podłoże takiego zachowania bo podobno nic nie dzieje sie bez powodu ale mam go od szczeniaka i napewno nikt nie uczył go agresji a wręcz staraliśmy sie wytępić każdy jego tego rodzaju wybryk. Powiem szczerze że o ile mogłem zrozumieć jego niechęć do obcych to nie mogę pozwolić na ataki na domowników. Dziś na przykład babcia chciała go zaprowadzić do kojca, postawił się i zrobił piękne 4 dziurki w dłoni. Obyło się bez szycia ale dość pokaźnie to wyglądało. Dlatego potrzebuje jakiejś rady doświadczonych hodowców. Zastanawiałem się nad szkoleniem psa, bo mam nawet niedaleko ponoć niezłą szkołę, jednak wiele osób mi odradza móiąc że Husky nie da się wytresować. No ale mnie nie chodzi o nauczenie go siad, waruj i szukania bomb w pociągach tylko po prostu o oduczenie go niektórych zachowań. Co o tym sądzicie?? Jest sens? Czekam na jakieś porady

Pozdrawiam serdecznie

konto usunięte

Temat: Problem

Nie jestem doświadczonym hodowcą, ale...

Mam huskiego, przeszła szkolenie, niestety część z agresji oblała...
Szkolenie przydaje się wg mnie nie po to, żeby pies robił jakieś tam sztuczki, tylko przede wszystkim po to, żeby jeśli jedzie np. samochód, pies grzecznie usiadł przy nodze. Szkolenie uczy też cierpliwości i ustala, gdzie jest miejsce psa. Moja suka owszem, ma jeszcze zadziorny charakter, ale gdy dostaje polecenie, to chociaż czasami jej nie pasuje i narzeka (gada) to je wykonuje.

Co do Twojego przypadku, to przejdź może się do weterynarza - nie tylko jeśli chodzi o wściekliznę, ale może psa coś boli i jest "nieswój" - nie wiem ile to już trwa.

Twój pies jest młody i myślę, że jeśli to tylko brak wychowania to da się to wyprostować, chociaż dość oryginalny przypadek jeśli chodzi o Husky.

konto usunięte

Temat: Problem

Zapewne gdzieś jest przyczyna takiego zachowania psa. Jakieś przykre doświadczenie objawia się teraz bardziej odruchem obronnym niż jakąś wrodzoną agresją. Najlepiej poobserwować psiaka co też go może do takiego zachowania prowokować. A Ty jako mający posłuch u niego możesz owe przyczyny jakoś wygasić bądź skierować uwagę psa na coś co jest dla niego przyjemne np. zabawę.

Wiem, że to bardzo ogólne rady, ale być może moderator (lub członkowie) owej grupy coś poradzą konkretnego na Twój problem jeżeli im wszystko wytłumaczysz i opiszesz.

http://www.goldenline.pl/grupa/kliknij-mnie-czyli-troc...

powodzenia

Temat: Problem

Witam
na pewno nie powinieneś lekceważyć takiego stanu. Agresja nie jest normalnym zachowaniem żadnego psa (może być efektem: choroby, strachu czy złej socjalizacji). Poobserwuj dokładnie swojego psa, zapewnij mu bardzo dużo ruchu (w końcu to psy pracujące i muszą gdzieś "pozbyć się nadmiaru energii", pokaz mu dokładnie gdzie jest jego miejsce w waszym "stadzie" (1,5 roczny samiec może chcieć zająć wyższą pozycję), idź do weterynarza.
No i mimo tego że ludzie ci odradzają, chodź z nim na szkolenie.
Mój "hasiorek" po szkółkach nie jest dużo bardziej posłuszny i grzeczny;-)(czytałem w jakiejś publikacji że w przypadku "syberianów" jeśli będą wykonywać 70% poleceń to jest bardzo duży sukces szkoleniowy - myślę że również za to kochamy te psy;-)
Jednak na szkółkach uczy się pewnych zasad (również właścicieli) a w końcu współżycie to poznanie i akceptacja zasad.

powodzenia R

konto usunięte

Temat: Problem

Ja takze nie jestem specjalistka, jednak w zyciu mialam juz 6 psiaków i aktualnie 2 haszczorki..

po 1 wizyta u weterynarza !!
po 2 sprawdz czy nie ma gdzies kleszcza - brzmi smiesznie, ale uwierz mi, ze jednen glupi kleszcz potrafi zwierzaka doprowadzic do niezlych klopotow

po 3 nie wiem jak dlugo sie to dzieje, ale jesli od tygodnia/dwoch, to moze byc tez wina pogody
po 4 haszczaki w wieku od okolo 1.5 roku do 2 lat na nowo ustalaja pozycje w stadzie, jesli to jest przyczyna, to nie ty i nie narzeczona, ale wszyscy domownicy maja przed soba ciezki okres. polecam na to prosta metode tygodniowa z ksiazki "zapomniany jezyk psow" : ta odnosnie podawania jedzenia i ignorowania.Benita K. edytował(a) ten post dnia 14.05.08 o godzinie 07:49
Ireneusz B.

Ireneusz B. Lubuski Zarząd
Melioracji i
Urządzeń Wodnych

Temat: Problem

Witam
No drogi Panie, 1,5 roku to już prawie dorosły pies, który zaczyna walczyć o swoje miejsce w stadzie. Prawdopodobnie macie psa o skłonnościach do dominacji, a poza tym aplikujecie mu odosobnienie w kojcu - miejscu, które chyba mu nie odpowiada. Proponuję przyglądanie się psu, jego zachowaniu, a babcia niech zarządza również jego michą, nie tylko kojcem. Zwróćcie uwagę na Wasze wzajemne relacje w rodzinie, być może jest w nich miejsce na dowodzeniem stadem przez haszczaka.
W dalekiej Syberii takie psy przeznaczano na posiłek. Psy pracujące z ludźmi muszą im ufać i nie mogą ich atakować.
Pozdrawiam
I.B.

Podobne tematy


Następna dyskusja:

Bieganie- problem




Wyślij zaproszenie do