Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Tak mnie natchnęło podczas oglądania filmów "historycznych"...

1. Średniowieczna bitwa europejska, brak jakiejkolwiek broni palnej po obu stronach. Same łuki, katapulty itepe. I nagle komenda dowódcy dla oddziału kuszników "OGNIA!" Zaraz... Przecież oni nie używali ognia do strzelania, to komenda z epoki muszkieterów i ognia salwowego. Jak się mówiło wcześniej?

2. Okręt żaglowy i komenda kapitana - "cała naprzód" - przecież to też komenda rodem z epoki parowców. Jak się mówiło za "żagli"?

konto usunięte

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Piotr T.:
Tak mnie natchnęło podczas oglądania filmów "historycznych"...

1. Średniowieczna bitwa europejska, brak jakiejkolwiek broni palnej po obu stronach. Same łuki, katapulty itepe. I nagle komenda dowódcy dla oddziału kuszników "OGNIA!" Zaraz... Przecież oni nie używali ognia do strzelania, to komenda z epoki muszkieterów i ognia salwowego. Jak się mówiło wcześniej?

2. Okręt żaglowy i komenda kapitana - "cała naprzód" - przecież to też komenda rodem z epoki parowców. Jak się mówiło za "żagli"?

Trochę OT: http://histmag.org/Jak-przeklinali-nasi-przodkowie-8842
Jakub D.

Jakub D. Administrator

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Wydaje mi się, że raczej się nie mówiło, a pokazywało:

Ad 1. Nie mam pewności ani nie dostarczę źródeł, ale wydaje mi się, że w zgiełku bitewnym raczej się pokazywało komendy poprzez machanie - opuszczanie/podnoszenie chorągwi/proporców (o ile pamiętam, w taki sposób było to pokazane w filmie 'Braveheart' - i mnie to przekonuje) - choćby dlatego chorągwie były tak ważnym elementem wojsk i zarazem celem przeciwnika - po jej utracie trudno było dowodzić oddziałem.

Jeśli trzeba coś krzyknąć - to chyba 'wypuszczać (strzały/bełty)' byłoby właściwe - trzeba by się spytać jakiegoś łucznika :)

Ad 2. Do dziś w żeglarstwie komenda 'cała naprzód' nie ma sensu. Na prędkość można wpływać tylko pośrednio, poprzez zmianę ustawienia żagli względem wiatru, zwiększanie/zmniejszanie powierzchni żagli.
Komendy zasadniczo niewiele się zmieniły od czasów żaglowców:
foka/grota/bezana/marsla itp. staw/zrzuć/refuj/wybierz itp.

Dodatkowo, przy silnym wietrze, fali, skrzypiącym/trzeszczącym takielunku (nawet nie w czasie bitwy) komendy raczej wydawano przy pomocy gwizdków lub także flag - krzyk ma dość ograniczony zasięg pod wiatr.

Sygnały wizualne (flagi/lampy sygnałowe) są wciąż wykorzystwane w marynarce wojennej, gdyż mają znaczącą przewagę nad radiem - bez widoczności nie można ich podsłuchać/namierzyć miejsca nadawania.
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Jakub D.:
Wydaje mi się, że raczej się nie mówiło, a pokazywało:
To sięzgadza, też to zauważyłem. Z drugiej strony sygnał dźwiękowy ma tę przewagę nad wizualnym, że przy wizualnym musisz cały czas patrzeć na jego źródło, a słuch potrafi selekcjonować dźwięki na ważne i tło niezależnie od zaangażowania reszty zmysłó - stąd rogi sygnałowe, trąbki hejnałowe i inne.
Sygnały wizualne (flagi/lampy sygnałowe) są wciąż wykorzystwane w marynarce wojennej, gdyż mają znaczącą przewagę nad radiem - bez widoczności nie można ich podsłuchać/namierzyć miejsca nadawania.
Też prawda, jednak wymagają dobrej widoczności i zaangażowania w patrzenie się w punkt nadawania - dlatego tak szybko komunikacja radiowa w wojskach pancernych uzyskała przewagę nad flagową na początku IIWŚ.

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Piotr T.:
Też prawda, jednak wymagają dobrej widoczności i zaangażowania w patrzenie się w punkt nadawania - dlatego tak szybko komunikacja radiowa w wojskach pancernych uzyskała przewagę nad flagową na początku IIWŚ.

To mocno zależy GDZIE. Jedni zanim wojna się zaczęła mieli radio w każdym wozie, inni jeszcze w '43 jeździli na oślep... ;-)
Piotr T.

Piotr T. Wciąż poJEEPany...
;)

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Mariusz M.:
To mocno zależy GDZIE. Jedni zanim wojna się zaczęła mieli radio w każdym wozie, inni jeszcze w '43 jeździli na oślep... ;-)
Też prawda - nauka boli, a brak wniosków z nauki - jeszcze bardziej
;)

konto usunięte

Temat: Jak się kiedyś mówiło?

Piotr T.:
Jakub D.:
Wydaje mi się, że raczej się nie mówiło, a pokazywało:

Nie do końca

http://pl.wikipedia.org/wiki/Zawo%C5%82anie



Wyślij zaproszenie do