Dariusz Skraskowski

Dariusz Skraskowski Konsultant
Strategiczny
Akademii Biznesu
Piotra Michalaka

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Temat zaproponowany przez Michała Kurka.

- Jakie sposoby mogą być pomocne w takiej sytuacji?

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Hmm... Nieraz to ratują jedynie stalowe nerwy!Jak klient jest naprawdę trudny a do tego arogancki (co niestety często spotykałam ),to chyba trzeba się wyłączyć na moment od tego co mówi-niech się wygada:)
A na poważnie,to chętnie poznam jakieś Wasze skuteczne metody.

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Hmm co do wyłączania się. Moim zdaniem powinniśmy właśnie uważnie słuchać co i jak mówi rozmówca ponieważ to pozwala nam w dopasowaniu się do niego tonem głosu, zwrotami itd. chociaż to byłoby najwygodniejsze:D

Co do technik. Ja mam taką, Pełne zrozumienie jego emocji i potwierdzanie biezących doświadczeń.

A wy jakie macie sposoby ?Michał Kurek edytował(a) ten post dnia 08.10.08 o godzinie 17:26

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Co do wyłączenia się,to taki mój przykład z rozmowy,gdzie klient wogóle nie chciał się uspokoić i wogóle nie dał mi dojść do słowa:/
We wszystkich innych przypadkach,to oczywiście zgadzam się,że należy słuchać rozmówcy i dopasować do niego ton głosu i intonację-najlepiej na opadającą :)To go może nieco uspokoi lub przekona.
Dariusz Skraskowski

Dariusz Skraskowski Konsultant
Strategiczny
Akademii Biznesu
Piotra Michalaka

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Eliza Gajewska:
Hmm... Nieraz to ratują jedynie stalowe nerwy!Jak klient jest naprawdę trudny a do tego arogancki (co niestety często spotykałam ),to chyba trzeba się wyłączyć na moment od tego co mówi-niech się wygada:)

Czasami nie mamy wyboru. Trzeba po prostu wysłuchać. Jednak można zminimalizować straty emocjonalne w trakcie takiej rozmowy.

Pomaga tutaj bardzo prosta technika.

Przekładamy słuchawkę na prawe ucho (co aktywizuje lewą półkulę zamiast prawej) i odchylamy ciało do tyłu. To pozwala zyskać dystans i mniej emocjonalnie podchodzić do rozmowy.

Dla mnie to działa. Zachęcam do testowania tej prostej techniki.

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

W swojej ponad czteroletniej pracy w charakterze telemarketerki nie spotkałam się z trudnym klientem. Choć koleżanki, które dzwoniły do tej samej bazy często mówiły o tym, że ktoś powiedział im coś nieprzyjemnego lub odłożył słuchawkę zanim zdążyły powiedzieć o co chodzi.

Moi klienci choć czasami nie byli zainteresowani ofertą, to jednak zawsze do końca mnie wysłuchali i grzecznie podziękowali za telefon. Nawet wtedy, gdy nie chcieli skorzystać z oferty. W takiej sytuacji dziękowałam im za rozmowę i życzyłam miłego dnia.

Myślę, że ważnym elementem jest tutaj nasz stan emocjonalny, który udziela się klientowi. Czasami nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, że w naszym głosie słychać irytację lub zdenerwowanie.
A to może udzielić się również naszemu rozmówcy.

Dzwoniłam często do osób z listy, która była już wcześniej obdzwoniona przez inne telemarketerki. Czasami nawet były tam adnotacje dotyczące odmowy klienta. Mimo to niejednokrotnie umawiałam te osoby na spotkania.
Dariusz Skraskowski

Dariusz Skraskowski Konsultant
Strategiczny
Akademii Biznesu
Piotra Michalaka

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Weronika M.:
Myślę, że ważnym elementem jest tutaj nasz stan emocjonalny, który udziela się klientowi. Czasami nawet nie zdajemy sobie z tego sprawy, że w naszym głosie słychać irytację lub zdenerwowanie.
A to może udzielić się również naszemu rozmówcy.

Bardzo trafne spostrzeżenie.

Umiejętność panowania nad swoim stanem emocjonalnym ma ogromne znaczenie podczas rozmowy ze zdenerwowanym klientem. Emocje słychać w głosie. Klient często nie będzie pamiętał padających słów, jednak dokładnie zapamięta atmosferę takiej konwersacji.

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Spokojem w nich:)
Ja osobiście rozróżniam dwa typy "trudnych" klientów.
1. Klient pełen objekcji, nie do przekonania. Prawie. Jeżeli oczywiście nie jest to osoba, od której podczas rozmowy usłyszeliśmy: dzień dobry, nie (razy x) i do widzenia. Jest to jeden z najlepszych typów klientów, ponieważ z taką osobą trzeba się wykazać umiejętnościami i wiedzą. Po pozyskaniu takiej osoby jako klient mamy bankowy kontakt na przyszłość.
2. Osoba nerwowa i wulgarna. Tu bywa różnie. Np. jeżeli osoba podnosi coraz bardziej głos to ja mówię coraz ciszej i spokojnie. Ewentualnie zadaję spokojnym głosem "przepraszam, ale czy ja na Pana/Panią krzyczę?" Co ciekawe stwierdzenie to daje większości do myślenia i się reflektują. Wtedy od razu przechodzę do rzeczowej rozmowy, dowiaduję co spowodowało to "nadciśnienie" i staram się jakoś temu zaradzić, nawet jeżeli nie leży to stricte w moich kompetencjach, a potem przechodzę do tego o co mi tak na prawdę chodziło.
Oczywiście nie działa to zawsze. Ale często :)
Pozdrawiam
Katarzyna Książkiewicz

Katarzyna Książkiewicz Trener biznesu,
Mentor, Coach i
Certyfikowany
Konsultant ...

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Z mojego doświadczenia dokonałabym takiego podziału “trudnych” klientów:
KLIENT MAŁOMÓWNY - aby dotrzeć do sedna problemu musimy zadawać pytania: na czym polega problem?, jak doszło do tego?, w czym mogę pomóc?
KLIENT ZRZĘDZĄCY - w jaki sposób można to zrobić lepiej?, co chciałby pan byśmy zrobili w przyszłości?
KLIENT KONTROLUJĄCY GNIEW -wyrażaj to, co słyszysz: “słyszę, że jest pan wzburzony”, “ma pan prawo do zdenerwowania”; gdy klient wyrzuca z siebie gniew spytaj co możemy dla niego zrobić
KLIENT NIEGRZECZNY - zachowaj spokój, panuj nad sobą, uśmiechnij się, zapytaj “mam kłopoty ze sprostaniem pana oczekiwaniom, co mogę zatem zrobić, żeby to zmienić?
KLIENT WROGO NASTAWIONY - pozwól się wykrzyczeć, obniż ton głosu, zwolnij tempo mówienia, zachowuj się tak jak gdybyś miał podtrzymać kontakt wzrokowy, powiedz co jesteś w stanie zrobić, a co nie, nie wdawaj się w spór, bo nie wygrasz
KLIENT POD WPŁYWEM ALKOHOLU- na ogół jest agresywny; postaraj się wytłumaczyć, że nie jesteś w stanie załatwić sprawy, sporządź notatkę z rozmowy

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Najważniejsze w telemarketingu jest rozeznanie z jakim typem rózmówcy mamy do czynienia i...dostosowanie się do niego. Oczywiście w przypadku choleryka raczej trudno na klienta nakrzyczeć ale z takim osobnikiem należy być konkretnym do bólu i opanowanym - tak, żeby wiedział, ze najbardziej na świecie szanujemy jego czas i opinię.
Dla mnie gdy jeszcze byłam w tej branży a potem również gdy z niej szkoliłam najtrudniejsi byli tzw melancholicy - pewnie dlatego, że sama jestm choleryczką Sa jednak plusy melancholik czy flegmatyk jak coś obieca to raczej dotrzyma słowa - sangwinik pogada miło i pożartuje i rozmowa z nim będzie bardzo sympatyczna - nie liczmy jednak, ze z nim coś załatwimy:)
Agata S.

Agata S. Kierownik ds.
Marketingu i Reklamy

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Ja również uważam, że trzeba "trudnego klienta" wysłuchać. Telemarketing w ciągu ostatnich dwóch lat bardzo się rozrósł i każdy ma dość telefonów i wysłuchiwania ofert.
Ja staram się postawić w syuacji "owego" klienta i zastanawiam się co ja bym chciała usłyszeć? Co by mnie przekonało do kontynuowania rozmowy?
Musimy pamiętać, że jesteśmy tylko ludźmi, klient po drugiej stronie słuchawki jest też człowiekiem.

Podzielam zdanie Weroniki, że trzeba manipulować odpowiednio głosem jak również tempem mówienia. Trzeba sprawić, by klient miał wrażenie, że to on steruje rozmową (że jest w tym momencie górą), a poźniej delikatnie nawiązując do wypowiedzianych przez niego słów powrócić do tematu rozmowy.

Mi bardzo często zdarzało się powiedzmy "kłamać" w takim seksie, że mówiłam coś w stylu "mnie też spotkała taka sytuacja, też miałam z tym problem, dlatego Pana/Panią rozumiem" choć wcale tak nie było, a klient wie, że nie jest sam i też rozmawia z człowiekiem. Troszkę brutalne, ale na tym polega telemarketing...

Miałam masę takich ludzi i przyznam, że uwielbiam klientów, którzy na dzień dobry mi mówią, że nic nie kupią, niczego nie chcą itd...z reguły udaje mi się ich odwieść od tej myśli :P
Dariusz Marchewka

Dariusz Marchewka Koneser pysznej kawy
telemarketer, Firma
informatyczna, h...

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Pan Dariusz proponuje bardzo dobry sposób z przełożeiem słuchawki itd jednak ja robię tak:
1.zadaję sobie wówczas pytanie, czy ja mam coś dla tego klienta, czy mój produkt jest napewno dlaniego?> Dariusz Skraskowski:
2.jeśli hoć trochę wydaje mi się, że tak to prubuje mu przytakiwać asz wyczerpie się jego wszelakie nie, przeciw spadaj pan itd.

Wtedy wkraczam do akcji i robie swoje.
Jeśli klient jest niekulturalny a ja uważam, że niemam nic dla tego klienta np widze w bazie, że firma mała niebędzie zainteresowana albo będzie ale ja mam kaprys, że niepodoba mi się ton głosu klienta, cokolwiek kończę grzecznie bo jak mnie ktoś niesłucha to pcoco ja mam go słuchać czysz nietak?

Jeśli moje sposoby będą mi przeszkadzać zmienię pracę.

Przytoczę państwu pewien przykład.

Dzwonię 2 dni temu odbiera szef firmy ja badam potrzeby klienta i słyszę:
klient
Panie a co mnie pan pyta to tak jak ja bym pytał jakje pan majtki nosi
Ja
rozumiem pana, że chce się pan dowiedzieć jakje noszę majtki jednak ja chcę porozmawiać z panem i zależy mi aby powiedzieć panu .....
kożyści dla klienta niebędę wymieniać rozumiecie państwo.

Pracując w tp miałem tyle ubawu więc jest jeszcze taki sposób:
Jeśli przeszkadza ci użeranie się z aroganckimi niekulturalnymi klientami zacznij pracować tam gdzie dzwoni się do firm.
dopiero jedna taka rozmowa mi się zdażua właśnie taka jak napisałem Państwu wyżej.
Gdy dzwoni się do klientów indywidualnych poprostu trzeba się liczyć z tym, że żona męża zdradziła, dziecko zasneło dzwoni telemarketer więc:
1.dziecko się obudziło, mąż baluje z kochanką a pani domu musi odreagować
jeśli ktoś proponuje w tym czasie telewizje za 0 złotych to taka wydocznie podatna pani domu musi powiedzieć co ją gryzie i o 2 słowa mniej grzeczne będą słyszalne dla telemarketera.
Jeśli pracujemy w tej branży zabrania się niemyśleć o takich klientach wręcz fajnie jest gdy coś się zmienia.
dzwoni się 50siąty telefon a tu baba kszyczy albo szef nie w humorze super tak ma właśnie być natym polega ciekawa praca telemarketera.
Oczywiście to ja tak robie, to ja tak myślę ale naprawde więcej uśmiechu gdy dzwonimy.
wówczas uśmiech udzieli się rozmówcy.
Eliza Gajewska:
Hmm... Nieraz to ratują jedynie stalowe nerwy!Jak klient jest naprawdę trudny a do tego arogancki (co niestety często spotykałam ),to chyba trzeba się wyłączyć na moment od tego co mówi-niech się wygada:)

Czasami nie mamy wyboru. Trzeba po prostu wysłuchać. Jednak można zminimalizować straty emocjonalne w trakcie takiej rozmowy.

Pomaga tutaj bardzo prosta technika.

Przekładamy słuchawkę na prawe ucho (co aktywizuje lewą półkulę zamiast prawej) i odchylamy ciało do tyłu. To pozwala zyskać dystans i mniej emocjonalnie podchodzić do rozmowy.

Dla mnie to działa. Zachęcam do testowania tej prostej techniki.
Justyna M.

Justyna M. Trener warsztatowy

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

To zależy kim jest dla nas "trudny klient". Dla jednych trudnym klientem jest małomówny dla innych agresywny i roszczeniowy a dla jeszcze innych taki, który już wszystko wie i wszystko ma.
"Trudny klient" staje się coraz "łatwiejszy" wraz ze wzrostem naszych umiejętności sprzedażowych i zdolności poznawczych. Im więcej potrafimy w tym zawodzie, tym częściej domagamy się "trudnych klientów", gdyż możemy na nich popracować, wykorzystać wiedzę, poprawić umiejętności sprzedażowe.
Radzenie sobie z trudnym klientem zależy także od naszej sytuacji i nastawienia, dlatego przed podniesieniem słuchawki należy wsłuchać się w swoje emocje pozytywne i negatywne.

konto usunięte

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

.Ten post został edytowany przez Autora dnia 09.05.14 o godzinie 20:42
Dariusz Marchewka

Dariusz Marchewka Koneser pysznej kawy
telemarketer, Firma
informatyczna, h...

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Usunięte konto:
Nie ma nic lepszego niż trudny klient. Ponieważ trudny klient to już podczas rozmowy klient zaangażowany w nią emocjonalnie. Wystarczy profesjonalnie rozwiązać jego problem a potem przejść do sprzedaży zgodnie z zasadą wzajemności. Skoro ja mu pomogłem, to on powinien mi się odwzajemnić decydując się na moją ofertę ;)

Dobrze.
Zatem jak przekonać bezrobotnego klienta banku do kredytu?
Jak robią to telemarketerzy Państwa Banku?
Czy może zawsze trafiają na bogatych klientów?

Trudny klient to nieznaczy niegrzeczny dlatego przytoczyłem przykład klienta trudnego.
Klient po prezentacji oferty odpowiada, że szuka pracy 1 rok i kredytu teraz nieweźmie no a telemarketer w obecnej chwili ma zazadanie proponować kredyt.
Pozdrawiam.
Dariusz Skraskowski

Dariusz Skraskowski Konsultant
Strategiczny
Akademii Biznesu
Piotra Michalaka

Temat: Jak radzić sobie podczas rozmów telefonicznych z tak...

Usunięte konto:
Nie ma nic lepszego niż trudny klient. Ponieważ trudny klient to już podczas rozmowy klient zaangażowany w nią emocjonalnie. Wystarczy profesjonalnie rozwiązać jego problem a potem przejść do sprzedaży zgodnie z zasadą wzajemności. Skoro ja mu pomogłem, to on powinien mi się odwzajemnić decydując się na moją ofertę ;)

Bardzo pomaga rozróżnienie, z którym rodzajem "trudnego klienta" mamy do czynienia.
1. Klient z którym rozmowa nie odzie nam tak łatwo, jak zakładaliśmy.
2. Klient który nie ma możliwości dokonania zakupu z różnych przyczyn niezależnych od nas.

W tym drugim przypadku lepiej jest dokładnie rozpoznać sytuację, i jeśli jest to 2 rodzaj "trudnego klienta" po prostu grzecznie zakończyć rozmowę (lub ustalić termin powrotu do rozmowy w czasie, gdy rzeczywiste ograniczenie ustanie).

Następna dyskusja:

Znaczenie stanu emocjonalne...




Wyślij zaproszenie do