Temat: „Lux ex Silesia” Biblioteka piórem i węglem pisana...
Tomek, masz rację, nazwa poprzedniego wątku mizerna, ale byłem już srodze zmęczony i nie chciało mi się wymyślać:)
Zaczynamy ponownie.
DOTYCHCZAS W TEMACIE ZNAJDUJĄ SIĘ INFORMACJE O NASTĘPUJĄCYCH ŚLĄSKICH LUDZIACH PIÓRA:
Bienek, Horst (1930-1990)
Eckert, Horst (Janosch) (1931)
Eichendorff, Joseph von (1788-1857)
Kuczok, Wojciech (1972)
Lubosz, Bolesław (1928-2001}
Roździeński, Walenty (ok. 1570-1640)
Wojaczek, Rafał (1945-1971)
WALENTY ROŹDZIEŃSKI
Dariusz Rott
Walenty Roździeński
Walenty Roździeński, kuźnik śląski i poeta, szlachcic siewierski, urodził się ok. 1570 roku we wsi Roździeń (obecnie jedna z dzielnic Katowic – Szopienice). Był synem Jakuba zwanego Bruśkiem, właściciela karczmy w Roździeniu i nie znanem nam z imienia córki Sycha (Zycha) Boguckiego. Pochodziła ona ze starego kuźniczego rodu. Szkołę parafialną ukończył Roździeński prawdopodobnie w sąsiednich Mysłowicach, a w rodzinnej kuźnicy nauczył się zawodu kuźniczego. Po śmierci matki Walenty razem z bratem Janem objęli w użytkowanie jej kuźnię wraz z ciążącymi na niej długami. Były one przyczyną procesów sądowych, jakie Roździeński wytaczał w latach 1591, 1594, 1596 panom mysłowickim. Proces z roku 1596, który wytoczył Roździenski swej pani, Katarzynie Salamonowej przed sądem dominialnym w Pszczynie zakończył się jego przegraną. Sąd nakazał spłacić mu długi solidarnie wraz ze spadkobiercami po nieżyjącym już bracie i 28 czerwca 1596 roku nakazał uwięzić Roździeńskiego. Prawdopodobnie w więzieniu nie przebywał jednak zbyt długo. Po wyjściu z więzienia kierował kuźnicami niweckimi. W 1602 roku toczył spór z Janem Dąbskim najpierw przed sądem starosty siewierskiego, a później przed sądem apelacyjnym w Krakowie. W następnych latach dokonała się stabilizacja życia zawodowego i społecznego Roździenskiego, który uzyskał szlachectwo Księstwa Siewierskiego. Należy przypuszczać, że w latach 1602–1610 pracował nad wierszowanym poematem o hutnikach, przygotowując rękopis do druku. Około 1605–1606 wraz z rodziną przeniósł się do Kozichgłów. Związany był z protestanckim kręgiem skupionym w Koszęcinie wokół Andrzeja Kochcickiego, który był jego mecenasem, utrzymywał bliskie kontakty z kręgiem dworskim w Pilicy, skupionym wokół kasztelana oświęcimskiego Wojciecha Padniewskiego, a także z Krakowem i jego kulturą. W swej bibliotece zgromadził Roździeński spory księgozbiór, o czym dowiadujemy się z akt procesowych. 26 czerwca 1617 roku Roździeński ożenił się po raz drugi z Anną Woszczynianką. Jego syn z pierwszego małżeństwa, Władysław, zapisał się w 1626 roku do Akademii Krakowskiej. Po jej ukończeniu zamieszkał z ojcem i macochą w Kozichgłowach. Ślub wzięli w Kościele Mariackim w Krakowie. Zmarł między 1640 a 1642 rokiem, a jego żona na przełomie lat 1643 i 1644. Miał brata Jana oraz siostry Dorotę i Annę.
W 1612 roku, w oficynie drukarskiej Szymona Kempiniego w Krakowie ukazał się poemat Officina ferraria abo huta i warstat szlachetnego dzieła żelaznego. Roździeński przedstawił w nim dzieje górnictwa i hutnictwa na świecie, w Polsce i na Śląsku, informował o technikach pracy hutniczej, rodzimym folklorze górniczym i hutniczym (pisał m.in. o skarbnikach i ubożach). Na szczególną uwagę zasługuje końcowy rozdział poematu zatytułowany Własny konterfekt abo wyobrażenie żywota kuźniczego:
Nie wiem, czemu się mojej tak barzo osobie
Dziwujesz? Czy-ć się mój kształt nie podoba tobie?
Podobno, żem to czarny by sadzelnik jaki,
Jestem kuźnik w tym kształcie – jak mię widzisz – taki.
Od ogniać i dymu tak barzo szczyrniało
Na mnie – jako tu oto widzisz – wszystko ciało.
A stąd nie dbam o świetne i o cudne szaty,
Bo się też tu nie zejdą do naszej roboty.
Jestem właśnie jakoby Murzyn uczerniony
Po wszem ciele i ogniem srodze popalony.
Wstąp jeno – obaczysz – tu do nas, jako każdy
Musi się w naszej hucie z ogniem biedzić zawżdy.
[...]
Utwór Roździeńskiego charakteryzuje się oryginalną zawartością treściową oraz ciekawą formą literacką. Tekst Roździeńskiego poprzedzili dwoma epigramatami łacińskimi dwaj poeci z kręgu Andrzeja Kochcickiego Daniel Murovius i Paweł Tvardocus.
Unikatowy egzemplarz utworu został odkryty w 1929 roku przez ks. Leona Formanowicza w zbiorach Biblioteki Kapituły Gnieźnieńskiej. Pierwsze wydania tekstu są zasługą Romana Pollaka (1933 – edycja skrócona, 1936 – pierwsze pełne wydanie, 1948 – kolejne). W 1962 roku ukazało się wydanie jubileuszowe poematu, a w 1976 – edycja angielska.
Poematowi Roździeńskiego poświęcili swoje studia historycy literatury, językoznawcy, folkloryści, badacze dziejów górnictwa i hutnictwa. Postać samego Roździeńskiego i jego dzieło były współcześnie kanwą utworu dramatycznego Jana Kazimierza Zaremby, prozy Jerzego Sikory oraz utworów poetyckich Bolesława Lubosza i Krystiana Pryndy.
O jedynym utworze autorstwa Roździeńskiego Czesław Hernas pisał obrazowo:
Officina ferraria wnosiła do literatury XVII wieku nowy temat: patos i piękno pracy fizycznej i nobilitowała [...] obdartego bohatera, mówiła o pożytku i heroizmie jego pracy. [...] w zbiorowym portrecie proletariuszy tamtych czasów w sczerniałych od ognia bohaterach odkrywała dumę i honor zawodowy, przyznawała im prawo do pełnej godności humanistycznej.
Wybór literatury:
Walenty Roździeński, Officina ferraria abo Huta i warstat z kuźniami szlachetnego dzieła żelaznego, oprac. R. Pollak i in., Wrocław 1966.
Nowe Roździeńsciana. Studia o Walentym Roździeńskim i jego dziele "Officina ferraria", red. A. Jarosz. Wrocław 1985.
Roździeńsciana. Studia o Walentym Roździeńskim autorze "Officina ferraria" z 1612 r., red. S. Rospond. Wrocław 1965.
J. Piaskowski, Walenty Roździeński i jego poemat hutniczy "Officina ferraria", Katowice 1991.
Walenty Roździeński (1570–1641) i jego poemat "Officina Ferraria ábo Hutá y wársztát z kuźniámi szlachetnego dźieła zelaznego", praca zbiorowa, Katowice 2002.
http://skarbiec-slaski.itatis.pl/strony_www/www.sk...
I na okrasę:
Lubosz Danielewski edytował(a) ten post dnia 08.12.10 o godzinie 01:23