Piotr
Kaczmarczyk
There is no future,
the future is now
Temat: Podzielę się wątpliwościami z mediów śledzenia zrodzonych.
Zawsze mnie zastanawiało, jak to jest. Konkretne wydarzenie komentowane w różnych stacjach, rozgłośniach, gazetach popada w głęboki rezonans znaczenia i sensu. Przykładowo tvn donosi, że w wyniku zamachu gdzieś na niespokojnych gruntach zginęło osób X, a Y zostało rannych. Nie ma najmniejszej szansy, aby identyczne liczby pojawiły sie w innych mediach. A to przybywa rannych, a to szczupleje poważne grono zabitych. Podobnie jak z ostatnim, tragicznym przypadkiem zastrzelenia przez policję dwóch przestępców, które okazały sie samobójstwami, ale pewnie jeszcze nie do końca. Mam wrażenie, że to syndrom głuchego telefonu. Wieść przechodząc przez kolejne redakcyjne biurka mutuje nierzadko zdumiewając brakiem podobieństwa do treści wyjściowej, a może sie mylę....?Kłaniam się pięknie i zapraszam do wymiany zdań