Temat: proszę o poradę :)
Witam Was Panowie!
Dominik, jeśli masz sporą nadwagę i do tego (ze względu na siedzący tryb pracy) problem z kręgosłupem to rowerek będzie lepszy (oczywiście mówię tu o takim z oparciem, które odciąży plecy). Pedałując w pozycji siedzącej nie narażasz też kolan na dodatkowe obciążenia.
Natomiast jeśli chodzi o bardziej efektywne spalanie tkanki tłuszczowej zdecydowanie polecam ergonometr wioślarski lub chociażby stepper.
Basen jak najbardziej, jeśli jesteś w stanie pływać ciągiem, tj. bez odpoczynku przez ok. 20-30 min. Inaczej nie osiągniesz efektów. Najlepiej i najbezpieczniej odchudza "żabka". Jeśli już będziesz na basenie rozważ zajęcia Aqua Aerobic (np. raz na 3-4 wizyty).
Jak zwykle powtórzę: w przypadku odchudzania ważne jest działanie kompleksowe, czyli połączenie ćwiczeń cardio z siłowymi (mam nadzieję, że wiesz dlaczego?) oraz na początek dobrze dobrana dieta i suplementacja, a w dalszej perspektywie wyrobienie nawyku zdrowego odżywiania.
Jeśli jesteś laikiem w sprawach odchudzania polecam Ci sesje z Trenerem Personalnym, lub chociażby jednorazową pogadankę.
Marcin - kombinowałeś, ale nie do końca się z Tobą zgodzę.
Tzn. po pierwsze jak już napisałam stepper jest lepszy (bardziej efektywny) w spalaniu kalorii niż rower stacjonarny. Sama pozycja wymaga już od Ciebie większego wydatku energetycznego, poza tym w trakcie ćwiczenia zaangażowanych jest więcej grup mięśniowych (rownież górnej części ciała).
Po drugie z tymi 30-sto minutowymi aerobami w dowolnej ilości też nie taka prosta sprawa. Każdy organizm jest inny, jednak generalnie przyjmuje się, że aby rozpoczął się proces spalania tkanki tłuszczowej w organiźmie musimy ćwiczyć utrzymując wartości tętna w odpowiednim przedziale wysiłkowym (Fat Burning/ Weight Loss) przez ok 30-45 min. Więc może się okazać, że ćwiczysz pół godziny a efekt mizerny... bo albo nie utrzymywałeś tętna do odpowiedniej wartości progowej, albo przerwałeś trening w momencie gdy proces spalania tkanki tłuszczowej jeszcze się nie rozpoczął.
Wracam do Dominika. Jeśli nie jest najgorzej z Twoją kondycją polecam Ci HIIT - trening ten możesz wykonywac na każdej z ww. maszyn lub też na basenie.
Jak widać nie jest to takie proste jakby się mogło wydawać, ale pamiętaj żeby się nie poddawać i nie załamywać w drodze po zdrowie i figurę. Najważniejszy krok masz już za sobą, teraz cokolwiek i jakkolwiek byś nie ćwiczył to zawsze będzie lepsze niż bezruch!
3mam za Ciebie kciuki. Powodzenia!
M.
Magdalena Siwiec edytował(a) ten post dnia 09.01.08 o godzinie 04:13