konto usunięte

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Licealiści z XIV LO przebrani za Arabów, Żydów, Hindusów i Romów przez dwa dni chodzili po ulicach miasta i na własnej skórze doświadczali, co to znaczy być innym.

"Projekt tolerancja", autorski pomysł dwójki nauczycieli z XIV LO, miał uświadomić uczniom, jak w Polsce traktowane są mniejszości. - Impulsem do akcji był film "Niebieskoocy" Jane Elliott - opowiada Mirosław Traczyk, uczący w "Czternastce" filozofii i etyki. - Edukacja jest tym bardziej skuteczna, im bardziej odczuwamy coś na własnej skórze. Wstrząs, którego doświadczyli uczniowie, na zawsze zmienił ich postrzeganie wszelakich mniejszości.


http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9904988,Ekspe...
Mikołaj Gołembiowski

Mikołaj Gołembiowski Doktor nauk
humanistycznych,
poszukuje zajęcia

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Daniel Dzida:
Licealiści z XIV LO przebrani za Arabów, Żydów, Hindusów i Romów przez dwa dni chodzili po ulicach miasta i na własnej skórze doświadczali, co to znaczy być innym.

"Projekt tolerancja", autorski pomysł dwójki nauczycieli z XIV LO, miał uświadomić uczniom, jak w Polsce traktowane są mniejszości. - Impulsem do akcji był film "Niebieskoocy" Jane Elliott - opowiada Mirosław Traczyk, uczący w "Czternastce" filozofii i etyki. - Edukacja jest tym bardziej skuteczna, im bardziej odczuwamy coś na własnej skórze. Wstrząs, którego doświadczyli uczniowie, na zawsze zmienił ich postrzeganie wszelakich mniejszości.


http://wroclaw.gazeta.pl/wroclaw/1,35771,9904988,Ekspe...
Jakoś nie wierzę, aby wstrząs był równie silny jak w eksperymencie z "niebieskookimi". Tam bowiem uczestnicy eksperymentu doświadczali wszystkich stereotypowych zachowań rasistowskich w bardzo krótkim czasie, co wzmagało ich stres. Mnie się metoda pani Elliott uczenia tolerancji nie szczególnie podobała (uważam, że tylko mocno przekonanych rasistów należałoby przez takie piekło przeprowadzać), natomiast ta metoda wydaje mi się ok.
Maciej Filipiak

Maciej Filipiak właściciel, VizMedia

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

bardzo dobry pomysł

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

a ja nie jestem taki przekonany do tego zeby lekcja i wnioski byly takie proste.

Jak sami zauwazyliscie atakowana byla tylko osoba reprezentujaca extremalny islam.
Dlaczego nie mamy prawa nie zgadzac sie na zachowania ekstremalne. Tak samo jak sprzeciwialibysmy sie obroncom krzyza tak samo nie tolerujemy ekstremalnego islamu.

Muzulmanin o umiarkowanych pogladach wtopilby sie w tlum i mozna by zalozyc ze bedzie zyl jak kazdy inny czlowiek w jakimkolwiek kraju, natomiast uwazam za calkowicie zasadne odrzucenie ekstremizmow, zwlaszcza jesli dotyczy on ludzi ktorzy chca emigrowac do kraju o innej ( chrzescijanskiej, swieckiej) kulturze i z doswiadczenia wiemy ze sa zrodlem problemow dla lokalnej spolecznosci.
Martin Sherard

Martin Sherard Arbiter elegantiae

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Nie będę ukrywał, iż społeczeństwo jest niezbyt tolerancyjne na właśnie radykalne części poszczególnych grup, która to nietolerancja na przykład ulicy objawia się jakimiś dziwnymi zachowaniami wobec tych osób, których to zachowań osobiscie nie jestem w stanie zrozumieć, a które na pewno tamtym osobom sprawiają ból. Odnoszę wrażenie, iż są to wyniki stereotypów, gdyby osoby z mniejszości nie ukazywały swojej innej religii, czy kultury nie spotykałyby ich takie zachowania. Należy jednak zadać przy tym zasadnicze pytanie, dlaczego są oni nietolerowani? Przecież nie różnią się niczym poza ubiorem, czy ewentualnie jakimiś cechami charakterystycznymi w rysach twarzy od większości ludzi. Osobiście uważam iż takie zachowania są ponadto efektem braku taktu i wyczucia oraz empatii wśród znacznej części społeczeństwa i niestety zazwyczaj wśród tej jakby to określić trudniejszej jego części. Pozostaje jeszcze pytanie ostateczne: ,,dlaczego ktos miałby ukrywac swoją przynależność do danej religii?'' Atakować muzułmanki, iż chodza w burkach to tak samo jak atakowac chrześcijan za to, iż noszą krzyżyk, czy medalik.

Co do tego typu eksperymentów jak ten to jestem jak najbardziej za.

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Martin Phillip Harborough-Sherard:
nie chodzi o to jak kto jest ubrany i jakie ma rysy twarzy ale o co za nimi stoi i asymilacje oraz szacunek dla kultury w ktorej sie przebywa.
Jesli wszedles miedzy wrony...

Noszenie burki nie jest kwestia wygody ale ma pokazywac swiatu ze noszaca je kobieta jest muzulmanka i jest podlegla mezczyznia.
To chyba stwierdzenie nie bedzie podlegalo dyskusji.
Kwestia tego czy swiecke spoleczenstwo ma zamiar dostosowywac sie do tego co uwaza za nieakceptowalne?
Nie ma tolerancji dla braku tolerancji, agresji, ciemiezenia itd.

Spoleczenstwo ma prawo bronic swoich przekonan. Szowinistyczne stwierdzenie ze jak ktos chce zyc wg praw szariatu niech wyjedzie do kraju gdzie to prawo obowiazuje nie jest pozbawione racji. Kazdy kraj ma jakies podwaliny i to osoba ktora przyjezdza ma sie do nich dostosowac.

Jako osoba zyjaca w Wielkiej Brytanii powinienes to wiedziec, ze problemem nie jest to ze sa muzulmanami ale ze w zaden sposob sie nie asymiluja. Z reszta ile tu bylo spraw o bicie dzieci w przymeczetowych szkolach, spraw o honorowe okaleczenia...?
Paulina Filipek

Paulina Filipek radca prawny

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Marcin Rakowski:
Martin Phillip Harborough-Sherard:
nie chodzi o to jak kto jest ubrany i jakie ma rysy twarzy ale o co za nimi stoi i asymilacje oraz szacunek dla kultury w ktorej sie przebywa.
Jesli wszedles miedzy wrony...

Noszenie burki nie jest kwestia wygody ale ma pokazywac swiatu ze noszaca je kobieta jest muzulmanka i jest podlegla mezczyznia.
To chyba stwierdzenie nie bedzie podlegalo dyskusji.
Kwestia tego czy swiecke spoleczenstwo ma zamiar dostosowywac sie do tego co uwaza za nieakceptowalne?
Nie ma tolerancji dla braku tolerancji, agresji, ciemiezenia itd.

Spoleczenstwo ma prawo bronic swoich przekonan. Szowinistyczne stwierdzenie ze jak ktos chce zyc wg praw szariatu niech wyjedzie do kraju gdzie to prawo obowiazuje nie jest pozbawione racji. Kazdy kraj ma jakies podwaliny i to osoba ktora przyjezdza ma sie do nich dostosowac.

Jako osoba zyjaca w Wielkiej Brytanii powinienes to wiedziec, ze problemem nie jest to ze sa muzulmanami ale ze w zaden sposob sie nie asymiluja. Z reszta ile tu bylo spraw o bicie dzieci w przymeczetowych szkolach, spraw o honorowe okaleczenia...?

Pokazujesz bardzo ciekawy punkt widzenia na tą sprawę, ale czegoś mi przy takim podejściu brakuje - a czegoś mi szkoda.
Brakuje wolności jednostki w manifestowaniu kim jest - do granicy poszanowania innych ludzi. Tak jak mam prawo oczekiwać, że ktoś uszanuje mój krzyżyk na szyi, tak samo ktoś może ode mnie żądać, żebym nie przeszkadzała jej chodzić w burce.
A szkoda mi by było różnic kulturowych między ludźmi, według takich zasad dana grupa społeczna szybko by się ujednoliciła, powstałaby szara masa.

Natomiast czym innym jest system prawny danego państwa. W tym aspekcie należy oczekiwać i egzekwować jego przestrzeganie, zaś argumenty natury religijnej nie mają racji w zestawieniu z porządkiem społecznym, który gwarantuje przestrzeganie prawa. W tym miejscu się z Tobą zgadzam.

A eksperyment - genialny. Jak to dobrze, że są jeszcze pedagodzy z powołaniem i wyobraźnią.

Temat: Eksperyment licealistów - smutna lekcja nietolerancji

Paulina Filipek:
Pokazujesz bardzo ciekawy punkt widzenia na tą sprawę, ale czegoś mi przy takim podejściu brakuje - a czegoś mi szkoda.
Brakuje wolności jednostki w manifestowaniu kim jest - do granicy poszanowania innych ludzi. Tak jak mam prawo oczekiwać, że ktoś uszanuje mój krzyżyk na szyi, tak samo ktoś może ode mnie żądać, żebym nie przeszkadzała jej chodzić w burce.
A szkoda mi by było różnic kulturowych między ludźmi, według takich zasad dana grupa społeczna szybko by się ujednoliciła, powstałaby szara masa.

Natomiast czym innym jest system prawny danego państwa. W tym aspekcie należy oczekiwać i egzekwować jego przestrzeganie, zaś argumenty natury religijnej nie mają racji w zestawieniu z porządkiem społecznym, który gwarantuje przestrzeganie prawa. W tym miejscu się z Tobą zgadzam.

A eksperyment - genialny. Jak to dobrze, że są jeszcze pedagodzy z powołaniem i wyobraźnią.
Moim zdaniem to, niestety, jest tak ze tolerancja i demokracja rowniez, przez to co glosi jest narazona na, czesto skuteczne, ataki tych ktorzy chca zamiast niej wprawadz myslenie hermetyczne i totalitarne.
Dlatego tez jestem zdania ze nie powinnismy sie zgadzac na ekstremizmy, jesli glosza chec zastapienia status quo swoimi pogladami.
Pewnie ze za pomoca powolnych zmian mozna rowniez doprowadzic do ustroju totalitarnego ale jest to duzo trudniejsze i wymaga przekonywania wiekszosci do swoich racji niz erozji demokratycznego i tolerancyjnego spoleczenstwa za pomoca agresji argumentu ze "tolerancja wymaga akceptacji mnie takiego jaki jestem".

Niestety przy okazji wroble zadziobuja kolorowego ptaka.

Następna dyskusja:

Debil, kretyn, idiota - o n...




Wyślij zaproszenie do