konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Od dłuższego czasu, wielu specjalistów w zakresie marketingu frmaceutycznego stara się mnie przekonać, iż inwestowanie w edukację i promocję leków Rx w internecie się nie opłaca. Słyszę zdania, mówiące iż internet nie jest dla lekarzy...

Badanie PROMOtest przeprowadzone przez firmę Dendrite w 2005 r. na podstawie nakwiększych Polskich portali medycznych wskazuje iż specjalności lekarskie takie jak onkolodzy korzystający z internetu stanowiwą 69% ogółu, interniści (67%), gastrolodzy (59%) i kardiolodzy (50%). Na końcu stawki plasują się: dermatolodzy (30%), pediatrzy (28%) i okuliści (27%), a stawkę zamykają ginekolodzy (21%).

http://dentonet.com.pl/?s=2&sID=84&a=4&pID=3288

Na koniec dodam, iż podczas ostatnich targów Online Marketing & eDetailing Europe 2007 w Berlinie padły następujące dane* dotyczące aktywności europejskich lekarzy ogółem:
- 85% lekarzy korzysta z internetu
- każdy lekarz spędza średnio 6 godzin tygodniowo w internecie
- 2/3 czasu poświęca na poszukiwanie informacji związanych z zawodem
- 83% to portale specjalistyczne
- 71% to czasopisma specjalistyczne
- 69% to wyszukiwarki literatury
- 52% to informacje o lekach na receptę

Czy w związku z tym wydatki firm farmaceutycznych na internet powinny być nadal na poziomie od 3-5% czy więcej? Dlaczego tak się dzieje?

Zapraszam do dyskusji,

Marcin

* "Comprehend physicians’ online behavior and learn to tailorcontent of your online campaigns to meet their expectations and needs"Pavel Sedlacek, Team leader marketing, Pfizer Czech republic; Berlin 2007Marcin G. edytował(a) ten post dnia 20.06.07 o godzinie 20:50
Wojciech J.

Wojciech J. Człowiek od wielu
zadań, głównie
związanych z branżą
Bada...

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Ciezko dokladnie okreslic jakie to beda % w Polsce, ale na pewno jeszcze dlugo nie takie jak w Europie.
Przyczyny:
Przede wszystkim nasi lekarze nie maja na to czasu.
Czytaja tylko to co musza, natomiast malo kto sie wglebia w obszerne fachowe artykuly. Internet to narzedzie do zabawy i relaksu. Maja dosyc pracy w pracy nie chce im sie prywatnego czasu poswiecac na czytnie reklam medycznych

Patrzac na liczbe osob otrzymujace newsleter z Esculap, czy Vademecum z Servier - to dostep do internetu maja, ale czy chce im sie zapoznawac z tym co jest tam napisane? Szczerze watpie. I moje obserwacje z czasow gdy bywalem w POZ'ach to potwierdzaja.

Podobna proba bylo powstanie TVN Med - chyba srednio projekt sie udal.

Co w przyszlosci:
Coraz wiecej inwestuje sie w sponsorowanie portali o odchudzaniu, impotencji, szczepieniach, onkologii itd.
Pod latwym do zapamietania linkiem znajduja sie strony bardzo mocno sugerujace dany preparat. Nie wolno reklamowac Rx, ale strone tak.
Jednak to jest bardziej ukryta reklama dla pacjentow niz dla lekarzy.

Jest szansa ze faktycznie nowelizacja PF ograniczy kontakty przedstawicieli z lekarzem wtedy na pewno bedzie bum na internet.Wojciech Janus edytował(a) ten post dnia 21.06.07 o godzinie 00:04

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Co do stosunku lekarzy wobec internetu, to z badania przeprowadzonego przez firmę Acxiom w 2005 roku, wynika że 35% lekarzy wymienia komputer i internet jako jego hobby... Więc chyba mają na to czas... szczególnie, gdy na TV poświęcają ok 2 godzin dzienne. Idąc tym tropem, 42% lekarzy deklaruje chęć podnoszenia swoich umiejętności.

Ja myślę, że problem jest inny. W polskim internecie mało jest cieawych z punktu widzenia lekarza informacji. Polski internet jest nudny, a fachowcy nie potrafią integrować konwencjonalnych działań marketingowych z internetem (niebawem opublikuję biuletyn na ten temat).

Wojtku, nie chcę żebyś myślał, że chodzi mi o zastąpienie przedstawiciela stroną internetową. Mam na myśli wpsarcie go takim narzędziem. I są metody by robić to skutecznie.

Mówiąc o przyszłości, ja myślę, że poziom zaangażowania lekarza zwiększy się istotnie z chwilą pojawienia się następujących wydarzeń/czynników:

- pełna informatyzacja służby zdrowia (wymuszeniezainteresowania się komputerem)
- otwarciu się firm farmaceutycznych na projekty internetowe i tworzenie wartośiowych contentów - zgodnie z potrzebami lekarza(!)
- Nowelizacja ustawy, o której mówiłeś.

To, że daleko nam do Europy, to widać na każdym kroku, nie trzeba pracować w farmacji :) Jednak jest już określona masa krytyczna lekarzy, nad którą można pracować w internecie. Nawet miałem z nią do czynienia.

MarcinMarcin G. edytował(a) ten post dnia 21.06.07 o godzinie 10:41
Wojciech J.

Wojciech J. Człowiek od wielu
zadań, głównie
związanych z branżą
Bada...

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

To co pisalem nie jest oparte na badaniach, tylko moich obserwacjach.
I tak jak napisales-internet - hobby, ale hobby to odpoczynek od pracy. Potencjalny lekarz z POZ przyjmuje 40-50 pacjentow dziennie.
Po tym czasie woli "pudelka" poczytac niz fachowe portale.

Piszesz o konkurencyjnosci strony internetowej do przedstawiciela.
Ja bym sie nie bal tego okreslenia. Jezeli dziennie lekarza odwiedza 8-10 przedsawicieli to trudno wymagac aby lekarz byl caly dzien otwarty na nowe informacje. niech zrobi to nawet raz w tygodniu, ale wtedy gdy ma na to ochote.

Videoprezentacje, testy z pkt, quizy z nagrodami... to powinno sie udac.
Teraz z tego co widzialem, medyczne portale przegldaja studenci, stazysci i lekarze uczacy sie do egzaminow specjalizacyjnych, oraz Ci ktorym sie nudzi w pracy (jeszcze tacy bywaja).

A ze polski internet jest nudny... Kto ma pisac artykuly?
Moze latwiej by bylo zainwestowac w tlumaczenia zagraniczne?

Ja jestem goraco na tak jezeli chodzi o e-szkolenia i goraco licze na zmiany w PF. Moze wtedy zdecyduje sie wrocic do zawodu przedstawiciela.

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Wojciech J.:
Teraz z tego co widzialem, medyczne portale przegldaja studenci, stazysci i lekarze uczacy sie do egzaminow specjalizacyjnych, oraz Ci ktorym sie nudzi w pracy (jeszcze tacy bywaja).

...i ci, którzy szukają Punktów Edukacyjnych. W Polsce jest niestety ciągle zbyt mało form eCME... dochodzi do sytuacji, w których lekarz edukuje się z zakresu który jest aktualnie dostępny, a nie który go interesuje!

I z doświadczenia wiem, że eCME + dobry content jest lepem na lekarza w sieci.Marcin G. edytował(a) ten post dnia 26.06.07 o godzinie 17:11

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Witam

Chcialbym poruszyc wazny element w dyskusji. eCME to nie tylko dotarcie do lekarzy z informacja. eCME to wygodna polityka utrzymania relacji z KOL i lekarzami. To swiadoma decyzja pracy z KOL (a wiec i wynagradzania) w modelu wiedza za pieniadz. To takze wartosc dodana dla lekarzy uczestniczacych w kursie (czasami). Nawet nie bede rozpisywac sie tutaj na przykladach tworzenia CME w oderwaniu od Key Opinion Leaderow i do czego to prowadzi.

Wiekszosc PM agencji tworzacych (lub chcacych tworzyc eCME) nie posiada wyksztalcenia medycznego a przez co podstawowych doswiadczen w zakresie pracy lekarza i KOL. Ja osobiscie upatruje w tym duzo porazek. eCME to nie tylko technologia, to nie tylko zasieg. To przede wszystkim komunikacja pomiedzy lekarzem a lekarzem (co prawda zdalna ale nadal komunikacja).

Kolejnym tematem to kwestia kosztów. Srednie koszt dotarcia do lekarza z dobrym eCME (per kurs składający się z kilku lekcji z videocastem, prezentacją załącznikami) to około 55pln (przy założeniu dotarcia do 500 osób). Dotarcie do tej samej liczby osób poprzez zorganizowania spotkania to kwota 10 do 20 razy większa, co slysze z rozmów z naszymi partnerami. Decyzja więc o tym czy robić eCME w firmie farmaceutycznej z pewnością nie jest oparta na decyzji finansowej (bo byłby to absurd).

W Activeweb mamy szczescie od 5 lat wdrażać system Medpass z systemem Medpass Access. Realnie możemy wiec ocenić ile kodów aktywacji zostało u kogo aktywowanych. To też oznacza, iz wiemy kto siedzi po drugiej stronie monitora. Czy to jest wazne. Tak, ale tylko w przypadku jezeli zintegrujemy z dzialem sprzedazy.

Reasumując - uwaząm iż firma farmaceutyczna musi jasno i szczerze wskazać cel działań w ramach CME. Albo działania wizerunkowe (innowacyjna technologia), albo jako wartość dodana, albo jako platforma pracy z KOL. Chcac polaczyc te zadania nalezy wybrac agencje posiadajaca kompetencje zarowno technologiczne, project managementu jak i medyczne. Nie zaszkodzi zintegrowac to z dzialaniami PR.

PS. Punkt edukacyjny to tylko kolejny wabik. Wiecej punktow lekarz otrzyma za publikacje w OEB np. w kardiolog.pl. Activeweb posiada certyfikacje NIL do prowadzenia kursów bez potrzeby konsultacji z Towarzystwami Medycznymi. Wszystkie jednak badania wskazuja, iz dodatkowe finansowanie lekarzy bioracych udzial w CME zwieksza ich dotarcie. Prosze spojrzec na stoiska medyczne w trakcie jakiegokolwiek kongresu. Proponuje eksperyment - na jednym stoisku zapraszamy na 1h kurs z 5 punktami edukacyjnymi, na drugim zapraszamy na 1h kurs po ktorym Openmedica wrecz uczestnikom IPODa. Chyba wszyscy organicznie czujemy ktory bedzie mial wieksza popularnosc. Pytanie jednak dotyczy jak chcemy aby firma farmaceutyczna byla postrzegana. I tutaj zaczyna sie problem komunikacyjny (a nie technologiczny czy zasadniczy dotyczacy ksztalcenia online).

PS2. Dane Dendrite sa wg mnie niewiarygodne bo robione byly dla esculapa przez esculapa (de facto).

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Wszytsko co mówisz Igorze, jest prawdą a w niektórych przypadkach standardem. Przynajmniej jeśli mogę tak powiedzieć o usługach HealthWay czy kilku jeszcze innych firm.

Jednak samo płacenie KOL nie wpływa na krótkookresowe impulsy sprzedażowe, jakie Przedstawicel medyczny generuje, gdy się zaangażuje go w detailing oparty m.in. na Direct CME oraz e-CME.

Podstawą działań eCME jest prognoza ROI i kreatywne aktywności wokół detailingu produktowego.

Naszym zdaniem są one istotniejsze niż relacje z KOL...

Marcin

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Czesc

Masz racje. To kwestia priorytetu.

Dla mnie jest wazne aby rozroznic dzialania eCME od eDetailing i nie mieszac ich. eCME to szkolenia. eDetailing to sprzedaz. eDetailing to dzialania zmierzajace do zmiany opinii lekarza w czasie i badania jej (raportowania) w punktach ktore decyduja o wyborze leku przy konkretnej terapii. eCME jest wartoscia dodana firmy zwiekszajaca swiadomosc problemem terapeutycznym ale bez jasnych wskazan sprzedazowych. eDetailing moze lub czesto zawiera elementy ksztalcenia, ale priorytetem jest sprzedaz.

Jezeli wiec mowimy o eCME to pozostane przy swoim.

Jezeli mowimy o eDetailingu, to wazny jest efekt sprzedazy bezposredniej po akcji. eDetailing powinien byc narzedziem rownie latwo dostepnym jak emailing. Niestety, nadal opiera sie na dlugotrwalym meczeniu roznych interaktywnych prezentacji i tworzeniu zbyt skomplikowanych dzialan ktore zamiast dotrzec do lekarza w ciagu 1 tygodnia, docieraja po 2 miesiacach.

Marcinie - namawiam Cie serdecznie do wykorzystania w przyszlosci np. portalu kardiolog.pl lub lekarzonkolog.pl ktory dociera do grup lekarzy specjalistow. To jest idealna platforma do tworzenia dzialan e-detailingowych i e-CME.

Licze, iz spotkamy sie wszyscy bodajze 26 sierpnia i porozmawiamy o tym na konferencji Centrum Edukacji Medycznej. Ja osobiscie popedze w przyszlosc i opowiem o Closed Loop Marketingu, ciesze sie Marcinie ze bedziesz mowic o e-rozwiazaniach.

Swietna dyskusja ! Licze, iz szybko wiecej osob przylaczy sie do wymiany opinii.

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

29 sierpnia :)
Ciesząc się podwójnie z Waszej obecności,
z pozdrowieniami, AF

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Fakt - 29! :)

Chyba juz czas przesiasc sie na Medberry i miec dane pod reka. Too many numbers :)

Pozdrowienia

Igor

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Agata, sorry za opóźnienia z nadesłaniem materiałów... ale wyobraź sobie, ze byłem na urlopie... moim pierwszym prawdziwym od 2 lat! ufff... :)

Jutro nadrobię wszelkie zaległości :)

Pozdro!
Jarosław Malec

Jarosław Malec Właściciel, MEMEX

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Igor G.:
Witam

Chcialbym poruszyc wazny element w dyskusji. eCME to nie tylko dotarcie do lekarzy z informacja. eCME to wygodna polityka utrzymania relacji z KOL i lekarzami. To swiadoma decyzja pracy z KOL (a wiec i wynagradzania) w modelu wiedza za pieniadz. To takze wartosc dodana dla lekarzy uczestniczacych w kursie (czasami). Nawet nie bede rozpisywac sie tutaj na przykladach tworzenia CME w oderwaniu od Key Opinion Leaderow i do czego to prowadzi.

Wiekszosc PM agencji tworzacych (lub chcacych tworzyc eCME) nie posiada wyksztalcenia medycznego a przez co podstawowych doswiadczen w zakresie pracy lekarza i KOL. Ja osobiscie upatruje w tym duzo porazek. eCME to nie tylko technologia, to nie tylko zasieg. To przede wszystkim komunikacja pomiedzy lekarzem a lekarzem (co prawda zdalna ale nadal komunikacja).

Kolejnym tematem to kwestia kosztów. Srednie koszt dotarcia do lekarza z dobrym eCME (per kurs składający się z kilku lekcji z videocastem, prezentacją załącznikami) to około 55pln (przy założeniu dotarcia do 500 osób). Dotarcie do tej samej liczby osób poprzez zorganizowania spotkania to kwota 10 do 20 razy większa, co slysze z rozmów z naszymi partnerami. Decyzja więc o tym czy robić eCME w firmie farmaceutycznej z pewnością nie jest oparta na decyzji finansowej (bo byłby to absurd).

W Activeweb mamy szczescie od 5 lat wdrażać system Medpass z systemem Medpass Access. Realnie możemy wiec ocenić ile kodów aktywacji zostało u kogo aktywowanych. To też oznacza, iz wiemy kto siedzi po drugiej stronie monitora. Czy to jest wazne. Tak, ale tylko w przypadku jezeli zintegrujemy z dzialem sprzedazy.

Reasumując - uwaząm iż firma farmaceutyczna musi jasno i szczerze wskazać cel działań w ramach CME. Albo działania wizerunkowe (innowacyjna technologia), albo jako wartość dodana, albo jako platforma pracy z KOL. Chcac polaczyc te zadania nalezy wybrac agencje posiadajaca kompetencje zarowno technologiczne, project managementu jak i medyczne. Nie zaszkodzi zintegrowac to z dzialaniami PR.

PS. Punkt edukacyjny to tylko kolejny wabik. Wiecej punktow lekarz otrzyma za publikacje w OEB np. w kardiolog.pl. Activeweb posiada certyfikacje NIL do prowadzenia kursów bez potrzeby konsultacji z Towarzystwami Medycznymi. Wszystkie jednak badania wskazuja, iz dodatkowe finansowanie lekarzy bioracych udzial w CME zwieksza ich dotarcie. Prosze spojrzec na stoiska medyczne w trakcie jakiegokolwiek kongresu. Proponuje eksperyment - na jednym stoisku zapraszamy na 1h kurs z 5 punktami edukacyjnymi, na drugim zapraszamy na 1h kurs po ktorym Openmedica wrecz uczestnikom IPODa. Chyba wszyscy organicznie czujemy ktory bedzie mial wieksza popularnosc. Pytanie jednak dotyczy jak chcemy aby firma farmaceutyczna byla postrzegana. I tutaj zaczyna sie problem komunikacyjny (a nie technologiczny czy zasadniczy dotyczacy ksztalcenia online).

PS2. Dane Dendrite sa wg mnie niewiarygodne bo robione byly dla esculapa przez esculapa (de facto).

.
Jarosław Malec

Jarosław Malec Właściciel, MEMEX

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Igor G.:
Witam

Chcialbym poruszyc wazny element w dyskusji. eCME to nie tylko dotarcie do lekarzy z informacja. eCME to wygodna polityka utrzymania relacji z KOL i lekarzami. To swiadoma decyzja pracy z KOL (a wiec i wynagradzania) w modelu wiedza za pieniadz. To takze wartosc dodana dla lekarzy uczestniczacych w kursie (czasami). Nawet nie bede rozpisywac sie tutaj na przykladach tworzenia CME w oderwaniu od Key Opinion Leaderow i do czego to prowadzi.

Wiekszosc PM agencji tworzacych (lub chcacych tworzyc eCME) nie posiada wyksztalcenia medycznego a przez co podstawowych doswiadczen w zakresie pracy lekarza i KOL. Ja osobiscie upatruje w tym duzo porazek. eCME to nie tylko technologia, to nie tylko zasieg. To przede wszystkim komunikacja pomiedzy lekarzem a lekarzem (co prawda zdalna ale nadal komunikacja).

Kolejnym tematem to kwestia kosztów. Srednie koszt dotarcia do lekarza z dobrym eCME (per kurs składający się z kilku lekcji z videocastem, prezentacją załącznikami) to około 55pln (przy założeniu dotarcia do 500 osób). Dotarcie do tej samej liczby osób poprzez zorganizowania spotkania to kwota 10 do 20 razy większa, co slysze z rozmów z naszymi partnerami. Decyzja więc o tym czy robić eCME w firmie farmaceutycznej z pewnością nie jest oparta na decyzji finansowej (bo byłby to absurd).

W Activeweb mamy szczescie od 5 lat wdrażać system Medpass z systemem Medpass Access. Realnie możemy wiec ocenić ile kodów aktywacji zostało u kogo aktywowanych. To też oznacza, iz wiemy kto siedzi po drugiej stronie monitora. Czy to jest wazne. Tak, ale tylko w przypadku jezeli zintegrujemy z dzialem sprzedazy.

Reasumując - uwaząm iż firma farmaceutyczna musi jasno i szczerze wskazać cel działań w ramach CME. Albo działania wizerunkowe (innowacyjna technologia), albo jako wartość dodana, albo jako platforma pracy z KOL. Chcac polaczyc te zadania nalezy wybrac agencje posiadajaca kompetencje zarowno technologiczne, project managementu jak i medyczne. Nie zaszkodzi zintegrowac to z dzialaniami PR.

PS. Punkt edukacyjny to tylko kolejny wabik. Wiecej punktow lekarz otrzyma za publikacje w OEB np. w kardiolog.pl. Activeweb posiada certyfikacje NIL do prowadzenia kursów bez potrzeby konsultacji z Towarzystwami Medycznymi. Wszystkie jednak badania wskazuja, iz dodatkowe finansowanie lekarzy bioracych udzial w CME zwieksza ich dotarcie. Prosze spojrzec na stoiska medyczne w trakcie jakiegokolwiek kongresu. Proponuje eksperyment - na jednym stoisku zapraszamy na 1h kurs z 5 punktami edukacyjnymi, na drugim zapraszamy na 1h kurs po ktorym Openmedica wrecz uczestnikom IPODa. Chyba wszyscy organicznie czujemy ktory bedzie mial wieksza popularnosc. Pytanie jednak dotyczy jak chcemy aby firma farmaceutyczna byla postrzegana. I tutaj zaczyna sie problem komunikacyjny (a nie technologiczny czy zasadniczy dotyczacy ksztalcenia online).

PS2. Dane Dendrite sa wg mnie niewiarygodne bo robione byly dla esculapa przez esculapa (de facto).

Przed chwilą wpisałem sie do grupy, z zainteresowanie czytam ciekawe wypowiedzi... słowa Igora mnie zastanowiły.
Otóż twierdzenie, ze badania Dendrite są niewiarygdne są nieuzasadnione z kilku powodów:

1 - po pierwsze badanie Promotest realzowane jest od lat dla klientów przemysłu farmaceutycznego, i to od czasu kiedy esculap jeszcze nie było w wirtualnym świecie. Esculap powoływał się na te wyniki.

2- Badanie Promotest przeprowadzane jest na ogólnopolskiej próbie losowej lekarzy, a nie jak może sugerować wypowiedź Igora na rbie użytkowników Esculapa

3- Metodyka badawcza Promotestu jest moim zdaniem wiarygodna.

pozdrawiam
Mariusz J.

Mariusz J. Department Director,
GfK Polonia

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Jarosław M.:

3- Metodyka badawcza Promotestu jest moim zdaniem wiarygodna.

pozdrawiam

Jarku nie jest to wiarygodna metoda i szczęśliwie powoli odchodzi do lamusa :):):)
Metoda ta dobra była kilka lat temu, teraz męczenie lekarzy tymi samymi pytaniami nie zdaje egzaminu

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

A czy w ogóle jest jakiś wiarygodny raport??? Można go kupić? ktoś z was słyszał?
Mariusz J.

Mariusz J. Department Director,
GfK Polonia

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Doprecyzuję moje zarzuty odnośnie PROMOtest i wpływu tej metody na wyniki.
Jest to pomiar telefoniczny, bardzo nudny dla lekarzy, którzy odpowiadają głównie na problemy związane z wizytami przedst. medycznych. Dodatkowo udział w tym badaniu jest niepłatny dla respondenta.
Finalnie skutkuje to dużym odsetkiem odmów odnośnie udziału w badaniu lub też udziałem osób które się nudzą.
Mały odsetek DEKLAROWANEJ penetracji internetu wśród np. ginekologów jest w prostej linii pochodną kilku faktów - jest to stosunkowo liczna specjalnośc, jej liczebność powoduje, że zawsze znajdzie się kilku emerytów którzy wezmą udział w badaniu (mówię w przenośni ale będą to głównie lekarze o małym potencjale). Lekarze tacy są zwykle małoinnowacyjni i nudzący się - mają więc czas na odpowiadanie na ankiety telefoniczne.
Ginekolodzy innowatorzy + ginekolodzy mający znaczną liczbę pacjentów (czyli zajęci) odrzucają w większości udział w tym badaniu.

Odpowiadając natomiast w kwestii penetracji internetu, to w oparciu o nasze pomiary średnia penetracja w POZ to 67%, a uśredniona dla specjalistów to 80-90%.
Jesteśmy więc w tym bardzo podobni do BIG 5 EU.

Inna kwestią jest korzystanie z adresów e-mail. Są to w zdecydowanej większosci adresy na portalach publicznych (typu onet, intera, etc), w rzeczywistości nie sa używane adresy portali medycznych (mp, eskulap, etc).
Głownym więc problemem nie jest penetracja internetu ale posiadanie odpowiednich (używanych na bieżąco) adresów e-mail.

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

W końcu jakiś konkret... Mów dalej, nie powstrzymuj się! :)
Jarosław Malec

Jarosław Malec Właściciel, MEMEX

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Mariusz J.:
Jarosław Malec:

3- Metodyka badawcza Promotestu jest moim zdaniem wiarygodna.

pozdrawiam

Jarku nie jest to wiarygodna metoda i szczęśliwie powoli odchodzi do lamusa :):):)
Metoda ta dobra była kilka lat temu, teraz męczenie lekarzy tymi samymi pytaniami nie zdaje egzaminu

Mariusz

Tak ja i Ty nie pracujemy w tej firmie, która produkuje PROMOtest, ale pytania dotyczące Interentu powstały po 2000 r, i metodologia jest w porządku. W zasadzie poza badaniami SMG, czy Medycyny Praktycznej (na próbie własnych prenumaratorów) nie ma nic innego. A jak robicie takie badania w GfK ?

pozdrawiam
Jarek
Jarosław Malec

Jarosław Malec Właściciel, MEMEX

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Mariusz J.:
Doprecyzuję moje zarzuty odnośnie PROMOtest i wpływu tej metody na wyniki.
Jest to pomiar telefoniczny, bardzo nudny dla lekarzy, którzy odpowiadają głównie na problemy związane z wizytami przedst. medycznych. Dodatkowo udział w tym badaniu jest niepłatny dla respondenta.
Finalnie skutkuje to dużym odsetkiem odmów odnośnie udziału w badaniu lub też udziałem osób które się nudzą.
Mały odsetek DEKLAROWANEJ penetracji internetu wśród np. ginekologów jest w prostej linii pochodną kilku faktów - jest to stosunkowo liczna specjalnośc, jej liczebność powoduje, że zawsze znajdzie się kilku emerytów którzy wezmą udział w badaniu (mówię w przenośni ale będą to głównie lekarze o małym potencjale). Lekarze tacy są zwykle małoinnowacyjni i nudzący się - mają więc czas na odpowiadanie na ankiety telefoniczne.
Ginekolodzy innowatorzy + ginekolodzy mający znaczną liczbę pacjentów (czyli zajęci) odrzucają w większości udział w tym badaniu.

Odpowiadając natomiast w kwestii penetracji internetu, to w oparciu o nasze pomiary średnia penetracja w POZ to 67%, a uśredniona dla specjalistów to 80-90%.
Jesteśmy więc w tym bardzo podobni do BIG 5 EU.

Inna kwestią jest korzystanie z adresów e-mail. Są to w zdecydowanej większosci adresy na portalach publicznych (typu onet, intera, etc), w rzeczywistości nie sa używane adresy portali medycznych (mp, eskulap, etc).
Głownym więc problemem nie jest penetracja internetu ale posiadanie odpowiednich (używanych na bieżąco) adresów e-mail.

Co do korzytania z adresów e-mail przez lekarzy, to wskaźnik penetracji jest wysoki i wynosi ponad 78% (dane z poczatku 2006 roku). Lekarze podczas rejetracji otrzymuja darmową skrzynke w domenie esculap.pl. W ten sposób kontakt e-mail z lekarzami możliwy jest albo przez skryznką firmową portaluu medycznego albo przez prawatną, co ostatacznie daje prawie 100% pokrycie.

Jarek

konto usunięte

Temat: Zbędny wydatek czy alternatywny kanał dotracia z...

Panowie

Czas sie spotkac i to ustalic.

Od ponad 8 miesiecy uruchamiam zespol zainteresowany zalozeniem Stowarzyszenia Komunikacji w Medycynie ktora to zajmowalaby sie m.in. wspolnym finansowaniem badan kanalow dotarcia do lekarzy. Stowarzyszenie kluczowych firm na rynku pozwoli zobiektyzowac badania a przede wszystkim wspolnie ustalic ich standard.

Z Mariuszem rozmawialismy bodajze juz kilka lat temat w kwestii wymyslenia takiej metodologii i oboje wspolnie wiemy jakie firma badawcza ma wyzwania z tym projektem. Uwazam jednak, iz przez te lata Mariusz jest osoba najbardziej z nas wszystkich kompetentna aby przedstawic nam projekt takiego badania a nasza odpowiedzialnoscia jest porozumienie sie w kwestii wspolfinansowania badania.

Prosze wyrazcie swoja zainteresowanie akcesem do Stowarzyszenia. Na liscie zalozycieli jest juz 6 kluczowych firm. Stowarzyszenie skierowane jest do:

- wydawnictw
- agencji reklamowych
- agencji pr
- firm zarzadzajacych projektami i consultingowych z zakresu medycyny
- firma farmaceutyczne

Mysle, iz pierwsze spotkanie warto zaplanowac na 1 tydzien listopada.

Następna dyskusja:

Czy faktycznie w aptekach i...




Wyślij zaproszenie do