Michał
Galubiński
webdesign,
www.misz.com
Temat: Ograniczanie dostępu do informacji o lekach?
Wiele osób związanych z farmacją nie wierzyło aby nowe prawo farmaceutyczne aż tak drastycznie ograniczy kontakty reprezentantów z lekarzami. Paweł Sztwiernia w wywiedzie dla Gazety Prawnej zwraca uwagę że ograniczenia te powodują również wstrzymanie przepływu informacji/wiedzy o nowoczesnych lekach i sposobach leczenia. Trudno nie zgodzić się z tym faktem, lecz prawda leży jak zawsze po środku - intencją ustawodawcy była przejrzystość działań promocyjnych a wiadomo że niektórzy Reprezentanci Medyczni działają raczej jak handlowcy niż kompetentne osoby przedstawiające zalety ich produktów, to przeciw nim stworzono te przepisy. Na fali histerii wprowadzonej przez poprzednią ekipę rządzącą, kiedy kubeczek czy długopis mogły się stać przyczyną procesów i oskarżeń, postanowiono ograniczyć wszelkie kontakty (lekarza ze sprzedawcą) twarzą w twarz w określonych warunkach. O słuszności takich decyzji nie ma co dyskutować, wszystkim zainteresowanym znane są problemy, plusy i minusy decyzji - zastanowić się trzeba jednak nad konsekwencjami.Dobre intencje osób powołujących takie przepisy wywołują czasem jednak niepożądane efekty, i jak wcześniej wspomniałem "wylano dziecko wraz z kąpielą". Edukacja na temat nowoczesnych metod leczenia prowadzona przez reprezentantów nowych leków "schodzi do podziemia" - spotkania obu stron stają się coraz mniej formalne, co chyba nie było intencją autorów ustawy. Same środowisko lekarskie przyznaje że otrzymywane informacje od przedstawicieli są im pomocne w praktyce. Czas może więc publicznie rozpocząć dyskusję nad pewnymi zmianami które naprawdę pozwolą przejrzyście i jasno określić sposób przekazywania wiedzy o produktach Product i Brand Managerom.
więcej na stronie http://farmamarketing.info/2009/02/ograniczony-dostep-...