konto usunięte
Temat: Szok :)
Taryk A.:Na jedzenie?
Zycie Cie nauczy :p
No przeciez nie zaloze kanalu na YT i nie bede nauczal jak zyc za 180zl/tydzien ;)
Da radę :))))
konto usunięte
Taryk A.:Na jedzenie?
Zycie Cie nauczy :p
No przeciez nie zaloze kanalu na YT i nie bede nauczal jak zyc za 180zl/tydzien ;)
konto usunięte
Maria B.:hahahahahhaaaaaa...moglbys zarobic wtedy moze nawet na 250 na tydzien:))))
Zycie Cie nauczy :p
No przeciez nie zaloze kanalu na YT i nie bede nauczal jak zyc za 180zl/tydzien ;)
konto usunięte
Andrzej Marek:
Taryk A.:Na jedzenie?
Zycie Cie nauczy :p
No przeciez nie zaloze kanalu na YT i nie bede nauczal jak zyc za 180zl/tydzien ;)
Da radę :))))
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Taryk A.:
ROTFL:)))))))))))))
hmm.. to by mi sie oplacalo studenta za 120 zatrudnic ;)
konto usunięte
Taryk A.:Coś tu nie gra....
hmm.. to by mi sie oplacalo studenta za 120 zatrudnic ;)[edited]Taryk A. edytował(a) ten post dnia 03.02.10 o godzinie 120+180 = 300 i dodatkowo dochodzi osoba.
konto usunięte
Andrzej Marek:
Taryk A.:Coś tu nie gra....
hmm.. to by mi sie oplacalo studenta za 120 zatrudnic ;)[edited]Taryk A. edytował(a) ten post dnia 03.02.10 o godzinie 120+180 = 300 i dodatkowo dochodzi osoba.
konto usunięte
Taryk A.:
A ze wydaje wiecej, to co mam Ci poradzic. Taki urok tego kraju ;)Zaraz, zaraz, wydajesz na zakupy 180, studentowi płacisz 120, bierzesz 250.
Mariusz K. Per Aspera Ad Astra
Andrzej Marek:
Taryk A.:Zaraz, zaraz, wydajesz na zakupy 180, studentowi płacisz 120, bierzesz 250.
A ze wydaje wiecej, to co mam Ci poradzic. Taki urok tego kraju ;)
Wg mojego zdania do interesu dopłacasz. Chyba że w 120 są zakupy i zysk studenta, to jedziesz na podrobach i makaronie z LIdla.
konto usunięte
Mariusz K.:
Wszystko się zgadza: bierze 250, studentowi obiecuje, że zapłaci 120, góry jedzenia z pomocy ARR, kupionej za 180 od sprzedajnego pracownika socjalnego... i żyje jak król :)))))
konto usunięte
Andrzej Marek:
Taryk A.:Zaraz, zaraz, wydajesz na zakupy 180, studentowi płacisz 120, bierzesz 250.
A ze wydaje wiecej, to co mam Ci poradzic. Taki urok tego kraju ;)
Wg mojego zdania do interesu dopłacasz. Chyba że w 120 są zakupy i zysk studenta, to jedziesz na podrobach i makaronie z LIdla.
Mariusz K. Per Aspera Ad Astra
Taryk A.:Niestety, stan zdrowia nie pozwolił ;)
Mariusz K.:
Wszystko się zgadza: bierze 250, studentowi obiecuje, że zapłaci 120, góry jedzenia z pomocy ARR, kupionej za 180 od sprzedajnego pracownika socjalnego... i żyje jak król :)))))
widze,ze kolega w intendenturze sluzyl ;)
konto usunięte
Mariusz K.:
Taryk A.:Niestety, stan zdrowia nie pozwolił ;)
Mariusz K.:
Wszystko się zgadza: bierze 250, studentowi obiecuje, że zapłaci 120, góry jedzenia z pomocy ARR, kupionej za 180 od sprzedajnego pracownika socjalnego... i żyje jak król :)))))
widze,ze kolega w intendenturze sluzyl ;)
Aga
Bora
makijaż,
stylizacja.
Ewa A.:Jakiejs niezwykle leksusowej marki :)
Aga Bora:pytanie jeszcze ... jakie trampki?
Halo ,halo ...
A Wy ciagle o kasie i o kasie
A temat jest o tym , czy warto zakladac trampki, kiedy ma sie chrapke na swiezego Lexusa ;)
Uuuuch,
;)))
konto usunięte
Gabriel Roszak:dokładnie.. nawet dość często..
Dress Code potrafi czasami zwieść. Mój przyjaciel posiada salon lexusa. Opowiadał mi niesamowitą historię, o gościu, który przyjechał na rowerze do salonu w trampkach i zniszczonych ciuchach. Chciał obejrzeć auta, sprzedawcy potraktowali go pretensjonalnie, ale mój przyjaciel jako, że jest niezwykle miły dla każdego człowieka, przeprosił za zachowanie sprzedawców i dobrodusznie oprowadził gościa, którego nawet w najmniejszym stopniu nie uważał za potencjalnego klienta. Na drugi dzień ów "wyluzowany koleś" kupił za gotówkę auto, które mu się najbardziej spodobało (sic!). Macie podobne historie ? Czy etykieta ubioru kiedyś Was zwiodła ?
Maria
B.
Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...
Justyna Tądel:
Czy zdarza Wam się oceniać ludzi po ubiorze? Klasyfikować ich jako posiadających styl, bądź zupełnie bez gustu i uwaga - za inteligentnych lub głupich? Czy szufladkujecie za ubrania? Czy to tylko otoczka bez znaczenia?
Witek
Kurdziel
MOCNYSKLEP.PL,
MOCNYTRENER.PL,
MOCNYBLOG.PL
konto usunięte
Agnieszka Michalak-Kmita:
Być może za bardzo jestem "zachodem" zachłyśnięta, ale z autopsji wiem, że tam ceni się klienta zdecydowanie bardziej niż w Polsce. Wierzę, że taki szacunek też kiedyś i do nas przyjdzie, ale to pewnie, jak wszystko, z dziesięcioletnim opóźnieniem.
Agnieszka
Michalak
...bo im wyższe mam
obcasy, tym jestem
bliżej nieba!...
Piotr Bernacki:
Agnieszka Michalak-Kmita:
Być może za bardzo jestem "zachodem" zachłyśnięta, ale z autopsji wiem, że tam ceni się klienta zdecydowanie bardziej niż w Polsce. Wierzę, że taki szacunek też kiedyś i do nas przyjdzie, ale to pewnie, jak wszystko, z dziesięcioletnim opóźnieniem.
Szanowna Pani. Gdyby tylko z dziesięcioletnim opóźnieniem, był by to nasz największy gospodarczo -społeczny sukces.
W moim przekonaniu o istnieniu w ujęciu społecznym przedstawianych przez Panią schematów zachowań w Polsce, będą mogły mówić nasze prawnuki.
Pozdrawiam,
konto usunięte
Agnieszka Michalak-Kmita:
Piotr Bernacki:
Agnieszka Michalak-Kmita:
Być może za bardzo jestem "zachodem" zachłyśnięta, ale z autopsji wiem, że tam ceni się klienta zdecydowanie bardziej niż w Polsce. Wierzę, że taki szacunek też kiedyś i do nas przyjdzie, ale to pewnie, jak wszystko, z dziesięcioletnim opóźnieniem.
Szanowna Pani. Gdyby tylko z dziesięcioletnim opóźnieniem, był by to nasz największy gospodarczo -społeczny sukces.
W moim przekonaniu o istnieniu w ujęciu społecznym przedstawianych przez Panią schematów zachowań w Polsce, będą mogły mówić nasze prawnuki.
Pozdrawiam,
Oj, trzeba myśleć pozytywnie :)
Ale tak poważnie, to jakkolwiek na to nie spojrzeć, nie uważa Pan,że jest to wyjątkowo przykre?
konto usunięte
Gabriel Roszak:
Dress Code potrafi czasami zwieść. Mój przyjaciel posiada salon lexusa. Opowiadał mi niesamowitą historię, o gościu, który przyjechał na rowerze do salonu w trampkach i zniszczonych ciuchach. Chciał obejrzeć auta, sprzedawcy potraktowali go pretensjonalnie, ale mój przyjaciel jako, że jest niezwykle miły dla każdego człowieka, przeprosił za zachowanie sprzedawców i dobrodusznie oprowadził gościa, którego nawet w najmniejszym stopniu nie uważał za potencjalnego klienta. Na drugi dzień ów "wyluzowany koleś" kupił za gotówkę auto, które mu się najbardziej spodobało (sic!). Macie podobne historie ? Czy etykieta ubioru kiedyś Was zwiodła ?
Następna dyskusja: