konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Malgorzata Saadani:
Odpowiednio dobrane i uzywane (tzn. bez nadmiaru) perfumy swiadcza o wyrafinowaniu osoby, ktora ich uzywa. Zarowno w biznesie, jak i w innych sytuacjach zyciowych zapach moze byc naszym sprzymierzencem lub - o zgrozo! - wrogiem.
Zakaz perfumowania moze dotyczyc wylacznie osob o szczegolnym swiatopogladzie lub zawodzie (np. siostr zakonnych - poniewaz jest symbolem luksusu, podczas gdy regula glosi np. skromnosc i asceze; zakaz perfumowania moze tez dotyczyc np. pielegniarek szpitalnych - w miejscu ich pracy)

Jaka asceza, jakie zakonnice? Zapach powinien byc taki, zeby tylko ten, co go nosi, go czul, a nie inni. To stara zasada, ktora potwierdzi kazdy produzent perfum. Mozna napewno uzywac zapachow przeznaczonych na tzw. "lato". One nie sa mocne i sie ich (prawie) nie czuje. Ciezsze perfumy sa przeznaczone natomiast na wieczor.
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Osoba uperfumowana nigdy nie czuje swojego zapachu i dlatego wlasnie otoczenie czasami czuje, ze przesadzila z iloscia :-)
Jesli chodzi o klasyfikacje zamachow - pelna zgoda. Mozna jeszcze uzupelnic o typ urody/fizjologii (zapachy ciezsze dla brunetek i osob starszych, lzejsze - dla mlodych i blondynek).

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Malgorzata Saadani:
Osoba uperfumowana nigdy nie czuje swojego zapachu i dlatego wlasnie otoczenie czasami czuje, ze przesadzila z iloscia :-)
Jesli chodzi o klasyfikacje zamachow - pelna zgoda. Mozna jeszcze uzupelnic o typ urody/fizjologii (zapachy ciezsze dla brunetek i osob starszych, lzejsze - dla mlodych i blondynek).

Zgadzam sie zupelnie!:-) Chociaz osobiscie nie lubie, nawet u starszych pan, jak pachna np. pospolitym Chanel °5, albo starsi panowie "Fahrenheitem"...:-)))
Nie wiem jak inni, ale ja akurat w zadnej firmie, w ktorej do tad pracowalam, nie moglam nosic perfum. Nie bylo wprawdzie zabronione w kodeksie pracy, ale bala taka ustna zasada wsrod pracownikow. Na poczatku bardzo sie dziwilam, ze ktos mogl wpasc na taki "glupi" pomysl, ale niedlugo po tym sama sie przekonalam, ze zapachy czesto sie wielu niepodobaja. Przyklad: Przyszlam kiedys do biura i moja kolezanka siedziala juz z rana bardzo zadowolona na krzesle, bo kupila dzien wczesniej perfum o ktorym marzyla juz od kilku dobrych tygodni. Pamietam bardzo dobrze, ze to byly perfumy, ktore wlasnie wyszly na rynek. Byly to chyba "Romance" od Ralpha Laurena. Na pytanie, czy mi sie jej perfumy podobaja, odpowiedzialam na poczatku, ze tak, bo nie bylam jeszcze pewna, czy tak, czy nie. Siedzac z kolezanka w jednym biurze, robilo mi sie z godziny na godzine coraz bardziej slabo. Przez dluzszy czas nie wiedzialam, co moze byc tego przyczyna, a pod koniec dnia pracy musialam nawet udac sie z tego powodu do toalety... Skonczylo sie tak, ze do dzisiaj, jak czuje ten zapach (lub podobny) robie kolo tej osoby wielki luk... :-) Od tamtej pory wiem, ze zapachy moga wywolac nieprzyjemne reakcje. Dlatego do pracy ich nie uzywam.

Czego natomiast uzywam jest krem po prysznicu do ciala, ktory nalezy do serii moich ulubionych perfum, ktory pachnie bardzo naturalnie:-)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Monika P.:
Malgorzata Saadani:
Osoba uperfumowana nigdy nie czuje swojego zapachu i dlatego wlasnie otoczenie czasami czuje, ze przesadzila z iloscia :-)
Jesli chodzi o klasyfikacje zamachow - pelna zgoda. Mozna jeszcze uzupelnic o typ urody/fizjologii (zapachy ciezsze dla brunetek i osob starszych, lzejsze - dla mlodych i blondynek).

Zgadzam sie zupelnie!:-) Chociaz osobiscie nie lubie, nawet u starszych pan, jak pachna np. pospolitym Chanel °5, albo starsi panowie "Fahrenheitem"...:-)))
Nie wiem jak inni, ale ja akurat w zadnej firmie, w ktorej do tad pracowalam, nie moglam nosic perfum. Nie bylo wprawdzie zabronione w kodeksie pracy, ale bala taka ustna zasada wsrod pracownikow. Na poczatku bardzo sie dziwilam, ze ktos mogl wpasc na taki "glupi" pomysl, ale niedlugo po tym sama sie przekonalam, ze zapachy czesto sie wielu niepodobaja. Przyklad: Przyszlam kiedys do biura i moja kolezanka siedziala juz z rana bardzo zadowolona na krzesle, bo kupila dzien wczesniej perfum o ktorym marzyla juz od kilku dobrych tygodni. Pamietam bardzo dobrze, ze to byly perfumy, ktore wlasnie wyszly na rynek. Byly to chyba "Romance" od Ralpha Laurena. Na pytanie, czy mi sie jej perfumy podobaja, odpowiedzialam na poczatku, ze tak, bo nie bylam jeszcze pewna, czy tak, czy nie. Siedzac z kolezanka w jednym biurze, robilo mi sie z godziny na godzine coraz bardziej slabo. Przez dluzszy czas nie wiedzialam, co moze byc tego przyczyna, a pod koniec dnia pracy musialam nawet udac sie z tego powodu do toalety... Skonczylo sie tak, ze do dzisiaj, jak czuje ten zapach (lub podobny) robie kolo tej osoby wielki luk... :-) Od tamtej pory wiem, ze zapachy moga wywolac nieprzyjemne reakcje. Dlatego do pracy ich nie uzywam.

Czego natomiast uzywam jest krem po prysznicu do ciala, ktory nalezy do serii moich ulubionych perfum, ktory pachnie bardzo naturalnie:-)

CHANEL nie są pospolite

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Sandra Borowiecka:
Monika P.:
Malgorzata Saadani:
Osoba uperfumowana nigdy nie czuje swojego zapachu i dlatego wlasnie otoczenie czasami czuje, ze przesadzila z iloscia :-)
Jesli chodzi o klasyfikacje zamachow - pelna zgoda. Mozna jeszcze uzupelnic o typ urody/fizjologii (zapachy ciezsze dla brunetek i osob starszych, lzejsze - dla mlodych i blondynek).

Zgadzam sie zupelnie!:-) Chociaz osobiscie nie lubie, nawet u starszych pan, jak pachna np. pospolitym Chanel °5, albo starsi panowie "Fahrenheitem"...:-)))
Nie wiem jak inni, ale ja akurat w zadnej firmie, w ktorej do tad pracowalam, nie moglam nosic perfum. Nie bylo wprawdzie zabronione w kodeksie pracy, ale bala taka ustna zasada wsrod pracownikow. Na poczatku bardzo sie dziwilam, ze ktos mogl wpasc na taki "glupi" pomysl, ale niedlugo po tym sama sie przekonalam, ze zapachy czesto sie wielu niepodobaja. Przyklad: Przyszlam kiedys do biura i moja kolezanka siedziala juz z rana bardzo zadowolona na krzesle, bo kupila dzien wczesniej perfum o ktorym marzyla juz od kilku dobrych tygodni. Pamietam bardzo dobrze, ze to byly perfumy, ktore wlasnie wyszly na rynek. Byly to chyba "Romance" od Ralpha Laurena. Na pytanie, czy mi sie jej perfumy podobaja, odpowiedzialam na poczatku, ze tak, bo nie bylam jeszcze pewna, czy tak, czy nie. Siedzac z kolezanka w jednym biurze, robilo mi sie z godziny na godzine coraz bardziej slabo. Przez dluzszy czas nie wiedzialam, co moze byc tego przyczyna, a pod koniec dnia pracy musialam nawet udac sie z tego powodu do toalety... Skonczylo sie tak, ze do dzisiaj, jak czuje ten zapach (lub podobny) robie kolo tej osoby wielki luk... :-) Od tamtej pory wiem, ze zapachy moga wywolac nieprzyjemne reakcje. Dlatego do pracy ich nie uzywam.

Czego natomiast uzywam jest krem po prysznicu do ciala, ktory nalezy do serii moich ulubionych perfum, ktory pachnie bardzo naturalnie:-)

CHANEL nie są pospolite
To moze klasyczny...?:-)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Monika P.:
Tak, ale nie w biurze. Perfumy nie maja w businessie czego szukac. Czesto przeszkadzaja one innym i dlatego do pracy sie ich nie "nosi":-) (To dotyczy rowniez kobiet)

Pozdrawiam

A ja sie zgodze kolejny raz (ale to nihil novi) z Malgosia S.
Dyskretny (!) zapach jest mily i POMAGA w biznesie.

Z Toba, Moniko zgodze sie jesli ktos przesadza - owszem - kupa ludzi plci obojga wylewa na siebie hektolitry perfum i one po prostu SMIERDZA!!!

(PS: sam nie jestem bez winy - czasami rano gole sie tuz przed wyjsciem, a ze mam kawaleczek do pracy (8 min) nie daze "wywietrzec" i capię woda za bardzo z rana ;)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Monika P.:
Zgadzam sie zupelnie!:-) Chociaz osobiscie nie lubie, nawet u starszych pan, jak pachna np. pospolitym Chanel °5, albo starsi panowie "Fahrenheitem"...:-)))


Jak sobie kupilem Farenheita, Bobek Maklowicz, czlek troche w swiecie bywaly, poradzil mi, zebym koniecznie dokupil zolty krawat i... uwazal schylajac sie po mydlo :P
(bo czerwone Marlboro juz pale)

:)

Farenheit jest pase wsrod metro i hetero!

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Monika P.:
Jaka asceza, jakie zakonnice? Zapach powinien byc taki, zeby tylko ten, co go nosi, go czul, a nie inni. To stara zasada, ktora potwierdzi kazdy produzent perfum.

A mnie uczono, ze zapach perfum/wody powinno byc czuc z odleglosci nie wiekszej niz ok. 20 cm - przy tzw. BLISKIM kontakcie.
Agresywnosc zapachowa powyzej jest juz bleeeee, a dominacja zapachowa w pomieszczeniu jest niedopuszczalna.

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Paweł K.:

czy któś ma może inne zdanie?

Ja tradycyjnie mam inne zdanie :) Pamietajcie, ze moda jest dla ludzi i to wlasnie ludzieje ja kreuja.

W stylu przede wszystkim chodzi o to, zeby dobrze sie czuc, zeby bylo wygodnie, etc.

Gdybysmy sie zawsze trzymali zasad to wygladalibysmy albo jak Adam i Ewa, albo jak nasi przodkowie sprzed tysiecy lat.

Jesli duzo osob zacznie chodzic z krotkimi rekawami zapoczatkujemy nowy trend. To wszystko.

Wole jesli ktos jest suchy, niz udaje uczestnika w konkursie "mokrej koszuli".

W tym sezonie poszedlem na kompromis. Zakupilem koszule z dlugimi rekawami, ale uszyte z mysla o tym,zeby podwinac je i zapiac powyzej lokci.

Klasycznie i nowoczesnie. To sie nazywa sztuka kompromisu.

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Agresywnosc zapachowa powyzej jest juz bleeeee, a dominacja zapachowa w pomieszczeniu jest niedopuszczalna.

Tak.. te zasady wpisują się zwlaszcza w styl DWORCA CENTRALNEO w Warszawie, dobre :)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Sandra Borowiecka:
Agresywnosc zapachowa powyzej jest juz bleeeee, a dominacja zapachowa w pomieszczeniu jest niedopuszczalna.

Tak.. te zasady wpisują się zwlaszcza w styl DWORCA CENTRALNEO w Warszawie, dobre :)

Nie widze roznicy miedzy smierdzaca (!) perfumami za 500 zl pańcią a lumpem z dworca.

Tak samo rzygac mi sie chce ;)

Receptory zapachowe nie daja sie omamić blichtrem!!!!!!!

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Jerzy K.:
Sandra Borowiecka:
Agresywnosc zapachowa powyzej jest juz bleeeee, a dominacja zapachowa w pomieszczeniu jest niedopuszczalna.

Tak.. te zasady wpisują się zwlaszcza w styl DWORCA CENTRALNEO w Warszawie, dobre :)

Nie widze roznicy miedzy smierdzaca (!) perfumami za 500 zl pańcią a lumpem z dworca.

Tak samo rzygac mi sie chce ;)

Receptory zapachowe nie daja sie omamić blichtrem!!!!!!!
Dobre:-)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

To moze klasyczny...?:-)

Jej,coś mi tu już zalatuje PACHNIDŁEM;)Pachnijmy zatem zachęcająco i wyglądajmy świetnie-to zupełnie wystarczy,żeby wygrać w każdym biznesie:)...a tak na poważnie,to chyba wystarczy czuć się w czymś dobrze,a najlepiej w sobie:)Pozdrawiam i idę się ubrać;)

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Czyli krótki rękaw odpada bezwzględnie w pracy oraz na spotkaniach? Szkoda bo jestem osobiście wielkim zwolennikiem takiego ubioru( mówię o koszulach "garniturowych" z krótkim rękawem), ale jak widać człowiek uczy się całe życie.
Piotr P.

Piotr P. "Sukces to drabina,
po której nie sposób
wspiąć się z ręk...

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

A czy dopuszczalny jest jasny garnitur na spotkaniu biznesowym?
I jeśli nie, to kiedy go nosić - jest lato i taki garnitur wydawałby się odpowiedni na wiele okazji.

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Piotr Pospieszny:
A czy dopuszczalny jest jasny garnitur na spotkaniu biznesowym?
I jeśli nie, to kiedy go nosić - jest lato i taki garnitur wydawałby się odpowiedni na wiele okazji.
Na naszej szerokości geograficznej lepiej unikać takich kolorów, bo mogą zostać odebrane niepoważnie. Jednak w basenie śródziemnomorskim, to nawet białe, jak najbardziej! Na spotkania z Włochami czy Francuzami możemy spokojnie założyć jasne brązy, ale to są wyjątki.
Jednak proszę się za bardzo nie przejmować, zajmowałem się kiedyś protokołem dyplomatycznym przez dwa lata i najczęściej dyplomaci byli żle ubrani i nie nie mieli pojęcia o tym, jak się zachowywać. Pan Ambasador Pietkiewicz byłby załamany! No ale tak już jest i tego nie zmienimy.
Pozdrawiam!

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Strój biznesowy "dresiarza", "pana z warzywniaka", "handlowca"...... Pytanie o odpowiedni wygląd mężczyzny jest jak powiedzenie o wspólnym krakaniu z wronami. Codziennie widuję źle ubranych mężczyzn w drodze do pracy, w pracy i tak dalej. Noszą za długie spodnie, brudne buty, powyciągane swetry, kiepsko dobierają kolory krawatów, koszul. Noszą plastikowe zegarki. Na pewno nie ubierają się odpowiednio. Ale ubierają się po swojemu. Uważam jednak, że jest to wyłącznie kwestia braku pomysłu na siebie. Warto przyjrzeć się Firmie, do której aplikujesz. Zastanowić się nad tym czy Twoje stanowisko faktycznie wymaga żelaznego stroju „dżentelmena-japiszona”.

konto usunięte

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Piotr Pospieszny:
A czy dopuszczalny jest jasny garnitur na spotkaniu biznesowym?
I jeśli nie, to kiedy go nosić - jest lato i taki garnitur wydawałby się odpowiedni na wiele okazji.

Jasny garnitur jest dopuszczalny przed południem. Pózniej już tylko ciemny. Podzielam zdanie p.Grzegorza. Niektorzy przedstawiciele korpusu dyplomatycznego wygladaja koszmarnie...
Filip P.

Filip P. Audytor IT

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Wizerunek w biznesie - Wiadomosci, porady dla Pana w całości.
http://www.goldenline.pl/forum/dobry-wizerunek/371740/...

Niestety - tylko dla członków grupy - nie masz tego gdzieś bardziej dostępnego ?
Adam Sęczkowski

Adam Sęczkowski Redaktor naczelny
serwisu Odkrywamy
Idoli, członek
Zarząd...

Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny

Andrzej Pawluszek:
Piotr Pospieszny:
A czy dopuszczalny jest jasny garnitur na spotkaniu biznesowym?
I jeśli nie, to kiedy go nosić - jest lato i taki garnitur wydawałby się odpowiedni na wiele okazji.

Jasny garnitur jest dopuszczalny przed południem. Pózniej już tylko ciemny. Podzielam zdanie p.Grzegorza. Niektorzy przedstawiciele korpusu dyplomatycznego wygladaja koszmarnie...
Zgadza się. Wieczorne spotkanie to tylko ciemny garnitur.



Wyślij zaproszenie do