konto usunięte
Temat: Strój biznesowy dla mężczyzny
Paweł Urbaniak:
Marcin Zawadzki:
Ponownie: Poważne podejście do ubioru biznesowego ciemny garnitur, jasna koszula, krawat, pantofle. I w żadnym razie koszula z krótkim rękawem, nawet jeżeli z kołnieżykiem :)
Zastanawiam sie dlaczego wszyscy tak neguja koszule z krótkim rekawem ?? Przeciez moda została wymyslona przez ludzi dla ludzi - wiec po co zameczac sie w upalne lato w "długiej " koszuli skoro mozna w krotkiej ?? bo ktos kiedys powiedzial ze tak nie wypada ??
Dla mnie strój bizesowy d opracy to dobrze dopasowany garnitur , markowy z dobrego materiału + odpowiednio dopasowana kolorystycznie koszula i krawat - najwaznijesze zeby wszystko było wyprasowane z dobrych materiałów i dobrane kolorystycznie - nikt nie zmusi mnie do noszenia koszul z długim rekawem w upalne lato w imie zadnego dress codu - w pracy musze czuc sie swobodnie i wygodnie
Zauważ proszę, iż poczucie "swobodnie i wygodnie" jest dość subiektywne, dla niektórych komfortem będzie noszenie koszul z długim rękawem.
To nie działa przecież w ten sposób, że "ktoś powiedział, że tak nie wypada". Etykieta ubioru wywodzi się spośród różnych zdarzeń historycznych, lekko się różni w różnych regionach świata, w zalezności od środowiska i klimatu, są jednak pewne zasady "dobrego wychowania", a wśród nich jest to, że na spotkania biznesowe (i tutaj oczywiście wkracza pojęcie "spotkania biznesowego", co także może być subiektywne), nie wkłada się koszulki z krótkim rękawkiem.
Zauważ także proszę, iż w pracy na codzień powinieneś ubierać się jak chcesz, chociażby w te krótkie rękawki, jednak na spotkania nie jest to "w dobrym tonie".
W Polsce mężczyźni mają podstawowy problem z doborem ubioru do okazji. Nie jest szczytem elegancji wszędzi i zawsze zakładanie garnituru, krawata i białej koszuli (spotkania, zakupy, pograć z synem w piłkę...), zupełnie w złym tonie jest też zakładanie ubrań letnich, sportowych wszędzie i zawsze (bo na przykład ktoś nie lubi garniturów). Przy tym wszystkim: Kultura bycia i ubioru nie jest po to, by ograniczać, zniewalać i tworzyć konwenanse, ale po to by móc bez nieporozumień, w kulturze i poszanowaniu siebie nawzajem móc skupić się na rzeczach merytornycznych na odpowiednim do tego poziomie.
Może zakończę moim osobistą opinią: Na spotkania biznesowe nie zakładam krótkiego rękawka, bo to nieeleganckie, lekceważące współrozmówcę, a wręcz szczeniackie - w moim osobistym mniemaniu. Tym nie mniej dzisiaj na przykład, kiedy nie mam spotkań, siedzę sobie w T-Shircie i jeansach.
Pozdrowienia!