konto usunięte
Temat: pochette - kompendium
Marek Polakiewicz:
Masz zupełną rację Michale! Nazywanie poszetki chusteczką jest absurdalne, choćby z tego powodu,że ktoś może pomyśleć,że tą "chusteczką" można przetrzeć czoło z potu albo wydmuchać nos /!/ Jest to przykład niewiedzy, niestety bardzo powszechny wśród wielu sprzedawców. Podobnie jest w większości sklepów z koszulami. Gdy pytam z przekory "czy są koszule wizytowe" / a wiem przecież,że ich po prostu nie ma/ - sprzedawcy mówią " o tak, jest bardzo duży wybór! ". Nic nie wiedzą np. o kilkustopniowej sztywności kołnierzyków. A przecież w masowej produkcji tego nikt nie robi. Takich przykładów można by mnożyć. To niestety nie specjalistyczne sklepy w Anglii...
Jeżeli kupię chustkę i włożę do kieszonki, to stanie się poszetką? A po wyjęciu.... Jestem za nazywaniem chustki-chustką nie poszetką, a np spodni-spodniami nie pantalonami... :)
Z wyrazami szacunku dla Pana wiedzy i znakomitych wpisów.
Pozdrawiam.