konto usunięte

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Przemku - ale całym clou tego serialu było niebywałe powodzenia pana w szortach u płci przeciwnej :) Nie jestem w stanie ogarnąć tego swoim marnym umysłem :) Chyba, że amerykanki mają AŻ TAK zły gust.
Katarzyna S.

Katarzyna S. fundusze unijne

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

albo kiepski gust, albo słaba konkurencja ;)
Krzysztof Dalasiński

Krzysztof Dalasiński Trener - freelancer

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Przemek G.:
Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Za połowę jego stawki założyłbym jeszcze zielony kapelusz z różowymi pomponami:))))))
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Krzysztof Dalasiński:
Przemek G.:
Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Za połowę jego stawki założyłbym jeszcze zielony kapelusz z różowymi pomponami:))))))
i kapcie z kroliczkiem?
:-))))))))
Krzysztof Dalasiński

Krzysztof Dalasiński Trener - freelancer

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Maria B.:
Krzysztof Dalasiński:
Przemek G.:
Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Za połowę jego stawki założyłbym jeszcze zielony kapelusz z różowymi pomponami:))))))
i kapcie z kroliczkiem?
:-))))))))
Też, ale pod warunkiem, że kontrakt by był min. trzyletni:)))))))
Maciej Łobejko

Maciej Łobejko Człowiek z nowymi
pomysłami jest
wariatem dopóki nie
odni...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.

konto usunięte

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Maciej Łobejko:
A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.
no tak...
wpóścił nie...a czy byś wpuścił?
Krzysztof Dalasiński

Krzysztof Dalasiński Trener - freelancer

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Maciej Łobejko:
A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.

Też bym nie wpuścił ... bo nie mam swojej restauracji!
Maria B.

Maria B. Niczego nie wiedzą,
niczego nie potrafią
znaleźć, bo ich ...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Maciej Łobejko:
A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.
To bys biznesu na Florydzie czy w Kaliforni nie zrobil....
Malgorzata Saadani

Malgorzata Saadani Coach ICC, trener,
konsultant
ds.etykiety i
wizerunku (co...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Krzysztof Dalasiński:
Maria B.:
Krzysztof Dalasiński:
Przemek G.:
Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Za połowę jego stawki założyłbym jeszcze zielony kapelusz z różowymi pomponami:))))))
i kapcie z kroliczkiem?
:-))))))))
Też, ale pod warunkiem, że kontrakt by był min. trzyletni:)))))))
Jesli przez cale 3 lata udawalbys pajaca, to istnieje ryzyko, ze naprawde bys sie nim stal ;-) Juz lepszy bylby kontrakt krotki, ale za to intensywny :-D
Krzysztof Dalasiński

Krzysztof Dalasiński Trener - freelancer

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Malgorzata Saadani:
Jesli przez cale 3 lata udawalbys pajaca, to istnieje ryzyko, ze naprawde bys sie nim stal ;-) Juz lepszy bylby kontrakt krotki, ale za to intensywny :-D

Przypomniałaś mi krótki dowcip, który kiedyś opowiedział mi kolega lekarz.

Jaka jest różnica między psychiatrą, a pacjentem szpitala psychiatrycznego?
- Psychiatra chodzi spać do domu:))))
Marek P.

Marek P. Albergolog,
Współpracownik Domu
Gospodarki Niemiecko
- Po...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

A mi się przypomniał dowcip o pośle i żebraku. Być może niektórzy go znają.
Otóż pan poseł co niedzielę przychodził do kościoła i tuż przed jego wejściem zawsze wrzucał 10 zł żebrakowi do czapki. Po pewnym czasie poseł wrzucił żebrakowi połowę, tzn. 5 zł. Żebrak więc pyta pana posła "co się stało?". Pan poseł trochę się kręcił, w końcu wydusił,że ma problemy finansowe, i że córka jest na studiach. Na to żebrak: " co Pan sobie myśli,że ja będę utrzymywał Pana córkę na studiach?"
To tak na marginesie, skoro zboczyliśmy z tematu.Marek Polakiewicz edytował(a) ten post dnia 05.06.11 o godzinie 21:58

konto usunięte

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Malgorzata Saadani:
Krzysztof Dalasiński:
Maria B.:
Krzysztof Dalasiński:
Przemek G.:
Wierzcie mi, ze za tyle, ile on zarabiał za odcinek tego serialu też dalibyście się tak ubrać ;)))
Za połowę jego stawki założyłbym jeszcze zielony kapelusz z różowymi pomponami:))))))
i kapcie z kroliczkiem?
:-))))))))
Też, ale pod warunkiem, że kontrakt by był min. trzyletni:)))))))
Jesli przez cale 3 lata udawalbys pajaca, to istnieje ryzyko, ze naprawde bys sie nim stal ;-) Juz lepszy bylby kontrakt krotki, ale za to intensywny :-D

O moze prowadzic do pytania czy mialo to wplyw na zycie Charliego czy tez nie ;)

konto usunięte

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Maciej Łobejko:
A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.

Ale konkretnie dlaczego nie? Zepsulby obraz restauracji w oczach innych gosci? Jesli w tej restauracji wprowadzilbys zasade okreslonego stroju to jeszcze rozumiem, ale tak pop prostu nie to juz nie wiem czemu...

konto usunięte

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Adrianna B.:
Przemku - ale całym clou tego serialu było niebywałe powodzenia pana w szortach u płci przeciwnej :) Nie jestem w stanie ogarnąć tego swoim marnym umysłem :) Chyba, że amerykanki mają AŻ TAK zły gust.

Przeciez to fikcja. Wytwor czyjegos umyslu, moze nie do konca zdrowego ;)

Zreszta ja w takich momentach mawiam - moze ma ukryte (gleboko) zalety ;)

Ps. Jakos skojarzylo mi sie ponizsze z ta kwestia: http://wiadomosci.onet.pl/kiosk/kochanego-ciala-nigdy-... Niezbadane sa sciezki ludzkiego umyslu - tam bowiem sie wszystko zaczyna i konczy.
Adrianna B.

Adrianna B. The hardest thing to
learn in life is
which bridge to
cro...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Przemek G.:
Adrianna B.:
Przemku - ale całym clou tego serialu było niebywałe powodzenia pana w szortach u płci przeciwnej :) Nie jestem w stanie ogarnąć tego swoim marnym umysłem :) Chyba, że amerykanki mają AŻ TAK zły gust.

Przeciez to fikcja. Wytwor czyjegos umyslu, moze nie do konca zdrowego ;)
Ktoś to wymyślił, czyli wierzy, ze coś takiego moze w środowisku naturalnym wystąpić :)
Zreszta ja w takich momentach mawiam - moze ma ukryte (gleboko) zalety ;)
też tak czasami mawiam :))))
Niezbadane sa sciezki ludzkiego umyslu - tam bowiem sie wszystko zaczyna i konczy.

No też napisałam, ze ja swoim marnym umysłem nie jstem w stanie ogarnąć ;)
Maciej Łobejko

Maciej Łobejko Człowiek z nowymi
pomysłami jest
wariatem dopóki nie
odni...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

To może inaczej. Wszytsko zależy jaka to jest restauracja. Na pewno na Florydzie czy w Kaliforni są resturacje, które nie wpuszczają gości w takim stroju. Jeśli nasz segment to resturacja exlusive, to wątplie jest czy Charlie Sheen w ogóle by przyszedł w takim stroju. Dajmy na to słynny na cały świat local z Casablanci Rick's Cafe: strefa podzwrtonikowa, można powiedzieć że klimat identyczny do tego jaki jest na Florydzie. Czy tam przychodzi jakis pajac w krótkich spodenkach?? Czy nawet jeśli ktoś taki by się znalazł to pytanie jest czy ten ktoś do takiego lokalu by w ogóle wszedł (nalegał na wejście)?? Klient odpowiedzialny na pewno, wie, że jego strój odbiega od zasad obowiązujących w tym lokalu. Ale lokal obok, dajmy na to w stylu TGI Fridays już raczej by nie marudził, że ktoś taki u niego się stołuje.
Ale to są tylko moje przemyślenia.
Przemek G.:
Maciej Łobejko:
A ja takiego klienta do swojej restauracji bym nie wpóścił, choćby nazywał się Charlie Sheen.

Ale konkretnie dlaczego nie? Zepsulby obraz restauracji w oczach innych gosci? Jesli w tej restauracji wprowadzilbys zasade okreslonego stroju to jeszcze rozumiem, ale tak pop prostu nie to juz nie wiem czemu...
Maciej Łobejko

Maciej Łobejko Człowiek z nowymi
pomysłami jest
wariatem dopóki nie
odni...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

To może inaczej. Wszytsko zależy jaka to jest restauracja. Na pewno na Florydzie czy w Kaliforni są restauracje, które nie wpuszczają gości w takim stroju. Jeśli nasz segment to resturacja exclusive, to wątplie jest czy Charlie Sheen w ogóle by przyszedł w takim stroju. Dajmy na to słynny na cały świat local z Casablanci Rick's Cafe: strefa podzwrotnikowa, można powiedzieć że klimat identyczny do tego jaki jest na Florydzie. Czy tam przychodzi jakiś pajac w krótkich spodenkach?? Czy nawet jeśli ktoś taki by się znalazł to pytanie jest czy ten ktoś do takiego lokalu by w ogóle wszedł (nalegał na wejście)?? Klient odpowiedzialny na pewno. Wie, że jego strój (wygląd) odbiega od zasad obowiązujących w tym lokalu. Ale lokal obok, dajmy na to w stylu TGI Fridays już raczej by nie marudził, że ktoś taki u niego się stołuje. Z punktu widzenia właściciela lub Managera takiego lokalu: czy wizerunek lokalu ucierpi jeśli ktoś taki się pojawi, nawet jeśli jest celebrytą. Uważam, że tak.
Ale to są tylko moje przemyślenia. Mogę się myli

Ale konkretnie dlaczego nie? Zepsulby obraz restauracji w oczach innych gosci? Jesli w tej restauracji wprowadzilbys zasade okreslonego stroju to jeszcze rozumiem, ale tak pop prostu nie to juz nie wiem czemu...Maciej Łobejko edytował(a) ten post dnia 06.06.11 o godzinie 18:21
Paweł Kaczmarek

Paweł Kaczmarek Coach efektywności,
trener coachingu
narzędziowego,
trene...

Temat: Dress Code-kiedy łamać zasady?

Czytalem kiedyś wspomnienia byłej stewardessy LOT-u. Między innymi opisywała sytuację, kiedy na pokład samolotu wsiadł znany fotograf - syn jednego z najbogatszych Polaków. Wszedł sobie w t-shircie, krótkich spodenkach i zupełnie boso, oczywiście do business class - taki miał styl totalnego abnegata czy też snobował się na niezależnego ? Mimo wszystko był sympatyczny dla obsługi i nie zadzierał nosa więc potraktowano go ulgowo :)



Wyślij zaproszenie do