Temat: Coś mi się stało w oczy...
A koniecznosc "ubrania sie" zalogi, bo "szef" przyjezdza to juz jakis absurd.
Dla mnie to żaden absurd. Jeśli na co dzień każdy ubiera się schludnie, wygodnie i tak jak lubi (oczywiście zgodnie z dobrym wychowaniem), a w momencie kiedy przyjeżdza ważny szef zakłada coś eleganckiego, to gdzie ten absurd? Dodam tutaj, że ten szef też jest ubrany bardzo elegancko, choc to podróż służbowa, więc mógłby stwierdzić, że stawia na wygodę.W pewien sposób pokazuje swoim podwładnym, że traktuje ichz szacunkiem, to niby czemu pracownicy nie mieliby zrobic tego samego? Uważam, że to żaden absurd. Fakt, że jest to niecodzienne zachowanie, ale żeby od razu "absurd"?
Absurd - bo zmusza do SZTUCZNOSCI, nienaturalnosci, udziwnień.
Fakt, że jest to niecodzienne zachowanie
Bardzo nienaturalne, z daleka zalatuje nmi fałszywością, obłudą itd.
(Oczywiście nie wpadajmy w skrajnosci - nikt nie mowi, ze podjemiemy prezesa czy dyrektora w sandałach przepoconym podkoszulku i krotkich spodniach, tylko w NORMALNYM stroju, ktory zakladam jest schlupdny i ładny)
Ale zaraz pakować się w gajerki i garsonki?
A derechtor czy prezesunio tez na glansuś pucuś?
To on przyjezdza zobaczyc ludzi, wyniki i warunki ich pracy czy rewie mody biurowej (ktora z zalozenia jest nudna)?
Nie ufal bym takiemu dyrektorowi.
Jeansy do marynaki u Michnika, gdy odwiedzal mnie w GW czy tenze sam stroj u obecnego szefa w niczym nie ujelo im szacunku i autorytetu, mowilem tez o szefach polskich oddzialow swiatowych koncernow, ktorzy podejmuja/przychoda w gosci czy spotykaja sie z dziennikarzami w sroju "roboczym": spodnie materialowe, kosula z krotkim rekawem, czasem nawet polo! Czy to Motorola, czy Salomon, czy Ford czy inne niemale firmy.
I zmienianie ubraniowego status quo tylko dlatego, ze oficjel przyjezdza, przypomina mi budowanie domow Potiemkinowskich (z tektury) podczas wizyty carycy Katarzyny albo malowanie trawy w fabryce wizytowanej przez towarzysza Edwarda Gierka.
Dla mnie to ABSURD.
Bo szacunek czy zwiazek wierchuszki firmy z pracownikami mozna okazac na milion roznych sposobow, nie NAKAZ "ładnego ubrania się".
(z tego co wiem, robia tam małe albo wchodzace na rynek firmy z kompleksami małej, wchodzacen na rynek firmy. Duze, solidne firmy takich szopek nie robia. No, chyba ze to bank, doradca finansowy albo Wólczanka czy Pruchnik ;P)