Temat: Co sądzicie o sygnetach ?
Moze w stanach wpinki sa ok, w Polsce mnie smiesza - pachna po prostu tandeta i kiepskim marketingiem: mam w szufladzie m.in. cala kolekcje wpinek w postaci logo firm samochodowych.
Sorry - kocham auta, ale nie bede siebie i SAMOCHODOW osmieszal noszeniem znaczka mercedesa, saaba czy subaru. Nie jestem ich sprzedawca!
;)
A sygnet, procz 70-latka, ktory czegos dokonal, a w korzeniach ma naprawde znane nazwisko, mnie smieszy jak zel we wlosach, zloty krówski lancuch na szyi czy odginanie malego palca przy piciu z filizanki. ZENUA na poziomie przekrecania imion, np: Eva zamiast Ewa, czy Mada zamiast Magdalena itd. Pretensjonalnosc na skale 20-tysiecznego miasteczka, oddalonego od szosy, czyli drogi krajowej o 60 km ;)
No, chyba ze ktos jest Harleyowcem i na co dzien nosi taki design albo jakims metalowcem. Ale o ile to szanuje (a nawet popieram, bo to zdrowe "zakrecenie", to taki styl jest dalekoooooooo od Dress Code ;)
Jerzy K. edytował(a) ten post dnia 10.07.09 o godzinie 00:01