Leszek Ślazyk

Leszek Ślazyk Instytut Badań Chin
Współczesnych

Temat: Aktywność polityczna Chin

Z Pekinu właśnie wyjechał premier Wielkiej Brytanii Dawid Cameron. Był 2 dni, prosił o pomoc, co zostało oczywiście ubrane w dyplomatyczną formę zacieśniania stosunków bilateralnych. Jutro zaczynają się w Kantonie igrzyska olimpijskie, które przyciągną uwagę większości krajów Azji. Wczoraj Pekin udzielił Tajlandii pomocy dla powodzian w wysokości 10 milionów yuanów. Niby nic, ale zawsze piarowe punkciki nabite. Tymczasem król Jordanii spotyka się z wiceszefem Centralnej Komisji Wojskowej Chin. Celem zacieśnienia stosunków. Jia Qinglin, ten sam, który niedawno odwiedził Polskę, spotyka się właśnie z prezydentem Kazachstanu Nursultanem Nazarbayevem. Polska i Kazachstan to w chińskim rankingu priorytetów międzynarodowych ten sam poziom. Prezydent ChRL, który z przyczyn oczywistych (ranga stosunków międzypaństwowych) nie odwiedził Polski w drodze do Francji i Portugalii, przybył dzisiaj do Seulu na szczyt państw z grupy G20. Spotkał się tam już z Obamą i Miedwiediewem.

To tylko najważniejsze wydarzenia, o których dzisiaj donoszą na pierwszych stronach chińskie gazety. Szkoda, że nasi rządowi specjaliści od spraw zagranicznych o tym nie wiedzą. Być może odrobina wiedzy na temat aktywności politycznej Chin na arenie międzynarodowej w ostatnich 2 latach uświadomiłaby ludziom rządzącym naszym krajem, że przyszłe stosunki z ChRL zależą wyłącznie od nas samych. Chinom Polska nie jest do niczego potrzebna nie liczy się. W oczach pekińskich decydentów jest dokładnie tą panną, o której mówił pan Władysław Bartoszewski. Ani ładną, ani bogatą. Czas najwyższy, aby zacząć stawać się panną sympatyczną, żeby zwrócić na siebie uwagę i móc ugrać dla siebie jak najwięcej. W przeciwnym wypadku pozostanie nam dola starej, brzydkiej, biednej zgryźliwej panny, która spędza nudne dni w samotności, rozpamiętując wszystkie stracone szanse młodości.

Tylko jak się stać tą sympatyczną panną? Oto jest pytanie.


Obrazek
Leszek Ślazyk edytował(a) ten post dnia 11.11.10 o godzinie 23:55
Jarek Szymanski

Jarek Szymanski W Kraju Srodka od
1990...

Temat: Aktywność polityczna Chin

Leszek, nie jest tak tragicznie, panna ma spore zloza czerwonego metalu, wiec ma jednak pewne walory...
Leszek Ślazyk

Leszek Ślazyk Instytut Badań Chin
Współczesnych

Temat: Aktywność polityczna Chin

cześć i kopę lat!

bieda tylko, że z samego czerwonego metalu wiele się nie ukręci. zbyt wąskie spektrum ofertowe, jak mawiają mądrale od ekonomii. mnie boli, że mamy co zaoferować, przed wszystkim łeb tęgi, a i dzisiaj siła robocza nie jest bez znaczenia w obliczu problemów chińskich z ludźmi do pracy. tylko, że nie ma się tym komu zająć.

Obrazek
Leszek Ślazyk edytował(a) ten post dnia 12.11.10 o godzinie 15:13
Wojciech Jakóbiec

Wojciech Jakóbiec Sinolog, tłumacz j.
chińskiego,
współzałożyciel
www.sina....

Temat: Aktywność polityczna Chin

Leszek Ślazyk:
Polska i Kazachstan to w chińskim rankingu priorytetów międzynarodowych ten sam poziom.

Nie sądzę... Kazachstan to przecież sąsiad, państwo członkowskie Szanghajskiej Organizacji Współpracy, dostawca ropy i gazu, spory rynek (i to bezpośrednio graniczący z zachodnimi regionami Chin, a zatem ważny dla ich rozwoju gospodarczego), w dodatku w Chinach mieszka całkiem liczna mniejszość kazachska. To nie jest ten sam poziom.
Prezydent ChRL, który z przyczyn oczywistych (ranga stosunków międzypaństwowych) nie odwiedził Polski w drodze do Francji i Portugalii

Nie odwiedził też Niemiec, Hiszpanii, Włoch czy Ukrainy, a wszystkie te państwa leżą gdzieś "po drodze". Hu Jintao był w Polsce w 2004 roku, więc teraz wypada, aby to polski prezydent najpierw złożył wizytę w Chinach, a potem właściwe będzie zaproszenie do Polski przewodniczącego ChRL. Nie jest to kwestia rangi stosunków, ale obyczajów w stosunkach międzynarodowych i protokołu.
Być może odrobina wiedzy na temat aktywności politycznej Chin na arenie międzynarodowej w ostatnich 2 latach uświadomiłaby ludziom rządzącym naszym krajem, że przyszłe stosunki z ChRL zależą wyłącznie od nas samych.

Ja myślę, że z tą wiedzą nie jest tak tragicznie, problemem jest chyba bardziej to, co z taką wiedzą zrobić, tzn. jak chcielibyśmy ukształtować te relacje i w jaki sposób do tego dążyć.
Chinom Polska nie jest do niczego potrzebna nie liczy się.

Niezbędna pewnie nie jest, ale ta ocena to jednak przesada. Jesteśmy jednym z największych państw członkowskich UE, mamy niemały rynek wewnętrzny i dajemy dostęp do całego rynku unijnego, a koszty działalności nadal niższe niż w tzw. "starej Unii". Rozbudowujemy infrastrukturę (autostrady, metro, koleje), na co dysponujemy funduszami strukturalnymi, a takie kontrakty to łakomy kąsek dla chińskich firm, które przecież stają do tych przetargów.

Nie jest tak dobrze, jak by mogło być, ale nie jest też tak źle, jak było jeszcze kilka lat temu.
Leszek Ślazyk

Leszek Ślazyk Instytut Badań Chin
Współczesnych

Temat: Aktywność polityczna Chin

Ok, zatem 1:0 dla Kazachstanu. Jako sąsiad i źródło surowców mają nad nami przewagę. Niestety.

Hu nie odwiedził Niemiec i Włoch, bo przecież chwilę temu odwiedził ich towarzysz Wen, nieprawdaż? Wen w Brukseli spotkał się z większością europejskich petentów. Ukraina? Janukowycz był w Pekinie w pierwszych dniach września, podpisał co było do podpisania i wrócił do Kijowa.

Protokół protokołem, ale o rewizytę ktoś musi się starać, komuś musi zależeć. Najważniejsi w ChRL mają karneciki wypełnione po marginesy, ciężko się załapać na tańce, szczególnie podpierającym ścianę leniuszkom...

Do czego Chinom dzisiaj Polska...? Wejście do Unii? O to już się postarała Bułgaria z Rumunią, Grecja też robi co może. Fundusze europejskie? Tutaj UE już stawia veto (i słusznie). Rynek? Jesteśmy nim od 1989 roku. Kupujemy co się da i ile się da.

Jak kształtować relacje? "Wzmacnianie stosunków bilateralnych" już obstawili Francuzi, Grecy, Portugalczycy, Brytyjczycy, Włosi, Turcy, Rumuni, Bułgarzy, Niemcy, Rosjanie i to tylko na przestrzeni ostatnich 6 tygodni. Trudno w sposób zauważalny dopchać się przed oblicze łaskawego pana. Cóż, być może należałoby zwyczajnie działać obstrukcyjnie wobec Chin w strukturach UE, w ten sposób uzyskać atencję Pekinu i podnieść (dość sztucznie) swój ciężar gatunkowy jako oś, centrum skutecznego oporu. Ale to takie moje naiwne gdybanie.

Obrazek
Leszek Ślazyk edytował(a) ten post dnia 14.11.10 o godzinie 01:24
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Aktywność polityczna Chin

Rumunia i Bulgaria to trzeci swiat,
Chiny kupily dlug Grecji i Portugalii, nastepna poleci Irlandia (przedsiewzieto juz kroki zeby ja wybailoutowac z EU) Islandia nie sadze.

Nalezaloby zadac inne pytanie - Po co Polsce Chiny?
Leszek Ślazyk

Leszek Ślazyk Instytut Badań Chin
Współczesnych

Temat: Aktywność polityczna Chin

Bardzo dobre pytanie!

Polsce Chiny są tak potrzebne jak Chinom Polska. Czyli nie bardzo.

Gdybym miał moc sprawczą sugerowałbym rozwiązanie zastosowane niegdyś przez Koreę Południową, politykę "zero importu". Oczywiście w miazmatach idei Wspólnej Europy takie rozwiązanie będzie uważane za przejaw obłędu. Ale Europa przez chwilę nawet nie zakłada scenariusza, który często rozważam, czyli niespodziewanego upadku chińskiego Golema. Europa nie rozważa również niewyobrażalnej sytuacji kiedy to produkcja w Chinach stanie się zwyczajnie nieopłacalna, a rynek chiński bardzo odporny na zagraniczne karesy.

Kraj, który w Europie zacznie realizować strategię/politykę pod hasłem "jak gdyby Chin nie było", będzie w przyszłości być może największą siłą na kontynencie. Dzisiaj to pomysł zgoła wariacki, ale poczekajmy, poczekajmy...

Obrazek

konto usunięte

Temat: Aktywność polityczna Chin

Kamil Dąbrowski:
Rumunia to trzeci swiat,

Co za rewelacja. News dnia.

Mniej więcej tak samo prawdziwe jak stwierdzenie amerykanów, że:
Polska to trzeci świat.

W kilku światowych rankingach Rumunia wyprzedza Polskę.

Np. Indeks Globalizacji Polska za Rumunią.

Radziłbym nie umniejszać roli Rumunii na arenie międzynarodowej. Bardzo możliwe, że za 20 lat role się odwrócą.

Przykładem jest Dacia. Chociaż należąca do Renault dalej nazywana marką Rumuńską i robiąca niezwykłą furorę w Europie a zwłaszcza w Ameryce Południowej. Jest się czym cieszyć, jest powód do dumy, jest nadzieja.

Pozdrawiam,
MarekMarek Marmołowski edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 12:35
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Aktywność polityczna Chin

Nie wydaje mi sie zebys kiedykolwiek odwiedzil ten kraj, lub znal jakichkolwiek rumunow.

Artykul - http://www.economist.com/blogs/easternapproaches/2010/...

Rumunia to glownie zwirowe drogi po ktorych laza nomadzi w czapkach z psiej skory, od czasu do czasu przejedzie autobus ogorek w ktorym wiecej jest koz niz ludzi, oraz masa cyganskich mini-zameczkow z powybijanymi przez neonazistow oknami i namalowanymi swastykami.

Rumunia to karykatura kraju, raczej bym ja porownal do Turcji tyle ze grekokatolickiej.

Nie rozumiem rowniez Twojego przykladu z Dacia - nie nalezy do Rumunii, marka najtansza wiec nie widzialem ani jednej Daci w Danii czy Niemczech, wiec nie czaje skad Ci sie wzielo slowo "furora", az sie boje ze za chwile powiesz ze Dacia to chrystus carmanufacturer'ow lol
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Aktywność polityczna Chin

jakby tam ktos zrzucil bombe i to zaoral, to dowiedzialbys sie o tym w Polsce za 3 dni, bo kazdy ma ten kraj w dupie, to tylko bufor zeby sie wiecej arabow nie wpakowalo do europy

face the reality

konto usunięte

Temat: Aktywność polityczna Chin

Byłem w Rumunii wiele razy.

Pierwszym razem byl to rok 1998 albo 1999 i doskonale pamiętam przepiękną stolicę Bukareszt. Doskonale pamiętam czysty dworzec w stlicy.
Doskonale pamiętam inne miejscowości tak samo rozbudowane jak w Polsce.

Potem byłem kilka razy w odstępach 2 rocznych.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Kategoria:Autostrady_w_Ru...

Autostrady powstałe i budujące się w Rumunii.

Rumunia rozwija się tak samo jak Polska. Jest w Unii Europejskiej i ni ema co porównywac Rumunii z lat 90 do stanu dzisiejszego.

Ilu cyganów/romów widziłeś w Rumunii jak stanowią około 2 procent populacji???

Widzę kolego, że żyjesz stereotypami... Jeden artykuł w The Economist ... śmieszne... Zobacz sobie na statystyki polskie, ile ludzi żyje w biedzie.
Ile ludzi nie ma pracy i nie ma co jeść...

Pojedź na polską wieś to zobazysz naszych nomadów, którzy chodzą w gumiakach i jeżdżą ruskimi ciągnikami...

Pooglądaj drogi na polskich wsiach. Kratery jak na Wezuwiuszu.

Jeden artykuł to jest cała twoja wiedza o Rumunii???

Oczywiście, że Polska jest lepiej rozwinięta, ale nie aż tak jak myślisz...

Co do Dacii gadasz głupoty kolego... Nie wiesz a mówisz.

http://www.francuskie.pl/wiadomosci/5883

Kilka cytatów:

Dane za pierwsze półrocze:

181.826 samochodów Dacia sprzedanych na całym świecie, to kolejny rekordowy wynik półrocznej sprzedaży. Rok wcześniej Dacia cieszyła się z wyniku 153.874. Teraz pobito kolejny, piąty już z rzędu rekord sprzedaży za pierwszych sześć miesięcy roku.

Dacia dobrze sprzedaje się również w Niemczech (17.107 aut w ciągu sześciu miesięcy) i we Włoszech (13.755 samochodów).

Na dole artykułu masz tabelę.

KOLEJNE DANE DOTYCZĄCE EUROPY:

W latach 2004-2009 Alians Renault-Nissan sprzedał na całym świecie 1 mln 826 tys. 756 pojazdów gamy „Entry”, z czego w roku 2009 roku było to 533530 egzemplarzy:
Logan: 213495 szt.
Logan MCV: 80167 szt.
Logan Van: 8224 szt.
Logan Pick-up: 7226 szt.
Sandero: 224418 szt.

Prawie 310 tys. z nich trafiło w zeszłym roku do klientów pod marką Dacia. Dla porównania – dziesiątka krajów o najwyższym wolumenie sprzedaży gamy "Entry" w 2009 r.:
. Niemcy: 84937 szt.
. Francja: 65956 szt.
. Włochy: 21739 szt.
. Algieria: 17327 szt.
. Turcja: 9727 szt.
. Hiszpania: 9030 szt.
. Austria: 4754 szt.
. Belgia: 4750 szt.
. Holandia: 4080 szt.
. Serbia: 3000 szt.

Dane m.in. z Ameryki Południowej, Afryki.

http://www.francuskie.pl/wiadomosci/1833/page:80

Warto dodac, że tam Dacia jest sprzedawana jako RENAULT.

Z Dacią dzieje się jak ze SKODĄ. Wzrasta popyt na te samochody.
Idealnym przykładem jest DACIA DUSTER. SUV na które we Francji trzeba czekać minimum 7 miesięcy. Nikt się nie zraża i czeka na samochód...

Warto sobie przypomnieć jakie były opinie o Skodzie kilka lat temu...

Co do nienależenia Dacii do Rumunii to prawda. ALE siedziba jest w Rumunii i ponadtwo 2 fabryki są w Rumunii, które daja zatrudnienie.

Nie chodzi o to. Najważniejsza jest duma, że Dacia jest coraz chętniej kupowanym samochodem i świadomość, że jest od nas.

Pozdrawiam,
MarekMarek Marmołowski edytował(a) ten post dnia 15.11.10 o godzinie 16:25
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Aktywność polityczna Chin

Sugerujesz ze to nie prawda co pisze The Economist? Czy 15 artykulow by Cie przekonalo? :D

We Francji jest masa rumunow, ich jezyk jest bardzo podobny do francuskiego wiec ucza sie go w szkolach, zatem latwiej im tam emigrowac. A Francuzom u nich produkowac.

Przesladowanie cyganow w Rumunii to dosc glosna sprawa (ostatnio rowniez we Francji), sprobuj nazwac rumuna cyganem zobaczysz co sie stanie. TO jak nazwac niemca zydem w 1940, to swiadczy o niskim poziomie rozwoju spoleczenstwa i demokracji (do tego ciagle jakies konflikty z mniejszascia bulgarska)

"Nie chodzi o to. Najważniejsza jest duma"
François Fourmont CEO Dacii, zatem rumuni tylko wciskaja guziki na francuskiej linii produkcyjnej za 2 euro na godzine. Nie rozumiem tego pojecia - duma.

Polska wyglada zdecydowanie lepiej z mojej perspektywy, spoleczenstwo jest na skraju zupelnej rewolucji swiatopogladowej, do tego nasze uniwersytety pojawiaja sie w rankingach, ludzie przyjezdzaja studiowac, emigranci widoczni sa juz nawet w malych miasteczkach jak te z ktorego pochodze - turek otworzyl sobie kebaba, koreanczycy produkuja jakies komponenty przemyslowe, chinczyk otworzyl sushi i zaraz obok pycha wietnamskie zarcie. To wszystko stalo sie w 20.000 zupelnie homogenicznym etnicznie miasteczku w ciagu 2 lat.

Jakos nie slyszalem zeby sie ktos wybieral do rumunii za chlebem. Takie dowody mi wystarcza.

Obawiam sie ze Rumunia musi jeszcze poczekac - nie ma tam w ogole sredniej klasy miejskiej, tylko chlopi i parobki + waska elita.

konto usunięte

Temat: Aktywność polityczna Chin

Oczywiście, że Ruminia musi jeszcze poczekać. Ale nie można mówić o niej 3 świat.

Co do parobków i elity to sytuacja wyglada identycznie w Moskwie. Silna klasa robotnicza - bardzo biedna, plus silna klasa wyzsza, czyli elita. Czyli Rosja to też 3 świat.

Co do niskiego rozwoju społeczeństwa to USA jest idealnym przykładem na potwierdzenie niskiego poziomu rozwoju społeczeństwa. Czyli USA tez jest 3 światem.

Francja w której były zamieszki na przedmieściach dużych miast. Czyli Francja to też 3 świat.

Polska w której była walka o krzyż. Kraj w którym każda osoba z innymi poglądami od ogólnie przyjętych "norm" jest przedstawiana jako Żyd albo Niemiecki nazista. Kraj w którym ciągle nawołuje się do nienawiści. Czyli Polska to tez 3 świat. To jest Twoja rewolucja światopoglądowa???

Duma to jest stan ducha. Daci anie musi należeć do Rumunów, żeby czuć dumę.
Jak by FSO było kupione np. przez Renault to byłbym dumny, że ktoś się zainteresował polską firmą. Z podniesioną głową mówiłbym, że FSO powstało w POLSCE i jeżeli ktoś był zainteresowany kupnem to znaczy, że widział ogromny potencjał rozwojowy. Byłbym dumny, że FSO nie umarło śmiercią tragiczną jak to się stało, tylko zostało docenione i będę mógł wspominac dzieciom, że to była Polska firma, że powstała w POLSCE.

Już wyraziłem swoje zdanie, dlatego też tym postem kończę nasza jałową dyskusję na temat tak oczywisty dla niektórych ludzi.

Pozdrawiam,
Marek
Kamil Dąbrowski

Kamil Dąbrowski Junior Management
Consultant

Temat: Aktywność polityczna Chin

Wole myslec, ze oni poprostu spia ;)


Obrazek


Ale masz namotane w glowie chlopaku, powodzenia :D

Szwedzi to nazywaja Polsk Riksdag, sprawdz sobie co to.Kamil Dąbrowski edytował(a) ten post dnia 16.11.10 o godzinie 17:53

Następna dyskusja:

Zagraniczne sieci handlowe ...




Wyślij zaproszenie do