Paweł Czapliński

Paweł Czapliński współwłaściciel,
PEMAJ Ewa i Paweł
Czaplińscy spółka
jawna

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Chociaż markety zmieniają naszą mentalność zakupową na bardziej anonimową (klient masowy) to w relacjach dostawca-klient widzę coraz większą potrzebę współpracy osobowej, zaufania. Można powiedzieć, że często tworzymy zdrowe relacje biznesowo-towarzyskie ludzi nawzajem sobie potrzebnych. Na tym polu małe firmy są bezkonkurencyjne. Czy macie podobne doświadczenia?

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Małe biuroserwisy psują tylko rynek. Za wszelką cenę chcą "sprzedać" a w efekcie "oddają" towar klientowi. Poza tym mają bardzo słabe standardy lub ich nie mają, a karta przetargową jest hasło "dzień dobry, mam tani papier"...

Niestety w Polsce jeszcze dużo poważnych firm i instytucji współpracuje z takimi "firmami" z racji układów osoby zamawiającej z dostawcą i koligacjami rodzinnymi, lub koleżeńskimi...

Na dłuższą metę jednak małe, słabo przygotowane firmy, które zwą się biuroserwisami, a tak naprawdę mają z nimi bardzo mało wspólnego, będą wypierane z rynku przez profesjonalne firmy biuroserwisowe.
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Wydaje mi się, że jednak tylko małe firmy mogą mieć osobowe kontakty z klientami. Co za tym idzie - większą elastyczność :) Mogą również bardziej sprostać rzeczywistym potrzebom klienta :)

Poza tym małe biuroserwisy w przeciwieństwie do większych dostawców mają nikłe możliwości takiej obniżki cen, by "oddawać towar" - mniej magazynują, nie mają tak dużych zniżek w hurtowniach, ponieważ z reguły mniej kupują. Takie możliwości mają jednak duże firmy biuroserwisowe.

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Joanna G.:
Wydaje mi się, że jednak tylko małe firmy mogą mieć osobowe kontakty z klientami. Co za tym idzie - większą elastyczność :) Mogą również bardziej sprostać rzeczywistym potrzebom klienta :)

Poza tym małe biuroserwisy w przeciwieństwie do większych dostawców mają nikłe możliwości takiej obniżki cen, by "oddawać towar" - mniej magazynują, nie mają tak dużych zniżek w hurtowniach, ponieważ z reguły mniej kupują. Takie możliwości mają jednak duże firmy biuroserwisowe.

Absolutnie się nie zgodzę z pierwszą częścią Pani wypowiedzi. Branża ta opiera się w dużym stopniu na właśnie osobowych kontaktach z klientami, które zapewnić mogą tylko duże, średnie biuroserwisy, dysponujące zapleczem w postaci handlowców, reprezentantów firmy, biur obsługi klienta itd itp... co natomiast może zrobić firma zatrudniająca 3-4 osoby i szumnie nazywające się biuroserwisem ? ile klientów jest w stanie odwiedzić przedstawiciel takiej firmy, jeśli oczywiście takiego posiada ? Rzeczywiste potrzeby klienta są w tej chwili na tak wysokim poziomie, że mała firma nie jest w stanie sobie z nimi poradzić... nawet z tak podstawowymi jak dostawy w 24h np do klienta oddalonego o 100 km... w przypadku gdy nie ma dużej bazy klientów, codzienne dostawy do tak oddalonego klienta spowodowałyby szybkie zamknięcie takiej firmy z wiadomych powodów...

pozdrawiam
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Tym razem ja zdecydowanie nie zgodzę się z Pańską wypowiedzią ;)

Bezpośrednie kontakty mogą zapewnić tylko małe biuroserwisy :) Właśnie w małych firmach handlowcy zajmują się klientami jakościowo, a nie ilościowo :)

- ponieważ mają osobowe relacje z całą załogą firmy, mogą na bieżąco reagować na niestandardowe potrzeby klientów - bez typowych dla dużych firm procedur :)

Przynajmniej rozumiem, że drugą częścią mojej poprzedniej wypowiedzi Pana przekonałam :) Nie mam nic do dużych firm biuroserwisowych, jednak w tym kontekście małe są górą.

Pozdrawiam :)
Paweł Czapliński

Paweł Czapliński współwłaściciel,
PEMAJ Ewa i Paweł
Czaplińscy spółka
jawna

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Marcin Oszczyk:
Małe biuroserwisy psują tylko rynek. Za wszelką cenę chcą "sprzedać" a w efekcie "oddają" towar klientowi. Poza tym mają bardzo słabe standardy lub ich nie mają, a karta przetargową jest hasło "dzień dobry, mam tani papier"...

Niestety w Polsce jeszcze dużo poważnych firm i instytucji współpracuje z takimi "firmami" z racji układów osoby zamawiającej z dostawcą i koligacjami rodzinnymi, lub koleżeńskimi...

Na dłuższą metę jednak małe, słabo przygotowane firmy, które zwą się biuroserwisami, a tak naprawdę mają z nimi bardzo mało wspólnego, będą wypierane z rynku przez profesjonalne firmy biuroserwisowe.

Oj chyba dokucza konkurencja małych biuroserwisów :) Co do profesjonalizmu to radziłbym ostrożność w formułowaniu sądów. Uczestniczyliśmy kiedyś w podobnym projekcie do Biuro Plus. Poznałem tam właścicieli firm świetnie znających rynek. Jednak procedury sieciowe dostatecznie nas zniechęciły. Zwłaszcza, że rzeczywiście sami potrafiliśmy wynegocjować lepsze ceny u dystrybutorów niż cała sieć :)

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Nie dokucza a jeszcze raz podkreślę psuje rynek :-) Z ciekawości zapytam w jakim projekcie brał Pan udział dla Biura Plus ? Proszę powiedzieć na jakie produkty możecie wynegocjować lepsze ceny ? Papier ? Tonery ? co jeszcze ? bo chyba nie na markowe produkty Esselte, Durable, 3m, i innych dużych dostawców, którzy z małymi raczej nie współpracują a co najwyżej kierują do mnie żeby mogli sobie je zakupić :-) Pytał Pan o zdanie na temat małych "biuroserwisów" więc wyraziłem swoje zdanie.

Pozdrawiam
Paweł Czapliński

Paweł Czapliński współwłaściciel,
PEMAJ Ewa i Paweł
Czaplińscy spółka
jawna

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Może niejasno się wyraziłem. Nie uczestniczyłem w Pana sieci, ale w innej ogólnopolskiej sieci biuroserwisów. Podobny projekt w sensie sieci biuroserwisów. To co Pan pisze o współpracy nie świadczy dobrze o znajomości branży, raczej o ignorowaniu konkurencji.Paweł Czapliński edytował(a) ten post dnia 16.03.10 o godzinie 08:15

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Panie Pawle, skoro ma Pan takie doświadczenia i wiedzę w temacie to po co Pan pyta ? a jak ktoś ma inne zdanie od Pańskiego, posuwa się Pan do oceny moich kompetencji i znajomości branży. Nie zna mnie Pan, ani przebiegu mojej kariery zawodowej, więc radziłbym ostrożnie wyciągać wnioski :-) Ma Pan rację, że nie Pana rolą jest uświadamiać mnie w zasadach panujących na rynku :-) Myślę, że lepiej będzie jak przekaże Pan swoją wiedzę swoim pracownikom :-) Z ciekawości zapytam w jakim projekcie i jakiej sieci Pan działał, uczestniczył w jakimś projekcie ?

Pani Joanno, w małych firmach handlowcy nie mają praktycznie żadnego przeszkolenia w pracy z klientem i są puszczani w teren a ich jedynym argumentem jest: " dzień dobry, mam tani papier" ... ich kontakty opierają się w większości na relacjach prywatnych, koleżeńskich, układach, niż na profesjonalnej współpracy na szerokim polu :-)
Paweł Czapliński

Paweł Czapliński współwłaściciel,
PEMAJ Ewa i Paweł
Czaplińscy spółka
jawna

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Panie Marcinie, sam Pan pisze, że duże firmy nastawione są na ilość. A więc siłą rzeczy handlowiec poświęca mniej czasu każdemu z klientów. Wygra marketing czy relacje z klientem - zobaczymy. Ja jestem zwolenikiem może mniejszego zysku ale zadowolenia z dobrych relacji, a często pomocy nawet bez zysku. Co do moich doświadczeń z siecią biuroserwisów to rzeczywiście przez rok uczestniczyliśmy w takim przedsięwzięciu. Nie mogę jednak zaspokoić pańskiej ciekawości, ponieważ nie pozwala mi na to etyka w biznesie.

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Natomiast ja jestem zwolennikiem połączenia obu rzeczy o których Pan pisze :-) I proszę uwierzyć, że jest to możliwe do osiągnięcia, ale właśnie przez duże firmy biuroserwisowe.
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Marcin Oszczyk:
Pani Joanno, w małych firmach handlowcy nie mają praktycznie żadnego przeszkolenia w pracy z klientem i są puszczani w teren a ich jedynym argumentem jest: " dzień dobry, mam tani papier" ... ich kontakty opierają się w większości na relacjach prywatnych, koleżeńskich, układach, niż na profesjonalnej współpracy na szerokim polu :-)


Lubię dialog i walkę na argumenty :))
Jednak uczestniczę z reguły w takich, gdzie każda ze stron czyta ze zrozumieniem...

1. Muszę powtórzyć jeszcze raz :) Małe firmy nie mają możliwości wynegocjowania takich cen jak duże firmy - to wynika z zasad wszystkich rynków na całym świecie - jeśli zechce Pan odpowiedzieć na ten argument, to rozważę myśl, by wejść z Panem w dyskusje na inne tematy... ;)

2. Znam świetnych przedstawicieli handlowych z małych firm, których profesjonalizm poparty jest szkoleniami i doświadczeniem.

Myślę, że Pan nieświadomie wprowadza w błąd.

Chciałabym zwrócić się również do wszystkich forumowiczów :)
Wydaje mi się, że małe biuroserwisy są bardzo elastyczne jeśli chodzi o produkty i dowóz towaru. Bardziej dostosowują się do potrzeb klienta. W dużych często nie do ominięcia jest przesunięcie procedur tak, by dojechać do klienta w kilka godzin po złożeniu zamówienia. Idzie za tym duże zaufanie z dwóch stron...

Co sądzicie na ten temat?Joanna G. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 01:03

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Joanna G.:
Marcin Oszczyk:
Pani Joanno, w małych firmach handlowcy nie mają praktycznie żadnego przeszkolenia w pracy z klientem i są puszczani w teren a ich jedynym argumentem jest: " dzień dobry, mam tani papier" ... ich kontakty opierają się w większości na relacjach prywatnych, koleżeńskich, układach, niż na profesjonalnej współpracy na szerokim polu :-)


Lubię dialog i walkę na argumenty :))
Jednak uczestniczę z reguły w takich, gdzie każda ze stron czyta ze zrozumieniem...

1. Muszę powtórzyć jeszcze raz :) Małe firmy nie mają możliwości wynegocjowania takich cen jak duże firmy - to wynika z zasad wszystkich rynków na całym świecie - jeśli zechce Pan odpowiedzieć na ten argument, to rozważę myśl, by wejść z Panem w dyskusje na inne tematy... ;)

2. Znam świetnych przedstawicieli handlowych z małych firm, których profesjonalizm poparty jest szkoleniami i doświadczeniem.

Myślę, że Pan nieświadomie wprowadza w błąd.

Chciałabym zwrócić się również do wszystkich forumowiczów :)
Wydaje mi się, że małe biuroserwisy są bardzo elastyczne jeśli chodzi o produkty i dowóz towaru. Bardziej dostosowują się do potrzeb klienta. W dużych często nie do ominięcia jest przesunięcie procedur tak, by dojechać do klienta w kilka godzin po złożeniu zamówienia. Idzie za tym duże zaufanie z dwóch stron...

Co sądzicie na ten temat?

fantastycznie, że zna Pani tak przedstawicieli i rynek biuroserwisowy ;-) Ni jak ma się dojechanie do klienta w kilka godzin po zamówieniu z towarem do zaufania... świadczy to tylko o tym, że małe firmy czekają pod telefonem, na każde najmniejsze zamówienie, nawet paczkę zszywek i pędzą z nią nawet kilkadziesiąt km... to nie jest wzajemne zaufanie tylko wykorzystywanie przez klientów słabej pozycji, i flustracji braku zamówień w takich firmach... prawdziwe biuroserwisy i ich reprezentanci tak współpracują z klientami i dbają o ich stany magazynowe, żeby nie trzeba dowozić towaru na "już" co daje korzyści klientowi bo ma świadomość, że zawsze będzie miał potrzebny mu towar, a nawet jak zapomni go zamówić to jego profesjonalny opiekun mu o tym przypomni... biuroswerwisowi daje to korzyść w postaci usystematyzowanych dostaw, wg tras kierowców którzy rozwożą mnóstwo paczek dziennie, oszczędności na paliwie, uporządkowanie pracy itd itp

i jeszcze na temat szkoleń w małych firmach... z całym szacunkiem ale uśmiałem się niesamowicie :-) znam mnóstwo, przedstawicieli, dyrektorów regionalnych, którzy prowadzą takie szkolenia w branży i szeroki łukiem omijają małe firmy, a jak już tam trafią to niestety większość przyznaje, że poziom kadry pozostawia wiele do życzenia, a do szkoleń mało kto się garnie ...

a skoro lubi Pani dyskutować to proszę szanować argumenty i doświadczenie drugiej strony, bo teksty o czytaniu ze zrozumieniem i wprowadzaniu w błąd są w tym przypadku raczej nie na miejscu...

pozdrawiamMarcin Oszczyk edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 08:51
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Lubię dialog i walkę na argumenty :))
Jednak uczestniczę z reguły w takich, gdzie każda ze stron czyta ze zrozumieniem...

1. Muszę powtórzyć jeszcze raz :) Małe firmy nie mają możliwości wynegocjowania takich cen jak duże firmy - to wynika z zasad wszystkich rynków na całym świecie - jeśli zechce Pan odpowiedzieć na ten argument, to rozważę myśl, by wejść z Panem w dyskusje na inne tematy... ;)

Panie Marcinie, tak jak powiedziałam, lubię kiedy każda ze stron działa z uprzejmością i z szacunkiem w stosunku do drugiej i czyta jej słowa. Niestety Pan nie odwołał się do moich argumentów, dlatego z szacunku dla siebie będę musiała zakończyć z Panem dyskusję.Joanna G. edytował(a) ten post dnia 21.01.10 o godzinie 12:04
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Paweł Czapliński:
Chociaż markety zmieniają naszą mentalność zakupową na bardziej anonimową (klient masowy) to w relacjach dostawca-klient widzę coraz większą potrzebę współpracy osobowej, zaufania. Można powiedzieć, że często tworzymy zdrowe relacje biznesowo-towarzyskie ludzi nawzajem sobie potrzebnych. Na tym polu małe firmy są bezkonkurencyjne. Czy macie podobne doświadczenia?

Mam podobne doświadczenia. Jednak trzeba przyznać też, że coś za coś. Brak tu procedur, które przydałoby się czasem firmie ;) Jeśli okaże się, że Pani Halinka zapomniała, że trzeba zamówić flipcharty do biura, mały biuroserwis zadziała szybko i okaże się, że można na nim polegać. Jednak dla niego samego jest to dodatkowy koszt ;)

Wydaje mi się, że specyfika działań małych i dużych firm jest całkiem inna, różna. Ale każdy z tych sposobów jest potrzebny dla rynku.

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Mały biuroserwis zazwyczaj nie ma tego flipcharta na stanie, nie mówiąc już o kilku sztukach z jednego modelu, bo jak ktoś słusznie wyżej zauważył nie stać go na duże stany magazynowe :-)

Jak najbardziej szanuję Pani decyzję o wycofaniu się z dyskusji, mam jednak wrażenie, że skończyły się Pani argumenty, a dyskutować lubi Pani wówczas gdy ktoś ma podobne do Pani zdanie :-) Jedno jest pewne rynek weryfikuje wszystko :-)

pozdrawiam
Paweł Czapliński

Paweł Czapliński współwłaściciel,
PEMAJ Ewa i Paweł
Czaplińscy spółka
jawna

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Panie Marcinie, bazując na swoim doświadczeniu, czy mógłby Pan powiedzieć - czy każdy nowo przyjęty handlowiec w Pana firmie jest kierowany od razu na szkolenie i jaka jest rotacja wsród handlowców tzn. ilu zostaje, a ilu rezygnuje, lub firma z nich rezygnuje i z jakich powodów? Nie chodzi mi o wywiad o Pana firmie, ale podobnie pewnie jest i w innych dużych biuroserwisach.
Joanna Gutowska

Joanna Gutowska User Experience
Designer / Architekt
informacji

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Temat małych biuroserwisów wzbudza wiele emocji :)

Warto na skutek argumentów zmieniać swoje horyzonty myślowe.
Mówię to również do siebie, jednak nie usłyszałam jeszcze takich argumentów, które zmieniłyby mój sposób myślenia dotyczący tego wątku :)

1. Zarówno małe jak i duże biuroserwisy mają swoje plusy. I małe są bardzo potrzebne na rynku.
2. Relacje w małych firmach są bardziej osobowe niż w dużych. Im większa organizacja tym więcej procedur (co można rozpatrywać zarówno na plus jak i na minus). Tu przydaje się po trochu wiedza socjologiczna i znajomość pism Maxa Webera :)
Paweł Czapliński:
Jeśli pani Halinka jest notorycznie zapominalska to może trzeba się zastanowić nad zmianą rabatu. Nie mam doświadczenia pracy biuroserwisu na dużych odległościach, ale w Warszawie i okolicy dla naszych kurierów jest zwykle "po drodze". Procedura zmiany w trasie ogranicza się do jednego kontaktu telefonicznego.Paweł Czapliński edytował(a) ten post dnia 22.01.10 o godzinie 11:42


Procedury są potrzebne właśnie w dużych firmach, gdzie więcej spraw musi ogarnąć jeden człowiek. Według Webera biurokracja jest sprawniejsza i ułatwia pracę - ale myślę, że tam, gdzie jest więcej sieci kontaktów międzyludzkich, małe firmy nie muszą się tym przejmować, dopóki się nie zechcą się powiększyć...

konto usunięte

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Paweł Czapliński:
Panie Marcinie, bazując na swoim doświadczeniu, czy mógłby Pan powiedzieć - czy każdy nowo przyjęty handlowiec w Pana firmie jest kierowany od razu na szkolenie i jaka jest rotacja wsród handlowców tzn. ilu zostaje, a ilu rezygnuje, lub firma z nich rezygnuje i z jakich powodów? Nie chodzi mi o wywiad o Pana firmie, ale podobnie pewnie jest i w innych dużych biuroserwisach.

Standardem są szkolenia wdrożeniowe i cykliczne szkolenia produktowo sprzedażowe, pozostałych informacji niestety nie mogę udzielić :-)
Daniel Sztajer

Daniel Sztajer SZUKAM HANDLOWCÓW Z
BRANŻY

Temat: Markety wygrały batalię ze sklepami osiedlowymi. Czy małe...

Marcin Oszczyk:
Małe biuroserwisy psują tylko rynek. Za wszelką cenę chcą "sprzedać" a w efekcie "oddają" towar klientowi. Poza tym mają bardzo słabe standardy lub ich nie mają, a karta przetargową jest hasło "dzień dobry, mam tani papier"...

Niestety w Polsce jeszcze dużo poważnych firm i instytucji współpracuje z takimi "firmami" z racji układów osoby zamawiającej z dostawcą i koligacjami rodzinnymi, lub koleżeńskimi...

Na dłuższą metę jednak małe, słabo przygotowane firmy, które zwą się biuroserwisami, a tak naprawdę mają z nimi bardzo mało wspólnego, będą wypierane z rynku przez profesjonalne firmy biuroserwisowe.

Tak przeczytałem Twoja wypowiedź i oczom nie wierze!!! Małe biuroserwisy psują rynek?? Sprzedają po kosztach??? Ktoś tu chyba nie zna sie na matematyce!! Tani papier....??? To własnie duze biuroserwisy czesto z zachodnim kapitałem psują rynek (wiadomo o jaka firme chodzi). Handlowiec w dużej firmie patrzy na obrót i % jaki z tego dostanie. Nie do konca patrzy na koszty transportu obsługi i magazynowania. To dziwne bo w dzwonimy do wielu firm i w wiekszości ceny są zaniżone przez DUZE biuro serwisy (L....). Chyba że mówiąc małe biuroserwisy miałes na myśli np. osobe pracująca na etacie w firmie nawet nie związanej z branżą a majac kogoś znajomego w duzej firmie sprzedaje tam towar zaniżając ceny- tutaj sie mogę zgodzić.

kilkadziesiat kilometrów z paczka zszywek.....chyba sobie to zapisze gdzieś żeby nie zapomniec. dobra kalkulacja ( chyba na szkoleniach tego uczą ).Daniel Sztajer edytował(a) ten post dnia 01.03.10 o godzinie 14:12



Wyślij zaproszenie do