konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Zaproponuj swojej żonie sądowną seperację. Jeżeli wszystko między Wami się unormuje - powrót do małżeństwa będzie łatwiejszy.

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Separacja juz jest. Umowna między nami. Od około 2-ch miesięcy nie mieszkamy razem. Łożyłem i łożę na ich utrzymanie (dawałem zonie pieniądze, kupowałem jedzenie, płacę umowne alimenty). Żona twierdzi, że mnie nie kocha i chce rozwodu.
Twierdzi, że zna przyszłość i nigdy nie będziemy razem.Jacek Gałuszka edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 08:02

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Jacek Gałuszka:
Separacja juz jest. Umowna między nami. Od około 2-ch miesięcy nie mieszkamy razem. Łożyłem i łożę na ich utrzymanie (dawałem zonie pieniądze, kupowałem jedzenie, płacę umowne alimenty). Żona twierdzi, że mnie nie kocha i chce rozwodu.
Twierdzi, że zna przyszłość i nigdy nie będziemy razem.
myslisz, ze jestes wstanie zmienic jej uczucia?
na sile tymbardziej z Toba nie bedzie.. jesli jedna osoba nie chce ..

to sam wiesz.. w tym caly ambaras co by dwoje chcialo na raz..

moze powinnienes zaakceptowac to co czuje Twoja zona i dac jej odejsc.. a Ty jak sie pozbierasz nie zamykaj sobie drogi do szczescia.. :)

kto wie, moze oddanie jej wolnosci moze Wam pomoc.. zwlaszcza ze zwiazek miedzy Wami bedzie do konca zycia, bo sa dzieci..

jesli zas chodzi o Twoje zachowanie, to calkiem naturalne:)

pozatym zona jest w ciazy, ma burze hormonow.. daj jej pobyc ze soba.. i przemyslec to czego Ona oczekuje od zycia..

sciskam
Ania

p.s
rozwodu mozesz nie dac... ale co to zmieni?Ania T. edytował(a) ten post dnia 28.07.09 o godzinie 08:13

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Umowa a sądowa to różnica. Sądowa daje inne prawa. Dwa miesiące to krótki okres czasu, aby naprawić związek. Przed Wami cały trudny okres ciąży żony. Sąd będzie się kierował i tak dobrem dzieci, ale czy chcesz nadal żyć z osobą, która twierdzi Cię nie kocha? Nic na siłę. Najważniejsze, aby dzieci miały ojca, a tego żaden papier nie załatwi.
J Z.

J Z. "W życiu trzeba być
rekinem..."

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

nie wiem co to za dotykanie, ale moze rzeczywiscie potrzeba Wam jeszcze wiecej czasu, jeszcze wiecej wolnosci.
pozwol zonie odejsc, moze wroci, a lepiej, zebyscie w zgodzie sie rozstali.

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Współczuje serdecznie, bo to faktycznie dziwna sytuacja. Tak jak większość osób stwierdzam, że lepiej pozwolić jej odejść, ale spróbuj ją przeknać, że do czasu przyjścia dziecka naświat lepiej pozostać jest w separcji. Myślę i mam taką nadzieję, że jak dzidziuś sie urodzi, to uczucia moga powróić znowu i wspólna miłośc do dziecka znów was połączy.
Może lepiej na siłe teraz nic nie robić dać jej czas, co by się nie denerwowała, ale spróbuj przeciągnoąć rozwód jak wyżej pisałam , bo tak to jest jeszcze nadzieja na normalny powrót a rozwód utrudnia i po nim nie będzie już tego samego.

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Bardzo wam dziękuję. Zrobilem w życiu wiele złych rzeczy ale człowiek się zmienia. Ja też się zmieniałem i zmieniam cały czas. Dla mnie rozwód to koszmar. Moja córka będzie miała ojca ale to juz nie to samo. Nie wiem co będzie - minęło 2 miesiące. Wiem, że to mało czasu na cokolwiek. Zobaczymy co będzie. Trzymajcie kciuki kochani. Dziękuję
Jacek
Łukasz S.

Łukasz S. Brand &
Communication
Manager

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

( odważny jesteś,że z pełnym profilem zdjęciem etc. piszesz to na GL , ja chyba bym tego nie zrobił...), natomiast miej świadomość, że macie dziecko - córeczka trzyletnia może to ciężko znosić, nie mówiąc już o zonie,która też sięstresuje,a dodatkowo jest w ciąży,na którą też dobrze to nie wpływa! powodzenia!

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Powodzenia:)
A w sferze "dotykania" wybrałeś złą opcję ;]. Kobiety potrzebują podejścia emocjonalnego, więzi psychicznej nastroju... Zapewnij od czasu do czasu babcię lub ciocię dla dziecka i zaproś żonę na kolację przy świecach, ewentualnie weekendowy wyjazd dla was wszystkich spraw by poczuła się adorowana... Bo takie dotykanie... żona myślę obawia się kolejnych ciąż, co zrozumiałe. Tak nie wolno, musi być obopólna zgoda na seks, inaczej jest to w pewnym sensie gwałt.
Myślę, że między Wami jeszcze się ułoży i szczerze tego życzę :). Nie powinnam na forum prawnym się rozpisywać, ale..

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Nic nie tłumaczy mojego zachowania. jestem DDa, który dowiedział się o tym niedawno. Nie wiedziałem, że nie powinienem. Głupio brzmi ale ja dalej jeszcze wielu rzeczy nie wiem i nie rozumiem ale się uczę. Co do kolacji: Mam zakaz wchodzenia do niej do mieszkania.... Niestety chyba tylko muszę mieć nadzieję i liczyć na czas, który mam nadzieję pomoże.
Dziękuję

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Jacek Gałuszka:
Witam. Po 12 latach bycia z sobą i prawie 4-rech małżeństwa moja zona chce się rozwieść ze mną. Powodem jest to, że dotykałem żony kiedy spała. Czasami oddawała pieszczoty, czasami mówiłem jej rano, że ją dotykałem (otrzymywałem informacje, że nic się nie stało, że ona rozumie itd), a czasami mówiłem, że nic nie robię kiedy się budziła. Byliśmy na terapi małżeńskiej, która wiele zmieniła. Niestety powiedziałem, żonie o dotykaniu jej w nocy. Wściekła się. Powiedziała, że między nami koniec itd. Mamy 3-letnią córeczkę i zona dodatkowo jest ze mną w ciąży z drugim dzieckiem (około 3 miesiąca). Nie chcę rozwodu. Chciałbym odzyskać moją rodzinę. Żona twierdzi, że wpędzałem ją w depresję, psychozy tym, że mówiłem, że nic nie robię. Czy mogę nie zgodzic się na rozwód jeśli kocham zonę i chciałbym walczyć o nas dalej? Co może postanowić sąd?
Przepraszam - wiem, że to brzmi jak jakis absurd ale niestety to prawda.

Generalnie Twoja odmowa zgody na rozwód jest dla sądu obojętna. Sąd i tak udzieli rozwodu, jeśli dojdzie do przekonania, że nastąpił trwały i zupełny rozkład pożycia małżeńskiego, a wgląd na dobro małoletnich dzieci nie sprzeciwia się rozwodowi. Ponieważ mieszkacie w rozłączeniu (i zakładam, że tak będziecie mieszkali do czasu orzeczenia rozwodu), to prawdopodobnie sąd dojdzie do wniosku, że przesłanki dające podstawę do rzeczenia rozwodu zaistniały, zwłaszcza, że jak piszesz Twoja żona prezentuje bardzo stanowczą postawę i kategorycznie odmawia nawiązania pożycia małżeńskiego.

Jest tylko jeden przypadek, kiedy Twoja zgoda na rozwód ma znaczenie. Stosownie do treści art. 56 par. 3 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego rozwód nie jest dopuszczalny, jeżeli żąda go małżonek wyłącznie winny rozkładu pożycia, a drugi małżonek nie wyraża zgody na rozwód. Musiałbyś jednak wykazać, że wyłączną winę za rozkład pożycia małżeńskiego ponosi w zakreślonym przez Ciebie stanie faktycznym Twoja żona, co chyba byłoby dość karkołomnym zadaniem.

konto usunięte

Temat: Rozwód - czy mogę się nie zgodzić.

Dziekuję i za tą informację. Mam nadzieję, że jednak do tego nie dojdzie.



Wyślij zaproszenie do