konto usunięte

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Barbara Ewa K.:
Najbardziej jednak poświęcę swój intelekt, wciąż udoskonalając swój plan osiągnięcia wyznaczonego celu bez poświęcania tego, czego poświęcić nie chcę.

To ciekawe co napisałaś!
Jak zapatrujecie się na poświęcanie swojego intelektu ? on też nie jest "chłonny" na wszystko co mu dajemy :)

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Barbara Ewa K.:
Co bym poświęciła?
Najbardziej jednak poświęcę swój intelekt, wciąż udoskonalając swój plan osiągnięcia wyznaczonego celu bez poświęcania tego, czego poświęcić nie chcę.
Jak się poświęca swój intelekt? może po-święca, jak wielkanocne jaja/,
może ztraca w niekończących się obliczeniach nad planem?
Poświęcić to oddać, ale nici z bycia dawcą tego "organu",bo jak umiejscowić intelekt? możemy jedynie poddać się eksperymentom.
Najprostszy eksperyment z "oddaniem intelektu" to po prostu upić się.
Sukcesem staje się wtedy jeden krok, a jakim poświęceniem!

konto usunięte

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Miałam na myśli wytężenie umysłu i nastawienie się na znacznie intensywniejszą jego pracę niż zazwyczaj, rozwijając się, szkoląc i doskonaląc nieustannie swój plan biznesowy i drogę do niego prowadzącą :)
Wojciech Zieliński

Wojciech Zieliński Przewodnik duchowy -
magazyn

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Myślę, że w kwestii sukcesu nie powinniśmy używać określenia "poświęcenie", a inwestycja.
Ja nie mam zamiaru niczego poświęcać. Mogę coś zaiwestować: czas, pieniądze, wysiłek, swoje talenty... tego typu rzeczy. Ale nigdy nie będę poświęcał. Sukces to coś, co chcemy osiągnąć, na nam sprawia przyjemność (przynajmniej tak powinno być moim zdaniem) - w zaden sposób zatem nie wiąże się to z poświęcaniem czegokolwiek.

Gdybym miał "poświęcić" np. dobro drugiego człowieka (choćby nawet obcego) wolałbym zrezygnować z tzw. sukcesu. Czy to byłby jeszcze sukces w prawdziwym tego słowa znaczeniu?

konto usunięte

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Przede wszystkim SEN... ale jak mówiła moja ś.p. babcia - wyśpię się w grobie. :-)
Bartosz Mitka:
Sukces to nie tylko osiągnięcia, ale to także straty.
Raz mniejsze, raz większe, czasami wkalkulowane, a czasami nie.

Co TY poświęcasz lub jesteś w stanie poświęcić na drodze po swój sukces ?

ps.
Temat założony dzięki pomysłowi G.( Iwana ) Kucharczyka

konto usunięte

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Marzena B K.:
Przede wszystkim SEN... ale jak mówiła moja ś.p. babcia - wyśpię się w grobie. :-)

Dziękuje za wypowiedź Marzeno :)
Co do snu, to warto jednak o niego zadbać. Pamiętać należy że tak samo jak nasze mięśnie, którą rosną odpoczywając właśnie w czasie snu, należy dbać o nasz mózg i dac mu szansę na odpoczynek, który potem przełoży się na ...to juz zalezy od Was:)

konto usunięte

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Halina W.:
Jak się poświęca swój intelekt?

Wg mnie poprzez 'poświęcenie intelektu' można rozumieć sytuację, w której dążąc do wybranego celu tak zatracamy się w jednym temacie, że nasza wiedza z innych zakresów, z innych obszarów naszych zainteresowań się dezaktualizuje, bądź po prostu znika.
Człowiek czasami fizycznie nie jest w stanie wiedzieć wszystkiego, co chciałby wiedzieć. Może na naukę poświecać wiele czasu, ale i tak tego poświęconego czasu i tak będzie niewystarczająca ilość, by dokładne zgłebić temat.

Osobiście przyznam, że i ja poświęcam czas, który mogłabym przeznaczyć na zgłębianie teorii i praktyki fotografii na rzecz zagadnień social media. Jest to kwestia moich priorytetów i wyznaczonego celu na najbliższy czas.
Takie podejście to wyuczona praktyka z pomocą trenera Mateńskiego oraz wielu godzin w bibliotece i nad książkami z psychologii rozwoju czy osobowości ;)
Polecam :)
Ola G.

Ola G. SAP Ops &
Procurement Manager

Temat: Co POŚWIĘCASZ na drodze do swojego sukcesu ?

Wojciech Zieliński:
Myślę, że w kwestii sukcesu nie powinniśmy używać określenia "poświęcenie", a inwestycja.
Ja nie mam zamiaru niczego poświęcać. Mogę coś zaiwestować: czas, pieniądze, wysiłek, swoje talenty... tego typu rzeczy. Ale nigdy nie będę poświęcał. Sukces to coś, co chcemy osiągnąć, na nam sprawia przyjemność (przynajmniej tak powinno być moim zdaniem) - w zaden sposób zatem nie wiąże się to z poświęcaniem czegokolwiek.

Wojtku,

Ciekawe podejście.

Myślę, że trzeba sprecyzować pytanie i odróżnić dwie definicje "poświęcenia".

Jedna to jak napisał Wojtek, poświęcenie w rozumieniu "inwestowania", opiera się na decyzji o tym na co poświęcamy swoje zasoby (czas, pieniądze, intelekt, energię itp)
Druga to poświęcenie w rozumieniu "rezygnowania.", opiera się na decyzji z jakiej alternatywnej "drogi do sukcesu" postanowiliśmy zrezygnować, kiedy wybraliśmy obecnie obraną drogę.

Jeśli człowiek ma do wyboru kilka dróg do sukcesu, ale podążanie wszystkimi na raz w tym samym czasie jest niemożliwe, to czy nie jest "poświęceniem" rezygnacja z jakiegoś marzenia, po to by zrealizować inne?

Powiedzmy kobieta, dla której priorytetem jest rodzina, może czuć, że jednak w jakimś sensie poświęca swoje marzenia o karierze, bo wyżej sobie ceni rodzinę i postanawia swój czas poświęcić wychowaniu dzieci. Nawet jeśli marzenie o karierze jest "mniejsze" niż marzenie o rodzinie, to nadal ono istnieje i jest to jakieś poświęcenie.

Albo młody sportowiec, który dla osiągnięcia sukcesu w swojej dyscyplinie trenuje każdego dnia i tym samym rezygnuje z możliwości kontaktów towarzyskich ze swoimi rówieśnikami?

Mówiąc językiem ekonomicznym - jaki jest wasz "koszt utraconych możliwości"? :)
Czy jesteście przekonani, że droga którą obraliście jest najlepsza? Czy zastanawiacie się czasem nad różnymi alternatywami "co by było gdyby..." :)
A może właśnie uważacie, że dla Was istniej tylko jedna bardzo jasno sprecyzowana droga do sukcesu?



Wyślij zaproszenie do