Lech Tkaczyk

Lech Tkaczyk www.lech-tkaczyk.pl
; www.wydaj-sie.pl ;
www.ksiazka-nosn...

Temat: PIERSZEŃSTWO BŁĘDU PRZED GRZECHEM

Każdy z nas chciałby, aby jego działania, podejmowane decyzje, czyny, były przez wszystkich akceptowane. Zarówno w domu jak i w pracy. Przez pryzmat naszych działań jesteśmy oceniani.
Zdarza się,że w swoich działaniach nie przez wszystkich jesteśmy akceptowani.
Jedni mówią, że popełniamy błędy,inni, że grzeszymy.
Jakie jest kryterium błędu a jakie grzechu?
Spróbujmy podyskutować na temat pierwszeństwa błędu przed grzechem
czy też pierwszeństwu grzechu, który nie jest błędem.
Ponieważ nasza grupa, to grupa przyjaciół wydawnictwa Astrum, zapraszam do lektury niezwykle frapującej książki, książki widzianej oczami pacjenta szpitala psychiatrycznego, autora
Waldemara Kubasa,tytuł książki:
PIERWSZEŃSTWO BŁĘDU PRZED GRZECHEM
Pozdrawiam
Lech Tkaczyk
Elżbieta Buszkiewicz

Elżbieta Buszkiewicz możemy zmienić tylko
siebie...

Temat: PIERSZEŃSTWO BŁĘDU PRZED GRZECHEM

Chętnie wypowiem się w sprawie nie patrząc na świat widziany oczami pacjenta szpitala psychiatrycznego, jako że nie mam w tym doświadczenia.
Mogę napisać o moim stanowisku w sprawie i poglądzie na błędy.
Jeżeli chodzi o błędy to daję sobie na nie pełne przyzwolenie i także tym z którymi obcuję. Uważam, że błedy dają możliwość rozwoju. Popełnianie błędów jest nieodzowne z tego punktu widzenia.
Jeżeli chodzi o ocenę i jej wpływu na akceptację bądź brak akceptacji mnie, to one nie robią na mnie żadego wrażenia. Akceptacja przez wszystkich, graniczy z utopią.
podkreślasz akceptację przez wszystkich dwa razy >
Każdy ma prawo do swojego punktu widzenia. Ma prawo dokonywać wyborów tego punktu wiedzenia i wybierania tego co jest dla niego właściwe i jemu służy. Niechaj tak będzie.
Ja biorę odpowiedzialność za siebie , bez względu na ocenę i akceptację , czy też jaj brak. Tak mam. :))))
Natomiast pojęcie grzechu jest tak osobistą sprawą, że rozmawianie o tym publicznie nie sadzę, aby miało dla mnie jakiś element rozwoju osobistego. Pewnie może być to zwykłe "bicie" piany, tylko czemu miałoby służyć?
Ciekawa jestem jaki cel temu przyświeca?
Książki nie czytałam i nie planuję przeczyatać.
Nie wiem, czy ta wypowiedż miała zachęcać do zapoznania się z treścią ksiązki. Jeżeli taka była intencja, to przepraszam za mój osobisty pogląd .



Wyślij zaproszenie do