Zbigniew J Piskorz

Zbigniew J Piskorz www.PISKORZ.pl
sMs692094788
kreowanie wizerunku
...

Temat: Masowa panika została wywołana przez pogłoski...

Panika w Indiach: zadeptano 133 osoby
Tragiczne zajście spowodowały pogłoski o usunięciu się ziemi
– Co najmniej 133 osoby zginęły w wyniku masowej paniki, kiedy wystraszeni wierni próbowali uciec z zatłoczonej hinduskiej świątyni znajdującej się na szczycie góry w północnej części Indii – poinformowali przedstawiciele władz.
Do tragedii doszło w drugim dniu trwającego dziewięć dni święta religijnego w świątyni Navina Devi w stanie Himachal Pradesh. Masowa panika została wywołana przez pogłoski o osunięciu się ziemi na wzgórzu znajdującym się nad modlącym się tłumem – powiedział komisarz policji C.P. Verma.

Uciekający tłum zadeptał ponad sto trzydzieści ludzi, a około czterdziestu osób zostało rannych – takie tragiczne dane podał minister zdrowia Kanta Chawla prowincji Pendżab reporterowi CNN-IBN, sieci współpracującej w Indiach z telewizją CNN. Ciała zabitych zostały przewiezione na autopsje do szpitala w sąsiedniej prowincji Pendżab. Część ofiar została zadeptana na śmierć, a inni zginęli, kiedy pod naporem tłumu zerwała się barierka ochronna wzdłuż wąskiej ścieżki prowadzącej do świątyni – powiedział Verma.

Jak twierdzą świadkowie, sytuację pogorszyła sama policja, która w pewnym momencie zaczęła poganiać uciekających, aby w ten sposób zapobiec zatrzymywaniu się uciekających w popłochu ludzi.

Komisarz policji zapewnia jednak, że policja próbowała opanować popłoch. - Prosiliśmy ludzi, aby nie stawali się ofiarami plotek – mówił Verma, który dodał, że większość rannych została zabrana z terenu świątyni do pobliskich szpitali. Dzisiaj świątynię otwarto ponownie – dodał Verma.

Akcję ratunkową utrudniał fakt, że jedyną drogą prowadzącą do miejsca modłów jest wąska ścieżka prowadząca na szczyt góry. Ratownicy wykorzystali także kolejkę linową, aby w ten sposób ewakuować rannych ze szczytu.

Kiedy informacje o tragedii zaczęły rozchodzić się wśród modlących się i okolicznych mieszkańców, na dole zaczął zbierać się tłum żałobników oraz gapiów co sprawiło, że policjanci musieli zamknąć pobliskie drogi. Na jednym z nagrań wideo widać płaczący i krzyczący tłum, który obserwuje policjantów nakrywających ciało zmarłej kobiety.

Wczorajsza tragedia nie jest pierwszym wypadkiem, do którego doszło w Indiach w wyniku masowej paniki. W roku 2005 w podobnych okolicznościach zginęło co najmniej 258 ludzi, którzy w popłochu uciekali wąską drogą prowadzącą do sanktuarium hinduskiego w zachodniej części kraju. Władze poinformowały wtedy, że chaos zaczął się, kiedy kilku niecierpliwych wiernych zaczęło przepychać się przez liczący około dwieście tysięcy ludzi tłum modlących się, próbujących dotrzeć do świątyni Mandhara Devi, również położonej na wzgórzu.

Tłumaczenie: Onet.pl