Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Witajcie drodzy GL-owcy:)

Zwracam się do Was z prośba o Wasza opinie i zdanie w kwestii pewnego sposobu promocji internetowej. Ostatnio dlugi czas rozmawialem na ten temat z moim znajomym, i jako ze nasze zdania były nieco odmienne, chcialbym przedyskutowac ta kwestie w szerszym gronie:)

Chodzi o promocje na stronie internetowej, uslugi (czysto internetowej), skierowanej wylacznie dla firm (grupa docelowa to glownie male i srednie firmy, choc nie wykluczone są także większe przedsiebiorstwa).

Produkt ten (usluga) mozliwa jest do kupienia za okreslona cene i pozniejszy, comiesieczny abonament, hipotetycznie:

- placisz 1 zl jednorazowo a potem np. 100zl abonamentu
- placisz 100zl jednorazowo a potem np. 50zl abonamentu

Te wielkosci, są jednak czysto hipotetyczne. A teraz do rzeczy:

Wariant 1.
produkt jest promowany na stronie internetowej jako usluga X za 1 zl!!! Klient pozniej trafia dopiero na wykaz wartosci abonamentowych.

Wariant 2.
produkt jest promowany jako usluga w abonamencie już od 50zł misiecznie – po czym klient wchodzi dalej i czyta ze aby taki abonament dostac, musi zaplacic 100zł jednorazowej oplaty.

I tu nasz dyskusja rozgorzala:) Co bardziej trafia do klienta? Które z tych dwoch rozwiazan wybralibyscie aby zachowac klienta przy sobie (wzbudzic jego zaufanie), a jednoczesnie skutecznie sprzedac produkt?
Może macie jakieś wlasne doswiadczenia w prowadzeniu tego typu promocji? Czy wybor pierwszego wariuntu nie spowoduje ze klient będzie zawiedziony koniecznoscia placenia oplat abonamentowych i nie straci zaufania do danego produktu/uslugi? Z drugiej strony – czy wariant 2. nie zniecheci klienta do dalszego „zbadania produktu” i eweentualnego kupna?

Pozdrawiam:)
Adrian Z.

Adrian Z. IT Project Manager &
PHP Programmer

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

W sieciach komórkowych są telefony za złotówkę , a później abonament 50-100zł . Jak widać działa .
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Fakt:) Z drugiej strony takie agresywne, lapiace klienta promocje najczesciej sa w odniesieniu do klienta indywidualnego, a my rozmawialismy o klienteli firmowej, biznesowej. Czy to ewentualnie nei ma zadnego wplywu?

Pozdrawiam:)
Michał Słociński

Michał Słociński making things happen

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Paweł Kałuża:
Fakt:) Z drugiej strony takie agresywne, lapiace klienta promocje najczesciej sa w odniesieniu do klienta indywidualnego, a my rozmawialismy o klienteli firmowej, biznesowej. Czy to ewentualnie nei ma zadnego wplywu?

Pozdrawiam:)

@Adrian - fakt że to działa dla sieci komórkowych nie znaczy że zadziała dla Pawła.

@Paweł - dla mnie (z punktu widzenia konsumenta) to tani chwyt i tak bym właśnie oceniał produkt w pierwszym momencie. "Zrobiony przez kolesi którzy lubią tanie chwyty". Być może bym kupił - jeśli produkt faktycznie jest mi potrzebny a oferta jest koniec końców atrakcyjna, ale posmak "cwaniactwa" pozostaje :-)

Czy faktycznie tak wielką różnicę robi dla Ciebie to że ktoś zapłaci Ci te 100zł wpisowego czy nie?

Może lepiej wrzucić te 100zł w abonament i rozbić go na X miesięcy (zależnie od tego jak długo przewidujesz ile klient będzie korzystać z usługi)?

Osobiście preferuję czystą grę w otwarte karty od początku do końca. Mam wtedy większe zaufanie do sprzedawcy i poczucie że nie muszę się martwić o inne "ukryte" opłaty.
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Michał Słociński:
@Adrian - fakt że to działa dla sieci komórkowych nie znaczy że zadziała dla Pawła.

@Paweł - dla mnie (z punktu widzenia konsumenta) to tani chwyt i tak bym właśnie oceniał produkt w pierwszym momencie. "Zrobiony przez kolesi którzy lubią tanie chwyty". Być może bym kupił - jeśli produkt faktycznie jest mi potrzebny a oferta jest koniec końców atrakcyjna, ale posmak "cwaniactwa" pozostaje :-)

Czy faktycznie tak wielką różnicę robi dla Ciebie to że ktoś zapłaci Ci te 100zł wpisowego czy nie?

Może lepiej wrzucić te 100zł w abonament i rozbić go na X miesięcy (zależnie od tego jak długo przewidujesz ile klient będzie korzystać z usługi)?

Osobiście preferuję czystą grę w otwarte karty od początku do końca. Mam wtedy większe zaufanie do sprzedawcy i poczucie że nie muszę się martwić o inne "ukryte" opłaty.

Michale - Bingo. Jestem w 100% Twojego zdania.
Chodzi mi wlasnie o sposob podejscia do klienta, ktorego przeciez chce traktowac powaznie, nie narazajac jednoczesnie na ten niesmak, czy jeszcze gorzej - brak zaufania na przyszlosc do firmy, produktu, etc.

Tylko teraz pozostaje jeszcze ta druga strona - handlowa. Biznes tworzony jest aby uzyskac okreslony zysk (wyrazany przeciez w roznych jednostkach i odbierany w roznym znaczeniu dla roznych osob). Jest bowiem udowodnione ze ta magiczna zlotowka dziala na podswiadomosc, jest tym bodzcem ktory czesto kreuje nasze dzialania, podejmowanie bardziej lub mniej slusznych decyzji i zakupu (akurat porownanie do telefonii komorkowej w przypadku indywidualnych odbiorcow - jest tu trafne). Ten sposob odnosi zreszta kazdego dnia kolosalny (ekonomicznie) sukces.

Zapewne tykam tu juz rozwazan psychologicznych, ale czy istnieje zatem mozliwosc tak silnego oddzialywania na klienta (chodzi o ten pierwszy look'n'feel) powodujacego odczucia ktore ma przecietny X widzacy telefon za 1 grosz a placacy pozniej po 200zl abonamentu przez dwa lata, przy jednoczesnym dbaniu o wszelkie te wartosci o ktorych pisalismy powyzej, a ktore pragne osiagnac w odniesieniu do kazdego klienta - tym bardziej biznesowego?
Czy jest to po prostu niemozliwe, a uzyskanie takiego efektu (sukcesu) moze zostac zrealizowane tylko i wylacznie przez dodatkowe formy reklamy, marketing nie tylko internetowy, etc?

Dzieki za wszelkie informacje i spostrzezenia:)

konto usunięte

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Myślę, że bardzo sensownym rozwiązaniem w tym wypadku byłoby przeprowadzenie testów A/B. Serwujesz losowo strony promocyjne, pamiętając żeby podczas rejestracji użytkownika było zapisywane którą wersję strony otrzymał.
Dzięki temu po zakończeniu okresu testów możesz przeanalizować nie tylko jaki jest procent konwersji, ale także jak długo użytkownicy byli zarejestrowani, ile na nich zarobiłeś, itd. W ten sposób wyliczysz co Ci się bardziej opłaca.
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Grzegorz Kędzierski:
Myślę, że bardzo sensownym rozwiązaniem w tym wypadku byłoby przeprowadzenie testów A/B. Serwujesz losowo strony promocyjne, pamiętając żeby podczas rejestracji użytkownika było zapisywane którą wersję strony otrzymał.
Dzięki temu po zakończeniu okresu testów możesz przeanalizować nie tylko jaki jest procent konwersji, ale także jak długo użytkownicy byli zarejestrowani, ile na nich zarobiłeś, itd. W ten sposób wyliczysz co Ci się bardziej opłaca.

Witaj Grzegorzu.
Dzieki za kolejne pomysly - oczywiscie testowanie A/B jest swietnym pomyslem na sprawdzenie tej finalnej juz wersji, a dokladniej wybranych - powiedzmy dwoch wersji prezentacji calego projektu.
Mnie zastanawia jednak ten troche glebszy problem - czy jest szansa stworzenia takiego systemu promocji, aby z jednej strony wywolac efekt "zlotowki" - czyli - wooow, tego szukalem , tego chce, kupuje, przy jednoczesnym zalozeniu ze forma tej promocji powinna byc bardzo "biznesowo" poprawna, prawdziwa, nie powodujaca zniesmaczenia, cz odrzucenia (jak to czesto zdarza sie wlasnie w przypadku tych wszystkich agresywnych promocji skierowanych najczesciej do odbiorocow indywidualnych - typ telefonii komorkowej. Czy takie polaczenie wogole jest mozliwe?

Oczywiscie taka analiza o ktorej wspomniales - da wiele informacji, przy czym nie do konca odpowie na pytanie - jakie wrazenia wywarlo to na danym kliencie - czy czasem nie bylo tak jak wspomnial Michał - ze nawet jesli kupil dany produkt (bo byl dobry, odpowiadajacy mu, zgodny z jego zalozeniami), to czy forma promocji nie odpycha go i powoduje mysl...alez tani chwyt reklamowy..

Pozdrawiam
Łukasz Plutecki

Łukasz Plutecki Agencja Interaktywna
NetArch,
www.plutecki.net

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Dla mnie liczy się ROI, CPC itd. Abonamentami, opcjami raczej nikt mnie nie przekona.

Kwestia jaki masz target, jaki oferujesz zasięg.
Paweł K.

Paweł K. Człowiek gotowy na
wyzwania.

Temat: skuteczny eMarketing dla biznesu - prośba o opinię.

Łukasz Plutecki:
Dla mnie liczy się ROI, CPC itd. Abonamentami, opcjami raczej nikt mnie nie przekona.

Kwestia jaki masz target, jaki oferujesz zasięg.

Wiesz, sam produkt jest ustalony - abonamentowe rozwiazanie tez.
Co do grupy docelowej - male i srednie firmy - rozpoczynajace dzialalnosc, ale dla "starych wyjadaczy" to tez moze byc ciekawa rzecz:) Mozliwosci technicznie i organizacyjne - bardzo duze, choc przypuszczam ze poczatek bedzie nader spokojny.

I teraz powracajac do Twojej wypowiedzi - jesli to rozwiazanie Cie nie przekona (z powodow roznych) - to po prostu nie kupujesz, ale bez poczucia niesmaku :) O taka rezygnacje wlasnie chdzi - tzn aby klient ktory nie chce / nie moze/ nie ma ochoty korzystac z tej oferty opuscil strone bez poczucia ze ta oferta to jeden wielki krzyczacy marketing, uderzajacy w twarz wszystki za darmo albo za zlotowke, a pozniej zaskakujacy Cie nagle - oplatami miesiecznymi, czy jakimikolwiek innymi.

W skrocie - chcialbym aby to bylo fair wobec ewentualnych klientow, nawet jesli ostatecznie zrezygnuja z zakupu.
Przypuszczam tez coraz bardziej ze polaczenie tych dwoch aspektow - czyli zapewnienia oferty bez haczykow, wybuchow itd, przy jednoczesnym wzbudzeniu w kupujacym odczuc ktore wywoluja oferty "krzyczace" (oczywiscie tych pozytywnych bodzcow, odczuc) jest raczej malo realne.

Pozdrawiam.



Wyślij zaproszenie do