Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

No, myślę, że to jest logistycznie to przemyślane - czyli spuszcza nie całkiem.

Tzn. z jednego całkiem, a z drugiego - tak, aby podjechać na stację i dopompować.

Znaczy się - myśli.

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Znaczy się - myśli.

Znaczy się - współczuje ofierze:)
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

:) o to bym nie podejrzewał. Raczej chłodna kalkulacja - co by ofiara mogła odjechać kawałeczek o własnych siłach
Jarosław K.

Jarosław K. senior copywriter

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Dobra, prześlij mi na priva nazwę agencji, bo właśnie szykuję się do współpracy z kilkoma...
Ania P.

Ania P. Web and Information
Design

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
:) o to bym nie podejrzewał. Raczej chłodna kalkulacja - co by ofiara mogła odjechać kawałeczek o własnych siłach

jak "urodzeni mordercy" - oszczedza chlopine, zeby mogl odejsc i poopowiadac i szerzyc strach i legende :D

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

a ja myślę że jednak przy spuszczaniu powietrza z drugiej opony, drgnęła jemu ręka i serce zabiło mocniej...przed oczami pojawiły się obrazy z dzieciństwa kiedy to jako mały chłopiec dostał pierwszy rowerek na komunię świętą...pamięta też jak ciężko było jechać pod górkę do szkoły kiedy nie ma się powietrza w kołach ....
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

O! i jest wyjaśnienie całej sytuacji!!!

Kochani, właśnie dostałem wiadomość od sprawcy, w której sprawca sam się przyznał. Okazuje się, że NIE był to prezes, tylko jeden z pracowników (ale jak sam pisze - zrobił to w obecności prezesa). No, w takim razie publicznie zwracam honor prezesowi (jasnowidzem nie jestem i jak mniemam jego obecnośc była przy zdarzenie zupełnie przypadkowa :)

Sprawca zapytuje mnie czy jestem kretynem i analfabetą - bo nie zobaczyłem tabliczki. Cóż jeśli nie-zobaczenie tabliczki jest oznaką kretynizmu - to zapewne nim jestem :):)
Przyznaję - mea culpa, że tam stanąłem. Chciałem zaraz odprowadzić "żelazo" (jak pisze ów sprawca) na inne miejsce. Cóż mój samochód nie jest tej klasy i marki, co ten, który zastawiłem. Cholera, nie zdążyłem przestawić...
Zatem jak się dowiedziałem - być może jestem w związku z tym kretynem.

Nazwiska tego, kto spuścił mi powietrze nie podam - bo i tak cała sytuacja jest na tyle żenująca, że oszczędzę. Panowie "oponiarze", nie trzęście portkami - nie podaję Waszych namiarów, nazwy i niczego do wiadomości, Nawet na szkoleniach nie mówię KTO i CO. Owszem, mogę powiedzieć, że takie a takie rzeczy się zdarzają, ale bez nazwisk (chamstwa nie muszę zwalczać chamstwem). Ale mogę podać temat pod dyskusję - bo na pewno warto poznać różne opinie.

Język osoby, która do mnie dziś napisała też jest anty-PI-AR-em i to nie tylko dla tej, ale dla każdej firmy. Ale rozumiem, że to zapewne prywatna opinia tej osoby, zatem przynajmniej ja pominę kto to jest.

Nie stanąłem tam po to, aby kogoś zastawic złośliwie. chciałem za chwilę odjechać -nie zdążyłem - i to też pewnie jest niewątpliwie oznaką mojego kretynizmu według osoby, która dziś do mnie napisała.

Pytanie: czy mimo wszystko mój straszliwy błąd!!! :) upoważnia kogoś do spuszczenia powietrza?
Czy takie są standardy zachowań w firmach?

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Wierzysz temu pracownikowi?
Pavle Milicevic

Pavle Milicevic motion designer

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
Czy takie są standardy zachowań w firmach?

No wyobraź sobie, że są firmy, gdzie ludzie parkują sobie jak chcą, i tylko jak jest potrzeba wyjechania, czy to prezesa, czy szeregowego ziutka, to nie ma problemu, leci mail na cała firmę.

I nie jest ważne, czy jeździsz BMW 760Li, czy Daewoo Tico.
Adam B.

Adam B. CEO & Creative Head
at HA-KA

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
Pytanie: czy mimo wszystko mój straszliwy błąd!!! :) upoważnia kogoś do spuszczenia powietrza?

tak! tym bardziej ze wspomniales o jakiejs tabliczce, ktorej nie zauwazyles.
http://www.swietekrowy.pl/
Adrian T.:
Czy takie są standardy zachowań w firmach?

jedno z drugim nie ma w tym przypadku nic wspolnego.
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Zgadzam się, że nie należy zastawiać. Jeszcze raz podkreślę: mea culpa. Zdarzyło mi się jeden jedyny raz (jedyny).

Czy ja bym spuścił komuś powietrze? Jako gówniarz być może. Jako dorosły, 40-letni facet (tyle mam)... Nie!

O ile moje zachowanie było gapiostwem, to spuszczenie powietrza jest przejawem... no właśnie: czego?

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:

O ile moje zachowanie było gapiostwem, to spuszczenie powietrza jest przejawem... no właśnie: czego?

Pozytywistycznej pracy u podstaw, by wyedukować buraka parkującego jak łajza ;)
Czy ja bym spuścił komuś powietrze?

Faktycznie mało kreatywne. Mogli się skrzyknąć i wstawić między dwa klomby ;)Peter K. edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 21:35
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

No popatrz, jaki jesteś mądry.

Bredzisz chłopaku. Zobacz: sam się przyznaję do błędu, wiem, że to był mój błąd. Ale buractwem i gówniarstwem w tym przypadku było spuszczenie powietrza. I to w najczystszej postaci.

Gdyby to zrobił jakiś koleś spod budki z piwem... OK.

Ale tego jak widać nie zrobił koleś, tylko pracownicy firmy.

Może w Twoje firmie tak się robi. Nie myl gapiostwa z buractwem.

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
Może w Twoje firmie tak się robi. Nie myl gapiostwa z buractwem.

Ale ja nie mylę. Pomyśl sobie, co ty byś czuł spiesząc się i widząc zastawioną swoją furę. Raczej by to było - "No co za ch*j mnie zastawił!" :) niż "O jej! Jakiś kulturalny, dojrzały facet widocznie nie zauważył tabliczki, mojego samochodu i postawił auto. Pewnie tylko na chwilę i zaraz odjedzie. Poczekam.'

W żadnym wypadku nie mam pretensji do Ciebie. Żartuję sobie z całej sytuacji po prostu. Pisał do Ciebie, że pobrudził sobie mankiety? :)
Może w Twoje firmie tak się robi. Nie myl gapiostwa z buractwem.

W mojej firmie jak handlowiec popyla po mieście i musi kogoś zastawić zostawia przygotowaną kartkę z przeprosinami, numerem telefonu i informacją, że zastawił na chwilęPeter K. edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 21:45
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Nie :) chyba nie pobrudził :)

Ostatnio zastawił mnie sąsiad :) Co zrobiłem?

Wsiadłem do samochodu, zacząłem od czasu do czasu trąbić. Nie wiedziałem czyj to samochód. Spieszyłem się. Po chwili przyszedł sąsiad. Powiedziałem z uśmiechem:
O, sąsiad mnie zastawił.

Sąsiad przeprosił, przestawił chwilę pogadaliśmy i po sprawie.

czy miałem mu spuścić powietrze, albo porysować lakier, albo wygiąć lusterko?
Jak widać niektórzy pewnie by tak zrobili.

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Pytanie: czy mimo wszystko mój straszliwy błąd!!! :) upoważnia kogoś do spuszczenia powietrza?

Tak..;)
Adrian T.

Adrian T. www.autor.biz

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Dobra, to wiem, że to taki PR-owy standard w niektórych kręgach i firmach ;)
Mam całkiem ciekawy case ;)

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
Nie :) chyba nie pobrudził :)

Ostatnio zastawił mnie sąsiad :) Co zrobiłem?

Wsiadłem do samochodu, zacząłem od czasu do czasu trąbić.

Ja mam tak notorycznie. Opieram się o klakson i drzemię aż ktoś pofatyguje się na dół, na podwórko.

Natomiast zdarzyło mi się kilka razy pompować koła i nie miałem pretensji do kogoś tylko do siebie.

Warto mieć na uwadze też takich perfomerów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v3IEJzciW-UPeter K. edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 21:55

konto usunięte

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:

Bredzisz chłopaku. Zobacz: sam się przyznaję do błędu, wiem, że to był mój błąd. Ale buractwem i gówniarstwem w tym przypadku było spuszczenie powietrza. I to w najczystszej postaci.

Wcale nie, miało to wymiar edukacyjny. Na pewno więcej już nikogo nie zastawisz, parkując bezmyślnie.
Adam B.

Adam B. CEO & Creative Head
at HA-KA

Temat: Prezes znanej agencji spuszczający współpracownikom...

Adrian T.:
Zgadzam się, że nie należy zastawiać. Jeszcze raz podkreślę: mea culpa. Zdarzyło mi się jeden jedyny raz (jedyny).
czyli spuszczenie powietrza poskutkowalo, i o to w tym wszystkim chodzilo.

Peter K.:
Warto mieć na uwadze też takich perfomerów ;)
http://www.youtube.com/watch?v=v3IEJzciW-UPeter K. edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 21:55

grubo przesadzili przy bialym cinquecento. z 5 cm najechal im na te 1,5m.Adam B. edytował(a) ten post dnia 20.03.10 o godzinie 23:57

Następna dyskusja:

Badanie segmentu agencji in...




Wyślij zaproszenie do