Temat: nowy pomysl na komunikacje
Gosia Gmur:
ale mnie rozbawiles :)))) idac takim tropem moj szef ktory pokazuje mi OKey (gut) ma na pewno podtekst seskualny i chce mi dac do zrozumienia ze ma malego grubego penisa :)))) ludzie..
Gest jest niebezpośrednim aktem mowy, tzn pokazując gest A masz na myśli B a szef wie że nie pokazałabyś A mając na myśli coś innego niż B. Łączy Was doświadczenie kulturowe i znajomość.
W przypadku nieznajomych gesty tego typu zakładanie wspólnej wiedzy może być ryzykowne ze względu na różnice kulturowe, brak wspólnej wiedzy/kontekstu, a każdy gest wobec nieznajomego, tak jak słowo czy kwiatek to już działanie zagrażające utratą twarzy (FTA - face threatening act).
Należałoby się zastanowić nad promocją używania akurat tego znaku, albo poszukania bardzo neutralnego i jednoznacznego dla wszystkich kultur. Może znak telefonu byłby dobry, a może po prostu wystarczy promocja i edukowanie na temat znaku, który chcecie użyć.
Nie znając języka migowego ani Waszej strony, nie wiedziałbym o co "kolesiowi", który mi taki znak pokazuje, chodzi. Gdyby mi zaś pokazał symbol telefonu (cóż, musiałbym wiedzieć jednak, że serwis takowy istnieje) miałbym, bez znajomości języka migowego, pewność że mój respondent chce się ze mną skontaktować. A że nie mam telefonu, powstaje information gap. On/ona pokazał symbol bardzo pewnie, więc pewnie mogę się skontaktować... ano gdzieś słyszałem, że jest taka stronka... na wszelki wypadek sprawdzę, czy to nie o to chodziło... on/ona się zgadza na kontakt... kontaktujemy się. OK.
Jacek Kotowski edytował(a) ten post dnia 21.11.09 o godzinie 11:44