Hubert L.

Hubert L. Technology Transfer
Manager at
BioTech-IP.pl

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Fiaskiem zakończyła się batalia o uratowanie 1790 kurtek z Kubusiem Puchatkiem. - Prawnicy reprezentujący w Polsce firmę Walta Disney nie zgodzili się na przekazanie ich potrzebującym dzieciom
(...)
Kurtki przypłynęły statkiem handlowym z Chin. Zostały zatrzymane przez celników, bo podczas odprawy okazało się, że importer ubrań nie posiadał tzw. świadectwa na przywóz. Po sprawdzeniu pochodzenia towaru potwierdziło się - zastrzeżony znak towarowy znany wszystkim jako "Kubuś Puchatek" - znalazł się na dziecięcych ubrankach nielegalnie, bo bez wiedzy i zgody koncernu Walt Disney Company.
(...)
Odpowiedzi za każdym razem były negatywne "(...) Akceptujemy rozwiązanie, które ograniczać się będzie do ostatecznego wyeliminowania obrotu towarów pochodzących z nielegalnego źródła i naruszających prawa spółki Disney, poprzez zniszczenie kurtek dziecięcych opatrzonych podrobionymi znakami towarowymi".


http://trojmiasto.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,7697240...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

a dziwisz sie, przeciez dziecko biedne i tak nigdy nie kupilo by zadnego oryginalnego produktu disneya nawet jakby kubusia puchatka dzieki kurteczce polubilo...
to zaden zatem marketing dla giganta... zreszta disney nie po raz pierwszy pokazuje rogi. toz to taka typoiwa krwiozercza korporacja

konto usunięte

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Powiem tak: &%$#^@^!*&wo!!

Jak zwykle chodzi o kasę.

Pozdrawiam,

o.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

najzabawniejsze jest ze, gdyby taki tepy prawnik pomyslal, to mozna by z tego zrobic dobry marketing i w dodatku darmowy. A wiec Disney ogolnie sprzeciwiajac sie naruszeniu jego marki, w gescie charytatywnym uznaje ze mozna kurtki dac potrzebujacym. W ten sposob moglby sobie medialna akcje zrobic na koszt chinczykow, ale prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych... szerszego ogladu juz nie maja.

tak czy siak... ja juz nigdy nie kupie nic zwiazanego z disneyem, ani nie pojde do kina na film wyprodukowany przez ta firme... jakby wiecej osob zaglosowalo nogami to byc moze firma by sie zastanowil co sie bardziej oplaca.Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 25.03.10 o godzinie 12:21

konto usunięte

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Adam Bulandra:
prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych...
a niby w Polsce to jak jest?;)
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Marta L.:
Adam Bulandra:
prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych...
a niby w Polsce to jak jest?;)

przeciez to wlasnie polscy prawnicy...

konto usunięte

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Adam Bulandra:
Marta L.:
Adam Bulandra:
prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych...
a niby w Polsce to jak jest?;)

przeciez to wlasnie polscy prawnicy...

a sorry, poźno było nie doczytałam ;)
Ignacy Janas

Ignacy Janas Radca prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

To ja zapraszam na ziemię, bo akurat graniczy z idealną naiwnością wiara, że decyzję w tej sprawie podjęli prawnicy, a jest totalną głupotą wiara,że decyzję podjęli prawnicy Disney'a w Polsce...

Prawdopodobnie decyzję podjął jakiś tępy członek zarządu (no offence Adam...) tudzież trejdmark portfolio menedżer gdzieś w JuEs&Ej
Adam Bulandra:
Marta L.:
Adam Bulandra:
prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych...
a niby w Polsce to jak jest?;)

przeciez to wlasnie polscy prawnicy...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Ignacy Janas:
To ja zapraszam na ziemię, bo akurat graniczy z idealną naiwnością wiara, że decyzję w tej sprawie podjęli prawnicy, a jest totalną głupotą wiara,że decyzję podjęli prawnicy Disney'a w Polsce...

Prawdopodobnie decyzję podjął jakiś tępy członek zarządu (no offence Adam...) tudzież trejdmark portfolio menedżer gdzieś w JuEs&Ej
Adam Bulandra:
Marta L.:
Adam Bulandra:
prawnicy takich korporacji to zwykle widza tylko przepisy oraz $$$$ na swoich wyciagach bankowych...
a niby w Polsce to jak jest?;)

przeciez to wlasnie polscy prawnicy...

zgadzam sie z toba, ale mysle ze prawnicy maja swoj duzy udzial w podszeptywaniu takim trepom co jest a co nie jest ok. ale decyzja rzeczywiscie mogla isc i zapewne szla z gory
Monika Witkowska

Monika Witkowska rzecznik
patentowy/aplikant
adwokacki

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

czytam i nie wierzę

po pierwsze prasa pisze takie pierdoly żeby odwrócić uwagę od istoty rzeczy, tj. podrabiania cudzych znaków towarowych, czyli mowiac krotko kradziezy cudzej wlasnosci

po drugie jak sie siedzi troche w temacie to sie wie, ze podrabianie roznych rzeczy jest istna plaga i nie widze powodu aby zezwalac na wprowadzanie takich towarow do obrotu, ciekawe (abstrahujac od tego konkretnego przyopadku) czemu nikt nie krzyczy jak niszczone sa podrabiane dresy ze stadionu

po trzecie wspieranie domów dziecka jest oczywiscie wysoce pozadane, niemniej niekoniecznie poprzez przekazywanie kradzonych rzeczy

jesli tak to ja sugeruje uregulowac prawnie nielegalny handel podrobami na stadionie bo przeciez jest tylu biednych ludzi, ktorzy nie moga sobie kupic markowych rzeczy, dlaczego zabierac im radosc z posiadania dresow adidas

sugeruje, zeby osoby piszace o tepocie prawnikow oddali np. na dom dziecka albo na chore dzieci wlasny samochod, badz wlasne mieszkanie, da ktos rade?
Monika Kasińska

Monika Kasińska Tłumacz przysięgły
jęz. angielskiego
http://qualicom.pl

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

To jest przecież normalna procedura. Właściciel znaku towarowego nie musi przekazywać podrobionych towarów żadnym organizacjom chartytatywnym. Zazwyczaj wyraża zgodę w sytuacji, gdy istnieje możliwość trwałego usunięcia znaku. Jednak koszt za to zwykle musi ponieść organizacja charytatywna, jak np. dom dziecka, która niekoniecznie jest do tego skora. Prawo jest jakie jest i nie ma nad czym się użalać.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Monika W.:
czytam i nie wierzę

po pierwsze prasa pisze takie pierdoly żeby odwrócić uwagę od istoty rzeczy, tj. podrabiania cudzych znaków towarowych, czyli mowiac krotko kradziezy cudzej wlasnosci

po drugie jak sie siedzi troche w temacie to sie wie, ze podrabianie roznych rzeczy jest istna plaga i nie widze powodu aby zezwalac na wprowadzanie takich towarow do obrotu, ciekawe (abstrahujac od tego konkretnego przyopadku) czemu nikt nie krzyczy jak niszczone sa podrabiane dresy ze stadionu

po trzecie wspieranie domów dziecka jest oczywiscie wysoce pozadane, niemniej niekoniecznie poprzez przekazywanie kradzonych rzeczy

jesli tak to ja sugeruje uregulowac prawnie nielegalny handel podrobami na stadionie bo przeciez jest tylu biednych ludzi, ktorzy nie moga sobie kupic markowych rzeczy, dlaczego zabierac im radosc z posiadania dresow adidas

sugeruje, zeby osoby piszace o tepocie prawnikow oddali np. na dom dziecka albo na chore dzieci wlasny samochod, badz wlasne mieszkanie, da ktos rade?

znak towarowy to nie produkt realny tylko dobro abstrakcyjne, pewien potencjal rynkowy, ktory moze przyniesc korzysc lub nie. chroniac znak trzeba to robic z glowa. dla mnie, a jestem majetnym i swiadomym nabywca znak disneya nie znaczy juz nic, a wiec stracili potencjalnego dobrego klienta. i mysle ze jest wielu ludzi ktorzy podziela moje zdanie i nie ma to nic wspolnego z popieraniem kradziezy. ryzyko konfuzji jest tu zadne, bo produkt by mial celowych odbiorcow. prawdopodobnie wzroslaby rozpoznawalnosc za to znaku z kubusiem puchatkiem z korzyscia dla disneya. takie produkty poza tym zwykle trafiaja na bazar a nie do butikow, wiec trudno byloby udowodnic ze swiadomy konsument nie wie ze nabywa podrobke... jest wiele orzeczen, ktore potwierdzaja ze tanie podroby moga wspolistniec na rynku obok produktow markowych. c'est la vie.
korporacje jak disney i tak sa bogate. w europie moga klapac szczekami i odstawiac madrali, bo taka tu obludna kultura panuje.
a zapominaja ze sami finansuja szycie swoich "markowych" kurteczek w tych samych fabrykach, z ktorych pochodza podrobki przez te same dzieci najczesciej, o czym wielokrotnie donosily swiatowe media.
w arabskich krajach podrabia sie wszystko na masowa skale, ale tam korporacje moga g... zdzialac za przeproszeniem. i jakos nie placza bardzo z tego powodu, bo i tak nie moglyby sprzedac tam swojego produktu oryginalnego. a jak sie arab-emigrant w europie wzbogaci to moze i kupi oryginal. to strasznie jest obludne, bo i tak wiadomo, ze podrobki kreuja przywiazanie do marki i tak naprawde nie generuja realnych strat (w niskim sektorze rynkowym).

prawdziwym zagrozeniem jest naruszanie praw ze znakow w bezposredniej konkurencji we wlasciwym sektorze rynku. wtedy rzeczyswiscie jest kradziez, ktora trzeba bezwzglednie zwalczac.

a wiec reasumujac, nie strzela sie z armaty do wrobla, bo przynosi to wiecej strat niz pozytku

a prawnicy sie tutaj oburzajacy i broniacy disneya powinni zamiast slipic w kodeksy i przepisy odetchnac swiezym powietrzem, rozejrzec sie wokol i pomyslec jak swiat funkcjonuje. bynajmniej nie tak jak jest napisane w kodeksach... czasem taka refleksja moze przyniesc ozywcze otrzezwienie.Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 26.03.10 o godzinie 17:55
Ignacy Janas

Ignacy Janas Radca prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

>> znak towarowy to nie produkt realny tylko dobro abstrakcyjne, (...)slipic w kodeksy i przepisy odethcnac
swiezy powietrzem, rozejrzec sie wokol i pomyslec jak swiat funkcjonujeAdam Bulandra edytował(a) ten post dnia 26.03.10 o godzinie 17:44


Świat funkcjonuje tak, że wiele osob kupuje daną markę dla lansu. Może nam się to podobać lub nie, ale prawda jest taka, że jak sobie ktośtam kupi pięknego ciuszka z cudownym i dobrze widocznym znaczkiem, to chce żeby inni widzieli jaki on jest fajny, że go stać na taki super-duper towar z takim czadziorskim "logo".

Jak się za rok okaże, że pół wsi chodzi z takim samym logo, tyle że podrobionym i tańszym, to nagle wyjdzie na to, że ten znaczek nie jest już aż tak lanso-genny, bo ma go każdy kto chce za 1/10 ceny. No to ten wylansowany miłośnik czadziorskiego znaczka już nie kupi więcej drogiego towaru z tym znaczkiem, bo i po cholerę? Dilution się to zowie w języku language.

Drugie primo - jak słusznie zauważyłeś "podróbki" pochodzą często od tego samego realnego producenta (małe chińskie rączki...) i różnią się od "oryginałów" tylko tymże właśnie, że są podróbkami. Jakość taka sama. Często jest tak, że jakaś firma odzieżowa przenosi swoją produkcję z jednej chińskiej fabryki do innej. Albo z nią wraca na zachód. Chińska fabryka traci wprawdzie prawo używania znaczka, ale zachowuje cały know - how, więc niczym się nie przejmując, tłucze dalej ten sam towar z tym samym znaczkiem.

Więc na świecie po którym się czasem mimo wszystko rozglądam zauważyłem też ludzi wprawdzie mniej wylansowancy, ale za to bardziej pragmatycznych. I ci kupią podróbkę właśnie ze świadomością, że to jedno i to samo, a cena niższa.

A po trzecie primo, to że nie ma ryzyka wprowadzenia w błąd to jeszcze nie znaczy, że nie ma naruszenia prawa.
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Alez wszystko sie prawie zgadza. Nie sądzę by ten co kupil oryginał dla lansu przestał wierzyć w markę bo inne lebki ze wsi mają podróbki. Raczej bedzie podkreślał oryginalność Troche studiowalem psychologii i wydaje mi sie ze tak bedzie częściej. Co do pragmatyzmu. Zgadzam sie, ale taka grupa jest mała. Wreszcie skoro korporacja sama zleca produkcję nie różnica sie jakościa od podróbki to skąd niby ma wynikać renoma marki? Sami ja rozmywaja. I ostatecznie wreszcie, producent i importer juz zostali ukarani
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Bo stracili towar. Jakaż moze byc ich satysfakcją ze biedne dzieci będą go nosić. Moralna?Adam Bulandra edytował(a) ten post dnia 27.03.10 o godzinie 00:30
Ignacy Janas

Ignacy Janas Radca prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Ale on idąc po ulicy i wypinając klatę ze znaczkiem nie będzie potrafił "podkreślić oryginalności", bo i jak? Natomiast po dwóch latach zbierania stonki ziemniaczanej przez gości ubranych w tenże prawie markowy ciuch znak straci na wizerunku ekskluzywności. Zresztą przy każdym "umasowieniu" danego produktu/znaku, traci on na ekskluzywności.

"Grupa jest mała" to hasło z którym ciężko polemizować, bo jest (sorki) puste. Mała tzn. ile? 1.000 osób? To przy towarze wartym 1.000 plnów kupowanym raz do roku daje 1.000.000 PLNów w plecy rocznie. Nie w kij dmuchał...

A poza tym renoma marki to renoma marki, a jakość produktu, to jakość produktu. To się może pokrywać, ale nie musi. Cuś w tym jest, że jedne marki kupuje się chętniej, a inne mniej chętnie niezależnie od jakości towaru oznaczonego.Wyjaśnisz mi wyższość Maca nad innymi producentami komputerów? Średnio się wyznaje w tem temacie, ale konsultowałem z miłośnikami mac'ów, którzy otwarcie przyznają (przynajmniej niektórzy, że w sumie płaci się 30% więcej za fajny dizajn i ładne jabłuszko...
Adam Bulandra

Adam Bulandra doktor nauk
prawnych, radca
prawny

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Jest istotna różnica. Mac sie nie zawiesza i nie muli.
A milion w plecy przy zyskach liczonych w miliardach to pryszcz. A oryginalność podkreśla sie w tych kręgach co trzeba poprzez interakcje społeczne innego typu niż prezenie piersi.
A zatem. Ścigajmy producentów, zabierajmy im podróbki, ale skoro renoma nie ma zwiazku z jakością to na boga nie niszczmy ich.
Monika Witkowska

Monika Witkowska rzecznik
patentowy/aplikant
adwokacki

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

:)) być może jak bedzie miał obszerna klate to i znaczek bedzie bardziej widoczny i Ci co narusza podrobami obszar lansu obszernej klaty sie wystrasza i problem zniknie ;)

tak na powaznie, jako ze Ignacy chyba wyczerpal temat, wiec niewiele moge dodac, niemniej jako ze Adamie cytowales moja wypowiedz to krotko w tym temacie

znak towarowy nie jest zadnym abstrakcyjnym dobrem tylko prawem wylacznym, mam swiadomosc, ze nie jest to skarpetka ani kanapa, ktorych mozna dotknac i fizycznie wydrebniz z otaczajacej rzecywistosci, ale jednak jest to prawo wlasnosci analogiczne do tego uregulowanego w KC (prosze popatrzec na orzeczenia NSA i SN),

podrabianie to niestety jest kradzież, tym samym jest wprowadzanie towarów z podrobionym znakiem bez zgody uprawnionego i sprzedawanie ich taniej na bazarze, co przejecie tira z towarem (np. pelnego mikrofalowek) i sprzedanie owego towaru rowniez taniej rowniez bazarze

dziwi mnie Twoje podejscie Adamie, wskazujesz, ze Alpejskie to podroba Ptasiego a tu problemu nie widziszMonika W. edytował(a) ten post dnia 26.03.10 o godzinie 21:04
Monika Witkowska

Monika Witkowska rzecznik
patentowy/aplikant
adwokacki

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

aha, czy moglbys mi Adamie podeslac sygnatury orzeczen o ktorych wspominasz (ze tanie podroby i drogie niepodroby moga sobie wspolistniec), chcialabym poczytac z czystej zawodowej ciekawosciMonika W. edytował(a) ten post dnia 26.03.10 o godzinie 21:25
Grzegorz Pacek

Grzegorz Pacek radca prawny,
Kancelaria IP Radca
Prawny Grzegorz
Pacek ...

Temat: Spalą 1790 kurtek z podrobionym Kubusiem Puchatkiem

Monika W.:

podrabianie to niestety jest kradzież, [/edited]


Moniko, oczywiście trudno się z Tobą ( i z Ignacym) nie zgodzić, z jednym małym wyjątkiem............ wiem, że nawet ministrowi zdarza się mówić o kradzieży własności intelektualnej, no ale żeby Ty;) nie podążaj tą drogą;) kradzież to kradzież, a naruszenie praw do znaku to naruszenie praw do znaku;)

Następna dyskusja:

Zakynthos II tygodnie 1790...




Wyślij zaproszenie do