![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
Temat: Co o tym myślicie?, jakie jest wyjście?
Jan D.:Janek osobiscie to praktykuje i wiesz czym sie konczy, ze ucciwi odchodza nic nie mowiac, a jesli ktos i powie to po pol roku, wola zaplacic za kogos niz wyjsc na kabla, takie jest tlumaczenie i co zrobisz nie mozna w nieskonczonnosc kasowac za braki i patrzyc na rece, prawda?
Teraz Janku ja się pytam jak z tym walczyć?, czy można inaczej niż tylko kijem, mnie naprzykład męczy rola psa strażackiego, co mogę zrobić aby było inaczej, widzisz jakieś rozwiązanie?
to zależy czy samemu jest się czystym wobec ich i aparatu urzędniczego.
jeśli nie mają haka i nie zemszczą się donosami to zainstalować kamery,obciążyć wszystkich wspólnie stratami jakie 1-2 z nich narobi.
nie ma nic wkurzającego dla pracownika jak potrącenie z wypłaty kasy za to że ktoś inny kradnie.
po pewnym czasie pokłócą się i zaczną na siebie sypać,kto co robił.
najważniejsze
być na miejscu i zaglądać im na ręce,a jak się nie ma już sił to postawić osobę z zewnątrz którą nie łączą żadne więzi z pracownikami.
takie kapo restauracyjne
edit:
będą na nim psy wieszać,bluzgać za plecami ale taka rola menagera
za to jemu płacą
byłem nie raz takim gestapowcem i wiem co ludzie gadali i jak się żalili na mnie że ich pilnuję,
mało to przyjemne ale cóżJan D. edytował(a) ten post dnia 16.11.09 o godzinie 09:27