Temat: Co o tym myślicie?, jakie jest wyjście?
Ostatnio słyszałem że ok 80% Brytyjczyków nie widzi nic złego w okradaniu swojego pracodawcy - w różnych formach - od załatwiania prywatnych spraw w czasie pracy po wynoszenie materiałów biurowych/towarów.
Chyba najtrudniej jest ograniczyć kradzieże w branżach spożywczych produkcyjnych - np. bary, kawiarnie, restauracje, piekarnie itp. Są tu:
- łapówki od dostawców dla zamawiających towar (oczywiście wszystko zawarte jest w cenie jaką płaci firma zamawiająca),
- wynoszenie towaru przez pracowników produkcyjnych (czasami w miejsce wyniesionego towaru podkładają towar gorszej jakości aby nikt nie zauważył),
- wynoszenie/konsumowanie gotowych produktów przez pracowników.
Chyba najskuteczniejszym narzędziem ograniczającym kradzieże jest monitoring video. Np. u znajomego w drukarni koszt instalacji kamer i nagrywarki zwrócił się w 1 tydzień!
W piekarni u znajomych sprawdza się wytyczony magazynier + monitoring video. Dyskusyjny jest tylko deputat - na monitoringu nie widać czy pracownik wynosi dozwoloną ilość przydziału czy też znacznie więcej. Niestety jest on konieczny ze względu na morale pracowników.
Na zamkniętym terenie (np. fabryka VW w Poznaniu, czy fabryka opon Brigdestone) sprawdza się ochrona rewidująca pracowników wchodzących i wychodzących.
Swego czasu znalazłem też skuteczny sposób na zamawiających sprzęt komputerowy - np. poprzez zmianę dostawcy najważniejszych (najdroższych) towarów na DELL Polska - u nich zamawiający może liczyć w najlepszym przypadku na koszulkę/kurtkę z ich logo.
Generalnie jest to bardzo ciężki temat...