Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Ktoś mi kiedyś powiedział 'Żeby zarobić pierwszy milion, trzeba wiedzieć, z kim pić wódkę'.

Co o tym sądzicie? Co autor miał tak naprawdę na myśli?

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Michał Ksiądzyna:
Ktoś mi kiedyś powiedział 'Żeby zarobić pierwszy milion, trzeba wiedzieć, z kim pić wódkę'.

Co o tym sądzicie? Co autor miał tak naprawdę na myśli?

Autor miał słuszną rację. Jak się zna odpowiednich ludzi, dużo łatwiej jest zarobić pierwszy milion. Przy wódce wymienia się informacje, a wiadomo, że one są wiele warte.
Joanna P.

Joanna P. specjalista ds.
turystyki

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

ja myśle że dobrze wiesz co autor miał na myśli, Onasis to dobry przykład
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Michał Ksiądzyna:
Ktoś mi kiedyś powiedział 'Żeby zarobić pierwszy milion, trzeba wiedzieć, z kim pić wódkę'.

Co o tym sądzicie? Co autor miał tak naprawdę na myśli?
Jeśli chcesz się "podczepić" pod kasę państwową, czy samorządową - picie wódki z urzędnikami to prawie reguła. Urzędnik nie bierze łapówek od pierwszego lepszego i nieznajomego przedsiębiorcy.

W relacjach między przedsiębiorcami wspólne picie wódki nie należy do rzadkości, choć tutaj liczy się przede wszystkim wiarygodność. Co którzy mają słabe głowy i nawyki choroby alkoholowej wcale nie są wiarygodni dla swoich partnerów biznesowych.

Po prostu, na niektórych imprezach biznesowych trzeba być, żeby nie wypaść z branży. Alkohol i impreza, to najzwyczajniejszy w świecie "Pi-ar".

W niektórych branżach wspólne picie jest regułą. Jedzie się w piątek na "konferencję". O 22:00 nikt nie jest trzeźwy, w sobotę rano jakaś konferencja, dyskusje, prelekcje, tak od godz. 9:00 do 12:30, następnie obiad i już ostre picie. Niedziela - powrót do domu, no chyba, że dyskusja przedłuża się do północy, wtedy powrót dopiero rano.

W kontaktach handlowych często zaprasza się odbiorców na szkolenie, czy na konferencję, bo łatwiej jest rozliczyć np. szkolenie dla odbiorców, niż pozycję fakturową "picie na umór". Niektórzy lubią takie meetingi alkoholowe, bo mogą się wyrwać z domu, czy też jest to dla nich sposób na "destresa", oderwanie od rzeczywistości, odreagowanie.Mariusz Czerwiński edytował(a) ten post dnia 01.02.10 o godzinie 00:35

konto usunięte

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Mysle ze picie wodki nie ma za duzo wspolnego z zarabianiem miliona.
Raczej moze utrudnic.
Czytaj Think and Grow Rich, predzej zlapiesz jkais pomysl bedac z ludzmi, ktorzy pasjonuja sie zarabianiem , szerzeniem wiedzy, wspolpraca.
Bary sa pelne tych co maja i tych co byu chcieli mioec, nie wierze ze nawet jak sie z kims zdrowo opijesz to ci pomoze.
Zeby zarobic miliopn trzeba raczej dobrego pomyslu, planu i realizacji, choc za kolmnierz nie wylewam
Peter

konto usunięte

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Michał Ksiądzyna:
Ktoś mi kiedyś powiedział 'Żeby zarobić pierwszy milion, trzeba wiedzieć, z kim pić wódkę'.

Co o tym sądzicie? Co autor miał tak naprawdę na myśli?

Sadzę, że autor miał na myśli tzw. "kapitał społeczny", opisany przez francuskiego socjologa zajmującego się głównie czynnikami wpływającymi na awans społeczny oraz osiąganie lub nieosiąganie bogactwa, Pierre'a Bourdieu.

Kapitał ten został określony przez autora jako "zbiór rzeczywistych i potencjalnych zasobów, jakie związane są z posiadaniem trwałej sieci mniej lub bardziej zinstytucjonalizowanych związków wspartych na wzajemnej znajomości i uznaniu – lub inaczej mówiąc z członkostwem w grupie – która dostarcza każdemu ze swych członków wsparcia w postaci kapitału posiadanego przez kolektyw, wiarygodności, która daje im dostęp do kredytu w najszerszym sensie tego słowa".

Zródło: Bourdieu, "The Forms of Capital", 1985

Mówiąc inaczej - odpowiednie kontakty i umiejętność ich wykorzystania :)
Arek B.

Arek B. Kierownik Robót

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Tak to zależy na jakich środkach chce się ten milion zroboić.
jak na publicznych lub powiązanych to w.w.picie jest niezbędne bo potem jeden telefon załatwia tyle co rok pism starań itp.
jednak można dorobić się na wizji i przewidywaniu co będzie się działo za parę lat. Teraz zbierają kase ci co kupowali grunty orne pod wrocławiem a sprzedali jako działeczki budowlane itp.
Gabriel Roszak

Gabriel Roszak Bóg stworzył
jedzenie a Diabeł
kucharzy

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Osobiście mam dużą niechęć do ludzi, którzy "podbijają z flaszką" a patrzą na mnie jak na worek z pieniędzmi. Wiem,że wielu moich przyjaciół, którzy ewentualnie mogliby być tymi, "z którymi należy pić" jest wyczulonych na takie zagrywki. Wódżitsu najlepiej smakuje we własnym gronie :)

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Picia wódki nie traktowałabym tu zbyt dosłownie, tylko jako pewien symbol więzi nieformalnych.
Pewnie chciał przez to powiedzieć, że sukces finansowy w dużej mierze zależy od rodziny, znajomych i środowiska, a jakim człowiek funkcjonuje.
I miał absolutną rację.Renata Z. edytował(a) ten post dnia 03.02.10 o godzinie 12:23
Mariusz Czerwiński

Mariusz Czerwiński Szukam pracy:
Diagnozy nadużyć
kredytowych, Audyty
umów k...

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Arkado - Arek Bartnik:
Tak to zależy na jakich środkach chce się ten milion zroboić.
jak na publicznych lub powiązanych to w.w.picie jest niezbędne bo potem jeden telefon załatwia tyle co rok pism starań itp.
jednak można dorobić się na wizji i przewidywaniu co będzie się działo za parę lat. Teraz zbierają kase ci co kupowali grunty orne pod wrocławiem a sprzedali jako działeczki budowlane itp.
Dobrze poinformowani, którzy wiedzieli z kim rozmawiać w urzędach kupili tysiące ha ziemi nieodrolnionej zanim właściciele wiedzieli, że grunty te zostaną odrolnione i zmienione zostaną plany zagospodarowania przestrzennego. Za tą ziemię płacili kilka do kilkunastu złotych za metr. Obecnie cena rynkowa wynosi od kilkudziesięciu nawet do kilkuset złotych za metr. Są to układy partyjno - biznesowe.
Artur P.

Artur P. właściciel,
AlphaSystem

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Czy na prawdę wszyscy Państwo sądzicie, że inaczej się nie da? Jeśli tak, to niesamowicie smutne. Nie mam miliona, więc może nie jestem autorytetem.

Wydaje mi się, że metoda wódki, czyli nieformalności, oczywiście działa. Jest być może najszybszym sposobem, często jedynym właściwym w niektórych branżach. Ale z drugiej strony, na pewno da zarobić i bez tego. Pozostaje kwestia wyboru, czy zarabiam milion pijąc z kimś wódkę, czy oszczędzam sobie tej przyjemności.

No i po pierwsze, po co mi ten milion?

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Artur P.:
Czy na prawdę wszyscy Państwo sądzicie, że inaczej się nie da? Jeśli tak, to niesamowicie smutne. Nie mam miliona, więc może nie jestem autorytetem.

Wydaje mi się, że metoda wódki, czyli nieformalności, oczywiście działa. Jest być może najszybszym sposobem, często jedynym właściwym w niektórych branżach. Ale z drugiej strony, na pewno da zarobić i bez tego. Pozostaje kwestia wyboru, czy zarabiam milion pijąc z kimś wódkę, czy oszczędzam sobie tej przyjemności.

No i po pierwsze, po co mi ten milion?


Zastanawiam się dlaczego niektórzy traktują tą wódkę tak dosłownie? Myślę, że tu raczej chodzi o siec kontaktów, które posiadamy do ludzi, którzy mogą nam pomóc. I wcale nie chodzi mi o półlegalne pomaganie.
Teraz szukam kogoś kto chciałby doinwestować nowo powstający projekt (chodzi mi o kwotę 45000) o ile łatwiejsze by to było, gdybym wśród swoich kontaktów miała kilku naprawdę bogatych ludzi...
Magdalena M.

Magdalena M. Pozory często mylą
;) :P

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Ewa Pokrywa:

Zastanawiam się dlaczego niektórzy traktują tą wódkę tak dosłownie? Myślę, że tu raczej chodzi o siec kontaktów, które posiadamy do ludzi, którzy mogą nam pomóc. I wcale nie chodzi mi o półlegalne pomaganie.


W końcu ktoś powiedział to, co i ja pomyślałam, czytając wypowiedź autora wątku.

konto usunięte

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Artur P.:
No i po pierwsze, po co mi ten milion?
Dobre pytanie :)

Bo większość ludzi totalnie myli zarobienie miliona do swojej prywatnej kieszeni z wypracowaniem nadwyżki bilansowej w firmie. Dużo ludzi zakłada własną firmę z myślą o zarobieniu miliona "do kieszeni". Najchętniej bezkosztowo :P I to jest wielki błąd.

A jesteśmy chyba na grupie "Zarządzanie"? :)

Wiele powyżej podanych przykładów zarabiania to zwykłe kombinatorstwo a nie zarządzanie.

Oczywiście kontakty w biznesie trzeba mieć. Naprawdę nie wszystko opiera się na wódzie. (gorzej też bywa :P)
Tylko jest taki mały szczegół, że to my wybieramy swoje kontakty a nie kontakty nas.
:)
Grzegorz O.

Grzegorz O. TRENER / DORADCA +48
666 300 037

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Piotr K.:
Artur P.:
No i po pierwsze, po co mi ten milion?
Dobre pytanie :)

Bo większość ludzi totalnie myli zarobienie miliona do swojej prywatnej kieszeni z wypracowaniem nadwyżki bilansowej w firmie. Dużo ludzi zakłada własną firmę z myślą o zarobieniu miliona "do kieszeni". Najchętniej bezkosztowo :P I to jest wielki błąd.

A jesteśmy chyba na grupie "Zarządzanie"? :)

Wiele powyżej podanych przykładów zarabiania to zwykłe kombinatorstwo a nie zarządzanie.

Oczywiście kontakty w biznesie trzeba mieć. Naprawdę nie wszystko opiera się na wódzie. (gorzej też bywa :P)
Tylko jest taki mały szczegół, że to my wybieramy swoje kontakty a nie kontakty nas.
:)


Święte słowa tylko ilu ludzi stać jest na to aby sobie odpuścić jakiś kontakt. Wiadomo że jak nie ten to może będzie kolejny ale czy równie dobry?
Maciej Hedrych-Ozimina

Maciej Hedrych-Ozimina IT - problem ? jaki
problem ? nowe
wyzwanie
+48_503_970_286

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

w PL ponoc pierwszy milion trzeba ukraść, a potem juz samo jako idzie

nie jest to zbyt uczciwe,,ale jednak patrzac na polskie prawo to płotke sito zatrzyma a gruba ryba z sitem popłynieMaciej Hedrych-Ozimina edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 02:14
Artur P.

Artur P. właściciel,
AlphaSystem

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Zastanawiam się dlaczego niektórzy traktują tą wódkę tak dosłownie? Myślę, że tu raczej chodzi o siec kontaktów, które posiadamy do ludzi, którzy mogą nam pomóc. I wcale nie chodzi mi o półlegalne pomaganie.

Ja pytanie autora rozumiem raczej pejoratywnie. Sieć kontaktów nie jest niczym złym, nepotyzm jest, korupcja również. Do każdego z tych określeń można przyporządkować zwrot "pić wódkę"?
Artur P.

Artur P. właściciel,
AlphaSystem

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Święte słowa tylko ilu ludzi stać jest na to aby sobie odpuścić jakiś kontakt. Wiadomo że jak nie ten to może będzie kolejny ale czy równie dobry?

Sądzę, że to kwestia etyki i podejścia. Punktu widzenia. Gdybym bankrutował, pewnie optyka tej sytuacji wymusiła by na mnie działanie niezgodne z moimi przekonaniami ;)Dopóki jednak mamy wybór, sądzę że odrzucanie takich kontaktów tylko i wyłącznie popłaca.
Biznes to nie prosta kalkulacja przepływów finansowych, choć przede wszystkim, ale też opinie klientów, referencje, postrzeganie itp - przecież wszyscy to wiemy.

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

Artur P.:
Czy na prawdę wszyscy Państwo sądzicie, że inaczej się nie da? Jeśli tak, to niesamowicie smutne. Nie mam miliona, więc może nie jestem autorytetem.

Wydaje mi się, że metoda wódki, czyli nieformalności, oczywiście działa. Jest być może najszybszym sposobem, często jedynym właściwym w niektórych branżach. Ale z drugiej strony, na pewno da zarobić i bez tego. Pozostaje kwestia wyboru, czy zarabiam milion pijąc z kimś wódkę, czy oszczędzam sobie tej przyjemności.

Nikt nie twierdzi, że się nie da, rozmawiamy o tym co autor chciał przez to powiedzieć.
No i po pierwsze, po co mi ten milion?
Żeby MIEĆ: mniej zmartwień, własny dach nad głową, poczucie bezpieczeństwa i zdolność decydowania o sobie.
Żeby MÓC: wybierać, dokształcać się, inwestować, leczyć się (jak będzie trzeba), pomagać ludziom i spełniać marzenia innych, obejrzeć świat, zabezpieczyć się na starość, dać na sobie zarobić innym, robić to na co mam ochotę.
Żeby BYĆ: niezależnym i wolnym od ograniczeń (wynikających z niedostatku) człowiekiem.
Żeby NIE BYĆ: bezradnym, schorowanym biedakiem zdanym na sponsorów: dobrych ludzi, państwo czy nędzną emeryturę.

Chyba nawet milion by nie starczył.Renata Z. edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 14:41

Temat: Żeby zarobić pierwszy milion trzeba ...

...Renata Z. edytował(a) ten post dnia 04.02.10 o godzinie 14:47



Wyślij zaproszenie do