![](https://static.goldenline.pl/user_photo_basic.jpg)
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Mirek MIRPO Połyniak:
ale tutaj mówimy o Szefie: kimś, kto ustala reguły gry i je egzekwuje
Łukasz Krzysztof
P.
Aude aliquid
dignum...
Michał Ksiądzyna games
Łukasz K. Przekaza w.:
Cała śmieszność sytuacji polega na tym, że podobno jego szefem i kumplem jest Pan Dyrektor z mojego drugiego wątku :-)
konto usunięte
Michał Ksiądzyna:
Łukasz K. Przekaza w.:
Cała śmieszność sytuacji polega na tym, że podobno jego szefem i kumplem jest Pan Dyrektor z mojego drugiego wątku :-)
Czyżby trafił swój na swego?
Michał Ksiądzyna games
Adam Marcin Kijek:
Michał Ksiądzyna:
Łukasz K. Przekaza w.:
Cała śmieszność sytuacji polega na tym, że podobno jego szefem i kumplem jest Pan Dyrektor z mojego drugiego wątku :-)
Czyżby trafił swój na swego?
nie zupelnie - ten z drugiego wątku nie mobbował, ale molestował.
Darek
S.
Raz się żyje potem
się tylko straszy!
Mirek MIRPO Połyniak:
II szansę na co?
bycie psychopatą nie jest chyba uleczalne - na własne oczy widziałem asystentkę prezesa firmy, która nie potrafiła zjeść zupy [ łyżka się jej trzęsła, bo pan prezesunio stanął za jaj plecami i puszył się jaką to ma władzę ] - mnie po 6 tygodniach w tej 'cudownej' firmie już nie było...
konto usunięte
konto usunięte
Dagmara
D.
Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...
Janusz
Prędota
Menedżer ds.
Dystrybucji, PCC
Exol SA
konto usunięte
Monika J.:
Przepraszam, ale według mnie to jest...a nie asystentka.Oczywiście, szczególnie w wypadku czasów recesji i znacznego bezroboia w miejscowości ok 100-200 tys mieszkańców
Dobra asystentka potrafi być asertywna, odważna i nie daje sobie w kaszę dmuchać-jest bowiem "prawą ręką" szefa. Potrafi rozmawiac i rozwiązywać konflikty.
konto usunięte
konto usunięte
konto usunięte
Monika J.:
Z całym szacunkiem...
pochodzę z małego miasteczka...(60 000 mieszkańców); i w małym i w dużym mieście ceniony jest pracownik, który ma (oprócz wiedzy, czy zwyczajnie- samej chęci pracy) pewien "kręgosłup", W swoim życiu zmieniłam wiele mijsc pracy, przeszłam drogę od salowej...do osoby kierującej zespołem 200 ludzi. Zawsze miałam własne zdanie- i potrafiłam go bronić. I zawsze-byłam szanowana. I tak naprawdę to na tym mi najbardziej zależało, bo nie wszyscy muszą mnie lubić-ale powinni mnie szanować, tak po prostu. I nawet gdy szef był (mówiąc po krakowsku)-buc, i miał gdzieś wszystko i wszystkich (głównie wazeliniarzy i BMW)-mnie nie potrafił mieć, bo na to mu zwyczajnie-nie pozwoliłam.Mimo bezrobocia, braku perspektyw itp itd. Z mojego środowiska ci, którzy to umieli-są w dobrych firmach i na dobrych stanowiskach, mimo tego,ze byli z małego miasteczka, potrafili się "wybić" Ci, którzy nie umieli- stoją pod budką z piwem, mimo "pleców" i "znajomości".
To nie jest teoteryzowanie-tylko moje doświadczenie, obecnie już 26 lat pracy...
konto usunięte
konto usunięte
Michał Ksiądzyna games
Mirek MIRPO Połyniak:
znam doskonale pojęcie asertywności
jedyny problem tego zjawiska: trzeba trafić na INTELIGENTNEGO szefa, który nie ma problemów z ego, czyli nie uważa się 'geniusza' i preferuje demokratyczny styl zarządzania
a co do 'kręgosłupa': jakoś polska rzeczywistość nie do końca mi się z tym kojarzy
Następna dyskusja: