konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Mam prośbę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami w przypadku objęcia kierownictwa nad zespołem, w którym się wcześniej pracowało.
Jak się zarządza ludźmi, którzy przez kilka lat byli równi z Wami stanowiskiem i odpowiedzialnością? Na co trzeba uważać? Na co zwrócić uwagę na początku? Jakich błędów na początku uniknąć?

Tu ważna rzecz - to nieduży, kilkuosobowy zespół, w którym jest osoba starsza stażem, z dużymi ambicjami, która liczyła na kierownicze stanowisko, a go nie dostała.

Będę wdzięczna za pomoc i podzielenie się doświadczeniem.
Sławomir Szymalski

Sławomir Szymalski Zrób coś
wyjątkowego!

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Bardzo ważne jest abyś powiedziała skąd pochodzi Twoja pozycja kto i dlaczego Cię mianował. Jasną rzeczą jest abyś nie pokazywała swojej wyższości a raczej pochwaliła ludzi za swoją dotychczasową pracę i podzieliła się swoimi wartościami i wizją na dalszą współpracę. Masz łatwe zadanie pod jednym względem - znasz tych ludzi wiesz co chcą o czym marzą co chcieliby zmienić itp. Ty powinnaś wziąć to pod uwagę.

pozdrawiam
Jarosław Gniado

Jarosław Gniado Sales Director

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Stwórz poczucie że nadal jesteś ich "kumpelą" tylko teraz masz więcej uprawnień, które pozwolą WAM osiągnąć sukces.
Ważne jest poczucie grania do jednej bramki.
Nie zmieniasz strony barykady, tylko dostajesz nowe narzędzia.

Pozdrawiam

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Ja byłam w takiej sytuacji - otrzymałam rolę kierownika zespołu, w którym pracowałam ponad rok. Niestety to sami panowie byli. Traktowali mnie jak kumpelę do samego końca, tzn. nie traktowali poważnie tego, co im mówiłam, o co prosiłam i co zlecałam wykonać.
Robert G.

Robert G. I never think of the
future. It comes
soon enough. (A.
Ei...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Kilka (niektórych niełatwych) rad z mojego doświadczenia:

1/ udowodnij swój profesjonalizm - zbuduj szacunek dla Twojej wiedzy i umiejętności, nie stanowiska

2/ zasięgaj opinii, pytaj - słuchaj, słuchaj i słuchaj - ale podejmuj decyzje samodzielnie (Ty jesteś szefem)

3/ zindywidualizuj swoje podejście - masz pewnie wiele różne osobowości w grupie... Zdobądź poparcie opiniotwórczych jednostek, ale badź świadom, że niestety - czekają Cię trudne rozmowy (i decyzje) - z tymi, którzy liczyli na to stanowisko bądź nie spodobasz im się jako szefowa...

4/ unikaj podkreślania, że jesteś szefem, zachowaj się normalnie, ale licz się z tym, że ich podejście do Ciebie się zmieni

5/ nie bój się poprosić przełożonego / przełożoną o pomoc. Może jest to dobry manager i Cię wesprze? Ktoś, kto Cię promował jest żywo zainteresowany Twoim sukcesem.

Powodzenia ;)

Robert
Damian Hajduk

Damian Hajduk TSL, SCM, PM, MICE :
projekty,
organizacja,
koordynacja, ...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Generalnie zestaw j.w.

A co do tego w czym tkwi anioł, czyli szczegółów:

Piorytet: Orientacja na cele ... Priorytet: orientacja na relacje.
Czasami jest " i " a czasami " lub ".

Jeśli jesteś osobą zorientowaną na cele
to będzie Ci nieco trudniej czasami z dobrymi realcjami
jeśli zastosowanie w danej kwestii będzie miał spójnik "lub"

Dotychczas ktoś Wam wyznaczał cele, a teraz będziesz to robić Ty.

Ciekaw jestem bardzo jak sobie poradzisz z uśpioną [ na razie ] konkurencją.
Jeśli Ci tylko się uda "skaptować" przede wszytskim tą osobę dla wspólnych celów - a to w zasadzie jedyny optymalny sposób aby tak mały zespół mógł funkcjonować w tym składzie personalnym sprawnie,
to szacunek.

Oczywiście absolutnie nie dawaj nam znać za 3 miesiące jak Ci poszło. Ani się waż!

Pozdrawiam.
D
Mariusz W.

Mariusz W. Dyrektor Handlowy
(AHU / HVAC )

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

ważny jest autorytet...
Autorytet kierownika nie opiera się wyłącznie na jego kwali­fi­kacjach zawodowych i wiadomościach fachowych, lecz również na umiejętnościach kulturalnego zachowania się i pozyskania sza­cunku u ludzi.
J. Penc
Piotr Stachowiak

Piotr Stachowiak Sales Director, MT
Member | Hilti
Poland

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Generalnie, nie jest lekko.
Z własnego doświadczenia:

- poszukaj sukcesu, który osiągnie zespół pod Twoim nadzorem

Umocni to Twoją pozycję, pomoże zbudować tak potrzebny na początku, nieformalny autorytet. Zwiększy zaufanie do Twoich decyzji

- wesprzyj się na doświadczeniu członków zespołu

Czerp z ich wiedzy, pokaż, że ich potrzebujesz, tak samo jak oni Ciebie (to z resztą jest 100% prawda)

- nie próbuj nadal być specjalistą

Już nie musisz. Nie udowadniaj. Zobaczysz jak zaskakująco szybko zapomina się sprawy dotąd uchodzące za oczywiste. Kiedy będą próbowali Cię złapać na braki w wiedzy, powiedz wprost, że Ty już tego nie musisz pamiętać - masz inne rzeczy do roboty.

- szef nie jest kumplem z pracy

Jeżeli miałeś dotychczas dość neutralne relacje z ludźmi - lepiej dla Ciebie. Jeżeli byłeś związany w jakieś grupki, kliki itp. polecam jak najszybciej się z nich wyplątać. I to szybko. Inaczej jedni będą liczyć na specjalne przywileje, a drudzy zawsze będą Cię oskarżać o stronniczość

- nie traktuj wszystkiego personalnie

Nie każdy musi Cię lubić i nie zawsze wszystko jest zależne od Ciebie. Z dnia na dzień nie zbawisz działu/firmy/świata...
Z taką perspektywą żyje się mniej toksycznie.

Takie "nieuczesane" sugestie na początek.

Tak czy inaczej, życzę powodzenia

pzdr
PS
Tomasz Dulewicz

Tomasz Dulewicz Coach, trener

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Wiele cennych rad zostało już napisanych, toteż ja dodam jedną która przyszła mi na myśl w pierwszej chwili:

Nie bądź ich kierownikiem, a stań się ich kierownikiem.

M.in. chodzi o wspomniany już autorytet. Nie wychodź z pozycji: jestem szefem, ktoś mnie uczynił kierownikiem, więc wiem najlepiej i słuchajcie mnie.
Lecz spraw by Twój zespół chciał Cię za szefa.

Jak to zrobić?
Sposobów jest wiele, a wszystko zależy od osób w zespole, od ich celów, od celów stawianych zespołowi, od firmy, od branży itp.

Ogólnie mówiąc kierownik jest po to, żeby zespół i jego członkowie rozwinęli skrzydła i osiągnęli cele. Spełnili oczekiwania firmy, ale również swoje indywidualne potrzeby.
Daj im to, a będą chcieli żebyś była ich kierownikiem:)

PS. Jeśli odczujesz, że członkowie zespołu stawiają Ci jakiś opór, to rzuć okiem na ten post:
http://www.goldenline.pl/forum/coaching-sztuka-mozliwo...
powinien pomóc :)
Iwona K.

Iwona K. Zarządzanie ofertą
produktową

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Magda S:

Magdo :)
Byłam w tejs samej sytuacji co Ty. Tyle, że awans dodatkow w rok po studiach i w początkach ciąży. To nie pomagało, a wręcz rodziło wiele plotek.
Ale postępowałam zgodnie z podstawowymi zasadmi jakie wymienił wcześniej Robert G. Troche do tego taktu i wsparcia ze strony managera, który mnie awansował... i udało mi się.
Skutecznie zarządzałam tą ekipą przez kolejnych 10 lat, rozwijając jej kompetencje i zwiekszając obszar działania.
Życzę powodzenia.
Roman Wojtala

Roman Wojtala Prezes Zarządu, CBI
ASTROMAN Sp. z o.o.

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Magdo,

Szereg bardzo ważnych wskazówek udzielił Ci Robert.
Całkowicie zgadzam się z Robertem.
Tytułem uzupełnienia podaję jeszcze link do tekstu na ten sam temat

http://www.astroman.com.pl/index.php?mod=magazine&a=re...

Serdecznie pozdrawiam
RW
Arkadiusz B.

Arkadiusz B. Biznes komputerowy

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Grupa po takiej zmianie musi na nowo ułożyć swoje relacje. Konflikty będą nieuniknione ale to całkiem normalne. Może to obniżyć wydajność bo grupa zajmuje się bardziej sobą niż pracą. Najważniejsze to nie poddawać się, gasić konflikty w zarodku, szczerze rozmawiać z ludźmi (z każdym po kolei i ze wszystkimi razem), występować w roli arbitra, czasem zganić konfliktowe zachowania (wg. zasady: reprymedy na osobności, pochwały na forum), okazać gotowość do niesienia pomocy. Po jakimś czasie znów będą ochoczo z Tobą i ze sobą współpracować. Pamiętaj, że sytuacja jest tak samo stresująca dla nich jak dla Ciebie.

Jeżeli jednak sytuacja konfliktowa przeciąga się radzę uświadomić zagrożenia zewnętrzne, np. Że zarząd zaniepokojony jest spadkiem wydajności, jeżeli przez nasze kłótnie nie wykonamy planu, rozwiążą nasz zespół itp.
Jak wiadomo grupę najłatwiej zjednoczyć się gdy mają wspólnego wroga :) I aby była jasność starszyć trzeba na końcu jak wszystko inne zawiedzie ;)Arkadiusz B. edytował(a) ten post dnia 26.12.08 o godzinie 21:55

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

SERDECZNIE Wam dziękuję, bardzo mi pomogliście

wiedza, którą mamy okazję dzielić się na forum jest bezcenna
w tym przypadku Wasza wiedza dla mnie - jeszcze raz dziękuję

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Magda S:
Mam prośbę o podzielenie się Waszymi doświadczeniami w przypadku objęcia kierownictwa nad zespołem, w którym się wcześniej pracowało.
Jak się zarządza ludźmi, którzy przez kilka lat byli równi z Wami stanowiskiem i odpowiedzialnością? Na co trzeba uważać? Na co zwrócić uwagę na początku? Jakich błędów na początku uniknąć?

Tu ważna rzecz - to nieduży, kilkuosobowy zespół, w którym jest osoba starsza stażem, z dużymi ambicjami, która liczyła na kierownicze stanowisko, a go nie dostała.

Będę wdzięczna za pomoc i podzielenie się doświadczeniem.

Szanowna Pani,
Powiem tak: Nie będzie łatwo. Najlepiej pewnie byłoby zacząć od podstaw, ale nie zawsze tak można. Uważam, że właśnie w takich sytuacjach, jakie Pani opisuje - sprawdza się umiejętność zarządzania i cechy przywódcze. Lepszego castingu dla samej siebie Pani nie uwidzi. Nie liczyłbym na coś merytorycznego w GL. Pozdrawiam i życzę powodzenia.Paweł Pabich edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 22:41
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

A ja uważam, że to o wiele łatwiejsza sytuacja niż objęcie zespołu, ktorego się nie zna.
TU sprawa jest prosta : Ty znasz ich, oni znają Ciebie. Jesli szanowali Cię przed awansem - będą szanowac i po. Jesli nie - cóż....Doskonale znacie nawzajem swoje wady i zalety. Jesli nie zapomnisz o tym, że wyszłaś z tego zespołu i Twoim zadaniem jest pomagać zespołowi w pracy, usuwać przeszkody i wspierać -wszystko będzie ok.
Teraz to Ty jesteś dla nich :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 22:42

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Dagmara D.:
A ja uważam, że to o wiele łatwiejsza sytuacja niż objęcie zespołu, ktorego się nie zna.
TU sprawa jest prosta : Ty znasz ich, oni znają Ciebie. Jesli szanowali Cię przed awansem - będą szanowac i po. Jesli nie - cóż....Doskonale znacie nawzajem swoje wady i zalety. Jesli nie zapomnisz o tym, że wyszłaś z tego zespołu i Twoim zadaniem jest pomagać zespołowi w pracy, usuwać przeszkody i wspierać -wszystko będzie ok.
Teraz to Ty jesteś dla nich :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 22:42
To co Ty uważasz jest pewnie nie wiele warte. Normalny człowiek mający cokolwiek do powiedzenia - walczy inaczej i jest inaczej oceniany.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Paweł Pabich:
Dagmara D.:
To co Ty uważasz jest pewnie nie wiele warte. Normalny człowiek mający cokolwiek do powiedzenia - walczy inaczej i jest inaczej oceniany.
Jeśli już to "niewiele" - aczkowliek zapewnie nie mniej niż innych, co przeszli podobne sytuacje :)

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Dagmara D.:
Paweł Pabich:
Dagmara D.:
To co Ty uważasz jest pewnie nie wiele warte. Normalny człowiek mający cokolwiek do powiedzenia - walczy inaczej i jest inaczej oceniany.
Jeśli już to "niewiele" - aczkowliek zapewnie nie mniej niż innych, co przeszli podobne sytuacje :)
Proszę mnie już nie męczyć swoimi idiotyzmami. Dziękuję.
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Paweł Pabich:
Jeśli już to "niewiele" - aczkowliek zapewnie nie mniej niż innych, co przeszli podobne sytuacje :)
Proszę mnie już nie męczyć swoimi idiotyzmami. Dziękuję.
To nie idiotyzmy - to ortografia :) Widzę, że bardzo nie lubisz jak ktoś ma inne zdanie - czy wolisz to znowu załatwić na priva ?
Łukasz Krzysztof P.

Łukasz Krzysztof P. Aude aliquid
dignum...

Temat: zarządzanie zespołem, z którego wyrosłeś

Dagmara D.:
A ja uważam, że to o wiele łatwiejsza sytuacja niż objęcie zespołu, ktorego się nie zna.
TU sprawa jest prosta : Ty znasz ich, oni znają Ciebie. Jesli szanowali Cię przed awansem - będą szanowac i po. Jesli nie - cóż....Doskonale znacie nawzajem swoje wady i zalety. Jesli nie zapomnisz o tym, że wyszłaś z tego zespołu i Twoim zadaniem jest pomagać zespołowi w pracy, usuwać przeszkody i wspierać -wszystko będzie ok.
Teraz to Ty jesteś dla nich :)Dagmara D. edytował(a) ten post dnia 27.12.08 o godzinie 22:42
No i tutaj w pełni się z Tobą zgadzam, Dag. Jednak Ty opisujesz tu wzór takiego szefa idealnego, który oprócz celu, który ma zrealizować widzi także swój zespół i jego potrzeby... A nie lezie do celu za pomocą wszystkich dostępnych środków. Oczywiście znalezienie takiego środka idealnego jest w tym przypadku dość trudne, o ile nowy szef nie będzie wzbudzał szacunku i zaufania swoją wiedzą i doświadczeniem. Jednak niezależnie od "nowego układu sił" dobry szef musi pamiętać o zespole, ponieważ te cele osiągane są pracą wszystkich jego członków. A szef przypisuje sobie zwycięstwo:-) Na szczęście nie zawsze, ale jednak czasami...



Wyślij zaproszenie do