konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

"Jeśli sprawa jest zakończona, człowiek powinien odejść. W tym jest prawo naturalnego Tao."

Lao-Tse

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Z zarządzaniem zespołem jest trochę tak, jak z wychowywaniem dzieci.

Na początku to Ty wiesz co jest dla nich najlepsze, ale z biegiem czasu dajesz im coraz większą swobodę, aż do momentu, kiedy pozwalasz im iść własną drogą, pozostając jedocześnie ich najważniejszym punktem odniesienia.

Prawdziwa sztuka polega na tym aby wiedzieć, kiedy ten moment następuje.

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Pytanie czy czasem zarządzanie zespołem nie jest zamiast wychowywania własnych dzieci ?

Trochę off topic, ale zauważyłem, że jak się przyjrzeć, to ludzie często projektują na swojego przełożonego lęki z ojca, bądź matki. Pojawiają się emocje skalą całkowicie nie adekwatne do sytuacji i kontekstu. Dopiero osadzenie ich w konkretnym kontekście t.j. jesteśmy w pracy - daje stonowanie tychże emocji.

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Marcin Pomianowicz-Bartkowiak:
Dawid F.:
Musisz traktować wszystkich równo. Nie ma podziału ze względu na płeć, wiarę czy zainteresowania danej osoby. Wszyscy jesteśmy równi, wszyscy odwalamy tą samą robotę, wszyscy pracujemy na wspólny sukces.


"Nie ma większej nierówności, jak równe traktowanie nierównych"

Ken Blanchard

Każdy człowiek jest inny - inne doświadczenia, inne kompetencje, inne talenty, inne sposoby komunikowania się.

Równe traktowanie powinno jedynie oznaczać, że wszystkich obowiązują te same zasady, ale każdym należy zarządzać indywidualnie.

Marcinie w pełni się z Tobą zgadzam, że każdy człowiek jest inny, ma inne doświadczenie czy kompetencje. To wszystko prawda.
Pisząc o równości miałem na myśli dwie rzeczy. Zauważcie, że w korporacjach nawet z Prezesem jesteś na "Ty". Pytanie dlaczego? Czy to nie obraz równości, że w tym momencie nie jest ważna hierarchia w firmie tylko to co masz do powiedzenia, przekazania, zaoferowania? Rozmowa merytoryczna poparta argumentami, a nie piastowanym stanowiskiem? Druga sprawa to taka, że nie dzielimy się w zespole na tych co chodzimy na piwo i tych bardziej lubimy, a reszta się już nie liczy. Albo na tę grupę, gdzie większa część zespołu to mężczyźni + tylko 2 kobiety. W tym momencie podziału nie ma i jesteśmy wszyscy równi (ze względu na płeć).
To miałem na myśli :)...

konto usunięte

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Odnośnie równości w korporacjach, i mówienia sobie na "Ty", to powiem tyle. Nie równość nie zależy tak naprawdę od tego, czy myślimy, że ona jest, czy nie myślimy. Ona po prostu jest, i jest apriori w stosunku do naszego pomyślenia o niej. Inaczej mówiąc najpierw istnieje, a potem jest nasz sąd. Nierówność wynika z pewnego porządku i faktów. A z faktami można się tylko zgodzić. Z nierównością w systemie - a firma jest takim systemem - jest rzeczą naturalną. Ty natomiast Dawidzie - z pełnym szacunkiem - stwierdzasz, że trochę zależy ona od tego, że Ty tak pomyślisz. Natomiast moim zdaniem to Twoje myślenie jest trochę jakby zaklinaniem - vel - nie zauważaniem faktów (rzeczywistości). Jeżeli kobieta jest w ciąży, to jest w ciąży, i nie zależy to od tego, czy pomyślisz, że jest w ciąży, tudzież nie pomyślisz, że jest w ciąży. Fakt jest faktem. Jest w ciąży. Tak samo jest z nierównością w systemie - dla mnie - zaznaczam.

Odnośnie mówienia przełożonym na "TY" to bardziej spełnia to funkcję - z punktu widzenia korporacji - otwartości w komunikacji, jasności komunikacji, przejrzystości, zrozumiałości. Poniekąd zaciera się granicę pomiędzy prezesem, a podrzędnym pracownikiem, ale stwierdzenie, że jeżeli mówimy sobie na Ty, to jesteśmy równi, jest daleko posuniętą nadinterpretacją. Łatwiej jest managerowi zarządzać grupą ludzi, jeżeli wie jakie są ich potrzeby osobiste, cele, motywy działania, a dostęp do takich informacji łatwiej jest uzyskać podczas otwartej komunikacji. Mówienie sobie na Ty - sprzyja temu.

Odnośnie podziału na grupy - część chodzi na piwo, a druga część nie chodzi, i dlatego jest gorsza / inna też jest faktem. Poza tym chodzenie na piwo - nawet z szefem zawsze ma kilka poziomów. Po pierwsze integruje to ludzi ze sobą, i sprawia, że chętniej przychodzą do pracy, bo poza - kasą czyli celem nadrzędnym każdej pracy - mają pozytywne relacje na poziomie koleżeńskim. Po drugie jest to świetny czas na poznanie ludzi dla szefa. Po trzecie pokazuje ludzką twarz - przełożonego. Bo bariera, granica zawsze istnieje. Z racji :
- kolejności pojawienia się w firmie
- zajmowanego stanowiska
- kompetencji
- czasami płci - zależy jaki jest system

A system i jego zdolności do tolerancji zależą od tego, kto go stworzył. Najpierw w swojej głowie. Systemy zamknięte, nieelastycznie szybko marnieją i obumierają... itd... inny temat.

Nigdy natomiast nie będzie tak, że jeżeli szef idzie z kimś na piwo, to znaczy, że już są sobie równi. Poza pracą na poziomie człowiek człowiek - tak. Ale w strukturze firmy, w kontekście pracy, jest to system w którym jest ośrodek decyzyjny, i podmioty, które decyzję realizują. I powiem więcej - to jest zdrowe, i właściwe.

Sam osobiście miałem kilka razy w swojej pracy potrzebę zaznaczania granicy, którą niektórzy naturalnie widzą / czują, a niektórzy jak dzieci systematycznie chcą przekroczyć(to też sposób na sprawdzanie granic). Niektórym wydawało się, że jak raz poszliśmy na przysłowiowego browara, a potem śpiewaliśmy o 00.00 rano na rynku Hey hey sokoły, to już jesteśmy kumple na śmierć i życie. Otóż nie. W pracy to ja jestem szefem, a Ty jesteś do mojej dyspozycji od g.8 do 16. Łączy nas umowa spisana na papirusie. Jak nie odpowiadają Ci zasady, reguły, rytuały - możesz tą umowę rozwiązać. Tyle w tym temacie, z mojej strony.

Z sympatią pozdrawiam :)

M.
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Kasia W.:
Bartłomiej S.:
Na zespoły z którymi pracowałem z około 6 osób (powiedziane wprost z jakiej przyczyny i co mnie nie pasuje, wcześniej próby
w innej roli na dziale,) na jakieś 60.
Nie o takich zwolnieniach mówię.
Nie ma przyczyny - tzn jest jedna - likwidacja stanowiska.
I żadnej propozycji z innego działu - tam też są redukcje.

To nie ma nic do twardej czy miękkiej ręki Kasiu. W przypadku likwidacji stanowisk szef musi wykazać się empatią, asertywnością i radzeniem sobie ze stresem. niestety jednocześnie. to jest trudność.

A co do rekrutacyjnych dylematów, to warto dodać, że dostosowuje się sposób działania - w zależności od predyspozycji pracownika, etapu rozwoju zespołu, rodzaju zadania.Też jednocześnie. Zarządzanie nie jest czarne albo białe;-)jak wszystko w życiu.
Anna Zaremba

Anna Zaremba trener, facylitator,
coach

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Mirosław Czarko Wasiutycz:
Pytanie czy czasem zarządzanie zespołem nie jest zamiast wychowywania własnych dzieci ?

Trochę off topic, ale zauważyłem, że jak się przyjrzeć, to ludzie często projektują na swojego przełożonego lęki z ojca, bądź matki. Pojawiają się emocje skalą całkowicie nie adekwatne do sytuacji i kontekstu. Dopiero osadzenie ich w konkretnym kontekście t.j. jesteśmy w pracy - daje stonowanie tychże emocji.

Witaj w świecie analizy tranzakcyjnej;-)
Izabela Hajduga

Izabela Hajduga kadra zarządzajaca,
FMCG, obsługa
klienta, sprzedaż,
ubez...

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Panie Bartłomieju,

jeśli Pan i zespół miał dobre wyniki tzn realizował cele to jest ok.

Trzeba traktować wszystkich pracowników równo, tak samo wszystkim delegować zadania i rozliczać wg ustalonych kryteriów, jeśli miał Pan autorytet i umiał jako formalny lider pociągnąć do " budowania rakiety " to super.

Osoba która wypowiedziała słowa że traktował....jako współpracowników a nie podwładnych nie miała racji - bo zespół to są współpracownicy a zarazem dla szefa podwładni - muszą znać swoje miejsce w zespole i muszą być zachowane proporcje na linii szef - podwładny.

Pozdrawiam,

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

W stosunkowo krótkim czasie dużo udało się zmienić w naszej firmie ludziom z PS4U -ps4u.pl. Przede wszystkim – dobra diagnostyka, szybko znaleźli te miejsca w naszym systemie pracy i zarządzania HR które były najbardziej dysfunkcyjne. Po drugie – dopasowane pod nasz biznes wdrożenie, które zostało z miejsca dobrze przyjęte przez cały zespół....a to się rzadko zdarza, że wszystkim coś pasuje.

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Postawcie na CRM Berberis, a będzie dobrze. Dobre rozwiązania wybierzcie, dopasujcie to z głową, a będzie dobrze. Solidny system może doprowadzić do poprawy sytuacji w krótkim czasie, ale to już sami musicie ocenić, czy to są rozwiązania właśnie dla was.

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Jeszcze trudniejsze zadania potrafią stanąć przed osobą, która planuje zarządzać zespołem pracowników na odległość. O wiele trudniej wtedy o kontakty, wspólne zrozumienie, przekazywanie projektów. Jak również pracę w grupie.

Podobnie jest z integracja zespołu - zdecydowanie łatwiej jest integrować się kiedy widzi się drugą osobę :)

https://dolineo.com/osobno-a-jednak-razem-jak-integrowa...

Od siebie polecam ten wpis. Opisane jest tutaj jak się integrować podczas pracy zdalnej.

Temat: zarządzanie zespołem pracowników

Na pewno polecam Berberis. Nie zawiedziecie się na tym systemie. Tam macie w zasadzie wszystkie istotne funkcje. Każdy element musi być dobrze dopasowany. Jeśli będziecie mieć odpowiednie funkcje, to szybko zauważycie faktyczne zmiany.



Wyślij zaproszenie do