konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Andrzej - pewnie sam wiesz jak małe firmy są prowadzone ...

Generalnie nawet pokuszę się o sformułowanie "prowadzone" a nie zarządzane.

Na co dzień w biznesie egzystuję w środowisku dziesiątek małych i średnich przedsiębiorców i jasno mogę stwierdzić - narzędzia takie jak kanwa modelu biznesowego czy biznes plan, a już w ogóle analiza SWOT ....Nie, nie ... tutaj robota musi być zrobiona a nie Ty mi tutaj o modelach będziesz mówić :)

Model biznesowy sugeruje pewne koncentracje na pewnych obszarach, oczywiście zależy od tego jak głęboko w niego wejdziemy, a mali przedsiębiorcy po prostu chwytają się wszystkiego żeby zarobić i się utrzymać ...

I mówię mali mając na myśli nie 100 tys. obrotu rocznie, tylko do 100 mln obrotu rocznie, żeby było zabawniej...

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Dlatego przebijają się przede wszystkim ci, którzy dogłębniej przeanalizują swój biznes. Model biznesu, mapa empatii klienta czy analiza SWOT dają wgląd w to jak dokładniej wygląda nasz biznes. Gdzie ma przewagę nad konkurencją a w którym miejscu nie domaga. Takie działanie jest pomocne zwłaszcza w czasach kryzysu ponieważ przetrwają tylko przygotowani a przede wszystkim znający głębiej zasady funkcjonowania. Wielu przedsiębiorców narzeka, że gospodarka ma recesję a może tak politycy rządzą, ale po prostu nie rozumieją, że bez narzędzi obiektywnej kontroli naszych poczynań nie będzie można dobrze prowadzić biznesu. Intuicja jest dobra jednak nadal będzie przegrywać z wiedzą. Ci, którzy opanują wiedzę pokonają tych z intuicją, ponieważ można intuicyjnie wygrać jedną bitwę, ale nie kampanię czy całą wojnę.
Alfreda Pośnik

Alfreda Pośnik dyrektor ds jakości
"war-REMEDIUM "Sp. z
o.o.

Temat: Zarządzanie małą firmą

Będę się jak zwykle przekomarzała,Bo macie pół racji.Nawet moje pokolenie korzystało z dużej ilości szkoleń z zakresu przedsiębiorczości.a młodzi przedsiębiorcy zupełnie inaczej podchodzą do biznesu - tj. łącząc wyczucie biznesowe i różne modele biznesu. Mogę zrozumieć,że są firmy zarządzane w/g opisów p.Dawida,ale ja widzę modele działania mieszanego i przez to skutecznego.Jak sami Panowie wiecie teraz rynek biznesowy nie jest łatwy i bez przygotowania biznesowego funkcjonować nie jest prosto.I ten wygrywa kto jest do biznesu przygotowany,ale samo przygotowanie bez wyczucia biznesowego też nie jest rozwiązaniem.I jak Pan zauważył p.Dawidzie te małe firmy są zarządzane tak by żyć.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Pani Alfredo, żeby była jasność - ja uwielbiam małe firmy :) na co dzień pracuję z dziesiątkami ludzi prowadzących małe działalności (z resztą sam swoją otwieram lada dzień) i wiem, że młode firmy jak Pani wskazała - faktycznie mocno się interesują również tą teoretyczną stroną biznesu. Czyli nie tylko działając na silnej wierze i intuicji, ale również na sprawdzonych metodach takich jak kanwa modelu biznesowego, która jest bardzo potężnym narzędziem budują swój biznes. Myśląc nie tylko o jutrze ale o tym, co będzie za 3 lata.

Andrzej też zwraca uwagę na analizę SWOT - to na prawdę dobre, sprawdzone narzędzia dla każdego małego przedsiębiorcy, aby zabezpieczyć przyszłość firmy - tak samo jak kanwa modelu biznesowego.

Nie dawno uczestniczyłem w konferencji, gdzie wypowiadałem się na temat młodych ludzi i firm sektora MSP (część mojej wypowiedzi w artykule) - http://pracodawcypomorza.pl/2016/03/15/w-morzu-sila-ko... i ja tak prawdę mówiąc to jeszcze od strony rozwoju młodych ludzi kibicuję małym przedsiębiorcom.

Ponad to cały sektor MSP to znacząca część gospodarki i cieszę się, że tylu jest fajnych przedsiębiorców. Też o tym z kolei wspominam w artykule o ewolucyjnej strategii zarządzania i dlaczego jest tak popularna w małych firmach - http://smocais.com/blog/ewolucyjne-przedsi%C4%99biorst...Ten post został edytowany przez Autora dnia 17.08.16 o godzinie 21:56

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Dawid W.:
Pani Alfredo, żeby była jasność - ja uwielbiam małe firmy :) na co dzień pracuję z dziesiątkami ludzi prowadzących małe działalności (z resztą sam swoją otwieram lada dzień) i wiem, że młode firmy jak Pani wskazała - faktycznie mocno się interesują również tą teoretyczną stroną biznesu. Czyli nie tylko działając na silnej wierze i intuicji, ale również na sprawdzonych metodach takich jak kanwa modelu biznesowego, która jest bardzo potężnym narzędziem budują swój biznes. Myśląc nie tylko o jutrze ale o tym, co będzie za 3 lata.

Andrzej też zwraca uwagę na analizę SWOT - to na prawdę dobre, sprawdzone narzędzia dla każdego małego przedsiębiorcy, aby zabezpieczyć przyszłość firmy - tak samo jak kanwa modelu biznesowego.

Przerażające jest jednak to że te wszystkie tabelki, analizy i biznesplany można sobie robić ale jak ktoś nie ma powiedzmy czynnika "x" to guzik mu to da.
Pełno ludzi w moim otoczeniu takich "Januszy" i "Mirków" które słowo analiza kojarzą najwyżej z badaniem moczu a do salonu MB chodzą z torbą z biedry wypchaną kasą po nową Eskę.

Byłem na kilku konferencjach ale potem mi zbrzydło wyprawianie się w ancugu na prelekcje i jakieś wykłady pełne ludzi powysyłanych przez firmy z dopiskiem S.A którzy marzyli już tylko o mitycznym "poczęstunku". Nic to w sumie nie wnosiło jakoś liczyłem że poznam kogoś ciekawego i się chociaż paliwo zwróci a tu guzik 12 godzin wodolejstwa przez 2 dni i rozjeżdżone trawniki przez wszelkiej maści taksówko twory.

Summa summarum trzeba mieć olej w głowie, spryt i zdolność szybkiej analizy.
Bez tego nawet z 30 kursami , swotami itd. nie ma się co zabierać za cokolwiek.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Może po prostu trafiłeś na złe kursy? Byłem na bardzo wielu szkoleniach i poziom ich był różny są jednak takie na które warto było pójść. Lepiej dobieraj te szkolenia no chyba, że jechałeś na służbowe nie mając wyboru. Jednak jeżeli ze szkolenie wyniosłeś chodź jedną ideę to warto było. Nie traktuj ich jak marnowanie czasu ale wynieś jak najwięcej. Rozmawiaj, zadawaj pytania, może dyskusja się ożywi.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Andrzej M.:
Może po prostu trafiłeś na złe kursy? Byłem na bardzo wielu szkoleniach i poziom ich był różny są jednak takie na które warto było pójść. Lepiej dobieraj te szkolenia no chyba, że jechałeś na służbowe nie mając wyboru. Jednak jeżeli ze szkolenie wyniosłeś chodź jedną ideę to warto było. Nie traktuj ich jak marnowanie czasu ale wynieś jak najwięcej. Rozmawiaj, zadawaj pytania, może dyskusja się ożywi.

Andrzeju.
Byłem ostatnio na EEC 2016 znowu się nasłuchałem jakiś motywacyjnych górnolotnych przemów bez większego sensu.
Przez najbliższy rok nigdzie się nie wybieram bo nie mam czasu muszę zarabiać.
Tyle w temacie złych kursów i wykładów.

Jeśli chodzi o rozmawianie raz mnie wyrzucili ze spotkania na które wyciągnęła mnie koleżanka żony dotyczącego strategii rozwoju w biznesie bo zgasiłem prelegenta wprawiając połowę sali w śmiech.
Nie sprzedali z tego powodu żadnego zaproszenia na konferencję w dolinie Charlotty po 599 zł za 2 dni z wyżywieniem pragnącym osiągać milionowe zyski słuchaczom.
Od tamtego czasu nie dostaję już zaproszeń na terenie swojego województwa.

Unikam już też już spotkań B2B na których byłem chyba z pięciu za namową kolegi który prowadzi mi księgowość, niepotrzebne marnowanie papieru na wizytówki w gronie ludzi którzy nie bardzo ogarniają pozyskiwanie nowych klientów i załatwianie samemu wszystkiego wokoło.
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Zarządzanie małą firmą

Jan P.:
Przerażające jest jednak to że te wszystkie tabelki, analizy i biznesplany można sobie robić ale jak ktoś nie ma powiedzmy czynnika "x" to guzik mu to da.

Też tak uważam, moim zdaniem ten czynnik "x" nazywa się przedsiębiorczością i to jest talent.
Jeśli się go ma, to dobre szkolenia pozwolą mu się rozwinąć zgodnie z zasadą, że sukces to kropla talentu i wiadro potu.
Jeśli natomiast się go nie ma, to można zostać pracownikiem najemnym, np specem od strategii, które to strategie weryfikuje ten co ma tą kroplę przedsiębiorczości, czyli najczęściej właściciel/prezes.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Janie, szanuję Twój pogląd, jest po pogląd niezwykle przedsiębiorczy - dla ludzi z ikrą, "smykałką" i odwagą do działania. Natomiast należysz do nielicznego grona ludzi, którzy sobie poradzą z wieloma rzeczami, a nawet jak sobie nie poradzą, to wezmą się za coś innego i z czymś innym sobie poradzą.

Andrzej dobrze zauważa - są różne szkolenia i różne grupy docelowe szkoleń, jak również różni trenerzy - jedni biją pianę, robią reklamę, dmuchają powietrzem szkolenia, inny wyłożą Tobie poważny kawałek wołowiny na talerz z brakiem miejsca na surówkę. Nie lekceważyłbym wiedzy jakakolwiek by ona nie była.

Obserwuję losy wielu firm, w tym małych. Widzę jak się rozwijają - gdzie i komu mogę, pomagam free of charge, widzę również, jak działalności się zamykają właśnie przez ...czynnik X.

Zbyt duże pokładanie wiary w jedną kartę X powoduje, że w grze inni zawodnicy potrafią grać nie tylko kartą X, ale i kartami z całego alfabetu YABSJIUY i jeszcze z cyferkami 267484. Jeżeli masz bardzo silną kartę X, wygrasz, czy to rozgrywkę czy nawet grę, jeżeli i o ile nie znajdzie się ktoś obok, kto to złapie. Wtedy spada marża, spadają układy, relacje kruszeją, powstaje triada i więcej uczestników zaczyna przeszkadzać.

To czym jest SWOT czy model biznesowy to właśnie wiedza pomagająca nam grać i jakie jeszcze karty mogą się okazać ważne w rozdaniu, w jakim momencie.

Z mojej perspektywy Janie, jeżeli mogę Ci doradzić parę narzędzi, bez szkoleń, z resztą dla każdego małego przedsiębiorcy to 3 proste:
- kanwa modelu biznesowego - pozwala spojrzeć na plan biznesu czy przedsięwzięcia z lotu ptaka
- analiza swot - pozwala ocenić siły firmy z prostej perspektywy oraz rzucić światło na pojęcie zagrożeń
- model 5 sił M.Portera - pozwala rzucić światło na związki z konkurentami czy to na rynku osiedlowym czy w skali kraju, czy generalnie na rynku

Głębiej przy małych biznesach iść według mnie nie trzeba - ale to jest mój pogląd.

Pisałem na temat tych narzędzi starając się używać prostego języka dostępnego dla każdego
SWOT - http://smocais.com/blog/swot-w-budowaniu-strategii-czy...
5 SIŁ PORTERA - http://smocais.com/blog/o-5-si%C5%82ach-w-modelu-portera
MODELE BIZNESOWE - http://smocais.com/blog/efektywno%C5%9B%C4%87-modeli-b...

A jeżeli chodzi o kartę X - opisywałem ją z perspektywy inwestycji - http://smocais.com/blog/4-kluczowe-czynniki-decyduj%C4...

Tak, wystarczy, że możesz mieć jedną kartę czasami - Jest nawet takie powiedzenie chińskie - Jeden, ale za to lew :)

Mam nadzieję, że pomogłem rzucić odrobinę światła na perspektywę ważności analiz, a może inaczej - po prostu racjonalnego przygotowania ...

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Przykro mi, nie trafia do mnie ta argumentacja.
Piszesz z poziomu osoby która się zawodowo zajmuje "kołczowaniem" i rozumiem że zarabiasz jak każdy na kimś innym, ale nie trafiają do mnie żadne Swoty/portery/modele biznesowe.
Zapewne twoje usługi są przydatne w firmach które gdzieś się tam gubią po drodze, albo nie potrafią sobie utrzymać atmosfery/klienta/kubka.
Usługi zapewne przydatne do prostowania spaczonych zespołów pracowniczych, ale ja jestem ze starej szkoły.
Jak w burdelu nie idzie to zwykłem wymieniać k. a nie firanki.
Aczkolwiek rozumiem że popyt rodzi podaż i jest zapotrzebowanie na usługi jakie świadczysz.
Sam zapewne bym mógł przeznaczyć jakoweś środki ale nie na prostowanie "firanek" tylko brygadę prasowaczy umysłów przynoszących pieniążki od zagubionych po drodze firm.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Z całym szacunkiem do starej szkoły, na której budujemy naszą gospodarkę, ale niestety nie trafiłeś Janie. A czasy i szkoła się zmieniła.

Tobie jest przykro z powodu nietrafienia mojej argumentacji, a mnie boli w tym wszystkim właśnie takie podejście wymieniającego k* w burdelu zamiast firanek. Zaniżasz wartość małych przedsiębiorców, którzy mocniej i ambitniej podchodzą do swojego rozwoju, a nie na zasadach cepa, młotka czy gwoździa ... Generalnie dziwi mnie to, że w ogóle jesteś na forum związanym z zarządzaniem a nie na odlotach :)

Zawodowo pracuję w biznesie i zarządzam ludźmi, operuję milionami przychodu ze sprzedaży miesięcznie, doktoryzuje się w zarządzaniu strategicznym a szkolę ludzi na bieżąco z umiejętności biznesowych i narzędzi zarządczych, ponieważ dzięki temu osiągają cele - np. zarabiają więcej pieniędzy dla firmy, umacniają pozycje na rynku, pozyskują więcej klientów, generują większą marżę oraz motywuje ich to do działania. Wiesz, takie coachingowe pieprzenie prasowania firanek jak ze 100 tysięcy, zrobić 120 tysięcy tylko prasując firanki, popyt, podaż te sprawy... Wiesz, popyt wykreować, podaż zapewnić. Dalej nie idę bo się pogubisz...

Na Twoim miejscu nie wchodziłbym tak mocno w atakowanie szkoleń oraz ludzi, którzy chcą pomagać innym czy to za kasę czy to za darmo. Wiedza kosztuje jeżeli chcesz ja nabyć. Na tym polega rozwój gospodarki i wiedzy - zdobywasz ją, analizujesz i przekazujesz dalej. To, że nie umiesz i nie potrafisz wykorzystać wiedzy i znaleźć dla siebie szkoleń wynika tylko z Twojego podejścia.

...ale cóż, witamy w Polsce - "taki mamy klimat" :)
Piotr M.

Piotr M. Lubię to, co robię.

Temat: Zarządzanie małą firmą

Zrobić firmę stabilną a zarobić kasę to są dwie RÓŻNE rzeczy.

odnoszę się do wpisu Jana P.:
Pełno ludzi w moim otoczeniu takich "Januszy" i "Mirków" które słowo analiza kojarzą najwyżej z > badaniem moczu a do salonu MB chodzą z torbą z biedry wypchaną kasą po nową Eskę.

Zrobienie kasy to akurat wymaga smykałki, szczęścia, bezczelności, układów, sprytu, chamstwa, przebojowości, złodziejstwa, przekrętów, łapówkarstwa.

Zbudowanie firmy wymaga przedsiębiorczości i wiedzy.

Ja jestem osoba przedsiębiorczą, ale bardzo solidna podstawa jaką dały mi studia w latach 1991-95 na Akademii Ekonomicznej w Krakowie na kierunku Zarządzanie i Marketing pozwoliły mi firmę tworzyć i rozwijać. Tam zapoznałem się ze SWOT, 5 sił Portera (nota bene, wtedy już uważane za modele przestarzałe) jak też i z całym spektrum wiedzy od zarządzania personelem, poprzez marketing, rachunkowość, zarządzanie finansami itp.
Bez tej wiedzy, cała moja przedsiębiorczość wystarczyłaby do ... sam nie wiem czego, sklepu?

Wiedza jest potrzebna i szkolić się trzeba, tylko z głową, w renomowanych ośrodkach z praktykami wysokiej klasy.

Jak w 2002 roku musiałem podjąć decyzję o szkoleniu siebie na auditora wiodącego jakości, były kursy po tygodniu za 3-4 tyś dające jakąś tam wiedzę i jakiś papier. Zdecydowałem się jednak na 6-cio tygodniowy kurs za 17 tyś dający najpełniejszą wiedzę oraz międzynarodowe uprawnienia. Dzięki wiedzy, którą wtedy zdobyłem jestem kim jestem a 17 tyś zwróciło się szybciej niż myślałem :) i dalej się zwraca :)))))))))))

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Jan P.:
ale nie trafiają do mnie żadne Swoty/portery/modele biznesowe.
Wcześniej czy później każdy stanie pod ścianą, bo obroty spadły, tylko wtedy nauka swot/porter/model biznesowy będzie bardzo bolała i będzie bardzo kosztowna.
Zapewne twoje usługi są przydatne w firmach które gdzieś się tam gubią po drodze, albo nie potrafią sobie utrzymać atmosfery/klienta/kubka.
Raczej jest potrzebna firmą, które mają świadomość braku wiedzy przez podwładnych
Usługi zapewne przydatne do prostowania spaczonych zespołów pracowniczych, ale ja jestem ze starej szkoły.
Stara szkoła opierała się o badania operacyjne a tam też się liczy, bo liczby są obiektywne tak ma matematyka a intuicja jest subiektywna i nie zawsze pozwala zachować dystans do rzeczywistości.
Jak w burdelu nie idzie to zwykłem wymieniać k. a nie firanki.
Wymienia się kierownictwo nie załogę nawet w starej szkole tego uczyli.
Aczkolwiek rozumiem że popyt rodzi podaż i jest zapotrzebowanie na usługi jakie świadczysz.
I to cię nie zastanawia dlaczego jest popyt?
Sam zapewne bym mógł przeznaczyć jakoweś środki ale nie na prostowanie "firanek" tylko brygadę prasowaczy umysłów
Maży ci się projekt MK ULTRA to do CIA a nie na rynek
przynoszących pieniążki od zagubionych po drodze firm.
Firmy się nie gubią tylko dokonały analizy tematu i doszły do wniosku, że zainwestują w szkolenia, które przyniosą im natychmiastowe korzyści. Może nie u wszystkich szkolonych ale jeżeli 30% zwiększy swoją sprzedaż o 25% to się opłaca.
A jaki to biznes reprezentujesz, że tam tak dobrze?
Alfreda Pośnik

Alfreda Pośnik dyrektor ds jakości
"war-REMEDIUM "Sp. z
o.o.

Temat: Zarządzanie małą firmą

Jan P.:
Przykro mi, nie trafia do mnie ta argumentacja.

Panie Janku
Z Pana wypowiedzi sądzę ,że rzeczywiście nie trafił Pan na interesujące szkolenie
pomocne w Pana biznesie i to jest Pana pech.
Jak Pan wie ja też jestem ze starej szkoły i uważam,że należy łączyć ten czynnik (X) jak określił Piotr
ze szkoleniami.Bez tego (X-głowa do interesu,wyczucie i troszkę szczęścia) żadne szkolenie
nie pomoże - tu Piotr ma rację.Ale przygotowanie biznesowe jest niezbędne szczególnie w czasie "zakrętów firmy",Wtedy potrzebne jest większe pole widzenia.
Widzę,że Pan się zamyka i nie dopuszcza Pan do siebie żadnego innego sposobu myślenia i to nie jest dobre.
W bardzo trudnym okresie naszej firmy(gdy byłam członkiem Zarządu) gdy każdą złotówkę przekręcaliśmy w dwie strony, na szkoleniu prowadzonym przez interesującego prelegenta dostałam podpowiedź jak motywować handlowców by zwiększyć obrót..Zastosowałam ją w firmie przy ogromnym oporze Głównego Księgowego bo łączyło się to ze zwiększeniem wypłat dla handlowców.Pozytywny efekt był zaskakujący,a metoda ta jest stosowana do dnia dzisiejszego również przez nowego właściciela firmy.Niekiedy warto się otworzyć na podpowiedzi.
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Zarządzanie małą firmą

Tak sobie poczytałem, ale nie miałem czasu wcześniej.

No więc na początek. Zaczynamy z firmą.
I myślimy - jak to z tym prawem... Cos na trzyma coś wymaga. (Formalnie - analiza PEST (LE) czynniki prawne, w PEST - P, w PESTlE - L).
Kurcze da to radę w tym miejscu co robimy? Może władza nas skosi... bo wydadzą jakieś durne uchwały (też P - z PEST)
Będzie miał kto pracować czy nie? (Ekonomicznie - PEST - E, wszelkie wskaźniki, społecznie wzorce karier - PEST w grupie S).
Fajny pomysł, ale wymaga dobrych łączy Internet.. Są takie? (PEST - czynniki T)
To tylko wybrane...

Idźmy dalej .
Kurcze mamy tylko jednego dostawcę surowca. Kicha nieco... (5 sił Portera - czynnik koncentracji rynku, negatywny wpływ, w grupie DOSTAWCY).
Fajny produkt mamy, ale mało masowy. (Jak wyżej - stopień koncentracji w ODBIORCACH - tak samo często negatywny).
Fajny mam produkt. Ale konkurencja daje podobne (nie te same) I pytanie - ktoś weźmie moje rozwiązanie, czy inne? (siła SUBSTYTUTY - ocena ceny i właściwości funkcjonalnych).

Starczy prawda?
Więć mamy teraz NAS. Mamy fajnych prawników, czy kiepskich? SWOT - zestawienie PEST - P na ile nasze mocne prawnicze bestie ogarną zagrożenia z prawa, a na ile nie...
Mamy dobry marketing (to z ostatniego). Ogarną, tłumacząc, że substytut cienki, ale nasze dobre? Jak tak - to świetnie.
Te dwa - to SWOT.

Podsumuję. Robimy to codziennie. Przewagą modeli analitycznych jest to, że mamy pewną listę niemalże "pełnych" czynników. Wiemy o co zapytać, aby nie przeoczyć. Taka lista kontrolna - startowa.

Mogę tak wiele. Jestem tylko bezpiecznikiem (tym od bezpieczeństwa). Ale na wykładzie w Związku Banków Polskich ogarnałem na modelach analiz ryzyka, czy strategicznych spóźnienie w wyniku korków. Ogarnąłem monitoring (radio) sceanriusze alternatywne, etc.

Na co dzień tłumaczę ryzyko i analizy na... ubraniu., Zimno - to ciepłe ciuszki. Po co? A żeby nie zachorować (wykorzystanie podatności przez zagrożenie). A czemu? A żeby dokończyć projekt i zgarnąć premię (ryzyko operacyjne - "krótkie"). Oraz żeby później mieć co w CV wpisać (ryzyko strategiczne - długie).

Modele i analizy nie służą ZASTĄPIENIA myślenia. Służą pomocy w uporządkowaniu.

Jakby to na trasy opisać. Wezmę kompas, mapę i trafię do Krakowa. Ale też mogę iść na trasę nr 7. I też trafię. Trasa nr 7 - to właśnie takie ułożone. Ale co kto woli... może przez Rawę, Opoczno, Małogoszcz... też trafi.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Grzegorz K.:

Jakby to na trasy opisać. Wezmę kompas, mapę i trafię do Krakowa. Ale też mogę iść na trasę nr 7. I też trafię. Trasa nr 7 - to właśnie takie ułożone. Ale co kto woli... może przez Rawę, Opoczno, Małogoszcz... też trafi.
Oczywiście, że trafi ale ile czasu, wysiłku i kosztów poniesie. Jeżeli zestawimy z konkurencją to ile zleceń przepadnie? Może nawet firma przetrwa a mogła być większa i bardziej dochodowa. To jest tak jak z historią indyka, dobrze karmiony, doglądany tylko siekierki nie zauważył, że coraz ostrzejsza.
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Zarządzanie małą firmą

Ale to jest to co mówię klientom. Nie namawiam. Do Krakowa nawet doczołgać się można. Cel będzie? Będzie.

Ale łatwiej pendolino czy nawet LOT. O to ostatnie to zajefajny przykład. Wiele osób uważa, że latanie jest drogie. Ja latam w roku z 150 może więcej lotów. Burak, dorobkiewicz?

E nie - ekonomista ;-) Lot z Kato do Warszawy - 90,16 w dniu wylotu. Kraków w obie strony 320. Czas lotu - 40 minut. Na lotnisku wcale nie godzina wcześniej - 40-50 minut poza sezonem. I rekord - 9 pln Wrocław. 40 minut.

To jest chyba właśnie ten obraz. Przyjęte założenie, że nie ma sensu. Że analizy nie mają sensu. I że loty nie mają sensu.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Pracodawcy w czasie gdy zawali się termin często sięgają po zasadę wszystkie ręce na pokład zapominając o tym, że ich też to dotyczy. Załoga, która wspiera tych co zawalili ma poczucie niesprawiedliwości, bo musi robić pracę za nich a wszyscy dostają te same pensje. Dlatego tu jest rola pracodawcy, który powinien więcej zapłacić pomagającym, to jest właśnie jego wkład w wymienioną zasadę. W końcu to nie załoga ponosi odpowiedzialność za brak nadzoru nad częścią prac. Niestety pracodawcy nie poczuwają się do tego a szkoda, bo tym podkopują sobie autorytet. Może im się wydaje, że tak wolno? Czy zastanowili się kto zapłaci odszkodowanie za nie dotrzymanie kolejnego terminu? Może warto zmienić postępowanie i włączyć się aktywnie w przywoływaną zasadę?
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Zarządzanie małą firmą

Ale co to za stereotyp? Przecież taka dyskusja w ogóle nie ma sensu.

konto usunięte

Temat: Zarządzanie małą firmą

Grzegorz K.:
Ale co to za stereotyp? Przecież taka dyskusja w ogóle nie ma sensu.
Znasz firmy, które tak robią? To jednak nie stereotyp tylko opis prawdziwego zjawiska. Wiele opisów, które znam i słyszałem potwierdzają, że tak jest standardowo. Pracodawcy odmiennie patrzą na tego typu zagadnienia. Część traktuje to nawet jako osobistą stratę. Dopiero po dłuższej rozmowie dochodzą do wniosku, że to co mówię ma sens. Część nawet wprowadziła taki system i są zadowoleni. W trakcie takich sytuacji nie mają problemu z frekwencją i dobrym wykonywaniem prac a za tym idzie wyższa jakość i dotrzymywanie terminów. Kwotę pierwszej kary umownej traktują jak premię dla pracowników i w ten sposób dość silnie motywują do dotrzymania terminu. Masz inną propozycję rozwiązania problemu?



Wyślij zaproszenie do