пропозиції роботи
konto usunięte
Temat: Zarządzanie czasem a czasem nie zarządzanie
Alex, cwaniaków ustawiam do pionu raz dwa, bo nie lubię, jak ktoś robi mnie w konia. Ale tutaj problem jest bardziej delikatny, bo tak naprawdę ludzie, którzy w taki czy inny sposób opóźniają mi terminy, nie robią tego specjalnie. Raz, że częściowo może to wynikać, jak wspomniałeś, z ich nieudolności i złego zarządzania ich czasem, a dwa, że czasem jest taki nawał pracy, że po prostu ktoś czegoś nie zrobi dla mnie, bo w tym czasie już się nie wyrabia z robotą dla kogoś innego. Pracuję w dużej firmie w której każdy ma mnóstwo rzeczy na głowie, na dodatek przy projektach, które z założenia są nieprzewidywalne i generują dużo niespodzianek. Nie jestem sam w organizacji i nie mogę oczekiwać, że każdy będzie myślał tylko o tym, czego ja potrzebuję i się do mnie dostosowywał.Teoria teorią, a życie życiem. Szczególnie, kiedy nie siedzisz przy biurku jako księgowy od 8 do 16 i najbardziej ekscytującym momentem dnia jest chwila, kiedy wywróci Ci się kubek z kawą :) W mojej pracy bardziej liczy się elastyczność i szybkość reakcji na zmieniające się warunki, niż trzymanie się sztywnych reguł i ustalonego rozkładu dnia. Poza tym na codzień jest tyle rzeczy do ogarnięcia, że szlifowanie time managementu spada na dalszy plan.
Jeśli macie jakieś linki do ciekawych artykułów traktujących o tej tematyce, to chętnie poczytam. Żeby nie było, nie jestem omnibusem, który na wszystkim najlepiej się zna i nie potrzebuje się więcej uczyć. Po prostu wypracowałem jakiś system w którym się sprawnie poruszam, który nie jest wprawdzie idealny, ale póki co zdaje egzamin. A co do zawalania harmonogramów: nie zawsze wykonasz projekt w założonym czasie, ale często są to rzeczy zupełnie od PMa niezależne. Sygnały o opóźnieniu z reguły przychodzą dużo wcześniej, więc jest czas na akcje naprawcze, albo przygotowanie organizacji na obsuwę.
