Łukasz Krzysztof P.

Łukasz Krzysztof P. Aude aliquid
dignum...

Temat: Z życia wzięte...

Gorzka opowieść właściciela firmy budowlanej.


Prowadzi firmę remontowo-budowlaną na Pomorzu. Musi zatrudniać pijaków, leni i złodziei. I jeszcze dziękować im za to, że chcą pracować. Uczciwi fachowcy to jakieś 30 proc. jego pracowników. Reszta jeszcze parę lat temu nie dostałaby roboty nigdzie, a teraz trzeba im dawać podwyżki, żeby nie uciekli.

- Tylko raz nie wytrzymałem. Przed dwoma laty powiedziałem glazurnikowi, żeby poszedł w diabły. Dowiedziałem się, że sprzedawał klej, który przywoziliśmy, a kupował niemal o połowę tańszy i na nim pracował. Do dziś żałuję, że się go pozbyłem. Trzeba było udawać głupiego - zaczyna swą opowieść przedsiębiorca z Pomorza, który postanowił podzielić się z nami swoim kilkunastoletnim doświadczeniem w prowadzeniu firmy budowlanej i zatrudnianiu robotników w obecnych czasach.


WIĘCEJ