Temat: Wyzywanie wiedzy

Życie rzuca Ci wyzwanie - masz 7 dni, żeby stać się ekspertem w trudnym temacie, z którym nigdy nie miałeś do czynienia (jeśli będzie Ci łatwiej, możesz wymyślić dla siebie prawdziwy temat, aby skonkretyzować). Konsekwencje są bardzo poważne - jeśli tego nie zrobisz, umrze Twój najlepszy przyjaciel.

Co robisz? Gdzie szukasz wiedzy? Jakie kroki podejmujesz?

Temat: Wyzywanie wiedzy

wlasnie jestem w takiej sytuacja :) ale moj przyjacirel nie umrze szukam informacji w ksiazkach, blogach, webinariach, artykulach anglojęzycznych, postach gl na ten temat, jeszcze popytam exp. znajomy
poznaje temat z ile części sie sklada, i koncentruje sie na swoim obszarze, dziele go na kawalki wedlug zagadnień i robie harmonogram nauki
najpierw nauka tematu od strony strategicznej, statystyki, rynek ...
nastepnie od strony technicznej i biznesowej aż do ogarnięciaWasim Bnayat edytował(a) ten post dnia 19.07.10 o godzinie 11:57

konto usunięte

Temat: Wyzywanie wiedzy

Najpierw szukam osoby, która potrafi poruszać się w danym obszarze tematycznym- zbieram od niej informacje, gdzie i czego szukać, potem szukam do upadłego. Biorąc pod uwagę krótki czas najlepsze są art. w prasie fachowej, bo na przebijanie się np. przez Anatomię Człowieka prof. Bochenka, to 3 lat by zabrakło:)
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Wyzywanie wiedzy

Michał Ksiądzyna:
Życie rzuca Ci wyzwanie - masz 7 dni, żeby stać się ekspertem w trudnym temacie, z którym nigdy nie miałeś do czynienia (jeśli będzie Ci łatwiej, możesz wymyślić dla siebie prawdziwy temat, aby skonkretyzować). Konsekwencje są bardzo poważne - jeśli tego nie zrobisz, umrze Twój najlepszy przyjaciel.

Co robisz? Gdzie szukasz wiedzy? Jakie kroki podejmujesz?

Ekspertem chyba nie mam szans, natomiast "pływakiem" być może.
Przepis na "pływaka" prosty:
1 - dzień uruchamiam wyobraźnię, zadaję sobie pytania i próbuję szukać odpowiedzi,
2 - dzień czytam,
3 - dzień uruchamiam wyobraźnię, zadaję sobie pyatania i próbuję szukać odpowiedzi,
4 - dzień czytam,
5 - dzień szukam eksperta, słucham i zadaję pytania,
6 - dzień czytam,
7 - dzień uruchamiam wyobraźnię, zdaję sobie pytania i próbuję szukać odpowiedzi,
8 - dzień jestem "pływakiem"

Temat: Wyzywanie wiedzy

Dziwne zagadnienie, ale może być ciekawe.

Uwzględniając powagę sytuacji (życie bliskiej osoby) i krótki czas (7 dni) koncentruję się na znalezieniu i zapewnieniu rozwiązania niż na staniu się pseudoekspertem. Oznacza to:
1. rozpoznanie sytuacji
2. określenie potrzebnych zasobów (zewnętrznych ekspertów, materiałów itp)
3. opracowanie wstępnego planu działań
4. nawiązanie współpracy z ekspertami
5. doprecyzowanie planu
6. wykonanie planu.
Motywacją do takiego podejścia jest uwzględnienie co jest prawdziwym celem (ratowanie życie) a nie pozorny cel (stanie się ekspertem).

To czy w tak krótkim czasie można stać się ekspertem pozostawiam jako odrębne zagadnienie, stąd określenie pseudoekspert (IMHO ekspert to odpowiednia mieszanka wiedzy i doświadczenia, a to wymaga czasu).
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Wyzywanie wiedzy

Zakładam, że „stać się ekspertem w 7 dni” oznacza zdobycie pogłębionej wiedzy (bo nie doświadczenia – nie w 7 dni :o) w pewnym, wąskim zakresie dziedziny, z którą nie miało się do tej pory do czynienia:
1. Pierwszy dzień – planowanie, poprzez zadawanie sobie (i innym) pytań:
1.1. Co tak naprawdę jest przedmiotem wiedzy, którą należy posiąść,
1.2. Jaki jest rzeczywisty, wymagany zakres wiedzy do opanowania („wszystko” na dany temat – odrzucam od razu taką opcję jako niepoważnie sformułowane zadanie),
1.3. Priorytety – co powinienem poznać na samym początku (ukierunkowanie, bez tego nie dowiem się, czego dalej szukać),
1.4. Jeżeli wiem, czego chcę się dowiedzieć, sprawdzić – gdzie mogę najszybciej zdobyć potrzebną wiedzę (nie zawsze jest to Internet, a już z pewnością nie Wikipedia – ulubione źródło informacji nowo wybranego prezydenta :o),
1.5. Jak już wiem co (zakres) i gdzie – ustalam zgrubny harmonogram czasowy uwzględniający „nieznane niewiadome”, czyli na przykład szczegóły zagadnień, o których nie mam jeszcze pojęcia,
2. Drugi i trzeci dzień – studiowanie głównych tematów:
2.1. na poziomie pozwalającym ustalić, co należy pogłębić, a co poznać tylko na tym poziomie,
2.2. dopracowanie harmonogramu pozyskania szczegółowej wiedzy,
3. czwarty i piaty dzień – zgłębianie szczegółów:
3.1. dokładne zapoznanie się z zagadnieniami w pogłębionym zakresie, wymaganym do wykonania (zakładam, ze o to chodzi, a nie o „czystą” wiedzę) zadania,
3.2. samodzielne „testy praktyczne” – o ile to możliwe – po każdej porcji nabytej wiedzy; szybka informacja zwrotna „czy potrafię?” utrwala i przyśpiesza naukę („buick winsy” motywują :o),
4. Szósty dzień – weryfikacja z (prawdziwym) ekspertem:
4.1. W planie wykonanym pierwszego dnia należy przewidzieć spotkanie z osobą (osobami), dogłębnie znającą dane zagadnienie,
4.2. Test / egzamin praktyczny powinien wskazać, co należy uzupełnić i w jakim zakresie,
5. Reszta szóstego dnia i dzień siódmy:
5.1. Korekta / uzupełnienie wiedzy, na podstawie „wyników” egzaminu,
5.2. Ostateczny test „na sucho”, we własnym zakresie (nie ma już czasu na więcej :o).

Takie podejście jest zgodne z cyklem doskonalenia (Deminga) PDCA: Plan -> Do -> Check -> Act. Warto – moim zdaniem – stosować, choćby proste metody porządkujące, a nie rzucać się „na temat” z zapałem, ale bez planu. Czas spędzony na planowaniu (przygotowaniu) zwraca się później w dwójnasób, a nawet w trójnasób :o). Ja bym tak zrobił.

Należy zastanowić się (w czasie planowania i pierwszego dnia – poznawania priorytetowych zagadnień), czy ten, który dał takie zadanie, nie zakłada z góry, ze jest ono niewykonalne, a samo zadanie ma ukryty cel: zorientowanie się, jak się w takiej sytuacji zachowam, jakie podejmę decyzje, czy jestem dostatecznie asertywny, by powiedzieć „nie” i uzasadnić to rzeczowo. Spotkałem się już z takimi zadaniami. Odmowa poparta rzeczową argumentacją była najwyżej oceniona; nisko oceniano osoby, które za wszelką cenę, bez cienia refleksji, starały się wykonać niewykonalne (z założenia).

Pozdrawiam
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Wyzywanie wiedzy

Zostać ekspertem w trudnym temacie, z którym nigdy nie miałeś do czynienia, w tydzień można tylko wtedy, kiedy ów temat nie wymaga studiowania i praktyki.
Dla mnie potrzebne by były:
- wiedza o źródłach wiedzy na temat,
- rzeczywisty ekspert w temacie,
- dużo kawy.
Kilka godzin na znalezienie informacji o źródłach wiedzy (internet tylko w ostateczności jako źródło wiedzy, natomiast dobry jako źródło informacji o źródłach wiedzy i o tym, gdzie można je zgromadzić, spotkać. W tym czasie także dotarcie do eksperta, który także doradzi w sprawie źródeł.
Reszta czasu: czytanie, czytanie, czytanie - wlewanie informacji. co kilka godzin krótka przerwa (1,5 do 2 godzin) na sen - w tym czasie mózg porządkuje informacje.
Rozmowa z ekspertem - dla sprawdzenia swobody poruszania się w temacie - codziennie, od trzeciego dnia począwszy. Krótka rozmowa, godzina wystarczy, żeby zorientować się w rozmiarze swojej niewiedzy.

Zależnie od tematu - może się udać, zwłaszcza jeśli temat taki, jak określiłem w pierwszym zdaniu.. Szanse na to są jednak z góry niewielkie i zależne wyłącznie od szczęścia.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wyzywanie wiedzy

1) Analiza sytuacji - najważniejsze informacje
2) Sprawdzenie możliwych rozwiązań
3) Poszukanie specjalisty - nie podjąłbym się nauki w 7 dni umiejętności od których może zależeć życie.
4) Jeżeli specjalista nie jest możliwy - wybieram najprostsze działania nastawione na uczenie się na błędach i w oparciu o najważniejsze dane bez zagłębiania się w szczegóły.

Miłego
Dagmara D.

Dagmara D. Field Research
Poland - Badania
rynku - moja miłość.
Wykł...

Temat: Wyzywanie wiedzy

Po 7 dniach nie można być ekspertem, sorry. No może w robieniu tartinek...
Myślę,że to po prostu nadużycie i słowo "ekspert" nie jest na miejscu.
Zbigniew Banaśkiewicz

Zbigniew Banaśkiewicz Quality, H&S and
Security Manager

Temat: Wyzywanie wiedzy

Michał Ksiądzyna:
Życie rzuca Ci wyzwanie - masz 7 dni, żeby stać się ekspertem w trudnym temacie, z którym nigdy nie miałeś do czynienia (jeśli będzie Ci łatwiej, możesz wymyślić dla siebie prawdziwy temat, aby skonkretyzować). Konsekwencje są bardzo poważne - jeśli tego nie zrobisz, umrze Twój najlepszy przyjaciel.

Co robisz? Gdzie szukasz wiedzy? Jakie kroki podejmujesz?

Czy Ty czasem się nie uzależniłeś od wyzwań?

konto usunięte

Temat: Wyzywanie wiedzy

Michał Ksiądzyna:
masz 7 dni, żeby stać się ekspertem

Michał tak bez wskaźników co to jest ekspert i po czym poznasz, że już nim się stałeś i wykonałeś zadanie? Czyli zabierać się za zadanie, które nie wiesz jakim rezultatem ma się zakończyć?

Tu to już nawet można by przywołać SMART (jasno określony cel i mierzalny) i całe zarządzanie projektami.

W zależności od wskaźnika rozwiązań jest z pewnością bardzo wiele, ale, żeby nie pozostawić bez odpowiedzi tej ciekawej zagadki to odpowiem całkiem przewrotnie, zaskakująco i też prowokatywnie, że zgodnie ze słownikiem:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2556241/ekspert
ekspert to "2. «osoba uznawana za autorytet w jakiejś dziedzinie»"

Czyli jeśli wskaźnikiem wykonania zadania będzie to, że Twój kolega, którego masz ocalić uzna Cię za autorytet, to możesz pojechać z nim na wakacje na te 7 dni - no pod warunkiem, że przez ten czas się z nim nie pokłócisz ;)

Michał a jaki był cel Twojego pytania? ;) Po tytule można się domyślić, że zbadanie potencjału grupy zarządzanie?

Pozdrawiam,
Dariusz Licznerski
Jan D.

Jan D. nie wszystko na raz
- mam ochotę na
zmiany

Temat: Wyzywanie wiedzy

Dagmara D.:
Po 7 dniach nie można być ekspertem, sorry. No może w robieniu tartinek...
ja odpadam nawet po roku, zrobić tak, ułożyć doskonale nie

Temat: Wyzywanie wiedzy

Dariusz Licznerski:
Michał Ksiądzyna:
masz 7 dni, żeby stać się ekspertem

Michał tak bez wskaźników co to jest ekspert i po czym poznasz, że już nim się stałeś i wykonałeś zadanie? Czyli zabierać się za zadanie, które nie wiesz jakim rezultatem ma się zakończyć?

Tu to już nawet można by przywołać SMART (jasno określony cel i mierzalny) i całe zarządzanie projektami.

W zależności od wskaźnika rozwiązań jest z pewnością bardzo wiele, ale, żeby nie pozostawić bez odpowiedzi tej ciekawej zagadki to odpowiem całkiem przewrotnie, zaskakująco i też prowokatywnie, że zgodnie ze słownikiem:
http://sjp.pwn.pl/slownik/2556241/ekspert
ekspert to "2. «osoba uznawana za autorytet w jakiejś dziedzinie»"

Czyli jeśli wskaźnikiem wykonania zadania będzie to, że Twój kolega, którego masz ocalić uzna Cię za autorytet, to możesz pojechać z nim na wakacje na te 7 dni - no pod warunkiem, że przez ten czas się z nim nie pokłócisz ;)

Michał a jaki był cel Twojego pytania? ;) Po tytule można się domyślić, że zbadanie potencjału grupy zarządzanie?

Pozdrawiam,
Dariusz Licznerski

A już się bałem, że nikt tego nie rozgryzie.

konto usunięte

Temat: Wyzywanie wiedzy

Michał Ksiądzyna:
A już się bałem, że nikt tego nie rozgryzie.

No mogłem w sumie poczekać, trochę zepsułem Ci zabawę, ale co tam ;)

Pozdrawiam,
Dariusz Licznerski

Temat: Wyzywanie wiedzy

Dariusz Licznerski:
Michał Ksiądzyna:
A już się bałem, że nikt tego nie rozgryzie.

No mogłem w sumie poczekać, trochę zepsułem Ci zabawę, ale co tam ;)

Pozdrawiam,
Dariusz Licznerski
Nie traktuje tego jak zabawy. Odpowiedzi są bardzo cenne i dostarczają bardzo ciekawych informacji.
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Wyzywanie wiedzy

Myślę, że dyskusja na temat "co znaczy być ekspertem" jest niepotrzebna w tym miejscu. Według mnie Michał użył skrótu myślowego - termin "ekspert" w jego pytaniu oznacza (moim zdaniem) kogoś, kto w krótkim czasie musi posiąść ponadprzeciętną wiedzę w jakimś obszarze. Oczywiste jest, jak to podkreśliłem w swojej wcześniejszej wypowiedzi, że nie posiądzie dogłębnej wiedzy i dużego doświadczenia, które - także moim zdaniem - cechują prawdziwego eksperta.

Ja wielokrotnie musiałem stawać się "ekspertem" w krótkim czasie. Przykład? Przygotowywałem kiedyś ofertę na system kontrolno-sterujący instalacją uzdatniania wody. miałem (mam) pojęcie o oprogramowaniu, systemach cyfrowych automatyki przemysłowej, ale oferta obejmowała także propozycję całej instalacji, łącznie z infrastrukturą i oczujnikowaniem. W krótkim czasie musiałem się zapoznać z najnowszymi rozwiązaniami przeznaczonymi do uzdatniania wody, nie tylko od strony IT, ale także automatyki wykonawczej oraz wspomnianej infrastruktury. Udało się i działa (chyba do dzisiaj).

To przykład stawania się takim "jednominutowym ekspertem" gdy nie ma ludzi, którzy mogliby się tym zająć, albo sytuacja jest "jednorazowa", unikalna, i nie ma sensu pozyskiwanie prawdziwego eksperta.

Pozdrawiam
Janusz K.

Janusz K. Ekspert rozwoju i
przyszłości firm,
struktur, systemów
or...

Temat: Wyzywanie wiedzy

Dariusz Licznerski:
Michał Ksiądzyna:
A już się bałem, że nikt tego nie rozgryzie.

No mogłem w sumie poczekać, trochę zepsułem Ci zabawę, ale co tam ;)


______________________________________________

Chciałbym zauważyć, że zadanie brzmiało:
"... masz 7 dni, żeby stać się ekspertem w trudnym temacie..."

"Stać się" - a nie "zostać uznanym za" eksperta.
Jeśli więc to miała być zabawa słowna, to nie wyszła... ;-))
Grzegorz Krzemiński

Grzegorz Krzemiński 600+ projektów w
bezpieczeństwie |
Trener | RODO | HSSE
|...

Temat: Wyzywanie wiedzy

Michał Ksiądzyna:
Życie rzuca Ci wyzwanie - masz 7 dni, żeby stać się ekspertem w trudnym temacie, z którym nigdy nie miałeś do czynienia (jeśli będzie Ci łatwiej, możesz wymyślić dla siebie prawdziwy temat, aby skonkretyzować). Konsekwencje są bardzo poważne - jeśli tego nie zrobisz, umrze Twój najlepszy przyjaciel.

Co robisz? Gdzie szukasz wiedzy? Jakie kroki podejmujesz?

Pomagam koledze wybrać trumnę
Pomagam mu znaleźć i załatwić fajną kwaterkę na cmentarzu
Warto też stypkę strzelić - póki jeszcze żyje. Bo potem to jakieś smutne takie.
Kaskę warto by wybrał i oddał... Może jakieś stypendium by się zrobiło. A na pewno drugą stypkę.

A poza tym to bym poszukał... wiedzy żywej w postaci eksperta. W sensie, żeby sobie z niego pokorzystać. Do tej konkret realizacji. No a jak się nie uda, to jest ten pierwszy plan - trzeba kupić trumnę, kwaterkę i kilka butelek wódeczki.

No może piwka bo chyba mamy coś zaległe ;-)))
Henryk M.

Henryk M. Project Management /
Lean Management /
Systems Engineering

Temat: Wyzywanie wiedzy

Ekspert to być może za duże słowo. Ja określiłbym to raczej jako "wstrzelenie się w temat", nieznany temat, na tyle głęboko, by - w trybie pilnym - rozwiązać istotny problem.

To ważny problem, ponieważ obserwuję, że coraz większej liczbie ludzi po prostu się nie chce chcieć. Wolą wezwać "eksperta".

Zwróćcie uwagę, że takim "szybkim ekspertem" powinny stać się osoby zakładające własny biznes. Nie każdy legitymuje się dyplomem MBA, co i tak oznacza jedynie, że dany osobnik posiadł jakiś zasób wiedzy. Nie każdy zakładający swój biznes ma cza, by spędzić np. 6 miesięcy na przygotowywaniu się do prowadzenia własnej firmy.

Pozdrawiam

konto usunięte

Temat: Wyzywanie wiedzy

Trzeba pogodzić się z myślą, ze w 7 dni ekspertem się nie zostanie, bez znaczenia od czego miałby to być ekspert.

Natomiast to jest bardzo czasu by wiele zadań, których nigdy się nie wykonywało, zrobić zadowalająco.

Muszę jednak przyznać, że nadmiar takich wyzwań męczy. Nie daje również odpowiedniego zadowolenia z dobrze wykonanej roboty. Człowiek męczy się, a jednocześnie widzi, że inni zrobiliby to sprawniej, a nawet sam widzi po wykonaniu danego zadania, że można było zrobić coś optymalniej.



Wyślij zaproszenie do