Szymon Makówka

Szymon Makówka Przedsiębiorca

Temat: Wypalenie zawodowe

Co myślicie o samym zjawisku wypalenia zawodowego? Czy uważacie, że bardzo was dotyczy? Czy czujecie się wypaleni w pracy, czy może widzicie po swoich znajomych, współpracownikach, że są u kresu swoich sił?
Jakie są wasze przemyślenia na temat przyczyn i skutków tego zjawiska?
Ponad to jeśli ktoś znajdzie chwilę, proszę o udział w tej krótkiej i anonimowej ankiecie.
http://www.ankietka.pl/ankieta/131745/wypalenie-zawodo...
Bardzo mi pomożecie i być może sami dowiecie się więcej na temat tego zjawiska z wypowiedzi innych osób :) Polecam i z góry dziękuję za pomoc i dyskusję. Pozdrawiam.Ten post został edytowany przez Autora dnia 07.01.14 o godzinie 20:59

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Witam,

Irytuje mnie samo pojęcie "wypalenie zawodowe", a tym bardziej jeśli ktoś zmiany zawodowe w swoim życiu uzasadnia tą rzekomą przyczyną (bo nie mówię o ewidentnych porażkach zawodowych i próbach uzasadnienia ich właśnie w ten sposób).

I od razu dygresja, że jeśli ktoś ma we krwi skakanie z kwiatka na kwiatek (tj. częste zmienianie pracodawców), to de facto może nawet nie zdążyć "zapalić" się zawodowo. A zmianę kolejnego pracodawcy uzasadni właśnie rzekomym "wypaleniem" (choć prawdziwa przyczyna zmiany będzie zupełnie inna i w zasadzie może być dowolna).

Nie, uważam, że problem nie tyle mnie nie dotyczy, co nie zgadzam się z jego istnieniem (w szerokiej skali). Zakładam też, że na pewno mnie nie dotknie. Uważam, że nawet pracownik z np. 20/30-letnim stażem w danym miejscu pracy, też może się z niej cieszyć i czerpać z niej satysfakcje, doceniając "całość" realizowanych obowiązków lub skupiając się na szczegółach (np. bezpośrednim kontakcie z klientami).

...

Pozdrawiam,

DS

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Samego zjawiska wypalenia zawodowego bym nie określał jako nieistniejącego.
Niestety zdarza się, chodź w moim przekonaniu często jest mylone ze znudzeniem swoją pracą . Dotyczy to stanowisk, na których praca jest odtwórcza.

Panie Dominiku. Pana zapewne to nie dotknie gdyż może Pan wykazać się w swojej pracy kreatywnością. Natomiast nie ma też Pan doświadczenia wielu lat pracy na tym samym stanowisku u tego samego pracodawcy. Może wtedy Pański ogląd na to zjawisko byłby inny.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Za Dominikiem, nie istnieje coś takiego jak wypalenie zawodowe, tylko źle określone cele życiowe. Jeżeli ktoś robi coś, bez zainteresowania i cienia identyfikacji z zawodem to nie można się dziwić, że robi to jak ciamajda i mu nic nie wychodzi.

Oczywiście zwykłe lenistwo i brak dojrzałości (która to pozwala określić co chce robić) łatwiej zastąpić mądrym zjawiskiem "wypalenia zawodowego". Ale nie oszukujcie się wypaleni zawodowe - to nadal zwykłe lenistwo lub brak pomysłu na swoje życie zawodowe lub zawodowo-prywatne.

Proszę również pamiętać, że szukanie wyzwań w pracy nie leży tylko po stronie pracodawcy czy menedżera - ale również i pracownika.

Prędzej zgodziłbym się na "zniechęcenie" w specyficznych warunkach: 1) słaby przełożony, nie potrafiący zarządzać, 2) kulturę organizacyjną nie pozwalająca na rozwój i inicjatywę, 3) schematyczna praca (ale widziały gały co brały), 4) wysoko kosztowa (emocje, energia) praca.

Miłego
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski IT Manager, PM

Temat: Wypalenie zawodowe

Ciekawi mnie, co na ten temat miałby do powiedzenia szeregowy pracownik fizyczny taśmy, bo opinie kreatywnych stanowisk już znamy.

Nie twierdzę, jednak, że zjawiska "wypalenie zawodowe" nie ma, choć i mnie sama forma nazwy już irytuje.

Wg mnie, aby nie popadać w depresję, należy temat nazwać utratą zainteresowania swoją pracą i szukać przyczyn właśnie utraty zainteresowania, co jest znów wg mnie celem bardziej "Smart" lub "Zoom" - jak kto woli nazwać :)
Jest szereg przyczyn zaistnienia tego stanu jak i szereg narzędzi naprawczych. W każdym razie nie można stanu tego uogólniać.

Z chęcią wezmę udział w ankiecie, ponieważ zdarzyło mnie się już stracić zainteresowanie swoją pracą, z powodu ograniczeń nakładanych przez przełożonych, po ponad rocznej próbie zmiany tego stanu rzeczy w czasie którym byłem zwodzony "motywującymi" seryjnymi wizjami typu "za miesiąc" nie dającymi żadnych realnych efektów.
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: Wypalenie zawodowe

wybaczcie panowie, ale piszecie dyrdymały.

wypalenie zawodowe nie jest zadnym zjawiskiem, istniejącym lub nieistniejącym bytem, synonimem lenistwa czy czymś podobnym

Wypalenie zawodowe jest oficjalna jednostką chorobową, zdiagnozowaną w psychologii i podlegająca leczeniu medycznemu.
Dla ogólnych celów poglądowych wystarczy zajrzeć do wikipedii, zwłaszcza angielskiej.

Wypalenie zawodowe to efekt długotrwałego (nawet wieloletniego) stresu wywołanego specyficznym splotem uwarunkowań zawodowych (relacje z przełożonymi, stawiane cele, poziom rozwoju zawodowego, etc ) z cechami psychofizycznymi pracownika.

Wypalenie zawodowe to absolutnie nie to samo co sam brak zainteresowania pracą, utrata motywacji czy niechęć do wykonywania obowiązków.
Ta choroba ma swoje wyraźne objawy, które sa w dużym stopniu zbieżne z objawami długotrwałego stresu, badź depresji (bezsenność, utrata łaknienia, popędu seksualnego, pojawienie sie niekontroloowanych odruchów, obojętnośc, mysli samobójcze)

Wypalenie zawodowe bardzo rzadko dotyka pracowników fizycznych lub wykonujących proste , powtarzalne zadania.
Wynika to z przewidywalnego zakresu działań i łatwości adaptacji.

Ta choroba w większości przypadków to stanowiska kierownicze lub samodzielne (wolne zawody) o dużym poziomie odpowiedzialności (lekarze) lub podlegające ponadstandardowej presji psychicznej (policja, wojsko)
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Ja wybaczam Michał. W końcu niewiedza nie jest chorobą.

Wikipedia to faktycznie super miarodajne źródło a już angielska to już och i ach cudowna jest.

Spokojnie możesz się opierać na udowodnionych badaniach psychologicznych - ja znam podobne:
amerykańscy naukowcy odwodnili, że nazwisko wpływa na wybrany zawód.

Dyrdymałą to jest wypalenie zawodowe - wypala to się świeczka drogi Michale. A wypalenie zawodowe jest uzasadnieniem na bycie nieudacznikiem i nie określona jednostką.

Miłego
Roman Z.

Roman Z. import/export Profil
niealtywny kontakt
dla zinteresowany...

Temat: Wypalenie zawodowe

Artur K.:
Dyrdymałą to jest wypalenie zawodowe - wypala to się świeczka drogi Michale. A wypalenie zawodowe jest uzasadnieniem na bycie nieudacznikiem i nie określona jednostką.

O (przekleństwo na k..) nie wiedziałem że byłem nieudacznikiem i nieokreśloną jednostką.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.01.14 o godzinie 17:15
Michał J.

Michał J. Menadżer

Temat: Wypalenie zawodowe

mój post nie traktował o wiarygodności wikipedii, polskiej, angielskiej czy suahili.

Mój post, zgodnie z tematem wątku, traktował o wypaleniu zawodowym, wpisanym przez WHO (międzynarodowa organizacja zdrowia) na listę chorób (International classification of Diseases, ICD-10), obowiązującą w Polsce od połowy lat 90-tych.

mam (niestety) sporo doświadczeń z kontaktów z ludźmi, dotkniętymi w sposób bezdyskusyjny tym syndromem, które to (doświadczenia) rozciągają się na przestrzeni znacznie dłuższej niz 10 lat.

Nie dziwi mnie specjalnie negowanie WZ jako choroby.
Schizofrenię traktowano jako wymysły a w najlepszym razie opętanie, jeszcze długo po oficjalnym uznaniu jej za chorobę w 1860.
A zawał mięśnia sercowego - być może faktycznie przypadłość nieudaczników - traktowany był jako efekt czarów rzuconych na nieszczęśnika.

Niewiedza nie jest chorobą.
Ale jej propagowanie przez trenerów czy konsultantów poruszających się gdzieś w okolicach psychologii (biznesu) podchodzi mz pod F06.7 (łagodne zaburzenia poznawcze)

Niestety, z tego co piszą, medycyna nie dysponuje aktualnie metodami terapii o udokumentowanej skuteczności.

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał J.:
Niewiedza nie jest chorobą.
Ale jej propagowanie przez trenerów czy konsultantów poruszających się gdzieś w okolicach psychologii (biznesu) podchodzi mz pod F06.7 (łagodne zaburzenia poznawcze)

Tym bardziej tych, którzy przy forowaniu własnego internetowego wizerunku opowiadają bzdury, nie mając na poparcie swoich tez (czy w zasadzie hipotez) niczego oprócz swego poczucia własnej nieomylności ;)
Marcin Szatkowski

Marcin Szatkowski IT Manager, PM

Temat: Wypalenie zawodowe

Możliwe że nie miałem takich doświadczeń jak koledzy, bo nie pracuję na stanowisku menadżerskim więcej niż 10 lat i nie pracowałem w sektorze finansowym, ani stricte handlowym, choć z relacji ojca strażaka interweniującego min. na wiaduktach autostradowych, wiem że nie jest to łatwy kawałek chleba.

Trochę broniąc trenerów, gdyż wydaje mi się, że rozumiem ich podejście - tą chęć pomocy - muszę stwierdzić, że raczej nie jest to wątek medyczny ani psychologiczny... tym bardziej, że pojawiło się jasne zaproszenie do dyskusji.
Google i Wikipiedię teraz każdy ma "na półce" w domu.

Znajdujemy się na forum Zarządzanie, a ja samo to słowo odbieram jako sztukę pomocy ludziom a nie ich utwierdzanie w swoich problemach. Problemem czasem jest wypalenie zawodowe i naszym wspólnym celem jest jego pokonanie.

Muszę też stwierdzić, że ja z dotychczasowej dyskusji na ww temat wyciągam wnioski takie: To co sobie wbijesz w psychikę, tak samo może zostać z niej wyeliminowane.

Mamy już wiele innych sposobów niż medyczne na problemy psychiczne. Wg mnie lepszym niż lobotomia sposobem na stres, czego skrajnym efektem jest wypalenie zawodowe, jest jego poznanie i zapobieganie - co tutaj bywa przytaczane w konkretnych metodach.Ten post został edytowany przez Autora dnia 15.01.14 o godzinie 21:52
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Roman Z.:
Artur K.:
Dyrdymałą to jest wypalenie zawodowe - wypala to się świeczka drogi Michale. A wypalenie zawodowe jest uzasadnieniem na bycie nieudacznikiem i nie określona jednostką.

O (przekleństwo na k..) nie wiedziałem że byłem nieudacznikiem i nieokreśloną jednostką.
No to już masz kolejna korzyść z czytania forum.

Chyba, że masz jakieś inne wyjaśnienie swojego (jak się domyślam) wypalenia zawodowego?
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał J.:
mój post nie traktował o wiarygodności wikipedii, polskiej, angielskiej czy suahili.

Mój post, zgodnie z tematem wątku, traktował o wypaleniu zawodowym, wpisanym przez WHO (międzynarodowa organizacja zdrowia) na listę chorób (International classification of Diseases, ICD-10), obowiązującą w Polsce od połowy lat 90-tych.
Rozmawiamy o fakcie istnienia wpisu - czy samej "chorobie"? Bo udowodnić i wpisać można wszystko, problem zaczyna się wówczas gdy sprawdzi się źródła owej choroby. Nagle okazuje się, że w podobnych warunkach jedni ją mają a inni nie - taki przypadek? A może jedni potrafią sobie z nią radzić poprzez działanie a inni zasłaniając się numerem choroby siedzą i czekają aż im spadnie gwiazdka z nieba?

mam (niestety) sporo doświadczeń z kontaktów z ludźmi, dotkniętymi w sposób bezdyskusyjny tym syndromem, które to (doświadczenia) rozciągają się na przestrzeni znacznie dłuższej niz 10 lat.
Komentarz jak wyżej. Jak wymyślisz sobie chorobę i nazwiesz ją to daje ci 100% gwarancji, że znajdą się chorzy.

Nie dziwi mnie specjalnie negowanie WZ jako choroby.
Schizofrenię traktowano jako wymysły a w najlepszym razie opętanie, jeszcze długo po oficjalnym uznaniu jej za chorobę w 1860.
A zawał mięśnia sercowego - być może faktycznie przypadłość nieudaczników - traktowany był jako efekt czarów rzuconych na nieszczęśnika.
Nie podawaj przykładów zupełnie nie adekwatnych do dyskusji. Myślisz, że dzięki temu zyskasz argumenty? Trzymaj poziom Michał. Kiedyś psychologia nie była traktowana jako nauka no i co z tego? To jest jakiś argument? Ale rozumiem, kończą się argumenty za wypaleniem zawodowym to trzeba wyciągać stare sprawdzone metody - podawanie argumentów nic nie wnoszących. Może jeszcze napisz, że Kopernika uznawali kiedyś za heretyka co?
Niewiedza nie jest chorobą.
Ale jej propagowanie przez trenerów czy konsultantów poruszających się gdzieś w okolicach psychologii (biznesu) podchodzi mz pod F06.7 (łagodne zaburzenia poznawcze)
A którzy to konsultanci i trenerzy. Nie bój się pisać wprost, nie sugeruj, nie insynuuj - pisz wprost. Może jak podasz argumenty to ich przekonasz do swojej racji/stanowiska czy przekonań?

Niestety, z tego co piszą, medycyna nie dysponuje aktualnie metodami terapii o udokumentowanej skuteczności.
No pewnie, bo jak można wyleczyć coś czego nie ma?

Miłego
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Marcin S.:
Mamy już wiele innych sposobów niż medyczne na problemy psychiczne. Wg mnie lepszym niż lobotomia sposobem na stres, czego skrajnym efektem jest wypalenie zawodowe, jest jego poznanie i zapobieganie - co tutaj bywa przytaczane w konkretnych metodach.
Mądre słowa. Tylko, że nikt nigdy nie zweryfikował czegoś takiego jak powody powstawania wypalenia zawodowego. Jest choroba, są chorzy, jest numer choroby - ale dlaczego powstaje? Bo stres, bo znudzenie, bo stagnacja, bo brak rozwoju, bo środowisko nie takie.

Ale zaraz czy to są przyczyny czy skutki braku działania w danej sytuacji? Ktoś z wierzących w wypalenie zawodowe zastanowił się gdzie jest akcja a gdzie reakcja? Czy zwyczajnie wypalenie jest i już można sobie chorować i tłumaczyć tym wszystko co nas spotyka w życiu?? Zachęcam do głębszego wejścia w temat a nie opieranie się na swoich przemyśleniach podczas siedzenia w pracy, która mnie nie jara a firma wkurza.

Temat: Wypalenie zawodowe

Nie będę wchodzić w definiowanie problemu ale jest on realny. Efektywność pracownika spada, jego zdrowie szwankuje.
Jak zapobiegać ?
Wydaje mi się, że jednym ze sposobów może być ustawienie sobie kilku celów życiowych których osiągnięcia się pragnie. Czyli nie tylko praca zawodowa (dla jednego klienta/pracodawcy), ale i np. dbanie o działkę, sport. Wtedy jeśli na jednym kierunku jesteśmy już znużeni w drugim możemy się odbudować.
Jarosław Sawczyński

Jarosław Sawczyński Specialist of Sales
in the Medical
Sector

Temat: Wypalenie zawodowe

Według mnie możę być wiele czynników sprawczych wypalenia i w skrajnych przypadkach stresowej choroby zawodowej. Ognisko zapalne również może tkwić w różnych miejscach. W publikowanych ogłoszeniach rekrutacyjnych spotykamy czasami w wymaganiach wobec kandydata określenie "wewnętrzna motywacja". Zatrudniony pracownik, który posiada tą cechę, jako naturalną, wrodzoną jest mniej podatny na wypalenie. Jego wewnętrzna motywacja wzbudza w nim kreatywne działanie, które pomaga "omijać" wypalenie. Taki pracownik sam poszukuje sposobów wzbogacenia swojej pracy o nowe czynniki i zadania. Jednak aby ten mechanizm zadziałał, musi być spełniony jeden warunek. Firma i jej management powinny dawać taką możliwość dla tego pracownika, np. zmieniając zakres obowiązków, stanowisko, awansując poziomo lub pionowo. Wówczas "wszystko gra". Gdy firma nie umożliwia tego, to kreatywny pracownik szuka nowych możliwości np. zmieniając pracodawcę. Jeśli jednak pracownik nie zastanawia się nad pojawiającymi się symptomami wypalenia, to może zabrnąć w punkt wypalenia. Po drodze pojawi się punkt zapalny i jeśli wówczas nie zadziała wewnętrzna motywacja (do spowodowania zmiany), stan zapalny rozwija się i prowadzi do wypalenia. Znam osoby, które są świetnymi fachowcami w swojej branży, ale potrzebują czasami "uruchomienia" z zewnątrz ich motywacji. Wówczas zadanie to musi wykonać przełożony. Jeśli przełożony nie potrafi rozpoznać tego pracownika, to można uznać, ze właśnie w nim jest położone ognisko zapalne. Wówczas kierownik nie posiada odpowiednich kompetencji i nie zmotywuje pracownika w odpowiednim czasie. W skrajnym przypadku kierownik może wręcz przyspieszyć wypalenie: jeśli jego ambicje "rządzenia" pracownikiem przeważą nad kompetencjami "zarządzania". Z punktu widzenia hierarchii zawodowej wtedy kierownik staje się sprawcą wypalenia wartościowego pracownika.
Reasumując, ważną rolę ochronną przed wypaleniem pełni motywacja między innymi: 1. wewnętrzna pracownika - motywująca do poszukiwania zmiany; 2. zewnętrzna firmy - w postaci możliwości zmian, awansów; 3. motywacja przełożonego - pełniąca zadanie kontrolne.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Piotr B.:
Nie będę wchodzić w definiowanie problemu ale jest on realny. Efektywność pracownika spada, jego zdrowie szwankuje.
Jak zapobiegać ?
Wydaje mi się, że jednym ze sposobów może być ustawienie sobie kilku celów życiowych których osiągnięcia się pragnie. Czyli nie tylko praca zawodowa (dla jednego klienta/pracodawcy), ale i np. dbanie o działkę, sport. Wtedy jeśli na jednym kierunku jesteśmy już znużeni w drugim możemy się odbudować.
Otóż to! Jak schodzimy do przyczyn to nagle okazuje się, że to nie choroba (oczywiście z numerem) tylko brak celów życiowych czy zawodowych, lenistwo (nie robienie niczego po za pracą), marazm (brak pomysłu na to co mogę robić innego).

Temat: Wypalenie zawodowe

Artur K.:
Piotr B.:
Nie będę wchodzić w definiowanie problemu ale jest on realny. Efektywność pracownika spada, jego zdrowie szwankuje.
Jak zapobiegać ?
Wydaje mi się, że jednym ze sposobów może być ustawienie sobie kilku celów życiowych których osiągnięcia się pragnie. Czyli nie tylko praca zawodowa (dla jednego klienta/pracodawcy), ale i np. dbanie o działkę, sport. Wtedy jeśli na jednym kierunku jesteśmy już znużeni w drugim możemy się odbudować.
Otóż to! Jak schodzimy do przyczyn to nagle okazuje się, że to nie choroba (oczywiście z numerem) tylko brak celów życiowych czy zawodowych, lenistwo (nie robienie niczego po za pracą), marazm (brak pomysłu na to co mogę robić innego).
Aż tak proste to moim zdaniem nie jest.
Na to kim jest człowiek ma wpływ cała "rzeka" zdarzeń. I geny które dziedziczymy po przodkach i memy (przekaz informacyjny które przyjmujemy od urodzenia). Czyli to co dla jednego jest łatwe dla innych trudne. Stąd ludzie często nie mogą zrozumieć jedni drugich i czasem np. podejrzewają, że rozwiązanie problemu tkwi po prostu w lenistwie drugiej osoby. Pewnym rozwiązaniem jest nieustająca cierpliwa edukacja - taki powolny proces.Ten post został edytowany przez Autora dnia 16.01.14 o godzinie 11:07
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Wypalenie zawodowe

Piotr B.:
Artur K.:
Piotr B.:
Nie będę wchodzić w definiowanie problemu ale jest on realny. Efektywność pracownika spada, jego zdrowie szwankuje.
Jak zapobiegać ?
Wydaje mi się, że jednym ze sposobów może być ustawienie sobie kilku celów życiowych których osiągnięcia się pragnie. Czyli nie tylko praca zawodowa (dla jednego klienta/pracodawcy), ale i np. dbanie o działkę, sport. Wtedy jeśli na jednym kierunku jesteśmy już znużeni w drugim możemy się odbudować.
Otóż to! Jak schodzimy do przyczyn to nagle okazuje się, że to nie choroba (oczywiście z numerem) tylko brak celów życiowych czy zawodowych, lenistwo (nie robienie niczego po za pracą), marazm (brak pomysłu na to co mogę robić innego).
Aż tak proste to moim zdaniem nie jest.
Na to kim jest człowiek ma wpływ cała "rzeka" zdarzeń. I geny które dziedziczymy po przodkach i memy (przekaz informacyjny które przyjmujemy od urodzenia). Czyli to co dla jednego jest łatwe dla innych trudne. Stąd ludzie często nie mogą zrozumieć jedni drugich i czasem np. podejrzewają, że rozwiązanie problemu tkwi po prostu w lenistwie drugiej osoby. Pewnym rozwiązaniem jest nieustająca cierpliwa edukacja - taki powolny proces.
A dlaczego to nie jest proste? Bo musi być skomplikowane? Uważam Piotr, że bardzo często komplikujemy sobie sprawy i wyjaśnienia nie po to by je zrozumieć tylko uznać za coś co leży po za naszymi możliwościami wpływu. Bo tak jest wygodniej a jak nam coś nie wychodzi to nie jest nasza wina tylko siły wyższej.
My ludzie jesteśmy mistrzami w utrudnianiu sobie życia i racjonalizowaniu swoich porażek. A czy to zrobimy przez stworzenie choroby czy ułomności, wiary czy jej braku - to kwestia doboru narzędzi.

Temat: Wypalenie zawodowe

Jarosław S.:
Według mnie możę być wiele czynników sprawczych wypalenia i w skrajnych przypadkach stresowej choroby zawodowej. Ognisko zapalne również może tkwić w różnych miejscach. W publikowanych ogłoszeniach rekrutacyjnych spotykamy czasami w wymaganiach wobec kandydata określenie "wewnętrzna motywacja". Zatrudniony pracownik, który posiada tą cechę, jako naturalną, wrodzoną jest mniej podatny na wypalenie. Jego wewnętrzna motywacja wzbudza w nim kreatywne działanie, które pomaga "omijać" wypalenie. Taki pracownik sam poszukuje sposobów wzbogacenia swojej pracy o nowe czynniki i zadania. Jednak aby ten mechanizm zadziałał, musi być spełniony jeden warunek. Firma i jej management powinny dawać taką możliwość dla tego pracownika, np. zmieniając zakres obowiązków, stanowisko, awansując poziomo lub pionowo. Wówczas "wszystko gra". Gdy firma nie umożliwia tego, to kreatywny pracownik szuka nowych możliwości np. zmieniając pracodawcę. Jeśli jednak pracownik nie zastanawia się nad pojawiającymi się symptomami wypalenia, to może zabrnąć w punkt wypalenia. Po drodze pojawi się punkt zapalny i jeśli wówczas nie zadziała wewnętrzna motywacja (do spowodowania zmiany), stan zapalny rozwija się i prowadzi do wypalenia. Znam osoby, które są świetnymi fachowcami w swojej branży, ale potrzebują czasami "uruchomienia" z zewnątrz ich motywacji. Wówczas zadanie to musi wykonać przełożony. Jeśli przełożony nie potrafi rozpoznać tego pracownika, to można uznać, ze właśnie w nim jest położone ognisko zapalne. Wówczas kierownik nie posiada odpowiednich kompetencji i nie zmotywuje pracownika w odpowiednim czasie. W skrajnym przypadku kierownik może wręcz przyspieszyć wypalenie: jeśli jego ambicje "rządzenia" pracownikiem przeważą nad kompetencjami "zarządzania". Z punktu widzenia hierarchii zawodowej wtedy kierownik staje się sprawcą wypalenia wartościowego pracownika.
Reasumując, ważną rolę ochronną przed wypaleniem pełni motywacja między innymi: 1. wewnętrzna pracownika - motywująca do poszukiwania zmiany; 2. zewnętrzna firmy - w postaci możliwości zmian, awansów; 3. motywacja przełożonego - pełniąca zadanie kontrolne.
Takie działanie firm, było możliwe w przeszłości. Obecnie większość pracowników typu np. kierownik/menager często zmienia pracę, więc inwestować w nich (czas, pieniądze) może być nieopłacalne dla biznesu. Po prostu się wymienia nieefektywny element.

Następna dyskusja:

Wypalenie zawodowe




Wyślij zaproszenie do