Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Znawca ognia? :D


Strzelec - ogień mam we krwi

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Beata L.:
Małgorzata K.:
Znawca ognia? :D


Strzelec - ogień mam we krwi
To mam nadzieje, że odpowiednio przygotowałaś palenisko :D
Maria C.

Maria C. właściciel, Chaber i
Chaber Biuro
Doradztwa
Gospodarczego

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał K.:
Małgorzata K.:
I toczył się temat, żar zaczynał płonąc jasnym ogniem, wrzało na forum, tętniło i buchało aż pojawił się człowiek z kubłem zimnej wody i zgasił ten płomień, jeszcze się tliło jeszcze, ale jednak się zwątliło i nastąpił koniec... :D

Miłego dnia dla wszystkich :)

To już jest koniec (offtopa) nie ma już nic ...

A może ktoś kto przeżył wypalenie coś o tym opowie? Czy to jest tak, że po wypaleniu zaczyna się na wyższym poziomie?
Miałam taki okres. Po gwałtownym rozwoju firmy, kiedy wystarczyło tylko iść za ciosem, nie byłam w stanie dłużej jej prowadzić. Skupienie się na podstawowych problemach zajmowało mi masę czasu, najchętniej nie wstawałabym z łóżka, próbowałam dalej działać, ale unikałam jak ognia spotkania z klientami. Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna. A ponieważ odpowiedzialność zawodowa, rozgrzebane projekty, pracownicy którzy na mnie liczyli, dzieci, itd., itp. więc jakoś tam się pozbierałam i ad hoc wymyśliłam szkolenie w Tunezji. Zaprosiłam ambasadę, huczną kolacja dla uczestników, itd. i tak powoli, powoli rozkręcałam się w ciągu tego tygodnia. Potem jeszcze tydzień w głuszy, juz w Polsce i jakoś ustawiłam się z powrotem na właściwe tory. Teraz, kiedy nie chce mi się pracować, uciekam znowu na kilka dni sama i po powrocie jest dużo lepiej.

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Maria C.:

Miałam taki okres. Po gwałtownym rozwoju firmy, kiedy wystarczyło tylko iść za ciosem, nie byłam w stanie dłużej jej prowadzić. Skupienie się na podstawowych problemach zajmowało mi masę czasu, najchętniej nie wstawałabym z łóżka, próbowałam dalej działać, ale unikałam jak ognia spotkania z klientami. Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna.


Nie wiem czy wiesz, ale to są objawy depresji a nie wypalanie zawodowego…
Marek Kubiś

Marek Kubiś programista c#

Temat: Wypalenie zawodowe

Piotr P.:
Marek Kubiś:
Miałeś na myśli konfucjalizm idealistyczny czy realistyczny?

Juz od dawien dawna nie zajmuje sie tym tematem.
I nie bardzo wiem czym mialby sie roznic idealistyczny od realistycznego :)
Ale chyba bardziej by chodzilo o idee bedace u podstaw konfucjanizmu.
I taka też była moja intencja. Mamy zbiór zasad, np: konfucjalizm, i te zasady interpretujemy w sposób oderwany od rzeczywistości lub stąpamy twardo po ziemi, ale mamy zasady i mamy problem.
Swoja droga to te wlasnie zasady leza u podstaw sukcesu wielu
azjatyckich firm.
Nie wiem czy te ale ja bym powiedział w ogóle zasady. Co do azjatyckich firm cokolwiek by nie powiedzieć to wszyscy patrzą na Japończyków a oni tam mają jedną podstawową zasadę: praca przez całe życie w jednej firmie. Lista plusów i mniusów tego dłuuugaaa. Z punktu widzenia jednostki gwarancja zatrudnienia więc i jeden z powodów do denerwowania się i w konsekwencji wypalenia mniej. Ból głowy managerów skąd brać liderów bo po co się wychylać myśli ogół.
Moze z wyjatkiem firm z chin kontynentalnych,
ktore zbyt dlugo byly indoktrynowane.
Moze przez to jest tam miej wypalonych - ale nie jestem pewien :)
Ooo, to dobre: indoktrynacja i wypalenie. To co: jak nas śledzą, podglądają, donoszą, .., my o tym wiemy, to co nie ma czym się przejmować i wypalać?
Gratuluję! Pojechałeś bo bandzie Piotrze! :D Liczę na Pana Jacka i Panią Dagmarę bo jestem pewien, że mają wiedzę "z pierwszej ręki".
Małgorzata K.:
I toczył się temat, żar zaczynał płonąc jasnym ogniem,
wrzało na forum, tętniło i buchało aż pojawił się człowiek
z kubłem zimnej wody i zgasił ten płomień, jeszcze się tliło
jeszcze, ale jednak się zwątliło i nastąpił koniec... :D
Spokojnie Małgosiu. Po prostu poszliśmy spać. Co prawda z buciorami wszedł kolega ale sama też się do tego przyczyniłaś swoim uporem. Michał ma rację. Przemyśl to co on napisał. I jestem pewien, że to nie koniec. On nie napisał EOF. Po prostu jako psycholog wie, że jak ktoś nie przyjmuje do wiadomości oczywistości to nie da się z tym kimś dyskutować. Wolał więc wątek zakończyć EOT i pójść spać bo dalsze jego kontynuowanie nic merytorycznego nie wnosi. Przeniosłaś dyskusję w stronę emocji, co samo z siebie nie jest złe. Wcześniej byliśmy o obszarze faktów, nawet tych nieprawdopodobnych z dziedziny medycyny i to jest intrygujące, denerwujące, ciekawe (niepotrzebne skreślić).

Ze swojej strony przed południem pojechałem do lasu (dziś dzień wolny). Ekstra pogoda, świeże powietrze, grzybów nie za wiele bo sucho więc się nie rozglądałem. Trochę krótko ale nawet i to polecam. Za chwilę wyłączę komputer ale będę zaglądał bo rozgrzebaliśmy kilka wątków bez kontynuacji. Jestem ciekaw kto zdecyduje się dołożyć swój kamyczek - nie, żebym się czepiał, ja tak tylko sobie głośno myślę:D. W międzyczasie polecam łyk świeżego powietrza:D.

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Marek K.:
Spokojnie Małgosiu. Po prostu poszliśmy spać. Co prawda z
buciorami wszedł kolega ale sama też się do tego przyczyniłaś swoim uporem. Michał ma rację. Przemyśl to co on napisał. I jestem pewien, że to nie koniec. On nie napisał EOF. Po prostu jako psycholog wie, że jak ktoś nie przyjmuje do wiadomości oczywistości to nie da się z tym kimś dyskutować. Wolał więc wątek zakończyć EOT i pójść spać bo dalsze jego kontynuowanie nic merytorycznego nie wnosi.

Tak wszak nie jestem psychologiem z wykształcenia…zapewnie muszę wszystko czytać po dwa razy jak nie więcej …
Przeniosłaś dyskusję w stronę emocji, co samo z siebie nie jest złe. Wcześniej byliśmy o obszarze faktów, nawet tych nieprawdopodobnych z dziedziny medycyny i to jest intrygujące, denerwujące, ciekawe (niepotrzebne skreślić).

Rozumiem, więc że emocje nie są faktami, to fikcyjne stany naszego umysłu :D dziękuję za sprowadzenie mnie na odpowiednią drogę inaczej błądziłabym w wieczności :D

Ze swojej strony przed południem pojechałem do lasu (dziś dzień wolny). Ekstra pogoda, świeże powietrze, grzybów nie za wiele bo sucho więc się nie rozglądałem. Trochę krótko ale nawet i to polecam. Za chwilę wyłączę komputer ale będę zaglądał bo rozgrzebaliśmy kilka wątków bez kontynuacji. Jestem ciekaw kto zdecyduje się dołożyć swój kamyczek - nie, żebym się czepiał, ja tak tylko sobie głośno myślę:D. W międzyczasie polecam łyk świeżego powietrza:D.

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Maria C.:

Miałam taki okres. Po gwałtownym rozwoju firmy, kiedy wystarczyło tylko iść za ciosem, nie byłam w stanie dłużej jej prowadzić. Skupienie się na podstawowych problemach zajmowało mi masę czasu, najchętniej nie wstawałabym z łóżka, próbowałam dalej działać, ale unikałam jak ognia spotkania z klientami. Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna.
Nie wiem czy wiesz, ale to są objawy depresji a nie wypalanie zawodowego…

Oczywiście że - z dwojga - są to objawy wypalenia, a nie depresji. Różnica jest ogromna, bo i depresja jest stanem o wiele poważniejszym, obejmującym np. objawy somatyczne, niejedzenie, myśli samobójcze itd.

Z drugiej strony oczywiście stan wypalenia przedłużający się za długo może prowadzić (czy być tłem) do klinicznej depresji.Michał K. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 17:01

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Michale wczytaj się w słowa:
„najchętniej nie wstawałabym z łóżka”, „Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna.”
Ja jestem prostym człowiekiem, jednak oglądałam program telewizyjny o depresji właśnie, wielu psychologów wypowiadało się, że takie stany są alarmujące i mogą oznaczać już stan depresyjny. Przypominam to były wypowiedzi ludzi zawodowo zajmujących się psychologią, nie moje…czyżbym znów została wprowadzona w błąd, a może ilu psychologów tyle teorii?

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Marek K.:
Juz od dawien dawna nie zajmuje sie tym tematem.
I nie bardzo wiem czym mialby sie roznic idealistyczny od realistycznego :)
Ale chyba bardziej by chodzilo o idee bedace u podstaw konfucjanizmu.
I taka też była moja intencja.

A zesz Ty prowokatorze :)

Mamy zbiór zasad, np:
konfucjalizm, i te zasady interpretujemy w sposób oderwany od rzeczywistości lub stąpamy twardo po ziemi, ale mamy zasady i mamy problem.

Ja bym tak tego nie ujal.
Jak bylem mlody gniewny interesowalem sie mnostwem rzeczy.
Anarchizmem (One dimensional man), buddyzmem, taoizmem, joga itd.
Kazdy z tych systemow cos wniosl w moj swiatopoglad.
Mam swoje wlasne, prywatne zasady. Ktore napewno po trochu czerpia z powyzszych.
Tak wiec mam zasady i nie mam problemu :)

Swoja droga to te wlasnie zasady leza u podstaw sukcesu wielu
azjatyckich firm.
Nie wiem czy te ale ja bym powiedział w ogóle zasady. Co do azjatyckich firm cokolwiek by nie powiedzieć to wszyscy patrzą na Japończyków a oni tam mają jedną podstawową zasadę: praca przez całe życie w jednej firmie.

Glowna zasada jest ekstrapolacja modelu rodziny na panstwo i na firmy.
Szef firmy ma byc dla pracownikow jak ojciec.
Byc surowym i wymagajacym jesli trzeba, ale tez ma o nich dbac i sie o nich troszczyc.
A pracownicy maja byc posluszni szefowi jak ojcu i dazyc go olbrzymim szacunkiem. Oczywiscie taki uklad ma sens jesli obie strony stosuja sie do zasad.

>> > Moze z wyjatkiem firm z chin kontynentalnych,
ktore zbyt dlugo byly indoktrynowane.
Moze przez to jest tam miej wypalonych - ale nie jestem pewien :)
Ooo, to dobre: indoktrynacja i wypalenie. To co: jak nas śledzą, podglądają, donoszą, .., my o tym wiemy, to co nie ma czym się przejmować i wypalać?

Sorry. Oczywisty blad.
Ostatnie zdanie odnosilo sie do firm spoza chin kontynentalnych :)

piotrPiotr Pszczolkowski edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 17:26

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Michale wczytaj się w słowa:
„najchętniej nie wstawałabym z łóżka”, „Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna.”

Zdecydowanie sa to symptomy depresji i jej odmiany ktora chyba nazywa sie agaro fobia (czy podobnie) czyli strachem przed kontaktami z innymi ludzmi.

piotr

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Ja jestem prostym człowiekiem, jednak oglądałam program telewizyjny o depresji właśnie, wielu psychologów wypowiadało się, że takie stany są alarmujące i mogą oznaczać już stan depresyjny.

Tak, to są symptomy, ale tzw. niespecyficzne. To znaczy, że mogą wystąpić w wielu zaburzeniach funkcjonowania, w tym wypadku zarówno depresji jak i wypalenia. Specyficzne dla depresji są np. myśli samobójcze, a dla wypalenia: niezdolność do podejmowania czynności zawodowych (ale już nie np. zajmowania się dziećmi).
wprowadzona w błąd, a może ilu psychologów tyle teorii?

Nie. Po prostu to jest trochę bardziej skomplikowane, niż można to przekazać np. w telewizji. Zresztą: to nie jest kwestia opinii, tylko dość precyzyjnych rozróżnień, który każdy kompetentny psycholog zna, a informacje są powszechnie dostępne, np. na Wiki, lub po prostu w Google,

http://web4health.info/pl/answers/bipolar-burned-out.htm
p. piąte zdanie

oraz
http://www.gazeta-it.pl/2,9,192,index.html

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Piotr P.:
Zdecydowanie sa to symptomy depresji i jej odmiany ktora chyba nazywa sie agaro fobia (czy podobnie) czyli strachem przed kontaktami z innymi ludzmi.

j.w.

BTW Raczej socjofobii, ale oczywiście nie w tym przypadku.

Nie można tak sobie po prostu diagnozować z pojedynczych objawów/. Na pewno znacie kogoś kto jest np. impulsywny i nie przejawia strachu. Nazwalibyście go psychopatą?Michał K. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 17:43

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał K.:
Piotr P.:
Zdecydowanie sa to symptomy depresji i jej odmiany ktora chyba nazywa sie agaro fobia (czy podobnie) czyli strachem przed kontaktami z innymi ludzmi.

j.w.

BTW Raczej socjofobii, ale oczywiście nie w tym przypadku.

Nie można tak sobie po prostu diagnozować z pojedynczych objawów/. Na pewno znacie kogoś kto jest np. impulsywny i nie przejawia strachu. Nazwalibyście go psychopatą?Michał K. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 17:43

:) no chyba nie tak od razu :)

piotr

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Jednak bagatelizowanie symptomów może być brzemienne w skutkach….
Myślę, że właśnie, dlatego tak często temat jest poruszany w mediach, bo ile jest jeszcze symptomów, o których dana osoba nie napisała z tych czy innych powodów…powinna, więc zdawać sobie sprawę z tego, że mogą być to objawy depresji w związku, z czym rozmowa z fachowcem rozwiałaby wszystkie wątpliwości…Małgorzata Kaczmarek edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 18:05

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał K.:
Piotr P.:
Zdecydowanie sa to symptomy depresji i jej odmiany ktora chyba nazywa sie agaro fobia (czy podobnie) czyli strachem przed kontaktami z innymi ludzmi.

j.w.

BTW Raczej socjofobii, ale oczywiście nie w tym przypadku.

Nie można tak sobie po prostu diagnozować z pojedynczych objawów/. Na pewno znacie kogoś kto jest np. impulsywny i nie przejawia strachu. Nazwalibyście go psychopatą?Michał K. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 17:43


Nie można diagnozować z pojedyńczych objawów i nie będąc psychologiem.
Dużo ostatnio mówi się w tv o depresji, ale to za mało, aby laik mógł diagnozować coś, jako depresję.
Można wyrządzić komuś krzywdę.
A, Michał, jak widzę jeszcze wie, co robi.
Psychoinformatyk, ale bardziej nastawiony na ludzi, a nie rzeczy:)

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Jednak bagatelizowanie symptomów może być brzemienne w skutkach….
Myślę, że właśnie, dlatego tak często temat jest poruszany w mediach, bo ile jest jeszcze symptomów, o których dana osoba nie napisała z tych czy innych powodów…powinna, więc zdawać sobie sprawę z tego, że mogą być to objawy depresji w związku, z czym rozmowa z fachowcem rozwiałaby wszystkie wątpliwości…Małgorzata Kaczmarek edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 18:05


Przeczytaj dokładnie, co napisała Maria Chaber. Przy gwałtownym rozwoju firmy na pewno musiała wszędzie włożyć dużo energii, a jej brak i zmęczenie mogło właśnie spowodować taki stan.
Jej pomógł odpoczynek.

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Tak, więc trochę odbiegnę, moja znajoma wychowywana w domu, w którym rządziła zdrada i przemoc, miała ogromne problemy emocjonalne. Poradziłam jej wizytę u specjalisty, znalazła kogoś poszła na wizytę, pani psycholog po 30min. stwierdziła proszę wyjść, pani nadaje się tylko do psychiatryka. Tak, więc jeśli to laik może wyrządzić krzywdę, to czym nazwać diagnozę tego profesjonalisty? Dodam, że znajoma udała się do innego specjalisty oczywiście już za pieniądze, tamta wizyta była w ramach kasy chorych. Leczy się już jakiś czas i widać poprawę….

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Michał K.:
Małgorzata K.:
Ja jestem prostym człowiekiem, jednak oglądałam program telewizyjny o depresji właśnie, wielu psychologów wypowiadało się, że takie stany są alarmujące i mogą oznaczać już stan depresyjny.

Tak, to są symptomy, ale tzw. niespecyficzne. To znaczy, że mogą wystąpić w wielu zaburzeniach funkcjonowania, w tym wypadku zarówno depresji jak i wypalenia. Specyficzne dla depresji są np. myśli samobójcze, a dla wypalenia: niezdolność do podejmowania czynności zawodowych (ale już nie np. zajmowania się dziećmi).
wprowadzona w błąd, a może ilu psychologów tyle teorii?

Nie. Po prostu to jest trochę bardziej skomplikowane, niż można to przekazać np. w telewizji. Zresztą: to nie jest kwestia opinii, tylko dość precyzyjnych rozróżnień, który każdy kompetentny psycholog zna, a informacje są powszechnie dostępne, np. na Wiki, lub po prostu w Google,

http://web4health.info/pl/answers/bipolar-burned-out.htm
p. piąte zdanie

oraz
http://www.gazeta-it.pl/2,9,192,index.html


Michał, jest jeszcze epizod, przypominam :-)
A ten wątek o wypaleniu jest średni, niestety, nie zawiera podstawowych informacji. Po co zamieszczasz takie rzeczy? Przypomina totrochę taki poradnik o tym jak zostać milionerem czy inne tego typu bzdury.Beata B. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 19:08

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Maria C.:

Miałam taki okres. Po gwałtownym rozwoju firmy, kiedy wystarczyło tylko iść za ciosem, nie byłam w stanie dłużej jej prowadzić. Skupienie się na podstawowych problemach zajmowało mi masę czasu, najchętniej nie wstawałabym z łóżka, próbowałam dalej działać, ale unikałam jak ognia spotkania z klientami. Prosta rozmowa telefoniczna wydawała się dla mnie niewykonalna.


Nie wiem czy wiesz, ale to są objawy depresji a nie wypalanie zawodowego…

a na jakiej podstawie stawiasz dagnozę Małgosia?Beata B. edytował(a) ten post dnia 15.08.07 o godzinie 19:03

konto usunięte

Temat: Wypalenie zawodowe

Małgorzata K.:
Tak, więc trochę odbiegnę, moja znajoma wychowywana w domu, w którym rządziła zdrada i przemoc, miała ogromne problemy emocjonalne. Poradziłam jej wizytę u specjalisty, znalazła kogoś poszła na wizytę, pani psycholog po 30min. stwierdziła proszę wyjść, pani nadaje się tylko do psychiatryka. Tak, więc jeśli to laik może wyrządzić krzywdę, to czym nazwać diagnozę tego profesjonalisty? Dodam, że znajoma udała się do innego specjalisty oczywiście już za pieniądze, tamta wizyta była w ramach kasy chorych. Leczy się już jakiś czas i widać poprawę….


Twoja znajoma jedno, a swoim uporem i brakiem wiedzy możesz zrobić więcej szkody niż ta psycholog.
Twoja znajoma mogła źle odebrać słowa tej psycholog i tak je przekazała. Często, szczególnie na początku terapii ludzie negują słowa terapeuty i że od razu chcąc ich zamknąć w szpitalu psychiatrycznym.
A, poprzez złe doświadczenia z dzieciństwa Twoja znajoma jest nadwrażliwa.

Raz udało Ci się pomóc, ale nie wszyscy od razu potrzebują takiej pomocy.

Następna dyskusja:

Wypalenie zawodowe - brak m...




Wyślij zaproszenie do