Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Witam,

Pracuję w firmie produkcyjnej, która zarządza kontraktami w sposób projektowy.
Pracujemy na oprogramowaniu o nazwie JobScope+ programy księgowe, outsorcing programu kadrowego -Karo.
Na jakie oprogramowanie warto się przesiąść, by firma dalej była zorientowana projektowo?

Pozdrawiam
Przemek

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Przemysławie,

Wiem, że chodzi Tobie o poradę typu "proszę podać nazwę odpowiedniej aplikacji/platformy...". Tego nie zrobię. Jeżeli tylko o to Ci chodzi - nie czytaj dalej :o)
Jeżeli jednak zależy Tobie na zachowaniu i doskonaleniu sposobu, w jaki działa firma, to przede wszystkim zastanów się czy i w jaki sposób są określone, wdrożone, utrzymywane i rozwijane procesy w Twojej firmie. Piszę "procesy", choć napisałeś o "orientacji projektowej". Otóż projekt, a właściwie szereg projektów, które realizuje firma, można potraktować jak proces i tak zarządzać firmą.
Jeżeli będziesz wiedział dokładnie, co chcesz osiągnąć, kwestia tego, jak to zrobić stanie się oczywista. Nie będziesz miał problemów z doborem narzędzi wspomagających określając precyzyjnie, czego się po nich spodziewasz. Także "bajer" typu "nasze oprogramowanie jest elastyczne i można je dostosować... nie zrobi na Tobie wrażenia.
Kierunek jest następujący: Ludzie --> Procesy --> Narzędzia (technologie).

"Orientacja projektowa" to pojęcie zbyt szerokie by ktoś (poważnie) myślący doradził Tobie jakieś rozwiązanie. Zakładam, że nie chodzi tylko o to, by mieć problem "z głowy" :o)

Pozdrawiam

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Witaj Henryku,

Coz pracuje dla firmy, która ma miano wiecznie uczącej się organizacji. Na słowach właściwie się skończyło. Jest to jedna w Polsce firma, która produkuje maszyny tego typu (nie będę pisał na razie jakie). Kiedyś "wdrożyli", a może usiłowali, strategie błękitnego oceanu, a tym czasem jest to red ocean :-( Ludzie, którzy tu pracują są niezbywalni, bo maszyny są skomplikowane i specyficzne. Lwia większość z nich pracuje wiele lat...itp itd
Nie chce publicznie pisać na ten temat.
Mam pytanie, czy świadczysz usługi, które mogą obejmować ocenę firmy i dostosowanie specyfikacji takiego oprogramowania w firmie?

Pozdr
Przemek

Henryk M.:
Przemysławie,

Wiem, że chodzi Tobie o poradę typu "proszę podać nazwę odpowiedniej aplikacji/platformy...". Tego nie zrobię. Jeżeli tylko o to Ci chodzi - nie czytaj dalej :o)
Jeżeli jednak zależy Tobie na zachowaniu i doskonaleniu sposobu, w jaki działa firma, to przede wszystkim zastanów się czy i w jaki sposób są określone, wdrożone, utrzymywane i rozwijane procesy w Twojej firmie. Piszę "procesy", choć napisałeś o "orientacji projektowej". Otóż projekt, a właściwie szereg projektów, które realizuje firma, można potraktować jak proces i tak zarządzać firmą.
Jeżeli będziesz wiedział dokładnie, co chcesz osiągnąć, kwestia tego, jak to zrobić stanie się oczywista. Nie będziesz miał problemów z doborem narzędzi wspomagających określając precyzyjnie, czego się po nich spodziewasz. Także "bajer" typu "nasze oprogramowanie jest elastyczne i można je dostosować... nie zrobi na Tobie wrażenia.
Kierunek jest następujący: Ludzie --> Procesy --> Narzędzia (technologie).

"Orientacja projektowa" to pojęcie zbyt szerokie by ktoś (poważnie) myślący doradził Tobie jakieś rozwiązanie. Zakładam, że nie chodzi tylko o to, by mieć problem "z głowy" :o)

Pozdrawiam

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Witam
A może rozwiązaniem na bolączki sytemu produkcji firmy nie jest nowe oprogramowanie a zmiana sposobu podchodzenia do owej produkcji i myślenia o zakłądzie? Proponuje zapoznać się z teorią ograniczeń.

Pozdrawiam

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Henryk M.:
Przemysławie,

Kierunek jest następujący: Ludzie --> Procesy --> Narzędzia (technologie).

Podpisuję się pod tą wypowiedzią i dodałbym:
Strategia (Cel strategiczny) => Ludzie => Procesy => Narzędzia

Jaki cel chcesz osiągnąć? Jaka kultura organizacyjna ma zapanować po wdrożeniu wszystkich planowanych zmian? Jak zbudować kulturę organizacji zorientowanej projektowo?

A co do technologii, to często stoimy przed wyborem, czy lepiej kupić maszynę za 1.000.000 PLN, oprogramowanie za 500.000 PLN, czy doradztwo za 100.000 PLN.

Jeżeli celem jest większa produktywność (a tego nie wiemy), to przyjrzyjmy się strumieniowi wartości. Może wynikiem takiego audytu będą wnioski inne, niż zakup oprogramowania.

Pozdrawiam

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Przemysław Wojtasik:
Witaj Henryku,

Coz pracuje dla firmy, która ma miano wiecznie uczącej się organizacji. Na słowach właściwie się skończyło. Jest to jedna w Polsce firma, która produkuje maszyny tego typu (nie będę pisał na razie jakie). Kiedyś "wdrożyli", a może usiłowali, strategie błękitnego oceanu, a tym czasem jest to red ocean :-( Ludzie, którzy tu pracują są niezbywalni, bo maszyny są skomplikowane i specyficzne. Lwia większość z nich pracuje wiele lat...itp itd
Nie chce publicznie pisać na ten temat.
Mam pytanie, czy świadczysz usługi, które mogą obejmować ocenę firmy i dostosowanie specyfikacji takiego oprogramowania w firmie?

HA!
Skąd ja to znam! Brakuje jeszcze tylko prężnej organizacji związkowej (nie ma?)
Ludzie niezastępowalni w firmie ze względu na swoje unikatowe umiejętności- oni rządzą w firmie.
Jeśli zmienisz im oprogramowanie na którym pracują - możesz doprowadzić do zatrzymania procesów produkcji, a organizacji nie usprawnisz.
Ludzie są wartością firmy.
Obawiam się, że trzeba zacząć z innej strony - od rozpoznania co jest celem działalności firmy, jak można ten cel osiągnąć i jakie działania trzeba podjąć by się do celu zbliżyć. I co dziś przeszkadza te cele osiągać.
Brzmi znajomo?
Pewnie tak, bo to podstawy zarządzania. Czasem warto do nich wrócić i przejrzeć je jeszcze raz pod kątem konkretnego przedsiębiorstwa w konkretnym środowisku.
Podpisuję się obiema rękami pod tym co napisał Henryk.

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Jarosław Rubin:

Jaki cel chcesz osiągnąć? Jaka kultura organizacyjna ma zapanować po wdrożeniu wszystkich planowanych zmian? Jak zbudować kulturę organizacji zorientowanej projektowo?

To jest sedno tego, czym się zajmuję, szczególnie w kontekście LPD (Lean Product Development) - szczupłego rozwoju produktu.

A co do technologii, to często stoimy przed wyborem, czy lepiej kupić maszynę za 1.000.000 PLN, oprogramowanie za 500.000 PLN, czy doradztwo za 100.000 PLN.

Powiedziałbym, że dobrze przemyślany wydatek 100.000 PLN na doradztwo, przy prawidłowo określonych celach strategicznych i operacyjnych ma sens, niezależnie od tego, czy w związku z tym i tak wydamy 1.000.000 PLN na maszyny i 500.000 PLN na oprogramowanie, czy też pozwoli to zmniejszyć inwestycje powiedzmy do odpowiednio 800.000 PLN i 300.000 PLN.

Problemem jest brak umiejętności planowania nie tyle rezultatów (celów), co sposobu ich osiągnięcia. Nazwałeś to "kulturą organizacyjną", a słowo "kultura" w naszej kulturze odbierane jest jako coś mało konkretnego, podobnie jak "filozofia" (np. filozofia kaizen :o).

Sukcesu nie da się przewidzieć, ale droga do sukcesu jest przewidywalna!.

Dlatego na pytanie Przemysława: "Na jakie oprogramowanie warto się przesiąść, by firma dalej była zorientowana projektowo? " odpowiedziałbym: nie "przesiadać się na nowe oprogramowanie", chociażby dlatego, że celem nie jest orientacja projektowa firmy, a wyniki, jakie ma osiągać. Czyli warto "przesiąść się" na myślenie prowadzące do lepszych wyników dzięki realizacji przewidywalnego procesu projektowego, dobierając do tego odpowiednie narzędzia, a nie odwrotnie.

Jeżeli celem jest większa produktywność (a tego nie wiemy), to przyjrzyjmy się strumieniowi wartości. Może wynikiem takiego audytu będą wnioski inne, niż zakup oprogramowania.

Przeczytałem kiedyś książkę o tytule "Patrzeć i widzieć". Nie dotyczyła metod ciągłego doskonalenia, tylko optyki :o) Otóż samo przyglądanie się strumieniowi wartości nie jest skuteczne, o ile patrzący nie potrafią dostrzec tego, co istotne. Zasadniczym krokiem jest zmiana punktu widzenia, by być zdolnym do dostrzegania tego, co istotne w strumieniu wartości.

Pozdrawiam

Temat: Wymiana oprogramowania w firmie

Przeczytałem kiedyś książkę o tytule "Patrzeć i widzieć". Nie dotyczyła metod ciągłego doskonalenia, tylko optyki :o) Otóż samo przyglądanie się strumieniowi wartości nie jest skuteczne, o ile patrzący nie potrafią dostrzec tego, co istotne. Zasadniczym krokiem jest zmiana punktu widzenia, by być zdolnym do dostrzegania tego, co istotne w strumieniu wartości.

Doskonale powiedziane :)

Pozdrawiam