Temat: wskaźniki motywacyjne i open space
Maciej Wronski:
A rozmawiamy w tym wątku o... no właśnie o czym?
....
A wpływ na motywację? Cóż, to trochę tak jak z "dress code" - człowiek się przyzwyczaja i nie jest to element decydujący o satysfakcji,
Ideą rozpoczęcia wątku było co innego. Założyłem (może błędnie), że upychanie ludzi w open space nie jest tańsze (sprawdzałem kiedyś oferty wynajmu, poza tym przy open space trzeba wynająć więcej pomieszczeń na war game roomy czy salki konferencyjne). Doszedłem więc do wniosku, że upycha się ludzi w wielkiej sali po to, żeby ich lepiej kontrolować (zwłaszcza, że wiele osób twierdzi, że pracuje im się źle i to jest wystarczający dowód na spadek efektywności pracy, w odwrotną stronę badania powinny być bardziej zaawansowane).
Uważam, że chęć kontrolowania jak ludzie pracują jest dowodem tego, że wskaźnikowe metody motywacji pracowników nie sprawdzają się (muszą być dodatkowo podpierane kontrolą). A założyłem, że w open space stosuje się metody wskaźnikowa bo znacznie trudniej stosować tak metody przywódcze czy lidera.
Wątek zmigrował trochę w bok, ale Twoje pytanie przywraca go na włsćiwy tor