Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Woda sodowa

Jeśli interesują Was dyskusje dot. codziennej praktyki menedżerskiej, skupione na zarządzaniu zespołem i/lub organizacją, zapraszam do grupy "Zarządzanie na co dzień".

Proponuję Wam dzielenie się osobistym doświadczeniem menedżerskim - okazję do refleksji nad własnymi praktykami oraz do skorzystania z rozwiązań sprawdzonych przez innych.

Bardzo liczę, że dodacie życia rozwijającym się dyskusjom.

Zapraszam

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Dagmara D.:
Ewa Tomczak:
Pracownik, któremu zaczyna odbijać woda sodowa do głowy potrafi rozłożyć pracę i atmosferę w zespole.
Jak sobie z tym radzić? Jak zapobiegać takim przypadkom?

A może na początek zastanówmy się co autorka miała na myśli pisząc "pracownik" ? Jaki pracownik ? Jaką ma umowę? Jak długo pracuje w firmie ? A może to part-timer ? Kobieta czy mężczyzna ?Ile ma lat ? Był na urlopie ? Kto go zatrudnił ? Na jakim stanowisku ( co już zresztą wyszło , że takie dane są "a must":))

Idę sobie , bo jak nie to będę musiała się czegoś napić mocniejszego - i dopiero będzie ciekawie :):):):)

Jak zapobiegać takim przypadkom??? Kogo autorka miała na myśli???Jak długo pracuje w firmie??? Pytań postawionych jest wiele jednak najtrafniejsze z w/w jest Kto go zatrudnił??? Ja zaś osobiście zadał bym pytanie Jak został zweryfikowany w czasie rekrutacji??? A nie trudno się domyślić ze większość pracowników na tzw."dobrych stołkach" zatrudniana była po znajomości.Piszę była bo odchodzi się powoli od tego sposobu "rekrutacji". Oczywiście po znajomości byli zatrudniani niekompetentni pracownicy i teraz mamy tego efekty a w dobie ostrej konkurencji i silnego oddziaływania rynku (nareszcie stawia się na jakość a nie układy-te mają coraz mniejsze znaczenie)"kluczowi pracownicy z układów" psują wizerunek firmy odwalając tzw.fuszerkę co powoduje , że potencjalni zleceniodawcy tracą zaufanie do takich firm.
Podkreślić przy tym należy , że "zatrudnionym z układów" do dzisiaj odbija woda sodowa do głowy(JESTEM BOSSEM) co objawia się perfidnym okazywaniem "WYŻSZOŚCI" lub głupoty( tak ja to nazywam) nawet na spotkaniach mających strategiczne znaczenie dla firmy.
Jak więc zapobiegać takim zjawiskom??? Moja odpowiedź brzmi - WCALE NIE ZAPOBIEGAĆ.Prawa rynku zweryfikują to same.Szefowie skompromitowanych firm winni swoją drogą zrobić to to sami - jeśli nie wcześniej czy później zostaną do tego zmuszeni trafiając pod "zimny prysznic".
Bartłomiej Juszczyk

Bartłomiej Juszczyk dyrektor
zarządzający Grupa
Adweb; inwestor,
wykładowca, ...

Temat: Woda sodowa

Szczerze - jeśli rozmowa nie daje rezultatu, to niechaj idzie w świat, śmiało :) Z doświadczenia wiem już, że najczęsciej dostaje się szybciutko po tyłku w innej firmie - szkoda tylko bardzo, że to jest uczenie kogoś pokory kosztem własnej firmy...

ps. Przy okazji - bywa i to czersto i tak, że ktoś faktycznie staje się gwiazdą ale niedocenianą (na różne sposoby). To rzecz inna i do nas należy by takowe gwiazdy wyłapać zawczasu i wspólnie pracować nad rozwojem.
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Woda sodowa

Bartłomiej Juszczyk:
Szczerze - jeśli rozmowa nie daje rezultatu, to niechaj idzie w świat, śmiało :) Z doświadczenia wiem już, że najczęsciej dostaje się szybciutko po tyłku w innej firmie

To może oznaczać dwie rzeczy:
1. Jest konfliktowy i ma destrukcyjny wpływ na zespół;
2. Jest kompetentny, ma zasady, ale obie firmy nie reprezentowały oczekiwanych przez niego standardów zarządzania; np. szefowie nie respektują społecznych zasad współżycia, czują się nieomylni i nie akceptują krytyki lub nawet własnego zdania u pracownika.

Ten drugi przypadek ma miejsce dość często czego dowodem są wypowiedzi na GL.

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia.
Menedżer - nawet ten niekompetentny, z założenia nieomylny - jest przekonany o winie pracownika.
U pracownika - niezależnie czy jest kompetentny czy nie - zachodzi 100% symetria poglądów: zawsze winny jest szef idiota.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Woda sodowa

A ja zaczynam rozumieć powoli skąd biorą się potem "dziwne" pytania na szkoleniach. Forum otwiera oczy.

Miłego

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Bartłomiej Juszczyk:
Szczerze - jeśli rozmowa nie daje rezultatu, to niechaj idzie w świat, śmiało :) Z doświadczenia wiem już, że najczęsciej dostaje się szybciutko po tyłku w innej firmie - szkoda tylko bardzo, że to jest uczenie kogoś pokory kosztem własnej firmy...

Zgodzę się z Tobą. Rozmowy nic nie dają.
Kluczową rolę ma tu do odegrania przełożony sodówki.
Potrzeba kogoś z silnym charakterem. Osoby, która zareaguje na problem natychmiast.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Woda sodowa

Ewa Tomczak:
Bartłomiej Juszczyk:
Szczerze - jeśli rozmowa nie daje rezultatu, to niechaj idzie w świat, śmiało :) Z doświadczenia wiem już, że najczęsciej dostaje się szybciutko po tyłku w innej firmie - szkoda tylko bardzo, że to jest uczenie kogoś pokory kosztem własnej firmy...

Zgodzę się z Tobą. Rozmowy nic nie dają.
Kluczową rolę ma tu do odegrania przełożony sodówki.
Potrzeba kogoś z silnym charakterem. Osoby, która zareaguje na problem natychmiast.
Bzdura i to na kółkach. Wystarczy przeczytac wcześniejsze posty a nie krecić betoniarą.

Miłego

konto usunięte

Temat: Woda sodowa

Artur Kucharski:
Bzdura i to na kółkach. Wystarczy przeczytac wcześniejsze posty a nie krecić betoniarą.
Moja opinia wynika z Mojego doświadczenia.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Woda sodowa

Ewa Tomczak:
Artur Kucharski:
Bzdura i to na kółkach. Wystarczy przeczytac wcześniejsze posty a nie krecić betoniarą.
Moja opinia wynika z Mojego doświadczenia.
Jakiego doświadczenia (opisz) i ile tych doświadczeń miałaś (liczba)?
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Woda sodowa

Artur Kucharski:
A ja zaczynam rozumieć powoli skąd biorą się potem "dziwne" pytania na szkoleniach. Forum otwiera oczy.

Miłego

Czy możesz rozwinąć wątek dziwnych pytań w kontekście "wody sodowej" uderzającej pracownikowi do głowy - jakie to są np. pytania?
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Woda sodowa

Mariusz Poprawa:
Artur Kucharski:
A ja zaczynam rozumieć powoli skąd biorą się potem "dziwne" pytania na szkoleniach. Forum otwiera oczy.

Miłego

Czy możesz rozwinąć wątek dziwnych pytań w kontekście "wody sodowej" uderzającej pracownikowi do głowy - jakie to są np. pytania?
To w kontekście odpowiedzi menedżerów co by zrobili z takim pracownikiem.
Kamila Sicińska

Kamila Sicińska Najgorszy sort
Polaka

Temat: Woda sodowa

Artur - mógłbyś proszę podać przykłady tych dziwnych pytań?

Moje zdanie: najlepszy manager może mieć słaby punkt i kłopot z rozwiązaniem prostego dla innych problemu.

Moje rozwiązanie (nie wiem, czy to "podpada" pod wodę sodową): w zespole miałam bardzo kompetentnego człowieka, który zatruwał klimat pouczaniem wszystkich - równorzędnych mu - pracowników, o rady nie był przez nich proszony. Niezależnie od tego, że uwagi były w dużej mierze słuszne, reszta zespołu miała dość ciągłego wtykania nosa i pouczania. Ponieważ w mojej ocenie problem leżał jedynie w niezdolności do pracy w takim (podkreślam, właśnie w takim - o tym charakterze pracy i o takim zestawie cech osobowościowych) zespole, przeniosłam człowieka na samodzielne stanowisko pracy, gdzie sprawdzał się znakomicie.
A najlepsze w tym, że z czasem ów zespół zaczął przychodzić do niego po opinię / pomoc.

Inna sprawa - jeśli dostajemy takie sygnały od zespołu, którym kierujemy, należy chyba najpierw zastanowić się czy problem leży w owym człowieku czy w zespole, zwłaszcza jeśli zespół jest nieduży. Może chodzić o poczucie zagrożenia wywołanego obecnością osoby o lepszych kompetencjach.
Artur Kucharski

Artur Kucharski Zajmuję się rozwojem
ludzi i firm

Temat: Woda sodowa

Kamila Sicińska:
Artur - mógłbyś proszę podać przykłady tych dziwnych pytań?
Nie mogę obowiązuje mnie tajemnica spowiedzi szkoleniowej.


Moje zdanie: najlepszy manager może mieć słaby punkt i kłopot z rozwiązaniem prostego dla innych problemu.

Moje rozwiązanie (nie wiem, czy to "podpada" pod wodę sodową): w zespole miałam bardzo kompetentnego człowieka, który zatruwał klimat pouczaniem wszystkich [...]
O! to jest zachowanie menedżera. Alokacja zasobów, które sa potrzebne. Kwestią jest umiejętne zarządzanie zespołem, nie tworzeniem go na swoją modłe i to bardzo czesto złą modłe.

Miłego
Mariusz P.

Mariusz P. inżynier mechanik z
doświadczeniem w
branżach Oil & Gas,
...

Temat: Woda sodowa

Żeby skoncentrować się na rzeczywistych przyczynach problemów i poszukiwaniu rozwiązań a nie na osobistych urazach należy - wg mnie jest to conditio sine qua non - zapanować nad ego, najpierw własnym, później podwładnych.
Jeżeli to nie nastąpi, osią sporu będą emocje i ambicje członków zespołu.
Bartłomiej Filipek

Bartłomiej Filipek knowledge sharing

Temat: Woda sodowa

To ja bym tylko unikał stawiania sobie takich wyzwań,jak "zapanowanie nad ego innych ludzi". Ludzkie ego nie zawsze daje się opanować swemu,że tak powiem, właścicielowi, a co dopiero obcemu człowiekowi.
Pewnie da się zainspirować ludzi, by zapanowali nad własnym ego, zmotywować ich do tego, albo stworzyć sprzyjające warunki. Ale cała wysiłek "zapanowywania" muszą wykonać samodzielnie :)

Następna dyskusja:

woda sodowa czy soda water...




Wyślij zaproszenie do