konto usunięte

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Małgorzata P.:

Myślę, że forum nie jest właściwą przestrzenią do wyławiania dostawców szkoleń.
Szczególnie gdy dzieje się to w sposób podstępny.
Sławomir Ś.

Sławomir Ś. Plant Manager,
Certified Master
Black Belt in Six
Sigma a...

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Małgorzata P.:
Sławomir Ś.:
Piotr S.:
Najlepszy styl zarządzania to decyzyjność, zdrowy rozsądek i przyzwoitość... poparte poprawną polszczyzną.

Panie Piotrze,
trochę Panu otworzę oczy - celem tego posta było/ jest wyłowienie potencjalnych dostawców szkoleń w zakresie przywództwa. Cóż, dzięki tej wypowiedzi wiem, że Pan tym dostawcą się nie stanie - nawet potencjalnym.
powodzenia.

Myślę, że forum nie jest właściwą przestrzenią do wyławiania dostawców szkoleń.

Pytanie otwierające dyskusję dotyczyło naszych użytecznych stylów zarządzania, a zatem wywoływało uczestników forum do dzielenia się osobistymi dobrymi praktykami i odnoszę wrażenie, że tak zareagowaliśmy. Czyli osoba zadająca pytanie dostała sporą porcję sprawdzonej wiedzy, pomysłów i doświadczeń.

Teraz okazuje się, że celem pytania było wyłonienie dostawcy szkoleń z zakresu przywództwa.

Nie wiem jak inni, ja poczułam się potraktowana przedmiotowo, wmanewrowana w czyjeś interesy prowadzone w sposób ukryty.

Totalny brak partnerstwa i manipulacja zastosowana przez osobę zapraszającą do dyskusji w moim przypadku odniosły skutek przeciwny do zamierzonego - utraciłam zaufanie. W szerszej skali, takie działania obniżają poziom zaufania społecznego co jest groźne dla nas wszystkich na poziomie codziennego życia.

I dlatego uważam, że nie powinniśmy przechodzić nad takimi zachowaniami bez komentarza i piętnowania ich poprzez pokazywanie zachowań i postaw, które ujawniają szacunek do innych oraz partnerskie traktowanie.

Pani Małgorzato,
Chciałbym dokończyć dyskusję celu tej dyskusji.
1. Celem tego wątku jest merytoryczna dyskusja nad postawionym pytaniem.
2. Cel wyłowienia dostawcy to nie cel ukryty- na bazie wielu dyskusji na tym forum odnajdujemy osoby, które wartościowo się wypowiadają, znajdujemy wspólny mianownik, zapraszamy do sieci kontaktów, w niektórych przypadkach przeradza się to w bardzej "fizyczną" współpracę, wzajemną pomoc na priv a być może i współpracą nad przyszłym projektem.
Ukrytość celu to jedynie interpretacja jednego z rozmówców, którego wypowiedź odebrałem za niegrzeczną. Moja odpowiedź skierowana do niego dotyczyła aspektu POTENCJALNEGO dostawcy, którym przecież mógł w przyszości zostać, tak jak każdy z rozmówców działających w tym zakresie. Wątek jednak nie ma połączenia z jakimkolwiek projektem stąd też rozwijanie tego tematu jest bezprzedmiotowe. Gdyby tak było, zachęciłbym WPROST do kontaktu i to w miejscach które dotyczących szkoleń i NIE ROZWIJAŁ DYSKUSJI NA FORUM.
Przyszłość jak zawsze pozostaje otwarta. Warto rozszerzać się na inne branże i dostęp do osób, których w codziennych relacjach nie znamy. Po prostu networking który może się przydać.
Zachęcam Panią do dalszej merytorycznej dyskusji choć rozumiem że po rozlaniu się emocji jest to coraz trudniejsze. Pytanie otwierające jest jak najbardziej aktualne.

dziekujęTen post został edytowany przez Autora dnia 23.07.14 o godzinie 13:35
Małgorzata Piasecka

Małgorzata Piasecka Podmiotowość &
Partnerstwo w drodze
do celu -
właściciel...

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Panie Sławomirze,

Dziękuję za zajęcie stanowiska w sprawie.

Daleka jestem od emocji - raczej moją intencją było przekazanie własnego punktu widzenia. Rozumiem, że komunikacja pisemna (forumowa) jest w sposób szczególny obarczona dodatkowymi filtrami uczestników i z nich "często gęsto" wyrastają nadinterpretacje, a dyskusja jest podatna na skręcanie od sedna.

Dziękuję, że uporządkował Pan ważności w tej dyskusji. To w mojej opinii cenna umiejętność i przejaw otwartości na spojrzenia z innej perspektywy.
Sławomir Ś.

Sławomir Ś. Plant Manager,
Certified Master
Black Belt in Six
Sigma a...

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Małgorzata P.:
Panie Sławomirze,

Dziękuję za zajęcie stanowiska w sprawie.

Daleka jestem od emocji - raczej moją intencją było przekazanie własnego punktu widzenia. Rozumiem, że komunikacja pisemna (forumowa) jest w sposób szczególny obarczona dodatkowymi filtrami uczestników i z nich "często gęsto" wyrastają nadinterpretacje, a dyskusja jest podatna na skręcanie od sedna.

Dziękuję, że uporządkował Pan ważności w tej dyskusji. To w mojej opinii cenna umiejętność i przejaw otwartości na spojrzenia z innej perspektywy.

Pani Małgorzato - pełna zgoda.
Fatalnie, że się komunikacja w tym wątku tak ułożyła.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Rafał J.:
Czyli jednak się zgadzamy.
cieszę się, zgoda to szansa na zrozumienie.
Model zarządzania jaki przyjmuję w pracy zależy od tego, jakie zadanie jest przede mną postawione. Zupełnie inaczej prowadzi się zespół w warunkach umiarkowanego spokoju i systematycznego wzrostu, a zupełnie inaczej w czasach kryzysu.
Do każdego zadania stosuje styl elastyczny - dostosowuję styl zarządzania do celów jakie mam wykonać.
W każdej jednak okoliczności mocno rozdzielam ludzi od zadań.
Dla ludzi mogę być spowiednikiem (coraz rzadziej, ale zdarzało się) ale zadanie ma być wykonane.
W zadaniach bazuję na elementach stylu funkcjonalnego (każdy robi to, co umie najlepiej) i mocno opierając go typy osobowości (introwertykowi nie daję zadań polegających na współpracy z innymi, a sama bardzo lubię z introwertykami pracować).
Czeslaw K.:
szczerze? najbardziej uzyteczny, efektywny model zarzadzania, to dawanie innym praktycznego przykladu, wartego nasladownictwa ..
zupełnie się z tym nie zgadzam. To, że mam zarządzać działem logistyki, nie oznacza że mam jeździć wózkiem widłowym. I wolę by goniec nie naśladował mnie w momencie kiedy zaginie przesyłka klienta - jestem wtedy baaaardzo autorytarna.

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora

konto usunięte

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Zasłyszane na szkoleniu:

"Opieprz... motorem postępu..."

Jako metoda na zarządzanie gdy wszystko inne zawodzi...

A na poważnie... Hersey/Blanchard świetnie porządkuje wiedzę na szkoleniu młodym kierownikom...Ten post został edytowany przez Autora dnia 24.07.14 o godzinie 11:55
Kasia W.

Kasia W. Project Manager,
analityk; spec od
rozwiązań
niemożliwych

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Czeslaw K.:
nieporozumienie Madame :) Prosze najpierw uwaznie przeczytac, pomyslec ... Ale spiesze wyjasnic: nie o to chodzi. Tylko zarzadzanie ogolnie - dac pracownikom przyklad, ze samemu jest sie dobrze zorganizowanym, uczciwym, efektywnym, rozsadnym, kooperacjynym, nie aroganckim egoista. Ze np. przyjmuje sie propozycje ulepszen od kazdego (wielka rzadkosc) itp.
To, o czym piszesz nie ma wiele wspólnego ze stylem zarządzania tzn ma w kontekście cech osobowościowych niezmiernie pożądanych,
Znam 2 kulturalnych, szarmanckich, zorganizowanych, uczciwych, niebywale efektywnych, rozsądnych... skrajnych autokratów w dodatku jeden z zacięciem wizjonerskim.
Zimni jak lód. Doskonali na czas wyprowadzania firmy z kryzysu.
Sylwester P.:
Zasłyszane na szkoleniu:

"Opieprz... motorem postępu..."

Jako metoda na zarządzanie gdy wszystko inne zawodzi...
Dobre
Skuteczniej, gdy kijowi towarzyszy marchewka

Czeslaw Kowalczyk

Wypowiedzi autora zostały ukryte. Pokaż autora
Jerzy Fiuk

Jerzy Fiuk interim manager,
doradca, konsultant

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Czy w ogóle można mówić o użytecznych (rozumiem jedne mniej, drugie bardziej) stylach zarządzania? Mam, co do tego, wątpliwości? Owszem, tak jest/może być, ale w odniesieniu do konkretnej osoby kierownika czy konkretnej organizacji w danym czasie, a nie w odniesieniu do innego, konkretnego, stylu (sic!). Tak więc w tym wątku, możemy opowiadać sobie o właściwych dla każdego z nas stylach zarządzania, ale nie możemy wartościować ich względem siebie w ogóle.

Miałem to szczęście (o co nie trudno pracując dla wielu firm), że widziałem w akcji też bardzo skutecznego despotę, prowadzącego (udanie) firmę w autokratyczny sposób. Sam jestem zwolennikiem zbierania opinii i wypracowywania decyzji, a więc daleko mi to stylu autokratycznego, choć umiem zawstydzić interlokutora mijającego się z logiką wypowiedzi (rację ma nie ten, kto ma rację, ale ten, który potrafi ją wykazać, blisko mi do stylu określanego jako: System Produkcyjny Toyoty). Są też style bardziej i mniej zbiurokratyzowane itd.

Style są jak narzędzia. Same w sobie nie mogą być złe - młotek nie jest zły, ale kompletnie nie nadaje się do wkręcania śrub. Złe może być więc zastosowanie narzędzi. I tutaj dochodzimy do najważniejszego, jak sądzę.

Złe jest nie tylko, kiedy despota zacznie grać "dobrego wujka", albo człowiek chaotyczny zechce narzucać organizacji formalizm. A więc jesteśmy nieszczerzy względem własnej natury. Złe jest również jak nasz naturalny styl zarządzania kompletnie nie pasuje do organizacji jaką przychodzi nam kierować, a obszary tolerancji na styl kierowania, kierownika i zespołu, którym kieruje, nie pokrywają się. Tak bywa.
Sławomir Ś.

Sławomir Ś. Plant Manager,
Certified Master
Black Belt in Six
Sigma a...

Temat: Wasze uzyteczne modele stylow zarzadzania

Style są jak narzędzia. Same w sobie nie mogą być złe - młotek nie jest zły, ale kompletnie nie nadaje się do wkręcania śrub. Złe może być więc zastosowanie narzędzi. I tutaj dochodzimy do najważniejszego, jak sądzę.

Złe jest nie tylko, kiedy despota zacznie grać "dobrego wujka", albo człowiek chaotyczny zechce narzucać organizacji formalizm. A więc jesteśmy nieszczerzy względem własnej natury. Złe jest również jak nasz naturalny styl zarządzania kompletnie nie pasuje do organizacji jaką przychodzi nam kierować, a obszary tolerancji na styl kierowania, kierownika i zespołu, którym kieruje, nie pokrywają się. Tak bywa.

Jurek, ciekawa wypowiedz.
Kazdy szef ma swoj naturalny styl. Jedni bardziej lub mniej demokratyczny. Wazne aby wiedziec po pierwsze gdzie sie jest. Ciagnac dalej - zycie przynosi rozne sytuacje, wspolpracujesz z roznymi ludzmi, Twoja pozycja w organizacji tez moze byc rozna. Czy zawsze bedziesz trzymal sie swojego naturalnego stylu? Mysle ze nie w przeciwnym wypadku Twoja skutecznosc bedzie rozna. Powinienes go wiec dostosowywac, ja nazywam to sobie 'regulowaniem'. To prawda, ze bedziesz dokonywal pewnego 'stretchingu' w wielu sytuacjach, a w sytuacjach skrajnych jak zarzadzanie kryzysowe, nie zatrudnisz demokraty aby pozamiatal... Stretching nie ma nic wspolnego z nieszczeroscia (wykluczam manipulacje) a raczej uwazam to za pewna umiejetnosc, ktora nazwalbym elastycznoscia. Chce tez powiedziec, ze kazdy styl ma swoje zastosowanie. Bedziesz potrzebowal i autokraty i demokraty (pewnie w przypadku duzej dojrzalosci zespolu) a na bardziej normalne czasy przy pewnych problemach takiego szefa, ktory bedzie przejawial styl wspierajco-wspolpracujacy. Szczesliwa jest ta organizacja, ktora ma osoby o zroznicowanych stylach!
Modeli jest wiele, jak wiele narzedzi do roznych robotek, na poczatku dyskusji odwolalem sie do takiego, ktory ma zaledwie cztery pola...Zgoda, swiat jest duzo bardziej skomplikowany ale cos temu szefowi trzeba na poczatek zaserwowac, najlepiej prostego. Co o tym sadzisz?Ten post został edytowany przez Autora dnia 11.08.14 o godzinie 19:14



Wyślij zaproszenie do